Nie ma takiego tematu, to zakładam, może się przyda komuś.
Granicę najlepiej przekraczać pieszo. Wszystkie auta trzepią kilka godzin i kosztuje to dodatkowo sporo kasy. Dlatego taksówkarze nie zgadzają się na taki wariant.
Najlepiej zatem złapać Yandex Go (nie polecam
) lub taksówkę z ulicy i dojechać do przejścia, przekroczyć granicę i to samo zrobić po drugiej stronie. Nie ma co się bać, że nie będzie transportu, na miejscu stoi kilkadziesiąt taksówek i wszyscy się zabijają o turystę.Z Samarkandy do granicy jedzie się około godzinę. Cena za całe auto - 100-120tys UZS. Przy dzielonym transporcie koło 25-30tys. Marszrutka jeszcze taniej, ale przy takich cenach za auto, to nie polecam. Wysiadamy przy granicy i idziemy do kontroli.
Samo przejście jest zatłoczone rano, od godziny 9-10 to max 10 min i po wszystkim. Na miejscu po uzbeckiej stronie jest nawet kantor, ale nie polecam - w Pandżakencie przyjmują somy i na targu jest pełno cinkciarzy lub bankomatów na mieście.
Po drugiej stronie cena z granicy do Pandżakentu to 50 tys UZS za całe auto (przyjmują uzbecką walutę) lub 15 tys za pasażera (w przypadku Somoni to jakieś 15TJS).
Jeżeli po drodze chcemy za 15 minut wpaść do Sarazm, żeby odhaczyć niezbyt warte zobaczenia UNESCO, to cena wzrośnie do 60 tys UZS za auto. Czas przejazdu to jakieś 20 minut.
Powrót analogicznie.
Piesze przekroczenie granicy błyskawiczne. Wymiana kasy na granicy u cinkciarza - sami Cię zaczepią. Można kupić też sim kartę TCell. Taksówkarz sam się doczepił i wióżł mnie i jeszcze jednego gościa za 20 SOMów Tadżyckich do Panajkent.