| Forum strony Fly4free.pl https://www.fly4free.pl/forum/ | |
| Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? oszczednosc-a-skapstwo-cwaniactwo-gdzie-jest-granica,18,78826 | Strona 13 z 18 |
| Autor: | Anonymous [ 01 Wrz 2015 09:44 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
NIGDY nie ubieram garnituru, ani krawata, ponieważ takowych nie posiadam. W porywach, przy wielkich okazjach, zakładam marynarkę. | |
| Autor: | elwirka [ 01 Wrz 2015 10:40 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
obibok napisał(a): We mnie nieprzyjemne odczucia wywołują bose stopy, a teraz jak ludzie chodzą w sandałach, to ciągle jakieś muszę oglądać, np. jadąc metrem. Dla mnie stopy z natury są obleśne i dziwię się, że są tacy, których stopy rajcują. Ba, niektórzy nawet liżą... To widzę, że nas jest więcej;-) Ale ja myślę, iż to kwestia zaniedbania stóp przez nasze społeczeństwo. Idzie lachon. W sandałach. Na obcasie wysokim oczywiście. Krwistoczerwone pazury przyciągają wzrok. Nie można nie spojrzeć. Ale za to z tyłu brudne i popękane pięty z żółtymi łuskami martwego naskórka. Niedobrze mi się robi w momencie. Są jednak stopy, na które patrzę z przyjemnością. Swoje własne;-) | |
| Autor: | michcioj [ 01 Wrz 2015 11:09 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
tokajka napisał(a): Ja wiecznie słyszę, że gdzieś mnie już w tej sukience widziano nie wiem co w tym zlego. pewnie i tak slyszysz to od kobiet, facet takich rzeczy nie zauwazy | |
| Autor: | tokajka [ 01 Wrz 2015 11:32 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
Ja też nie zauważam/nie pamiętam. Zwykle odpowiadam, że przecież nie mogę na ślub B przyjść w ładniejszej niż na ślub A, bo A się może obrazić | |
| Autor: | chaleanthite [ 03 Wrz 2015 02:23 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
michcioj napisał(a): tokajka napisał(a): Ja wiecznie słyszę, że gdzieś mnie już w tej sukience widziano nie wiem co w tym zlego. pewnie i tak slyszysz to od kobiet, facet takich rzeczy nie zauwazy To pewnie zalezy od faceta, moj maz jest bardzo spostrzegawczy i ma swietna pamiec, czesto slysze, ze "ooo...ostatni raz te sukienke mialas na sobie na slubie X". Tak sie niestety utarlo, ze nie wypada w tej samej sukience pokazywac sie zbyt czesto na waznych imprezach/w tym samym towarzystwie-ale skad to sie wzielo..? | |
| Autor: | vivere [ 03 Wrz 2015 07:43 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
Jak to skąd się wzięło - producenci piorą mózgi konsumentom, wszystko w celu zwiększenia sprzedaży | |
| Autor: | chaleanthite [ 03 Wrz 2015 07:48 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
No wlasnie jakos z reklam nigdy nie slyszalam, ze musze miec nowa sukienke na wesele, bo te z poprzedniego wszyscy widzieli | |
| Autor: | michcioj [ 03 Wrz 2015 09:19 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
vivere napisał(a): Jak to skąd się wzięło - producenci piorą mózgi konsumentom, wszystko w celu zwiększenia sprzedaży pieknie powiedziane -- 03 Wrz 2015 09:19 -- chaleanthite napisał(a): Jak pisalam w poprzednim poscie maz tez zauwaza takie rzeczy, ale jego komentarze sa po prostu zwyklymi uwagami, a nie przytykiem, ze "te kiece to juz mialas na sobie" czyli maz poprostu zwraca uwage zamiast docinac jak kolezanki | |
| Autor: | amphi [ 03 Wrz 2015 09:36 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
W wątku wyłania się powoli zasada pozwalająca na rozróżnienie oszczędności od skąpstwa: oszczedność - moje sposoby na ograniczenie wydatków skąpstwo - to co robią inni | |
| Autor: | Aga_podrozniczka [ 03 Wrz 2015 09:41 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
Wykazalam sie rozpusta i skapstwem w Strasburgu. Kupilam bilet na 24h na komunikacje i znowu go nie wykorzystalam w calosci, co za strata ... | |
| Autor: | vivere [ 03 Wrz 2015 11:21 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
chaleanthite napisał(a): No wlasnie jakos z reklam nigdy nie slyszalam, ze musze miec nowa sukienke na wesele, bo te z poprzedniego wszyscy widzieli W reklamie nie ale np. na Pudelku albo u Oliviera Baniaka w tefałenie To tak samo jak z uporczywym odchudzaniem się przez nastolatki, 168cm 50kg i "muszę się odchudzać" ciekawe po co? No bo ideały chodzą po wybiegach, ale żadna nie pomyśli że te wybiegi są po to żeby napędzić sprzedaż producentom ciuchów, a ciuchy głównie rajcują kobiety, więc każda patrzy na wybieg i myśli "jak kupię sobie taką sukienkę to będę wyglądała tak jak ona, muszę jeszcze tylko trochę schudnąć" Pokażcie mi faceta który się rajcuje tymi anorektyczkami, no oprócz tych homosiów co tam siedzą na widowni Wiadomo że nie trzeba chodzić po 10 lat w jednym ciuchu, ale bez przesady...jak masz ładną sukienkę to nie widzę powodu żeby jej nie używać często | |
| Autor: | BrunoJ [ 03 Wrz 2015 11:23 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
Kojarzy mi się sytuacja w Wenecji. Zajechaliśmy około południa do Punta Sabbioni, tam kupuje się bilet na 12h na statek do Wenecji, który pozwala również pływać tramwajami wewnątrz miasta. Taki akurat żeby na jeden dzień wyskoczyć. Trochę z głowy pisze ze bilet kosztował 16Eur za dorosłego. Przed kasą stał starszy Niemiec (sądząc po akcencie) z synem i próbował wszystkim wcisnąć 2 bilety po 8Eur (czyli za pół ceny), które były kupione o 8ej rano, gość zdążył już w Wenecji być i wrócił, i próbował odzyskać część kosztów. Ponieważ nieopatrznie wykazałem zainteresowanie to gość przyczepił się do mnie, w szczególności zaciągnął mnie do kasy, do czytnika, żeby pokazać że bilet ważny jeszcze do wieczora do 20tej. Potem okazało się że wracaliśmy ok 22giej, więc gdybym się posępił na tę "okazję" to bym musiał kupić drugi raz bilety na rejs powrotny. Ale oczywiście nie skusiłem się, bo to dla mnie wzorowy przykład skąpstwa i żebractwa. A oszczędność? skoro już przy biletach jesteśmy - fajnym przykładem jest dla mnie komunikacja lokalna w Monachium. Po bardzo dokładnym wczytaniu się w regulaminy biletów okazało się ze na większych stacjach (nie wszystkich) można wygenerować bilet tygodniowy dla jednego dorosłego i 3 dzieci, za cos 12 EUR (7 Eur bilet dzienny, 2+ za jednorazowy przejazd), przy czym warunek jest taki, ze nie wolno korzystać przed 9 rano (czyli po porannych godzinach szczytu). Idealny dla rodzinnego zwiedzania, żona z dziecmi po śniadanku jechali sobie gdzie im się podobało (w ramach wyznaczonych stref obejmujących spory obszar od centrum), podczas gdy ja smigałem do pracy autem. Co więcej, po wyliczeniach okazało się ze dla mnie też najbardziej oplaca się kupić taki bilet, nawet na lokalne podjeżdżanie kilku stacji do rynku wieczorem na kolację. I to jest oszczędność. Praktycznie wykorzystanie dostępnych opcji żeby nie przepłacać, jeśli nie trzeba. Tutaj przy okazji porównanie systemu biletów w takim Paryżu, gdzie nie można kupić luzem ulgowego biletu tylko 10-ciopak od razu, więc ostatecznie z dziećmi jeździliśmy na pełnych biletach, bo wyszło taniej, niż kupienie nadmiarowych ulgowych. To z kolei jest zdzierstwo i dziadostwo | |
| Autor: | damianssj661 [ 20 Paź 2015 23:13 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
Czy ktoś kiedyś usiadł w klasie business/first mając bilet na ekonomika? Czy ktoś to zauważył i wyprosił a może dał do zrozumienia, że wie ale nie będzie problemów robił? Raz leciałem z kolegą elegancko ubrany i stewardessa sama nam zaproponowała bo mieli tylko jedną osobę w business tylko to inna sytuacja. | |
| Autor: | boots [ 20 Paź 2015 23:58 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
Cytuj: Oczywiście był już wielokrotnie sprawdzany i wszystko ok. Czyli notorycznie dokonujesz oszustwa? | |
| Autor: | nick [ 21 Paź 2015 00:01 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
Dość często na niektórych (Azjatyckich) trasach tuż po zgaśnięciu wiadomych lampek, miejsce ma wyjątkowy wysyp pasażerów przeżywających słabsze chwile zdrowotne. Na początku tego roku, na pokładzie Air India zaobserwowałem wręcz walkę o to "kto jest bardziej chory" - zwyciężca wylądował w C Selfie na pejsbuczka nie było końca... damianssj661 napisał(a): Czy ktoś kiedyś usiadł w klasie business/first mając bilet na ekonomika? Czy ktoś to zauważył i wyprosił a może dał do zrozumienia, że wie ale nie będzie problemów robił? Raz leciałem z kolegą elegancko ubrany i stewardessa sama nam zaproponowała bo mieli tylko jedną osobę w business tylko to inna sytuacja. | |
| Autor: | mahalnet [ 21 Paź 2015 07:10 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
boots napisał(a): Cytuj: Oczywiście był już wielokrotnie sprawdzany i wszystko ok. Czyli notorycznie dokonujesz oszustwa? O wypraszam sobie. Po prostu wykorzystuję błąd systemu. | |
| Autor: | michcioj [ 21 Paź 2015 07:36 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
mahalnet napisał(a): boots napisał(a): Cytuj: Oczywiście był już wielokrotnie sprawdzany i wszystko ok. Czyli notorycznie dokonujesz oszustwa? O wypraszam sobie. Po prostu wykorzystuję błąd systemu. mahalnet - jezdzenie przez rok na tym samym bilecie to oszustwo. bez przesady, nie stac cie na sieciowke ? utrzymanie sieci komunikacji samo sie zaplaci ? | |
| Autor: | krasnal [ 21 Paź 2015 08:37 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
mahalnet napisał(a): boots napisał(a): Cytuj: Oczywiście był już wielokrotnie sprawdzany i wszystko ok. Czyli notorycznie dokonujesz oszustwa? O wypraszam sobie. Po prostu wykorzystuję błąd systemu. Czyli np. kradniesz w sklepie, w którym nie działa monitoring, bo to też "błąd systemu"? | |
| Autor: | singielka_1976 [ 21 Paź 2015 08:49 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
No proszę jakie kwiatki wychodzą przy tej dyskusji | |
| Autor: | kacper451 [ 21 Paź 2015 09:12 ] |
| Temat postu: | Re: Oszczędność a skąpstwo/cwaniactwo-gdzie jest granica? |
Jestem na 100% przekonany że na naszym forum nie ma ani jednej osoby która nie oszukuje systemu, wykorzystując różne błędy, wszystko jedno w jakiej materii. Po prostu jedni czynią to nagminnie inni okazjonalnie. A to umoralnianie na takim forum jak to, jest chyba zupełnie nie na miejscu | |
| Strona 13 z 18 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ | |