Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Palenie a lot samolotem
palenie-a-lot-samolotem,15,75473
Strona 2 z 2

Autor:  obibok [ 30 Cze 2015 11:02 ]
Temat postu:  Re: Palenie w samolocie

W "Drużynie A" Barakusa usypiali i nie wiedział, że leci...

Autor:  ciacho_majonez [ 30 Cze 2015 11:17 ]
Temat postu:  Re: Palenie w samolocie

Był kiedyś podobny temat: e-papieros-podczas-lotu,15,27825&hilit=dymka

Autor:  Gooorcz [ 30 Cze 2015 11:44 ]
Temat postu:  Re: Palenie w samolocie

Każdy, kto myśli, że ktokolwiek nie może wytrzymać bez papierosa ma błędny pogląd na temat tego nałogu.

Polecam tę książkę: http://flo.internetdsl.pl/LatwySposobNa ... alenia.pdf

Ja paliłem 10 lat i z uśmiechem na ustach przestałem. Nie mówię, żebyś dawał swojej matce do przeczytania, bo to już Twój i jej wybór, natomiast warto zaznajomić się z tym, czym naprawdę jest wkładanie tych cienkich pałeczek do buzi.

Autor:  obibok [ 30 Cze 2015 11:52 ]
Temat postu:  Re: Palenie w samolocie

Co innego grubsze pałeczki...

Ja na przykład w ogóle nie rozumiem, jak można palić, ale cóż - każdy ma swoje słabości.

Autor:  LaVarsovienne [ 30 Cze 2015 15:21 ]
Temat postu:  Re: Palenie w samolocie

lataczuk napisał(a):
nawet na najdluzszych lotak typu >12h nie mialem probemu - cos klikalo w glowie jak sie wchodzilo do samolotu i nie bylo tematu. Po prostu masz bardzo silna swiadomosc, ze nie mozna zapalic wiec mozg sie nie domaga ;). Przynajmniej tak to dzialalo w moim przypadku :). No ale juz rok nie pale!

Wiele osób właśnie pali "głową", świadomość, że nie możesz zajarać powoduje jeszcze większe poddenerwowanie i ochotę, by zapalić. Mój mąż palił 10 lat, jak nie miał w domu zapasowej paczki fajek dostawał wariacji. Chociaż jej nie potrzebował, bo miał jeszcze paczkę to myślenie o tym było silniejsze. Ale na szczęście wymyślono tabex :D 5 dni brania prochów i po nałogu nie ma ani śladu (już od 2,5 roku). I więcej kasy na podróże jest, polecam :D

Autor:  witekkowal [ 30 Cze 2015 15:56 ]
Temat postu:  Re: Palenie w samolocie

Potwierdzam - Tabex jest super. Sam paliłem od wielu lat i udało się dzięki temu skutecznie rzucić palenie.
Co do palenia w samolocie to swego czasu gdy paliłem jeszcze elektroniczne to brałem kilka "machów", dym przytrzymywałem trochę w płucach i jak się go w końcu wydychiwało to nie było praktycznie w ogóle widać pary.

Autor:  chaleanthite [ 01 Lip 2015 04:12 ]
Temat postu:  Re: Palenie a lot samolotem

Okej, zbiorowa odpowiedz: ;)


singielka_1976 -proba wytrzymania tutaj, na ziemi ma na pewno sens, tylko ze mama na pewno tyle nie wytrzyma, bo skoro czuje mus, by co chwile siegac po fajke, to znaczy, ze bez niej nie wytrzymuje...To fajne powiedzonko, ze "dla chcacego nic trudnego", ale mysle, ze w niektorych sytuacjach niestety zawodne...Nikotyna potrafi uzalezniac bardzo mocno, mojej mamie dosc szybko uruchamiaja sie objawy zespolu abstynencyjnego, a to juz jest prawdziwa masakra...Moze dlatego matula od lat bezskutecznie stara sie rzucic palenie...Ale dziekuje za pomysl z ta proba naziemna :)

shiver-chyba masz racje, jesli nie ma mozliwosci popykania chocby i e-papierosa, to na pewno nie jest to podroz dla mojej mamy i chyba musze jej to mocniej uswiadomic...

ole-dziii MaPS -przyznam Wam, ze tez myslalam o przesiadkach, ale mama chyba nawet 2 godzin bez fajki nie da rady, bo od razu nia telepie i ma duzo nieciekawych, fizycznych objawow...Tak wiec chyba bedzie musiala poprzestac na ogladaniu zdjec...

lataczuk-fajnie, ze u Ciebie tak sie dalo :) U mojej mamy nie ma o tym mowy, bo ma szereg dolegliwosci fizycznych zwiazanych z zespolem abstynencyjnym i zadne nastawienie na to nie pomoze...Dlatego mama nadal pali...

obibok-to nie pozostaje mi nic innego jak zaopatrzyc sie w chloroform ;) Ja sama nie pale, ale rozumiem, ze rozne rzeczy sprawiaja ludziom przyjemnosc-jednym palenie, innym czekolada ;)

ciacho_majonez-dzieki sliczne za linka! :) Przekopalam forum i nie udalo mi sie tego wypatrzec...

Gooorcz-a wedle mojego kolegi kazdy, kto potrzebuje jakichkolwiek wspomagaczy przy rzucaniu palenia (typu gumy, plastry, ksiazki czy sesje terapeutyczne) jest zwyklym cieniasem, bo on po 15 latach fajczenia przestal palic z dnia na dzien i zadnych pomagaczy nie potrzebowal... ;) Z czym ja sie oczywiscie nie zgadzam, ale widzisz, ze punkt widzenia czesto zalezy od punktu siedzenia ;) A moja mama czytala te ksiazke (i jakies 2 inne-bardzo podobne do tej, ktora mi plecasz) i niestety nie pomoglo, poniewaz chec i potrzeba zapalenia czesciowo leza w glowie-i tu sie zgadzam, ze nad tym da sie przejac kontrole, ale nie mozesz zapanowac nad potami, drezeniem rak, mega bolem glowy i szeregiem innych objawow, ktore wylaczaja Cie z zycia codziennego... Gdyby rzucenie palenia bylo takie proste wiele osob by nie palilo...Ale dziekuje bardzo za namiary na ksiazke, bardzo mi sie przydadza bowiem znajoma tego szuka :)


LaVarsovienne, witekkowal-dzieki za namiary na te tabsy! Podpowiem mamie, moze sprobuje :) Chociaz z tego co pamietam to kiedys juz miala dostac jakies swietne tabletki od pani doktor-niestety okazalo sie, ze mama nie moze ich brac ze wzgledu na jakies przeciwwskazania...No i d... blada...

Autor:  rysiekkk [ 03 Lip 2015 12:47 ]
Temat postu:  Re: Palenie a lot samolotem

to jest dość skuteczny sposób na przetrwanie podróży bez palenia :lol:
Image

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/