Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
oszczednosc-a-skapstwo-cwaniactwo-gdzie-jest-granica,18,78826
Strona 16 z 18

Autor:  nick [ 21 Paź 2015 16:16 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

Poprawiłem odrobinę posta, bo widzę, że potraktowałeś go poważnie ;)
lukas63 napisał(a):
Cytuj:
Zakup biletu z EF spokojnie można by spokojnie podpiąć pod "działanie w złej wierze " i "na szkodę" - a to jest penalizowane


Czy leci z nami pilot?!!!
reguluje to wyłącznie pr. cywilne - druga strona może powołać się na błąd oświadczenia woli.

Czyli idę do sklepu - kupuje np. latarkę w markecie - za 20zł - ale czekaj taka sama u innych sprzedawców jest za 50 zł - idę do kasy - kupuję za 20 zł. Wychodzę ze sklepu.

Na jakiej podstawie prawnej mam odpowiadać wg prawa karnego lub pr. wykroczeń?

Autor:  mahalnet [ 26 Paź 2015 00:02 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

No wreszcie udało mi się dopchać do kompa (próbowałem 2 razy z kom ale wifi zrywało i [...])
Taka informacja o bilecie powinna znaleźć się w TS, wiem.

A teraz poważnie. Bilet jednorazowy wykorzystywany wiele razy, ok oszustwo bo: miejski transport może mi wytoczyć sprawę.
Właściciel żabki też może wytoczyć sprawę nabijania punktów jakichś (np: wizz)
Tesco, zakupy wielokrotne dlatej samej osoby na kod dla klientów którzy pierszy raz kupują online. Może też zgłosić.
Myślę, że na ty forum wiele możemy podać przykładów nieuczciwego wykorzystania zniżek itp.

Rozumiem, że mając taki bilet każdy zrobiłby co innego z nim.
Jeden by go wyrzucił drugi zatrzymał i może używał raz na ruski rok a inny by zrobił grafik dla cztreroosobowej rodziny żeby jak najwięcej razy można było go używać (wraz ze skrytkami na mieście ba można byłoby taki bilet wynajmować)
Pozdrawiam wszystkich komentujących i życzę takiego biletu linii LOT.

Autor:  chaleanthite [ 26 Paź 2015 07:08 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

Taka refleksja mi sie nasunela, ze to, w jaki sposob postepujemy swiadczy o nas jako o ludziach i jednostkach spolecznych. [polityka ciach] Jest granica moralnosci i dobrego smaku, ponizej ktorej ludzie zaczynaja byc niestety zalosni w tym swoim skapstwie. Chca zyc ponad stan i byc ponad stan, chociaz ich na to nie stac finansowo, ani emocjonalnie.

Autor:  Tomek Zien [ 26 Paź 2015 08:42 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

Tak trochę poza tematem - gdzie jak gdzie, ale na tym forum te mityczne ośmiorniczki nie powinny wzbudzać chyba zbyt wielkich emocji. Przecież to jeden z tańszych owoców morza, na które większość z nas może sobie pozwolić bez jakiegokolwiek uszczerbku dla budżetu. Nawet u nas ceny w sklepach są coraz bardziej przyjazne. A tu afera na 100 fajerek bo ośmiorniczki żrą :lol: Jakby zeżarli schabowego z kapustą to byłoby patriotycznie i cacy ;)

Autor:  Anonymous [ 26 Paź 2015 09:20 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

"Bywalcy" świata wiedzą , że ośmiorniczki to nic nadzwyczajnego. Są w sumie tanie i powszechnie dostępne. To wręcz świadczy o poziomie ich słynnych konsumentów. Zapewne myśleli, że to coś naprawdę ekskluzywnego i niespotykanego, wcinać te "żyjątka".
Chodzi raczej o symbolikę. Obżeranie się za "cudze"- publiczne pieniądze i poziom pogawędek toczonych podczas konsumpcji. ;)
Za to popijanie ośmiorniczek winkiem za 1200 zł [ oczywiście nie swoje] wzbudza już emocje. Bo jakby trzeba było płacić ze swojej kieszeni , to poszukali by tutaj

http://www.fly4free.pl/forum/lidl-wino,1502,68643

zapitki za 5 PLN. :D

PS. O takiej "elycie" T.Dołęga- Mostowicz napisał książkę, już w latach 30-tych ubiegłego wieku.


Autor:  Aga_podrozniczka [ 26 Paź 2015 10:41 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

Mozecie nie pisac o polityce na tym forum? Specjalnie pomijam wszelkie informacje na temat sytuacji politycznej w PL i nie chcialabym czytac o tym na forum podrozniczym.

.............................
Roku: OK. Temat ośmiorniczek wyjaśniony, teraz wracamy do tematu i prosiłbym mniej politycznie :)

Autor:  Anonymous [ 26 Paź 2015 11:39 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

To nie jest o polityce. Tylko zgodnie z tematem wątku w luźnych, o skąpstwie/cwaniactwie itp.

Autor:  Roku [ 27 Paź 2015 10:48 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

Wyjaśnię jeszcze raz, gdyż nie dociera. To jest wątek o skąpstwie/cwaniactwie i jego granicy podczas naszych podróży. Gdyż to forum turystyczne. Życzeniem administracji i moderacji jest, aby takim pozostało. Zdajemy sobie sprawę, że pewne kwestie związane z polityką mocno zajmują część z was i wyrażamy nadzieję, że znajdziecie odpowiednie miejsce w sieci, aby je przedyskutować, lecz nie tu. Temat miał być już zamknięty, założyłem, że da się go utrzymać przy życiu bez zwrotów w stronę polityki i o to też proszę. @JarekGdynia - moderatorzy czasem też śpią/pracują/jadą do pracy. Miłego dnia.

gdyby forum powstało nie w 2010 a w 2004 to też byśmy nie pisali o polityce w kontekście możliwego wejścia do UE, które trochę w podróżach zmieniło?

@vivere Z pewnością mielibyśmy do przedyskutowania dużo szczegółów technicznych.

Autor:  mahalnet [ 27 Paź 2015 20:07 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

To jeszcze dodam od siebie takie coś.
Ostatnio spędziliśmy z małżonką i dziećmi noc w hotelu 5*. Wszystko było ok. Przy opuszczaniu pokoju żona zabrała na dalszą podróż kosmetyki które napoczeliśmy (czyli 2 zestawy szampon, żel do mycia i odżywka) bo dobrej jakości, poniżej 100ml i się przydadzą do dalszych wojaży. Zostawiliśmy jeden komplet.
Zastanawialiśmy się potem czy dużo ludzi zabiera np szlafroki, ręczniki i inne takiego typu rzeczy (albo innego typu ;-)).

Autor:  olus [ 27 Paź 2015 20:40 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

A ciekawe czy dużo ludzi zabiera kołdry, zasłony czy dywany :? Ludzie, kradzież to kradzież, o czym tu debatować? Mam wrażenie, że niektórzy to żyją jeszcze w słusznie minionej epoce.

Autor:  vivere [ 27 Paź 2015 20:45 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

Kosmetyki to chyba nie kradzież (no, chyba że ktoś dozownik oderwie ze ze ściany ;) ), ja zawsze zabieram...

Ale szlafroki?? Kiedyś przez przypadek zabrałem ręcznik z Sofitela, ładny był, chyba z logo nawet :)
Napisałem maila, umówiliśmy się na odbiór i tyle :) w życiu by mi nie przyszło do głowy zabierać...

Kapcie tez zabieram, jeśli użyję - i tak poszłyby do kosza :)

Autor:  boots [ 27 Paź 2015 20:51 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

A ja nawet jak użyję telewizora, to go nie zabieram ;-)

Autor:  Aga_podrozniczka [ 27 Paź 2015 21:10 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

Jest wiele artykulow o tym co mozna zabierac z hoteli, a co jest kradzieza. Ja biore kosmetyki tylko jak sa dobre/odpowiadaja mi. Szafka mi sie niedomyka od tych malych buteleczek. Zuzywam je stopniowo w podrozach, gdy nie zatrzymuje sie w hotelach lub w takich, ktore maja kiepskie kosmetyki.

A tu taka ciekawostka z Montrealu, tani hotel, a caly komplet czekal w pokoju:
Image

Z tymi kapciami to mnie zawsze zastanawia, jak zostawie to wywala, ale jakos brac tak nie wypada. Czasami przydalyby sie na dalsza podroz. Mam tez kolekcje dlugopisow, ale z tego co widze, to w niektorych hotelach daja juz takie tanie, ze nie warto brac albo daja tylko olowki.

Czytalam nie raz o tym co ludzie kradna z hoteli, byla nawet historia o tym, jak goscie probowali ukrasc materac i lozko. Poduszki i koldry tez podobno gina.

Autor:  mahalnet [ 27 Paź 2015 21:13 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

Kosmetyki można zużyć (są w takich małych opakowaniach, nie takie jak ze sklepów sic hihi). Właściwie kapcie też fakt bo odpakowaliśmy z folii ale nie zabraliśmy.

boots. Telewizora nie można zużyć, można ukraść lub zepsuć.

a jeszcze przywłaszczyliśmy/ukradliśmy sobie czekoladki które leżały na stolikach. A co!

Natomiast bedąc na malcie, korzystaliśmy z apartamentu prywatnego gdzie prąd był na monety.
Znaczy oszczędność gospodarza. ( ściągało nam jeden euro dziennnie)

Autor:  TrąbałaGd [ 27 Paź 2015 21:14 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

chaleanthite napisał(a):
Taka refleksja mi sie nasunela, ze to, w jaki sposob postepujemy swiadczy o nas jako o ludziach i jednostkach spolecznych. [polityka ciach] Jest granica moralnosci i dobrego smaku, ponizej ktorej ludzie zaczynaja byc niestety zalosni w tym swoim skapstwie. Chca zyc ponad stan i byc ponad stan, chociaz ich na to nie stac finansowo, ani emocjonalnie.



Ostatnio spotkaliśmy się z przypadkiem "forumowicza" w Dubaju,który wjechał naszym samochodem do ościennego państwa
bez grosza przy duszy.My zapłaciliśmy za jego wizy, spał w naszym pokoju (na materacu) i my za ten pokój zapłaciliśmy
(w sumie 2 noclegi) Ponieważ nie kwapił się do zwrotu nam kasy poprosiliśmy go o rezerwację hotelu w mieście
które chcieliśmy odwiedzić i tam go odstawiliśmy . Źeby było ciekawiej próbował obrazić moją małżonkę
że sobie nie damy rady bez niego ,że my nie kulturalni (pan jest notariuszem,a klął co 3 słowo) i kasy nie otrzymamy.

Pan żył ponad stan wcześniej i kasy mu zabrakło, więc sobie pasożytował na nas.
Niestety nie spisaliśmy umowy ,ale osoba ta zarzekała się ,że rozliczymy się później.
Nie chcieliśmy tego sprawdzać w praktyce, więc po 3 dniach się rozstaliśmy .

Autor:  m72 [ 27 Paź 2015 21:36 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

Przedmioty jednorazowego użytku (mydła, czepki czy inne temu podobne) są wliczone w cenę pokoju praktycznie.
Jednak wynoszenie stałego wyposażenia to zwykła kradzież. Hotele tracą po kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie na ręcznikach.

Wujek Google wyszukuje dużo ciekawych wywiadów z pracownikami hoteli. Giną mydelniczki, ręczniki, szlafroki, kołdry. W jednym z nich najbardziej rozwaliła mnie próba kradzieży wypchanej głowy niedźwiedzia.
Poszukajcie, warto poczytać.

Autor:  cekace [ 27 Paź 2015 21:50 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

To może i ja napiszę co wg mnie można zabrać z hotelu.
Rzeczy, które są przeznaczone tylko i wyłącznie dla mnie i nikt inny z tych rzeczy już w przyszłości nie skorzysta.
Kosmetyki, kapcie, powitalna woda, owoce, czekoladki wg mnie TAK, ale długopisy, ołówki wg mnie już NIE.
Nie piszę o rzeczach oczywistych ręczniki, szlafroki, telewizor :D itp.

Autor:  julk1 [ 27 Paź 2015 21:57 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

W niektórych hotelach jest cennik na kapcie. Coś ok. 3 euro.

Autor:  BrunoJ [ 27 Paź 2015 22:24 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

Dlugopis czy ołówek to czym się różni od kapci czy szamponu? W recepcji stoi wiaderko ołówków czy długopisów do "częstowania" się. On po to właśnie leży na stole żeby zabrać i korzystać. Nie, nie zbieram. Ale nie raz odruchowo 'zapiąłem' do kieszeni koszuli i zorientowałem się daleko od hotelu. To i tak są tanie reklamówki, a nie jakieś Parkery.
Tak naprawdę chodzi o to żeby to nie była kleptomania i zbierania dla zbierania. Nie potrzebuje w domu 300 długopisów (mam zresztą służbowe reklamówki, gdybym potrzebował). Nie potrzebuje 100 buteleczek szamponów. Z drugiej strony zawsze wożę ze sobą w podróż taką właśnie 'zdobyczną' buteleczkę szamponu, bo nigdy nie wiadomo czym hotel uraczy (z wyjątkiem hoteli w których wiadomo, oczywiście).

Swoją drogą - dowcip o kliencie hotelowym i mydełkach znacie? Odnośnik do strony zewnętrznej, bo długaśny, więc nie chciałem tutaj zawalać wątku.
http://humor.nf.pl/Ciekawostka/759/Jak-trudny-moze-byc-klient/dowcip-hotel-kawal-obsluga-klienta-trudnyy-klient/

Autor:  cekace [ 27 Paź 2015 22:35 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?

BrunoJ napisał(a):
Dlugopis czy ołówek to czym się różni od kapci czy szamponu?


Wytłuszczone jest w mojej wypowiedzi, ale może nie zauważyłeś. To jeszcze raz:
Rzeczy, które są przeznaczone tylko i wyłącznie dla mnie i nikt inny z tych rzeczy już w przyszłości nie skorzysta.

Strona 16 z 18 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/