Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
oszczednosc-a-skapstwo-cwaniactwo-gdzie-jest-granica,18,78826		 Strona 15 z 18
Autor:  digger [ 21 Paź 2015 11:56 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
@Aga_podrozniczka

wszyscy wiemy o co chodzi, ale widac niektorzy lubia talmudyczne wygibasy, aby uzasadnic ze akurat oni sa ok. No nie powiecie mi, ze miedzy szpagatami z bebe itp a zamieszczona tu prowokacja dot. biletu na komunikacje miejskia jest jakas moralna roznica.
Autor:  boots [ 21 Paź 2015 11:56 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
Cytuj:
Wg mnie w dzisiejszym internecie jest bardzo cienka linia między oszustwem a błędem,
wszystko zależy tylko z której strony na to spojrzeć.

Nie masz racji.
Autor:  becek [ 21 Paź 2015 11:57 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
w usa na ten przykład jazda bez biletu jest przestępstwem


jazda bez biletu to zupełnie coś innego jak kupienie biletu z błędem cenowym
jak można tego nie rozumieć :?:
Autor:  kacper451 [ 21 Paź 2015 12:31 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
Przecież tych przykładów odnośnie oszustw jest mnóstwo @digger podał jeden.
Nie będę tu wyliczał wszystkich numerów nawet z ogólnego forum, bo to nie o to chodzi,
a część albo nawet wszyscy jest stosują w większym czy mniejszym rozmiarze.
Ja tylko nie rozumiem tych oburzeń, jak wiadomo o co chodzi, a część próbuje tu umoralniać resztę, sama stosując różnego rodzaju patenty (na pewno niezgodne z prawem).

Prowokacja czy nie prowokacja z tym biletem KM, przykład dobry, który można kontynuować.
A jak bierzecie albo przekazujecie bilety KM kolejnej osobie, to oszukujecie czy nie, jest na to jakiś paragraf??
Powinno się karać biorącego czy dającego?? Przykłady można mnożyć.
To gość się będzie tłumaczył ze swojego rocznego biletu w autobusie tak jak Wy ze swoich lotów, rezerwacji itd.

Na rozluźnienie ale w temacie.
A pamiętacie gościa z biletem business class co stołował się rok w saloniku i codziennie przebookowywał bilet na następny dzień aby się stołować ponownie.
W gruncie rzeczy miał do tego prawo, oszukiwał czy nie oszukiwał ułomność sytemu?? ;)
Autor:  scomin [ 21 Paź 2015 12:42 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
kacper451 napisał(a):
Jazda na gapę KM za 3 PLN to oszustwo, tak??
ale walenie linii/OTA na parę setek to już nie, bo to był tylko błąd, przepraszam "promocja" ;)
Ale dlaczego porównujesz rzeczy nieporównywalne?
Analogiczna sytuacja to by była gdyby ktoś wielokrotnie latał samolotem na tym samym boarding passie.
Autor:  kacper451 [ 21 Paź 2015 12:52 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
Ponieważ taki przykład sie ciągle przewija,
i co myślisz że jakby to była mozliwość to by nie latali??
a kupno biletu miejskiego wynikaloby z błedu.
Racja sytuacja byłaby analogiczna.
Autor:  scomin [ 21 Paź 2015 13:02 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
kacper451 napisał(a):
Ponieważ taki przykład sie ciągle przewija,
Sam zacząłeś pisać o wykorzystywaniu błędów.
kacper451 napisał(a):
i co myślisz że jakby to była mozliwość to by nie latali??
Pewnie ktoś by latał i też nazwałbym go oszustem.
kacper451 napisał(a):
a kupno biletu miejskiego wynikaloby z błedu.
To przewoźnik albo błąd by uznał albo nie.
Ale oszustem kupującego to nie czyni chyba, że błąd powstałby za jego sprawą i z jego winy.
Autor:  kacper451 [ 21 Paź 2015 13:33 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
Tylko mi nie pisz, że nie wykorzystujesz żadnych błędów ;) w zgodzie juz nie wiem z czym z Twoim sumieniem, regulaminem, prawem.
Porównując tę nieszczesaną roczną jazdę KM na gapę z biletem lotniczym z błędem, sprowadza mi się to do wspólnego mianownika.
Ktoś na tym traci, czy to ZKM czy OTA, czy jest to oszustwo, może nie samej definicji, czy nie (przynajmniej w tym drugim przypadku), niech każdy sobie sam odpowie.
W obu przypadkach natomiast robimy coś świadomie, za co możemy zostać skarceni.
Autor:  Aga_podrozniczka [ 21 Paź 2015 14:47 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
Bilet lotniczy w blednej taryfie wykorzystujesz za zgoda przewoznika. Jakby nie bylo jego zgody, to bilet zostalby anulowany.

Bilet miejski wykorzystujesz niezgodnie z regulaminem przewoznika.
Autor:  Kadet [ 21 Paź 2015 14:52 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
Aga_podrozniczka napisał(a):
Bilet lotniczy w blednej taryfie wykorzystujesz za zgoda przewoznika.

Jeżeli mamy być dokładni to w zdecydowanej większości przypadków taki błąd jest wykorzystywany bez wiedzy przewoźnika.
Autor:  nick [ 21 Paź 2015 14:56 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
Idąc tą drogą zakup biletu z "promocji", które lubimy najbardziej, można spokojnie podpiąć pod "działanie w złej wierze " i "na szkodę" - a to jest penalizowane ;)

Aga_podrozniczka napisał(a):
Bilet lotniczy w blednej taryfie wykorzystujesz za zgoda przewoznika. Jakby nie bylo jego zgody, to bilet zostalby anulowany.

Bilet miejski wykorzystujesz niezgodnie z regulaminem przewoznika.
Autor:  becek [ 21 Paź 2015 15:02 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
nie wierze ze czytam takie bzdury
jest na sali admin?

kończ waść , wstydu oszczędź
Autor:  lukas63 [ 21 Paź 2015 15:21 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
Cytuj:
Zakup biletu z EF spokojnie można by spokojnie podpiąć pod "działanie w złej wierze " i "na szkodę" - a to jest penalizowane


Czy leci z nami pilot?!!!
reguluje to wyłącznie pr. cywilne - druga strona może powołać się na błąd oświadczenia woli.

Czyli idę do sklepu - kupuje np. latarkę w markecie - za 20zł - ale czekaj taka sama u innych sprzedawców jest za 50 zł - idę do kasy - kupuję za 20 zł. Wychodzę ze sklepu.

Na jakiej podstawie prawnej mam odpowiadać wg prawa karnego lub pr. wykroczeń?
Autor:  ane.wald [ 21 Paź 2015 15:35 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
Miałem się wypowiedzieć ale nie latam.
Autor:  Anonymous [ 21 Paź 2015 15:40 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
I dlatego uważam, że prawo moralne zawsze powinno być punktem wyjścia dla prawa spisanego.

Czy jak w markecie ładuję do torebki liczi, a nabijam na wadze cebulę to wykorzystuję błąd systemu?
Autor:  lukas63 [ 21 Paź 2015 15:56 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
Cytuj:
Czy jak w markecie ładuję do torebki liczi, a nabijam na wadze cebulę to wykorzystuję błąd systemu?


Przecież kupując dany lot wybiera się skąd i dokąd dolot. Nie wybiera się innych lotów z 3 razy niższą ceną i nie zmienia się oprogramowania strony tak, żeby czytało to jako docelowy lot.
Autor:  digger [ 21 Paź 2015 16:00 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
@lukas63

a tzw. patent krakowski z easyjet?
Autor:  lukas63 [ 21 Paź 2015 16:04 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
Akurat ten sposób jest niechlubnym wyjątkiem

Dlaczego ostatnie promocje w stylu Brazylia lub Daleka Azja miałyby być "penalizowane"?
Autor:  Anonymous [ 21 Paź 2015 16:12 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
@lukas63, akurat nie odnosiłem się do EF. Sam z nich korzystam i nadal zamierzam to robić. Chodzi mi o ubieranie jazdy na gapę w jakieś próby bycia sprytniejszym niż system. Taki spryt jak w metodzie "na wnuczka".
Autor:  lukas63 [ 21 Paź 2015 16:14 ]
Temat postu:  Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica?
Cytuj:
Chodzi mi o ubieranie jazdy na gapę w jakieś próby bycia sprytniejszym niż system.


Aha
Zgadza się - nawet wybity prawnik nie wybroniłby takiego rocznego gapowicza od kary
Strona 15 z 18 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/