Moim zdaniem, teraz wszystkie strony ( agencje, Heliair, AC) siedzą i intensywnie kalkulują co im się bardziej opłaca finansowo ( nie mówmy o wizerunku, bo to niszówka - działa głównie na Karaibach i przylatuje tylko do Francji na Orly, dlatego przeciętny klient AC nie będzie dociekał o co chodziło w tej sytuacji) - anulowanie wszystkich biletów albo dołożenie do interesu ( nie oszukujmy się, 143€ a 443€ to znacząca różnica) i strata wkalkulowana w działanie. Tylko teraz pytanie, czy ta strata będzie dla nich do przełknięcia ( podejrzewam, że niestety nie bo nie są Lufą, BA czy LOTem ) aby pozwolić lecieć ludziom. Myślę, że zbierają od pośredników dane ile osób w jakich cenach zakupiło bilety -usiądą z kalkulatorem, przemnożą co im się bardziej opłaca, dadzą odpowiedź ( a może już to zrobili). Polecam usiąść, nie bookować dodatków, patrzeć, czekać, w razie odmowy szykować się na inne destynacje -> (chcecie plaż? Azja z AirAsia czeka
) Nie mówcie tu o super zapleczu klientów z Polski ( a chyba głównie Polacy kupowali te bilety masowo), bo destynacje tego przewoźnika nie są super popularne u nas - to nie Egipt i Enterair czy coś w tym stylu - tam będą jeździć wybrane osoby patrząc, że najtańsze połączenia to około 2000 zł poza sezonem.Niemniej jednak życzę powodzenia!
