Zakładając, że przylatuję w lutym do Perth i wylatuję z tego miasta po 7-8 dniach, co radzilibyście zrobić w międzyczasie?
Domyślam się, że pozostawanie w samym Perth przez ten czas nie byłoby najlepszym rozwiązaniem (skoro będąc w Sydney i Melbourne wystarczyły mi po 2 dni na każde z tych miast, tu pewnie nie byłoby inaczej
), ale nie mam pomysłu, w którą stronę się udać. Tak na szybkiego, opierając się wyłącznie na tym, co znalazłem w internecie, przychodzą mi do głowy 3 opcje:1) polecieć do Exmouth na tamtejszą rafę (bo na podróż autem to chyba jednak za mało czasu),
2) pojechać lub polecieć do Esperance,
3) pojechać w okolice Margaret River (ewentualnie połączyć pkt 2 i 3 jadąc autem).
Gdybym jechał sam, poszedłbym pewnie w tą pierwszą opcję, ale ponieważ towarzyszyć mi będzie żona (o ile w ogóle zdecydujemy się na tą opcję z Perth), wolę opcję bardziej lightową, ale nadal taką, żebyśmy poczuli, że byliśmy w Australii, a nie gdziekolwiek.
Teoretycznie możliwe jest wydłużenie pobytu do 10 dni, ale loty do/z Australii będą dla nas mniej dogodne, więc opcja tygodniowa na razie przeważa.
Poradzicie coś?
Wysłane z mojego P9 przy użyciu Tapatalka
