W lutym wypożyczałem samochód w centrum Eilatu. Wypożyczone przez Expedie, wypożyczalnia Budget, klasa Compact - Hyundai i20 lub podobny, cena - 35$ za 7 dni, do tego wzięliśmy ubezpieczenie z Expedii za 77$. Na miejscu bardzo się zdziwiliśmy, trafiliśmy na dość niemiłą Panią, która powiedziała, że w Izraelu musimy wykupić obowiązkowe ubezpieczenie i finalna cena będzie w okolicach 240$, na nic zdały się nasze tłumaczenia, że mamy pełne ubezpieczenie zewnętrzne z Expedii. Chodziliśmy po biurach znajdujących się obok (Avis, Sixt) i niestety tamtejsi pracownicy potwierdzali, że musimy dodatkowo zapłacić takie ubezpieczenie. Ostatecznie trochę tam pogadaliśmy i udało nam się wynegocjować cenę łączną 168$. Zgodziliśmy się na to, bo bez auta jak bez ręki, zwłaszcza, że mieliśmy noclegi w 3 miejscach, rozbudowany plan na każdy dzień, więc bez auta byśmy zwyczajnie nie dali rady tego ogarnąć. Dopiero później spojrzałem na dokument z wypożyczalni, że cena za auto była wprowadzona 54$ a za ubezpieczenie 114$, i przy zwrocie niestety nie było już dyskusji, że przecież auto miało być za 35$ - pracowniczka uparcie mówiła, że to błąd expedii i do nich mamy się zwrócić o zwrot.
Po powrocie oczywiście uderzyłem do Expedii - ci twierdzili, że żaden zwrot mi się nie należy, że dzwonili do wypożyczalni i dowiedzieli się, że to ubezpieczenie nie było wcale obowiązkowe. Wymieniłem z nimi kilka maili dosyć grzecznych, aż w końcu już nie mając nic do stracenia postraszyłem ich sądami. Kilka dni później zadzwoniła do mnie miła pani, bodajże z UK i powiedziała, że zwrot został rozpatrzony tylko zaraz oddzwoni bo próbowali robić zwrot ale dane karty nie są aktualne (w międzyczasie straciła ważność) i oddzwoni inny pracownik, któremu będę miał podać dane karty. Trochę się tego cykałem, bo mailowo nic nie dostałem, a tu nagle chcą, żebym im podał dane karty przez telefon, no ale znali wszystkie szczegóły sprawy i nie chcieli kodu CVV, więc podałem im te dane. Dostałem od razu maila z expedii z potwierdzeniem zwrotu, a dzień później zaś maila od innego pracownika, że zwrotu nie dostanę bo wszystko jest okej i mi się nie należy  Tymczasem zwrot 2 dni później przyszedł - 77$, czyli cała kwota za to ubezpieczenie, które dodatkowo wykupiłem.
Ten ostatni mail o odmowie zwrotu przyszedł po prostu z jakiegoś innego działu, bo moja sprawa była przekazywana kilkukrotnie do innych działów i przez to ja też pisałem z kilkoma osobami jednocześnie.
Co nieco o samym aucie i jeździe po Izraelu:
Dostaliśmy VW Golfa z 2018 roku, praktycznie nóweczka, pokazaliśmy pracownikowi wszystkie ryski i otarcia na samochodzie. 23tys km przebiegu, z ciekawszych rzeczy na wyposażeniu mieliśmy dwustrefową klimę, aktywny tempomat (który bardzo się przydał na pustych drogach południa Izraela), światła LED, dosyć dobre audio jak na tą klasę samochodu, automat.
Po Izraelu jeździło się bardzo dobrze, tambylcy nie dzikują, nie ma żadnego stresu, drogi są bardzo dobre, darmowe miejsca parkingowe można bez problemu znaleźć, są one oznaczone po prostu szarym krawężnikiem. Czarno-białe krawężniki oznaczają zakaz parkowania, a niebiesko-białe strefy płatnego parkowania. Wszędzie poza Tel-Awiwem i Jerozolimą parkowaliśmy za darmo, natomiast w tych miastach korzystaliśmy z płatnych miejsc, z tym, że poza Ein Bokek nie uświadczyłem nigdzie parkometrów, płatność za parkometry odbywa się z poziomu aplikacji Cellopark. Aplikacja jest dosyć intuicyjna, podpina się kartę płatniczą, wprowadza numer rejestracyjny i potwierdzamy parkowanie. Zależnie od strefy od razu nam zaczyna naliczać parking np. na 2h. Jeżeli wrócimy szybciej to w aplikacji klikamy koniec i pobierze nam mniejszą kwotę. Problemem jest to, że trzeba mieć internet w telefonie, ale w Izraelu nie ma z kolei problemu ze znalezieniem bezpłatnego WiFi. Warto czytać znaki przy parkingach, bo często w określonych godzinach parkowanie jest bezpłatne, ale aplikacja też to często uwzględnia i nie pobiera kasy po tej wyznaczonej godzinie. Trzeba tylko uważać, bo apka działa na podstawie naszej lokalizacji, więc jak za bardzo oddalimy się w poszukiwaniu WiFi to może nam już wyłapać jakąś inną strefę.
W przypadku jerozolimy widzę, że za parking płaciliśmy 5.70NIS / h, a w Tel-Awiwie 6.30NIS / h.
Nie próbujcie parkować bez płacenia, bo w Izraelu kontrole są bardzo, bardzo, BARDZO często i kilkukrotnie widziałem kontrolerów, którzy sprawdzali czy parking został opłacony. Z aplikacji Cellopark dostaje się nawet powiadomienie SMS'em, że kontroler sprawdził nasze auto i na nasze łącznie 6h płatnych parkingów dostaliśmy 2 razy takie powiadomienie. |
. Auto brałem bezpośrednio na stronie Hertz. Czy droga? Według mnie nie. Żadna inna nie chciała dać unlimited km przy jednym dniu wypożyczenia. Tylko oni dawali, a jadąc daleko na północ było to niezmiernie ważne 