w Porto Moniz jest też darmowy i to całkiem spory, https://goo.gl/maps/hnuz7AHXAkbu1fNx6
Na szlakach są darmowe ale z ich wielkością (pojemnością) bywa już różnie w słoneczne dni oko 10-11 może już nie być miejsca, a na arreiro (na samej górze) to i przed wschodem słońca często już nie ma (dlatego że część przyjeżdza tylko na wschód a inni na szlak ruszają odrazu) i trzeba się posiłkować parkingiem niżej o kilkaset metrów, który szybko się też zapełnia.
W Funchal korzystaliśmy z parkingu płatnego https://goo.gl/maps/pNVZLRtPWSQ6NsLK9 , podobno tańszy https://goo.gl/maps/GZx97B6JPEtZiVis7 (ale tam po czekaniu raz przez 5min, jako 3 samochód w kolejce do szlabanu, zamkniętego przez brak miejsc, odpuściliśmy czekanie) jak sprawdzałem wcześniej to przewinęło mi się gdzieś też informacja że w pingo doce w centrum można opłacić postój na doby i nie wychodzi najdrożej ale to musisz sprawdzić.
My mieliśmy nocleg w okolicy Funchal, odległość w km mała bo oko 3km ale przewyższenie to ponad 550 m.n.p.m , podjazdy, zjazdy i parkowanie przyklejonym do muru to był dodatkowy element atrakcji, gość z wypożyczalni jak wpisywał miejsce naszego noclegu to się za głowę złapał i przekonywał że panda sobie nie da rady., e tam, dobrze nie zatrzymywać się na podjeździe, jedynka i w górę, na 1 w dół zresztą też bo inaczej hamulce dojazdu do centrum by nie wytrzymały .. sąsiedzi wjeżdżali nawet cinquecento
. Najlepiej posłuchać silnika jak lokales parkuje na stromej górce bez wycia silnika, ciężko to opisać ale słysząc pracę silnika można to samemu powtórzyć i to faktycznie działa, dużo lepiej niż trzymanie obrotów i przypalanie sprzęgła.