Fly4free.pl

Witam wszystkich podróżników. :)
Mam 17 lat (w listopadzie 18) i postanowiłam wyruszyć w swoją pierwszą samodzielną podróż.
Zawsze towarzyszyli mi dziadkowie lub rodzice, a wypoczynek był organizowany przez biuro podróży.
Czytając relacje z niektórych niesamowitych podróży, zapragnęłam wyruszyć gdzieś samodzielnie i tam pochylić się nad pięknem świata.
Kolonie i obozy w różnych zakątkach Europy odpadają, gdyż preferuje zwiedzać i poznawać lokalne zwyczaje niż chodzić do klubów/leżeć plackiem na plaży.
Chciałabym was prosić o jakieś wskazówki dotyczące kierunku mojej podróży.
W mojej głowie co chwilę pojawia się jakaś inna idea ,chciałabym jednak aby była to Europa . Moi rodzice należą do typu tych martwiących się, nawet gdy wychodzę do spożywczaka i to jakiś cud,że pozwolili mi lecieć samej.
Moje koleżanki nie chcą dołączyć,ponieważ wolą różnego rodzaju imprezy.
Mój budżet to około 2000 złotych, jednak nie planuje wydać wszystkiego .
Mieszkam w okolicach Rzeszowa ,ale jestem w stanie rozpocząć swoją podróż w każdym zakątku Polski (no może z wyjątkiem Gdańska).
Byłam już w Belgii i Wielkiej Brytanii ,a także typowo turystycznych kurortach .
Myślałam o trasie Rzeszów-Berlin-Amsterdam-Paryż-Warszawa ,ale jestem otwarta na wszelkie sugestie.
Dziękuje za każdą wskazówkę i odpowiedź.
Jak mawiał Hans Christian Andersen : "Podróżować to żyć" .
Pozdrawiam serdecznie. :D

Podpowiedzenie Tobie nie jest łatwym zadaniem, ale moim zdaniem jedno z fajniejszych a przy tym bardzo bezpiecznych miejsc to Madera. Tylko, że to dość daleko od domu, co może podziałać na wyobraźnie rodziców
Skoro masz wakacje to być może uda Ci się skorzystać z czarterów last minute i ograniczyć koszty:
(mam nadzieje, że link się otworzy):
http://tnijurl.com/96076eeb2df9/

jeśli się nie otworzy z listą wylotów na Maderę, to wchodzisz tak: http://www.tui.pl -> bilety lotnicze -> ustawiasz miejsce docelowe na MADERA, a miejsce wylotu zostawiasz puste (lub wybierasz z listy).

Na Maderze plackiem nie poleżysz za dużo (są sztuczne plaże ale takie sobie), masz za to lewady, góry i inne opcje trekkingu. Ceny ok, baza noclegowa rozwinięta, transport też ogarniesz.

Jak nie Madera to może Malta, ale ja bym brał Maderę

Szanowny Przedmówco, tzw eurotrip to chyba jeżdżenie z miejsca na miejsce a nie gruntowne poznawanie jednego miejsca...

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Hej. Musisz określic na poczatek czy wolisz miasto czy naturę (mówiąc bardzo ogólnie). Z twojej propozycji wynika, że miasto. Jedno co mogę Ci doradzić to znalezienie jakiegoś taniego i dogodnego połàczenia lotniczego z Rzeszowa. Do Berlina będzie trudno. A Madera to super propozycja na trekingi:-)

@namteH, Szanowny Przedmówco,

faktycznie, nie przyjrzałem się Wobec tego nie bardzo ta Madera się nadaję Kiedyś była taka videorelacja na tym forum: eurotrip 20 latka, miesiąc Megabusem chyba. Pamiętam Mediolan, Paryż, Amsterdam, nie wiem co więcej... Jak znajdę to wrzucę.

W każdym razie fajnie na tej Maderze i polecam naszej nowej koleżance chociażby na ferie zimowe.

Idealna tematyka postu!
Hej, jestem o kilka miesięcy młodsza, bo 18 lat skończę dopiero w lutym, ale po uzyskaniu dowodu chciałabym zacząć podróżować bardziej na poważnie niż do znajomych po Polsce Jeśli chodzi o zagraniczne wojaże, to jako takich nie było. Byłam tylko na obozie w Bułgarii i Grecji. Jestem całkowicie otwarta na propozycje, bo jest zbyt dużo rzeczy, które chciałabym zobaczyć. Zależy mi przede wszystkim na sprawdzonych bezpiecznych i łatwo dostępnych miejscach w Europie i oczywiście możliwie najtańszych

Generalnie na południu nie jest drogo, czy to Andaluzja czy Portugalia wydaja się dobrym pomysłem. Włochy także. Prosty eurotrip to może być właśnie wycieczka po półwyspie Iberyjskim, tutaj pokazałem jak można to robić za pomocą komunikacji miejskiej, może Wam się przyda:
http://spolecznosc.fly4free.pl/blog/119 ... i-i-renfe/

Grunt to wczesne planowanie i wyłapywanie first minute na połączenia na miejscu. Z lotami to są różne podejścia, ale jak jest tanio czyli, gdy cena odpowiada, trzeba kupować (o strategiach na forum jest sporo).

Fajna wycieczka to może być Berlin - samolotem Porto - samolotem lub pociągiem Lizbona - samolotem Barcelona/Madryt - samolotem Polska. Jak dłuższa podróż to po prostu dokładasz kolejne segmenty, gdzie koszty dojazdu do centrum nie niszczą (Rzym, Mediolan, Londyn chociażby). Paryż jest droższy.

Cześć!

2000 zł to ogromny budżet na początek Pamiętam moje starty z podróżami to miałem w kieszeni maksymalnie 100 euro i trzeba było jechać.
W Twoim przypadku jak myślisz o jakiejś objazdówce to aby zredukować koszty pomyśl o Couchsurfingu? Można poznać super ludzi. Loty to już kwestia indywidualna, tanie można wyrwać do Budapesztu, Oslo, Brukseli i w mnóstwo innych miejsc. Moim skromnym zdaniem pomyśl o Portugalii. Żyłem tam pół roku i to jest przecudowny kraj.

Pytaj, jeździj i żyj
"Świat jest książką, a Ci którzy nie podróżują czytają tylko jedną jej stronę."

Pozdrawiam serdecznie,
Piotrek

_________________
Podróżowanie to mój styl życia. :) Odwiedzone 6 kontynentów, ponad 50 państw. Życie w 6 różnych państwach świata: Australia, Nowa Zelandia, Chiny, Portugalia, Islandia i Polska.
Więcej o podróżach na moim Facebook'u. :)

Ja bym Skandynawii unikał. Loty jak za darmo ale na miejscu bardzo drogo.
Południe niesie za sobą niskie ryzyko, że będziecie niezadowolone.

Dziękuję bardzo wszystkim za odpowiedzi.
Portugalia jest moim wielkim marzeniem,a Brazylia jeszcze większym.
Właśnie te dwa miejsca mam zamiar odwiedzić po wkroczeniu w dorosłość jako prezent dla samej siebie.

Mieszkam na wsi i zawsze fascynowały mnie duże miasta.
Chciałabym, aby moja podróż trwała tydzień, nie chcę, aby rodzice dostali ataku serca.

Mój plan wyglądał następująco:
Rzeszów-Berlin (Polski Bus) - 45 złotych,
W Berlinie planowałam spędzić dwie noce.
Berlin-Amsterdam (pociąg) - 29 euro, a potem nocleg w Amsterdamie.
Następnym przystankiem miał być Paryż, ale podobno jest przereklamowany,więc może lepszy byłby Luksemburg.
Mam rodzinę, która mieszka 10 km od lotniska Stansted, więc tam mogłabym się przesiąść.
Jeszcze raz dziękuje za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam

A ja prosiłabym jeszcze o opinie o Wielkiej Brytanii. Zamki, idylliczne pejzaże i podobno bogate nocne życie Tanio, bezpiecznie, opłacalnie jak dla dziewczyny?

Tak sobie z tym bezpieczeństwem ale jak będziesz uważać to nic złego Cie nie powinno spotkać. Z życia nocnego zrezygnuj, chyba że jedziesz z ekipą. Zamki mają super

Szanowny Przedmówco,

Życie nocne dla kobiety jest bardziej bezpieczne w Wlk. Brytanii niż w Polsce, jeśli trzymamy się trzech prostych reguł:

1) Pijemy tylko to, co same zamówiłyśmy (nie tracąc szklanki/ kieliszka z oczu), a także nie więcej niż zwykle,
2) Nie wsiadamy do samochodów prywatnych lub minicabs niezamówionych przez internet czy telefon,
3) W sytuacjach podbramkowych biegniemy do bramkarza/ policjanta/ taksówkarza black cab. Ewentualnie innych bawiących się kobiet.

Reszta - jak w Polsce. W wielu pubach/ barach nie sprzedają młodym osobom alkoholu bez ID, a w mniejszej liczbie - osobie o widocznym stopniu upojenia. A ludzie na tzw. prowincji są naprawdę mili w porównaniu do mieszkańców centralnego Londynu. A! Obowiązujące poczucie humoru to "kto się czubi, ten się lubi".

E: Życie nocne na pewno nie będzie tanie, ale jeden czwartek w Citi albo piątek/ sobota gdzie indziej to ciekawa okazja do obserwacji, jak bawią się Brytyjczycy. Szczególnie w ciągu roku akademickiego w ośrodkach uniwersyteckich.

Dawno temu na forum była relacja młodego chłopaka właśnie z kolejowego Eurotripu po Europie. Była w swoim czasie bardzo popularna. eurotrip-z-interrail,1512,32051

_________________
Blbec je blbec a blbcem zůstane
Ja tu tylko sprzątam

Nie napisałaś (albo przeoczyłam) czy to ma być podróż w najbliższe wakacje? Jest jeszcze trochę względnie tanich biletów na drugą połowę sierpnia w kierunkach przez Ciebie wspomnianych.

Wpadła mi na myśl taka trasa Luksemburg-Paryż-Amsterdam:
- lot do Brukseli Charleroi (w wakacje z Warszawy, np. Ryanair z Modlina za 49zł choćby 18.08, we wrześniu bliżej Ci do Lublina )
- autobus Flibco do Luksemburga (www.flibco.com), akurat na 18go za 5 euro.
- dalej pociąg TGV do Paryża - jest letnia promocja 35 euro w 1 klasie (taka sama cena w 2.klasie), 2h jazdy.
- dalej megabus (www.megabus.com) do Amsterdamu, w zależności od terminu we wspomnianych sierpniowych okolicach min. 22,5 euro.
- autobus terravision na lotnisko w Eindhoven - 22,5 euro
- lot z Eindhoven do Modlina Ryanairem - np. 26.08 - 117zł

może Ci się przyda

Z tym, że Jego budżet to było duuuużo więcej niż 2000 zł

Od czego by tu zacząć. Zacznę może tradycyjnym: nie zgadzam się z Tobą.
W Polsce wieczorem Polka jest zdecydowanie bardziej bezpieczna niż Polka za granicą (wyłączając kilka miast ale na pewno nie należy do nich Londyn). W miastach o istotnym udziale elementu napływowego Europejka jest mniej bezpieczna niż w mieście nie tak "atrakcyjnym" do emigracji. Potwierdzają to pewne źródła, np. to:
http://tnijurl.com/5afd2849b32e/
które akurat wykorzystałem bo wyskoczyło mi na pierwszym miejscu w Google. Jak znajdziesz takie gdzie Warszawa będzie przed Londynem to wklej.

Pierwsza trójka: 1) Londyn, 2) Glasgow, 3) Neapol.

Druga sprawa, zgrabnie przemyciłaś 3 reguły, tak powszechne jak "nie wkładaj palców do kontaktu", a potem napisałaś "reszta jak w Polsce"? Co to ma sugerować, że w Polsce te trzy zasady nie obowiązują?

Czułam, że się nie zgodzisz.

Wlk. Brytania to nie tylko Londyn. Natomiast aglomeracja londyńska (czyli to, co kryje się za hasłem Londyn) to w przybliżeniu 10 razy aglomeracja warszawska albo pół Polski, patrząc na liczbę ludności. Patrzyłabym statystyki/ raporty/ etc. przez pryzmat tego faktu.

Co do reszty - z punktu widzenia kobiety o nicku Kara, która mieszkała i bawiła się zarówno w Polsce jak i Wlk. Brytanii, dokładnie tak to wygląda.

PS Nie czekam z utęsknieniem na resztę standardowego scenariusza.

Wielka Brytania super, i to niekoniecznie Londyn. Londyn rzecz jasna i tak zwiedzisz niejako "po drodze", ale ja na przykład polecałabym przejechać się choćby na południe: mamy i plaże, klify, przepiękną naturę, do tego fantastyczne małe miasteczka typu Lyme Regis, większe typu Weymouth i można liznąć trochę kultury w Exeter czy Salisbury. Spędziłam w Dorset kilka miesięcy i lata temu był autobus jadący przez całe wybrzeże do Bournemouth (hop on / hop off) za jakieś smieszne pieniądze. To by trzeba było sprawdzić, czy nadal jest taka możliwość.
Dla mnie te okolice były dużo fajniejsze i przyjaźniejsze niż Londyn



Ten plan na tygodniową podróż wydaje mi się akurat bardzo sensowny, prosty i bezpieczny, a do tego ibnteresujący jak na pierwszą taką podróż. Berlin to jedno z fajniejszych miast Europy, jest tam miliard rzeczy do roboty i dwa miliardy do samego oglądania, plus mi si,ę Berlin zawsze wydawał taki... hmm... troszkę "domowy". Nie będzie szoku kulturowego i strachu, za to cała masa ekscytacji nowością. Pociąg (lub bardzo niedrogi autobus Flixbus) do Amsterdamu szybki, wygodny i - tak, bezpieczny! Sam Amsterdam tez jest taki akurat na dwa, max trzy dni, wbrew temu co wiele osób uważa - bezpieczny (jeśli się nie robi głupot i nie szuka przygód ) Pamiętaj tylko, że rodzicom to się akurat może nienajlepiej kojarzyć (jestem od Ciebie prawie dwa razy starsza, ale jak się przeprowadzałam 2 lata temu właśnie do Amsterdamu to nawet moi załamywali ręce i niemal szukali już na wszelki miejsca w Monarze , po dwukrotnych odwiedzinach zmienili zdanie o 180 stopni), ale to wtedy zwracaj ich uwagę na kamieniczki nad kanałami i Muzeum Van Gogha, a z dala od coffee shopów
Co do opcji Luksemburg to nic nie powiem, bo ja akurat uwielbiam Paryż i Paryż bym wybrała, ale z drugiej... może rzeczywiście za dużo emocji naraz. I za mało czasu
Aha, jeszcze jedno - Berlin i Amsterdam mają tą dużą zaletę, że dogadasz się bez najmniejszych problemów po angielsku, więc to wejście w świat samotnego podróżowania będzie dla Ciebie troszkę bardziej komfortowe.

Powodzenia w planowaniu i pozdrawiam!

Hej !
Coachsurfing odpada ,nie jestem pełnoletnia , a możliwość stworzenia profilu mają tylko dorośli .
Myślałam o Airbnb , ale pokój w hotelu/hostelu pewnie będzie lepszą opcją.



Ten plan na tygodniową podróż wydaje mi się akurat bardzo sensowny, prosty i bezpieczny, a do tego ibnteresujący jak na pierwszą taką podróż. Berlin to jedno z fajniejszych miast Europy, jest tam miliard rzeczy do roboty i dwa miliardy do samego oglądania, plus mi si,ę Berlin zawsze wydawał taki... hmm... troszkę "domowy". Nie będzie szoku kulturowego i strachu, za to cała masa ekscytacji nowością. Pociąg (lub bardzo niedrogi autobus Flixbus) do Amsterdamu szybki, wygodny i - tak, bezpieczny! Sam Amsterdam tez jest taki akurat na dwa, max trzy dni, wbrew temu co wiele osób uważa - bezpieczny (jeśli się nie robi głupot i nie szuka przygód ) Pamiętaj tylko, że rodzicom to się akurat może nienajlepiej kojarzyć (jestem od Ciebie prawie dwa razy starsza, ale jak się przeprowadzałam 2 lata temu właśnie do Amsterdamu to nawet moi załamywali ręce i niemal szukali już na wszelki miejsca w Monarze , po dwukrotnych odwiedzinach zmienili zdanie o 180 stopni), ale to wtedy zwracaj ich uwagę na kamieniczki nad kanałami i Muzeum Van Gogha, a z dala od coffee shopów
Co do opcji Luksemburg to nic nie powiem, bo ja akurat uwielbiam Paryż i Paryż bym wybrała, ale z drugiej... może rzeczywiście za dużo emocji naraz. I za mało czasu
Aha, jeszcze jedno - Berlin i Amsterdam mają tą dużą zaletę, że dogadasz się bez najmniejszych problemów po angielsku, więc to wejście w świat samotnego podróżowania będzie dla Ciebie troszkę bardziej komfortowe.

Powodzenia w planowaniu i pozdrawiam![/quote]
Właśnie kupiłam bilet do Berlina i jestem bardzo podekscytowana, a jednocześnie lekko zdenerwowana.
Planuje odwiedzić Berlin oraz Amsterdam, nie mogę się zdecydować na trzecie z miast.
Z Paryża mam bezpośrednie połączenie lotnicze do Warszawy, a na tym mi zależy.
Jednak mój kolega odradzał mi miasto zakochanych, twierdzi, iż Francuzi są bardzo niemili i pełni arogancji.
Z Luksemburgu nie ma żadnego połączenia do Polski, w Brukseli byłam dwa razy.
Jakieś inne sugestie?
Dziękuje za wszelkie porady .
Pozdrawiam wszystkich