Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 97 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
#41 PostWysłany: 09 Lut 2018 09:20 

Rejestracja: 18 Sty 2016
Posty: 194
@Bubu69
Sama musisz zdecydować czy dorzucić te miejsca. My już nie daliśmy rady wrzucić tych miejsc bo z czegoś musieliśmy zrezygnować. Będzie na następny raz jeśli jeszcze raz tam pojedziemy :-)

Piszesz o Arches, a obok jest wspaniały park Canyonlands i tak można.w.kółko :-D

Tak, na wstępie dają mapki i gazetki o danym parku. Te same mapki można ściągnąć w formie pdfa ze stron danego parku na nps.gov (musisz wybrać konkretny park).

Ja już je miałem ściągnięte wcześniej i dzięki temu możesz wcześniej zaplanowac szlaki, ich długość i czas jaki będzie potrzebny na przejście. Dowiesz się też o organizacji parku, jak się poruszać itp (po niektórych parkach można jeździć tylko autobusami parkowymi).

Od siebie dodam, ze czasy szlaków są mocno przesadzone i ja z żoną, nie będąc piechurami ani wędrowcami, robiliśmy te szlaki w niższych widełkach albo poniżej sugerowanego czasu. I nie oznaczało to, że biegaliśmy po trasach :-) Chyba są podane pod "typową amerykańską rodzine" ;-)

Przykład - Angels Landing. Oficjalny Hiking Guide parku podaje 4 godziny. Strony internetowe podają 4-5, okolo 5, raz zobaczyłem nawet 3-6 godzin. My po 3 godzinach byliśmy na dole, robiąc ten szlak w sporym tłoku i mając 30 minutową przerwę na posiłek na górze. Szliśmy normalnie...

Wiadomo, że szlaki robiliśmy w maju więc ilość na szlaku może się zmieniać.
Góra
 Profil Relacje PM off
Bubu69 uważa post za pomocny.
 
      
Lato w Algarve za 2131 PLN. Loty KLM z Warszawy, 6 noclegów w hotelu + auto Lato w Algarve za 2131 PLN. Loty KLM z Warszawy, 6 noclegów w hotelu + auto
Wczasy na Rodos: tydzień w hotelu z wyżywieniem za 1840 PLN (wylot z Krakowa) Wczasy na Rodos: tydzień w hotelu z wyżywieniem za 1840 PLN (wylot z Krakowa)
#42 PostWysłany: 09 Lut 2018 09:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Sie 2016
Posty: 650
Loty: 146
Kilometry: 358 646
niebieski
@Bubu69
Nasz plan wygląda następująco

Dzień 1 - przylot do LAX, zakupy, przejazd + nocleg w Palm Springs
Dzień 2 - Joshua Tree NP + popołudniowy przejazd do Wiliams
Dzień 3 - Grand Canyon
Dzień 4 - Grand Canyon + popołudniowy przejazd do Page
Dzień 5 - Kanion Antylopy, Horseshoe bend, Monumetn Vallay + przejazd do Monticello
Dzień 6 - Arches + przejazd w okolice Bryce Canion
Dzień 7 - Bryce Canion
Dzień 8 - Zion
Dzień 9 - Zion
Dzień 10 - Ślub w Vegas :)
Dzień 11 - Death Valley
Dzień 12 - Sekwoje
Dzień 13 - Yosemite
Dzień 14 - Yosemite
Dzień 15 - Lake Tahoe
Dzień 16 - Przejazd do SFO i wylot z USA
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
Bubu69 lubi ten post.
 
      
#43 PostWysłany: 09 Lut 2018 14:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Mar 2015
Posty: 261
Loty: 30
Kilometry: 88 684
niebieski
@marcinsss Twoja alternatywa wyglada kuszaco - musze to chyba tez wplesc w moj plan ;) - bedzie taniej i blizej natury :) <3 - jak cos jeszcze ciekawego wynajdziesz apropos noclegow/postoju to dawaj znac ;)

@YeahBunny i @Ruben$ dzieki za odpowiedz w sprawie parkow :)! Dzieki Wam wszystkim juz wiem duzo wiecej i moge bardziej swiadomie zaplanowac.

@Ruben$ To prawda, ze mozna by w kolko od jednego parku do nastepnego - zawsze chcialam tez do Yellowstone, ale to ciut za daleko :P. Dobra rada odnosnie dlugosci szlakow, tez nie jestesmy wybitnymi wedrowcami, ale chyba damy rade ;) (musze sprobowac angels landing, najwyzej zamkne oczy :P). A powiedz mi jeszcze jak oceniasz codzienna jazde autem po srednio 370 km (czyli to tak jakbym z trojmiasta jezdzila codziennie do Szczecina i z powrotem). Uwielbiam jezdzic, ale czy nie bylo to w koncu zbyt meczace?

@Oszukani Wasz plan wyglada tez super (dzien 10 mega :) <3) - zaczelam sie zastanawiac nad faktycznym skroceniem noclegu w LA o 1 noc - od razu po universalu wyjechac do tego Palm Springs - jestesmy wtedy 2 godziny do przodu - z samego rana Joshua i potem moge wybrac czy LV czy Sedona, czy Williams. Wszyscy odradzaja to LA, zeby byc tam jak najkrocej, wiec moze szkoda tracic faktycznie jeszcze czas na 1 wieczor tam, skoro i tak na koncu podrozy tam wracamy, bo mamy stamtad wylot. Moj plan podobny do Twojego i do @Ruben$ - czyli do zrobienia :)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#44 PostWysłany: 09 Lut 2018 15:59 

Rejestracja: 18 Sty 2016
Posty: 194
@Bubu69

Jeśli twierdzisz, że uwielbiasz jeźdźić to bardzo dobrze! 370km to 230 mil. Nie jest to dużo jak na realia amerykańskie. Poza tym nie ma co porównywać jazdy po amerykańskich autostradach i bezdrożach gdzie ruch jest naprawdę mały. Na pewno nie będziesz stresować się ruchem i jazdą na wariata bo czegoś takiego tam nie ma. Ustawiasz tempomat (5 mil więcej niż ograniczenie) i można się śmiało oddać jeździe i rozglądaniu na boki (oczywiście z umiarem).

Porównując droga ze Stripu LV do Williams przy GC to 240 mil z odbiciem na Route 66. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, żeby jeszcze po drodze robić gdzieś postój na noc. W takim układzie to trzeba mieć miesiąc na objazd.
Image

Tam są takie odległości!
Góra
 Profil Relacje PM off
Bubu69 lubi ten post.
 
      
#45 PostWysłany: 10 Lut 2018 17:07 

Rejestracja: 15 Maj 2015
Posty: 106
Bubu69 napisał(a):
3. Wyjazd z LA, przejazd przez Joshua Tree NP , i teraz 1 pytanie:
trasa Route 66 - czy to jest obecnie nr 40? Przez Kingman? Odkad-dokad (zalezy mi oczywiscie na zdjeciach ze znakiem oraz po prostu jezdzie po kultowej drodze)

Droga Interstate-40 wytyczona jest mniej więcej po trasie, którą niegdyś biegła Rte 66, jednak I-40 to jest wielopasmowa, międzystanowa autostrada, która nie ma sama w sobie za grosz klimatu legendarnej Rte 66 - żeby go choć trochę "poczuć" trzeba zjechać z I-40 na któryś z odcinków autentycznej Rte 66.

Najdłuższy fragment zachowanej drogi 66 to ten wiodący przez Peach Springs, Kingman i Oatman aż do Needles. Jednak nawet znaki stojące przy tej drodze i namalowane na jezdni głoszą "Historic Route 66" (a zatem nie są autentyczne, tylko współczesne), a w miasteczkach przy drodze prężnie się rozwija turystyka oparta na legendzie Rte 66 ;)

Przejechaliśmy cały ten odcinek, a na jedyny "stary" znak Rte 66, namalowany na drodze, natrafiliśmy już za Needles - na drodze obecnie oznaczonej nr 95, którą jechaliśmy do parku stanowego Imperial Sand Dunes i dalej do Slab City.


Bubu69 napisał(a):

12. Przejazd do SF lub nad Tahoe Lake i tam nocleg - czy jest sens? (nic o TL nie wiem, ale wydaje mi sie, ze mam duzo czasu do zwiedzania jeszcze)

Tahoe Lake jest piękne, przejrzyste, turkusowe i otoczone górami :) Jeśli macie czas, a do tego lubicie kajaki/górskie wędrówki/rowery - to powinno Wam się spodobać :)

Polecam popływać kajakami pomiędzy tymi wielkimi boulderami przy brzegu, albo popłynąć na wysepkę w Emerald Bay.
https://pl.pinterest.com/pin/170081323403905726/
https://pl.pinterest.com/pin/277815870746791379/
https://pl.pinterest.com/pin/157626055682088239/
https://pl.pinterest.com/pin/333970128608556668/

Można też zrobić trek albo rowerową wycieczkę szlakiem Flume - który wiedzie trawersem wzdłuż brzegów jeziora i oferuje bajeczne widoki:
https://pl.pinterest.com/pin/110267890855698437/
https://pl.pinterest.com/pin/135741376250982549/
https://pl.pinterest.com/pin/74450200064532161/


Bubu69 napisał(a):
14. SF - nocleg (warto tam tyle pobyc?)

Warto! SF jest genialne! :D


Bubu69 napisał(a):
15. Przejazd przez Big Sur - i tu jest ostatnie pytanie - czy wystarczy tam 1 dzien na przejazd (w navi w ogole nie wytycza trasy wzdluz wybrzeza - niektore odcinki pozamykane?) :
czy na trasie jest jakas fajna miejscowosc, w ktorej warto by sie zatrzymac, odpoczac, pobyc na plazy, wykapac sie, czy raczej nie ma gdzie/jak/itd??

Moim zdaniem przejazd Pacific Hwy 1 warto podzielić na 2 dni - jeśli macie taką możliwość. A gdzie się zatrzymać? To już zależy od tego co lubicie :)

Oprócz eksplorowania parku Big Sur często polecanym miejscem jest Monterrey - turystyczne miasteczko, z którego można wypłynąć na rejs z serii "poszukiwanie wielorybów". Nas jednak przytłoczyły ceny i ilość turystów i stąd szybko uciekliśmy ;) Nocowaliśmy w maleńkim miasteczku Oceana - nie było tu żadnych turystów oprócz nas - spotkaliśmy tylko miejscowych i amerykańskich surferów, a w knajpie na plaży jedliśmy obłędne owoce morza za bezcen.

Jednak gdybyśmy mogli jeszcze raz wybierać, to pewnie zatrzymalibyśmy się na nocleg na kempingu Kirk Creek Campground, który leży zaraz obok parku Big Sur, na klifie na samym brzegu oceanu! I oferuje obłędne widoki na linię brzegową :) /PRO TIP: najlepszy widok jest z miejsca noclegowego nr 9 https://pl.pinterest.com/pin/475129829411560481/)

Jeśli lubicie panoramiczne pocztówkowe widoki i górskie wędrówki - to w Big Sur warto pójść na szlak: Vicente Flat Trail lub Ewoldsen https://pl.pinterest.com/pin/475129829418556681/. Natomiast jeśli macie mniej czasu, a chcielibyście popatrzeć na Pacific Hwy 1 i kalifornijskie klify z góry - możecie na chwilę zjechać autem z Hwy 1 i pojechać kawałek w górę drogą Nacimento-Ferguson Rd. Widok - bajka! https://pl.pinterest.com/pin/305048574747029265/

Bardzo ciekawe plaże (z fotograficznego punktu widzenia ;)) z ogromnymi skałami wypiętrzającymi się z wody oraz ruinami molo są w mieścince Davenport:
https://pl.pinterest.com/pin/475129829411551310/
https://pl.pinterest.com/pin/475129829411551312/
https://pl.pinterest.com/pin/475129829411551328/
https://pl.pinterest.com/pin/475129829411551334/
https://pl.pinterest.com/pin/133559945183944176/ (nie wiem jednak czy "huśtawka" nadal tam jest ;))

W rejonie Hwy 1 można też:
- napić się kawki w widokowej Napenthe Restaurant: https://pl.pinterest.com/pin/475129829421116353/
- podziwiać zachód słońca mocząc się w gorących źródłach na klifie nad samym oceanem: https://pl.pinterest.com/pin/475129829418556460/


Tu kilka fot z mojego przejazdu Rte 66 i powrotu przez Yellowstone NP do Chicago: https://flic.kr/s/aHskbeVgEs :)

Pozdrawiam i życzę bajecznej podróży! :)
_________________
*** podczas samoizolacji nadrabiam czytanie relacji ;) ***
Właśnie się pisze: Chiny w 2 miesiące, czyli oczekiwania kontra rzeczywistość
Przeżyte, obfotografowane i opisane: Kirgistan, Uzbekistan, Tadżykistan - od Wysokiego Pamiru po Morze Aralskie
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
Bubu69 uważa post za pomocny.
 
      
#46 PostWysłany: 10 Lut 2018 22:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Mar 2015
Posty: 261
Loty: 30
Kilometry: 88 684
niebieski
@Ruben$ Tak, bardzo uwielbiam jezdzic - dlatego zawsze chcialam sie przejechac po amerykanskich drogach , tak jak route 66 , poczuc wolnosc i zmierzac ku zachodzacemu sloncu przez pustynie ;) - plan troche ewoluowal i dlatego jestem tutaj i zadaje Wam te wszystkie pytania :P - czyli juz wiem, ze dam rade i bede zadowolona :).

@nenyan WIELKIE DZIEKI za Twoje odpowiedzi :) :) :)!!! Naprawde mega czad, jak tylko bede mogla to skorzystam ze wszystkiego :P!
Zawsze zalezalo mi na tych zdjeciach ze znakiem Rte 66, wiec wiem juz gdzie jechac ;)
Co do Tahoe Lake - uwielbiam takie jeziora, a bardzo lubimy plywac kajakiem, wiec to by byla idealna dodatkowa rozrywka! I jeszcze ten turkus :)! Dzieki za zdjecia pogladowe - wystarczylo, zeby sie na to napalic :P
Jesli chodzi o SF - nie mam juz pytan - wszyscy polecaja :P
Dzieki za rady odnosnie Big Sur - o tym wlasnie najmniej wiedzialam, "obilo mi sie o uszy" Monterey, wiec nad nim sie zastanawialam - rejs do wielorybow brzmi baaardzo kuszaco! Nie wiem tylko czy jeszcze starczyloby nam kasy po calej wycieczce, ale jak tak, to mocno sie zastanowie, w koncu "jedyna" taka okazja :). Tak samo myslalam o jakims kempingu - ten bylby idealny :)!! A gorace zrodla... - kiedy ja to wszystko zdaze zrobic :P? Z pocztowkowych widokow na pewno skorzystamy, tez uwielbiam robic zdjecia :). A propos zdjec - nie masz wiecej??? Sa super :)
Rowniez pozdrawiam :)!

P.S. Przepraszam za brak polskich znakow - nienawidze tak pisac, ale nie wynika to z lenistwa, a jedynie braku polskiej klawiatury - na razie zbieram na wyjazd :P
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#47 PostWysłany: 11 Lut 2018 12:35 
Moderator forum

Rejestracja: 08 Lis 2011
Posty: 988
Loty: 124
Kilometry: 370 562
Bubu69 napisał(a):
... Z pocztowkowych widokow na pewno skorzystamy, tez uwielbiam robic zdjecia :). A propos zdjec - nie masz wiecej??? Sa super :) ...

@nenyan ma zdecydowanie więcej super zdjęć. Obejrzyj sobie (a najlepiej obejrzyj i przeczytaj) jej relację (link ma w stopce).
Tylko uważaj, bo po obejrzeniu możesz jeszcze zmienić kierunek i zamiast do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej pojechać do Stanów Rozdzielonych Azji Środkowej (Kirgistan, Uzbekistan, Tadżykistan). Gdyby nie to, że mi się kończy wiza do USA, to kto wie gdzie spędzałbym tegoroczne wakacje...

Przepraszam, że nie na temat, ale jestem fanem i musiałem :P
_________________
Moje relacje:
<USA - Roadtrip z namiotem na dachu>; <Seszele Luksusowo? Budżetowo? Panie, a nie można obu? Można!>,
<Islandia - lodowe góry i maskonury.>, <Ej, ale będzie widać góry? - Kirgistan Kazachstan>
<Wuchta problemów - Hong Kong, Filipiny>
Góra
 Profil Relacje PM off
Bubu69 lubi ten post.
 
      
#48 PostWysłany: 11 Lut 2018 19:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Mar 2015
Posty: 261
Loty: 30
Kilometry: 88 684
niebieski
@marcinsss Wlasnie poszlam za Twoja rada i spojrzalam na relacje (na spokojnie sobie jeszcze poczytam) i rzeczywiscie jest na co popatrzec :). Zdjecia ekstra :)! Uwielbiam takie "foty" :) - sama chcialabym takie robic - a miejsca piekne! Kierunku tez juz nie zmienie, ale nic straconego, w przyszlym roku Ty zakladasz temat, ja sie podpinam i jedziemy :P
Góra
 Profil Relacje PM off
marcinsss lubi ten post.
marcinsss uważa post za pomocny.
 
      
#49 PostWysłany: 11 Lut 2018 20:30 
Moderator forum

Rejestracja: 08 Lis 2011
Posty: 988
Loty: 124
Kilometry: 370 562
Powiem tak... obserwuj. :) Może się taki temat pojawić wczesną wiosną 2019...
_________________
Moje relacje:
<USA - Roadtrip z namiotem na dachu>; <Seszele Luksusowo? Budżetowo? Panie, a nie można obu? Można!>,
<Islandia - lodowe góry i maskonury.>, <Ej, ale będzie widać góry? - Kirgistan Kazachstan>
<Wuchta problemów - Hong Kong, Filipiny>
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#50 PostWysłany: 12 Lut 2018 12:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 Lut 2011
Posty: 591
Loty: 80
Kilometry: 171 925
niebieski
Bubu69 napisał(a):
@Ruben$ Tak, bardzo uwielbiam jezdzic - dlatego zawsze chcialam sie przejechac po amerykanskich drogach , tak jak route 66 , poczuc wolnosc i zmierzac ku zachodzacemu sloncu przez pustynie ;) - plan troche ewoluowal i dlatego jestem tutaj i zadaje Wam te wszystkie pytania :P - czyli juz wiem, ze dam rade i bede zadowolona :).

@nenyan WIELKIE DZIEKI za Twoje odpowiedzi :) :) :)!!! Naprawde mega czad, jak tylko bede mogla to skorzystam ze wszystkiego :P!
Zawsze zalezalo mi na tych zdjeciach ze znakiem Rte 66, wiec wiem juz gdzie jechac ;)
Co do Tahoe Lake - uwielbiam takie jeziora, a bardzo lubimy plywac kajakiem, wiec to by byla idealna dodatkowa rozrywka! I jeszcze ten turkus :)! Dzieki za zdjecia pogladowe - wystarczylo, zeby sie na to napalic :P
Jesli chodzi o SF - nie mam juz pytan - wszyscy polecaja :P
Dzieki za rady odnosnie Big Sur - o tym wlasnie najmniej wiedzialam, "obilo mi sie o uszy" Monterey, wiec nad nim sie zastanawialam - rejs do wielorybow brzmi baaardzo kuszaco! Nie wiem tylko czy jeszcze starczyloby nam kasy po calej wycieczce, ale jak tak, to mocno sie zastanowie, w koncu "jedyna" taka okazja :). Tak samo myslalam o jakims kempingu - ten bylby idealny :)!! A gorace zrodla... - kiedy ja to wszystko zdaze zrobic :P? Z pocztowkowych widokow na pewno skorzystamy, tez uwielbiam robic zdjecia :). A propos zdjec - nie masz wiecej??? Sa super :)
Rowniez pozdrawiam :)!

P.S. Przepraszam za brak polskich znakow - nienawidze tak pisac, ale nie wynika to z lenistwa, a jedynie braku polskiej klawiatury - na razie zbieram na wyjazd :P


Nie chcę Cię martwić, ale Route66 nie jest najlepszym miejscem na poczucie wolności i zmierzanie przez pustynie ku zachodzącemu słońcu. Większość prawdziwej autostrady obrazuje raczej nędze i rozpacz oraz pokazuje, co dzieje się, gdy w pobliżu powstanie nowy, lepszy odcinek drogi. Wydaje mi się, że odpowiednikiem tego jest taka Chłodnica Górska w bajce 'Auta' ;)

Jeśli jednak zależy Ci tylko na zdjęciu z napisem R66, to na pewno go znajdziesz. Subiektywnie po wolność i jazdę przez pustynie kierowałbym się raczej do Monument Valley.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
monroe lubi ten post.
 
      
#51 PostWysłany: 12 Lut 2018 14:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Lis 2012
Posty: 1111
niebieski
Od kilku dni miga mi gdzieś ten wątek i chciałem odpisać, ale nie miałem czasu. Może już trochę spóźniony, ale kilka luźnych uwag ode mnie.

1. Co do noclegów, to myśmy robili opcję pośrednią pomiędzy tym co proponuje @marcinsss (którą dla wielu może się wydać dość... ekstremalna), a rezerwowanymi z góry hotelami (którą jest ograniczająca). To jest USA, tutaj motele/hotele/zajazdy są prawie wszędzie, a jeździcie w większości popularnymi drogami. W związku z tym proponuję noclegowy spontan. Z góry zabookowane noclegi to zero elastyczności, a moim zdaniem elastyczność na takim tripie jest ważna. Martwisz się, że za dużo km? A co jak w połowie drogi to jeżdżenie odbierze Ci połowę radości ze zwiedzania(raczej wątpię ;) )? Co jak jakąś gumę złapiecie i kilka godzin opóźnienia? Myśmy zrobili 6000km, więc szansa złapania gumy spora i nam się się zdarzyło niestety. Po ciemku, na krawędzi doliny śmierci, bez zasięgu, 5 aut przejeżdżających na godzinę - polecam :D Będziecie gonić, bo hotel zarezerwowany? Bez sensu. Myśmy mieli zarezerwowaną pierwszą noc tylko (przylot do SF, nocleg w Monterey). A potem już spontan. I mieliśmy ostatnie 3 noc klepnięte (dwie w SF i trzecią za yosemite), bo wiedzieliśmy, że chcemy 2 dnia na SF, więc nic nas to nie ograniczało, bo i tak tam musieliśmy być na ten czas. Noclegi w większości na spontanie w hotelach bookowanych często 5 minut przed przekroczeniem progu albo już w obiekcie. Była tez jedna noc w aucie (żeby plan się spiął musieliśmy trochę nadgonić), w Monument Valley na parkingu. Mimo że Mustang to rozłożyliśmy na maksa przednie fotele i spokojnie można pospać jedną noc. Jako opcję awaryjną można kupić w Wallmarcie namiot i pompowany materac z Wallmarta albo karimaty (my najtańszy materac z pompką). Cały takie zestaw niecałe 50$ Zwróciłyby się na jednym noclegu. A jak się wcale nie skorzysta to można oddać w Wallmarcie (i to nie jest #kuzniardeal, bo on zwracał używane, a w takiej sytuacji zwraca się nieużywany, normalna polityka Wallmarta). Myśmy kupili nie na zapas, ale planowaliśmy dwa noclegi pod namiotem, ale raz nadganialiśmy nieco plan i na 4-5h noclegu w Momment Valley już nam się nie opłacało szukać campingu po noc i rozbijać namiotu. Za drugim razem prognozy zapowiadały bardzo silny wiatr i burze w nocy i trochę wydygaliśmy (patrząc na to co się działo za oknem w nocy to była świetna decyzja, bo pod namiotem mógłby być lekki armagedon).
Jak będziecie mieć kartę z internetem (a polecam mieć, w Tmobile 2gb na 30dni + darmowe rozmawy w USA i darmowe smsy m.in. do Polski za 30$) to odpalacie booking z obecną lokalizacją i już wiecie gdzie w okolicy i po ile noclegi, jakie opinie mają obiekty. Czuliśmy się na siłach to jechaliśmy dalej, nie czuliśmy się na siłach to nocowaliśmy wcześniej. I moim zdaniem wychodzi to często taniej niż z góry bookowane noclegi, bo z góry bookujesz w miejscach, które jakoś tam kojarzysz, czyli np. wiele osób nocuje np. w Page, choć tam nic nie ma. A wystarczy często ruszyć 30km dalej i są tam zauważalnie tańsze noclegi. Jak ktoś ma dużo punktów w jakiejś dużej sieci hotelowej to też jest dobry sposób na zużycie tych punktów, myśmy sporo nocowali w Holiday Inn Expressach za punkty, które przy większych drogach to są co kilkadziesiąt kilometrów.

2. Polecam mieć swój plan i mapki na parki narodowe, ale mimo wszystko polecam też stanąć w visitors center. Zazwyczaj jest to po drodze, więc nic się nie traci, a w większości tych miejsc pracują ludzie z pasją, często wolontariusze, którzy mają schodzony każdą trasą i wiedzą naprawdę dużo. Dobiorą trasę do preferencji i możliwości czasowych, często podrzucą jakieś drobne rady z serii " idąc tym szlakiem proszę uważnie obserwować wodę po prawej, bo często można zobaczyć np. lwy morskie". Naprawdę w każdym visitors center dostaliśmy dobre informacje i wszędzie ludzi chcą pomóc. Często w Visitors Center można też kupić kartki/magnesy itp. z danego parku, których nigdzie indziej nie dostaniecie. Potwierdzam też, że jeśli mówimy o osobach czasem się ruszających i idących bez obciążenia (jako obciążenie traktuję pełny 80l plecak) to będzie robił szlaki dużo poniżej czasówek na drogowskazach.

3. Co do SF jest moim zdaniem warto bycia tam być dłużej niż przejazdem czy jeden dzień. Świetne miasto, podobało mi się właściwie na równie z NYC. Amerykański pisaż Tennessee Williams powiedział kiedyś, że "America has only three cities: New York, San Francisco, and New Orleans. Everywhere else is Cleveland.”. Oczywiście przegięcie, ale coś w tym jest. Na tym póki co skończę, bo mógłbym się o SF nadmiernie rozpisać.
Zresztą przy okazji dużych miast też kilka słów o LA. Po mojej pierwszej wizycie nie chciałem tam nawet wracać, podczas tripa planowałem je zgrabnie objechać i odwiedzić San Diego zamiast tego. Ale trochę kolega , trochę sam je sobie odczarował, czytając, szukając i faktycznie jeden dzień można tam spędzić z przyjemnością. Odwiedzić Santa Monica Beach (ta ze słonecznego patrolu), wykąpać się, ale i wejść na gigantyczne molo, które poza toną komercji jest miejscem, gdzie historycznie i symbolicznie kończy się route66, pospacerować wzdłuż kanałów Venice (zresztą Venice beach też spoko). DownTown ma kilka architektonicznych ciekawostek (Disney Concert Hall, nietypowa katedra, The Broad, Bradbury Building, Angels Flight) i świetna hala ze streetfoodem (Grand Central Market). Jak ktoś lubi książki i winyle to polecam też znajdujący się obok The Last Bookstore. Dodatkowo w budynku ratusza jest darmowy taras widokowy. Na popoudnie/wieczór polecam przejażdżkę po wzgórzach Hollywood, Muholland Drive, Hollywood Bowl, a po zmierzchu Griffith Observatory.

4. Moim zdaniem lepiej coś okroić z planu niż się bardzo zajeżdżać. Jeżdżenia i tak będzie bardzo dużo. I mówię to po tym jak nasz "okrojony plan" ostatecznie wyniósł 6000km. Generalnie żeby jazda była mniej uciążliwa to myśmy zazwyczaj planowali to tak, żeby unikać długich odcinków samochodem bez żadnych atrakcji. Dlatego jak np. jechaliśmy Death Valley - Sekwoje - Yosemite to szukaliśmy noclegu gdzieś pomiędzy tymi punktami. Dzielą je po 4-5h więc zawsze szukaliśmy noclegu tak żeby po zachodzie słońca (zazwyczaj o takiej godzinie opuszczaliśmy parki) pojechać jeszcze 2-3h i rano też mieć 2-3h do kolejnej atrakcji.

5. Ktoś pytał o Route66. Moim zdaniem najfajniejszy odcinek na którym byłem to w okolicach Amboy. Ten odcinek przy Kingman jest dla mnie dość sztuczny, tak pod turystów podrasowany. W okolicach Amboy jest normalniej. Generalnie przejazd od Joshua Tree przez mojave w kierunku LV było świetnym dniem. Jak w kina drogi, 30km prostej drogi, minięte może 2 auta. Po drodze i pola soli i porządny kawałek piaszczystej pustyni. Bardzo dobrze wspominam ten odcinek. Niby nic, a jednak było tam to trudne do zdefiniowania coś. Może własnie da jazda ku wolności.

6. Patrzcie uważnie na to które drogi są otwarte. Big Sur ma problemy od ponad roku (najpierw pożary, potem osunięcia ziemi) i wiele odcinków jest zamkniętych. Zaś najkrótsza ( i dodatkowo naprawdę genilana) droga z Yosemite w kierunku Tahoe Lake to Tioga Pass, która jest na zimę zamykana i otwierana... w zależności od ilości śniegu i stanu nawierzchni gdzieś między początkiem maja, a końcem czerwca. W zeszłym roku otworzyła się dopiero 29 czerwca. Ale tak średnio to ostatni tydzień maja się otwiera.
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
2 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#52 PostWysłany: 17 Lut 2018 15:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Mar 2015
Posty: 261
Loty: 30
Kilometry: 88 684
niebieski
Hej @mikuś - jazda ku wolnosci przez route 66 byla zawsze takim moim wyobrazeniem po prostu o jezdzie autem po bezkresnych drogach Ameryki. Domyslam sie, ze moze to tak nie wygladac jak kiedys myslalam lub naogladalam sie w filmach, ale na pewno z ciekawosci zobacze :) - byc moze faktycznie lepszym odcinkiem do tego bedzie droga do Monument Valley :) dzieki za podpowiedzi ;)

@kiew Dzieki za wlaczenie sie do tematu :) - kolejne bardzo fajne rady i podpowiedzi.
1. Faktycznie sprobuje nie rezerwowac wszystkich noclegow i pojsc troche na spontan, zwlaszcza, ze ciagle nie moge sie zdecydowac ile w danym miejscu spedzic czasu. Pomyslimy tez nad materacem i namiotem (obysmy nie natrafili na burze :P). Mini pytanie - czy ta karte t-mobile mozna kupic w kazdym sklepie, czy trzeba isc do salonu t-mobile?
2. Co do SF to postanowilam, ze spedzimy tam 2 dni i 2 noce, milo bedzie pobyc troche w miescie, zwlaszcza, ze naprawde jest polecane, a i maz zamierza zdobyc tam jakas wycieczkowa, tatuazowa pamiatke :). A z LA, to ciagle sie zastanawiam nad tym drugim noclegiem, ale dzieki ze troszke "podkolorowales" to miejsce, moze i nam sie w miare spodoba.
3. Mam zamiar wlasnie zaplanowac dokladnie tak jak Ty, zeby po atrakcji pojechac jeszcze ze 2 godziny na nocleg i rano wczesnie tez wyruszyc na troche w podroz.
4. Dzieki za kolejne rady odnosnie route 66 - sprawdze te okolice Amboy i licze wlasnie na to "cos" ;)
5. Co chwile gdzies mi przemyka ta Tioga Pass, myslalam, ze to jest droga tylko przez Yosemite, ale musze jeszcze doczytac i to zaplanowac, bo podobno jest swietna - oby akurat otworzyla sie najpozniej w polowie czerwca, to zdazymy :).
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#53 PostWysłany: 17 Lut 2018 15:58 

Rejestracja: 26 Cze 2012
Posty: 1086
Loty: 155
Kilometry: 370 915
srebrny
Co do route 66, to rozważ przejazd przez Oatman jeśli będziesz blisko.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
YeahBunny lubi ten post.
Bubu69 uważa post za pomocny.
 
      
#54 PostWysłany: 18 Lut 2018 16:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Lis 2012
Posty: 1111
niebieski
Bubu69 napisał(a):
Mini pytanie - czy ta karte t-mobile mozna kupic w kazdym sklepie, czy trzeba isc do salonu t-mobile?


Nie w każdym sklepie, ale w każdym salonie t-mobile, bo to kartę trzeba jeszcze aktywować w salonie. Ale tych salonów sporo, ja sobie sprawdziłem i okazało się, że najbliższy jest jakieś 1,5km od wypożyczalni w jakimś centrum handlowym (w SF). Podjechaliśmy i faktycznie, bez problemu, od ręki nam wszystko ogarnęli. Trwało to z 10 minut. Także 15 minut po wyjechaniu z wypożyczalni mieliśmy działający telefon. Oczywiście nie jest to jedyna opcja na telefon/internet w US, ale wydaje mi się, że ta była jedną z tańszych, wygodnych w zakupie, bo nie trzeba nic wcześniej zamawiać, szukać, tylko wchodzisz do sklepu i już. A no i wygodne w użytkowaniu, bo nie tylko pakiet danych, ale i telefony w US za darmo i smsy do wielu krajów w tym polski też za darmo. Szczególnie te telefony mogą się przydać, po tym jak złapałem tą gumę to spędziłem na telefonie z godzinę rozmawiając z wypożyczalnią jak ten problem rozwiązać. Gdyby nie te darmowe rozmowy to pewnie bym z hotelowego telefonu dzwonił, ale z pewnością było to wygodne, że mogłem to załatwić ze swojej komórki, miałem swój numer na który mogli oddzwonić w dowolnym momencie.

Bubu69 napisał(a):
2. Co do SF to postanowilam, ze spedzimy tam 2 dni i 2 noce, milo bedzie pobyc troche w miescie, zwlaszcza, ze naprawde jest polecane, a i maz zamierza zdobyc tam jakas wycieczkowa, tatuazowa pamiatke :). A z LA, to ciagle sie zastanawiam nad tym drugim noclegiem, ale dzieki ze troszke "podkolorowales" to miejsce, moze i nam sie w miare spodoba.


Tzn. pytanie czy spędzić dzień w LA czy mieć więcej luzu czasowego w parkach narodowych to naprawdę trudny temat. Ja bym osobiście zrezygnował z Universal Studios i zamiast tego miał ten dzień w LA, ale choć nie podzielam to rozumiem co ludzi ciągnie do Universal Studios. Dlatego nie zniechęcam, nie zachęcam też do wybrania dnia w LA kosztem parków. Po prostu wiele osób popełnia błąd, że jako główne atrakcje LA traktuje downtown i Hollywood, a pierwsze średnie i trzeba sobie zaznaczyć konkretne miejsca i je odwiedzić, żeby coś z tego fajnego mieć, a drugie to ogólnie syf, brud i kicz. Także LA nie jest takie złe jak wielu twierdzi, tylko trzeba się trochę przygotować.

A SF to Miasto przez duże M. Czyli nie jak większość amerykańskich, które są zlepkiem dzielnic, gdzie bez samochodu ani rusz (takie jest LA). SF jest bardzo miejskie w takim europejskim znaczeniu, ale jednocześnie jest bardzo amerykańskie. Myśmy kończyli w SF więc pierwszego dnia zawieźliśmy rzeczy do hotelu i pojechaliśmy odwieźć auto, bo w SF jest ono niepotrzebne. Dużo można zrobić na nogach i jest ono bardzo przyjazne pieszym, a poza tym metro, tramwaje, autobusy, trolejbusy... No jak nie w USA :)

Bubu69 napisał(a):
4. Dzieki za kolejne rady odnosnie route 66 - sprawdze te okolice Amboy i licze wlasnie na to "cos" ;)


Poniżej linki do kilku fotek z naszego przejazdu z Joshua Tree (a dokładniej Twentynine Palms) do LV, przez Amboy. Tak dla poczucia klimatu.
- bezdroża nr 1
- bezdroża nr 2
- klasyczna fotka z route 66 - auto celowo zatrzymane w tym miejscu oczywiście, ale już motocyklista wystawiający rękę w geście pozdrowienia, który akurat nadjechał to pełny niespodzianka dla nas samych była, że taki fart :D
- Właściwie całe Amboy na jednym zdjęciu - to była klasyczna osada przy Route66. Stacja, sklep, motel i tyle.
- I dalsza część bezdroży - wbrew pozorom to jest już ponad 100km od Joshua Tree Nationl Park.
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
Bubu69 uważa post za pomocny.
 
      
#55 PostWysłany: 03 Mar 2018 17:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Mar 2015
Posty: 261
Loty: 30
Kilometry: 88 684
niebieski
@kiew Dzieki za wszystkie rady - wlasnie mam zamiar poszukac salonu t-mobile jak wyjedziemy z wypozyczalni w LA (chyba ze znajdziemy na lotnisku?). Tez juz czytalam, ze to jest najlepsza opcja na internet, a bedziemy z tego korzystac, bo to bedzie nasz gps w tel. W LA chetnie zobaczylabym jakies ciekawe, nie stereotypowe miejscowki - jak cos wiesz to pisz. Tak samo w SF :) - z tego co czytalam, to tez mozesz duzo o tym powiedziec :). Fotki ekstra, a nie zrobiles przypadkiem jakiejs relacji gdzies ;)?
Moj plan podrozy poki co sie nie zmienil, dodalam jeszcze Tahoe Lake na pol dnia z noclegiem :). Nie wiem czy damy rade, ale cos czuje, ze bedzie bardzo intensywnie :). A jak tam wyglada z policja? W sensie, duzo ich na drogach, stoja z "suszara" i lapia? Jak z tym przekraczaniem predkosci :P? Bo na tych bezdrozach to jakos mi sie nie wydaje, zeby ich spotkac. A do tego chcialam sie jeszcze upewnic, chociaz juz czytalam w jednym watku - czy nasze prawo jazdy wystarczy i nie jest konieczne wyrabianie miedzynarodowego. Z tego co wiem, to wystarczy, ale wole "5" razy spytac.

A jak tam u Was: @marcinsss i @Oszukani - cos nowego w planie lub jakies ciekawostki? @Oszukani - mam praktycznie taki sam plan jak Wy, tylko o 1 dzien mniej w Zion i Yosemite, za to przejazd przed big sur, my niestety wylatujemy z powrotem z LA. Ja na razie jestem na etapie szukania i bookowania noclegow - i nie jestem chyba w tym dobra, bo jak tak dalej bedzie, to pojde z torbami :P
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#56 PostWysłany: 03 Mar 2018 18:18 
Moderator forum

Rejestracja: 08 Lis 2011
Posty: 988
Loty: 124
Kilometry: 370 562
Jako podstawową nawigację weź coś offline. Bo jak na przykład nie będzie zasięgu, to co zrobisz? Ja używam maps. Me i jest rewelacyjne i darmowe. Są też inne darmowe lub płatne.
A tak poza tym, to plany dojrzewają. :)
_________________
Moje relacje:
<USA - Roadtrip z namiotem na dachu>; <Seszele Luksusowo? Budżetowo? Panie, a nie można obu? Można!>,
<Islandia - lodowe góry i maskonury.>, <Ej, ale będzie widać góry? - Kirgistan Kazachstan>
<Wuchta problemów - Hong Kong, Filipiny>
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#57 PostWysłany: 03 Mar 2018 19:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Mar 2015
Posty: 261
Loty: 30
Kilometry: 88 684
niebieski
@marcinsss Maps.me sciagniete :), mam jeszcze Here, na pewno bede korzystac :) thx :)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#58 PostWysłany: 03 Mar 2018 20:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Sie 2016
Posty: 650
Loty: 146
Kilometry: 358 646
niebieski
@Bubu69 nasz plan na razie się nie zmienia. Na 1 dzień jedziemy do wspomnianego Lake Tahoe. Nocleg znaleźliśmy za jakieś śmieszne pieniądze na booking.com
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#59 PostWysłany: 03 Mar 2018 22:31 

Rejestracja: 11 Sty 2016
Posty: 146
Loty: 181
Kilometry: 453 901
@Bubu69 z policją tam jest różnie, widziałem kilka razy jak stali na różnych bezdrożach. Nie widziałem żeby stali jak w Polsce z suszarką, ale siedzieli w aucie i może z auta jakoś mierzyli prędkość, ciężko powiedzieć. Są też znaki że mierzą prędkość z powietrza dronami czy tam jakimiś samolotami
Staraj się nie przekraczać dozwolonej prędkości powyżej 10 mil/h i powinno być wszystko ok;)
Góra
 Profil Relacje PM off
Bubu69 uważa post za pomocny.
 
      
#60 PostWysłany: 04 Mar 2018 02:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Lis 2013
Posty: 2630
Loty: 196
Kilometry: 522 225
złoty
YeahBunny napisał(a):
@Bubu69 z policją tam jest różnie, widziałem kilka razy jak stali na różnych bezdrożach. Nie widziałem żeby stali jak w Polsce z suszarką, ale siedzieli w aucie i może z auta jakoś mierzyli prędkość, ciężko powiedzieć. Są też znaki że mierzą prędkość z powietrza dronami czy tam jakimiś samolotami
Staraj się nie przekraczać dozwolonej prędkości powyżej 10 mil/h i powinno być wszystko ok;)


Jak już pisałem w innym temacie - owszem, mierzą jak w Polsce, laserem-suszarką, przy czym czasami siedzą w pojedynkę w aucie. Wbrew pozorom nie jest to takie rzadkie, zdarza się również w samych miasteczkach, nie tylko poza nimi.

Nie ma czegoś takiego jak kontrola prędkości z drona! Owszem, są znaki, ale tylko po to, aby przestraszyć kierowców. Czasami przy autostradzie instalowane są urządzenia imitujące radar a właściwie wysyłające wiązkę radarową w stronę kierowcy, który przekroczył dozwoloną prędkość - po to, aby osoba używająca antyradaru (czy też "detektora radaru") myślała, że jest namierzana. Antyradary były (nie wiem czy nadal są) w USA legalne (aczkolwiek nie mam pojęcia czy we wszystkich stanach) i dosyć popularne. Na podstawie takiego "namierzenia z drona" nikt nie otrzyma mandatu.
Góra
 Profil Relacje PM off
Bubu69 uważa post za pomocny.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 97 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group