Każdy ma oczywiście inną wrażliwość i preferuje inne tempo zwiedzania. Jeden powie, że pół dnia w Angkor to aż nadto (bo przecież to tylko "kamienie"), innemu będzie mało 3 dni.
Wracając do tematu Petry: uważam, że to wspaniałe miejsce, byłem jednak na jednodniowym zwiedzaniu i wystarczyło mi czasu, żeby bez pośpiechu zobaczyć to, co chciałem: szlak do Monastyru oraz Al-Khubtha. Zacząłem chwilę po 7 rano, wychodziłem po 17, koniec końców wyszło ponad 30 km, uważam jednak, że dla przeciętnie sprawnej fizycznie osoby żaden ze szlaków nie będzie "trudny".
Uwaga do nocnego zwiedzania: na stronie internetowej w dalszym ciągu widnieją stare reguły, nie mam pojęcia czy przymykają na nie oko czy po prostu wobec tak fatalnej frekwencji zdecydowano się je zmienić. W każdym razie pod koniec grudnia wpuszczone został osoby niemające w ogóle biletu na "normalne" zwiedzanie Petry. Była to para turystów z USA robiąca jednodniówkę w Jordanii, forum powinno być z nich dumne.
Bilety na nocną wizytę kupowane w kasie przy wejściu, 17 JOD (wyłącznie gotówką). W mojej ocenie warto, choć wpływ na odbiór zdecydowanie mógł mieć brak tłumów. Dla mnie dużo bardziej magicznym doświadczeniem był sam spacer przez Al-Siq w oświetleniu lampionów, aniżeli samo "przedstawienie" przy Skarbcu.
Całość nie dotyczy Little Petra (która swoją drogą je za darmo, a jeśli ktoś chce przewodnika, to oferty zaczynają się od 10 JOD), tylko skrócenia drogi do Ad-Dajr.