Fly4free.pl

W Kotlinie Kłodzkiej budowane są 4 ogromne suche zbiorniki.
Teraz planowana jest budowa kolejnych 9, które wymagają wysiedleń prawie całych wsi.
Akcja na fb:
https://www.facebook.com/Niedlazbiornikow/

Czy te budowy są potrzebne? Sam Prezes Wód Polskich - inwestora, twierdzi, że teraz problemem jest susza i brak wody:
https://nczas.com/2019/03/22/nie-do-wiary-zeby-powolac-nowa-instytucje-wymyslili-kolejny-problem-tym-razem-urzedasy-uratuja-nas-przed-smiercia-z-pragnienia/

@Andy
Te Wody Polskie powstały już przedtem a nie teraz żeby zbiorniki budować...
A Polska wcale nie ma dużych zasobów wodnych żeby w ogóle niczym się nie przejmować. Aczkolwiek nie wiem czy te zbiorniki i akurat tam są potrzebne. Na pewno wiem, że z tanim lataniem to nie ma nic wspólnego...

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

@namteH Ale z podróżowaniem chyba coś ma wspólnego W czasie majówki turystów u nas była masa.
Co do celowości budowy suchych zbiorników to fachowcy mają różne zdania.

To dlaczego namawiasz, że mamy być przeciwko tym zbiornikom ?
Fachowcy mają różne zdania, a my laicy mamy wiedzieć czy to dobrze czy źle, że je budują ?
Ja np nie mam o tym pojęcia ,ale rzuciłem monetę i wyszło, że mam być za budową. To jestem. Budować !

@pazur
W ostatnich zdaniach zawarłeś to samo co myślą obecnie decydujący o takich ogromnych budowach. Dlatego jestem przeciw.

ludzie z kotliny kłodzkiej pamiętają powódź w Polanicy Zdroju z przed ok. 20 lat, i powiedz tym ludziom, którzy stracili domy, że zbiorniki nie są potrzebne, a jeszcze durny argument, że jest susza, więc są nie potrzebne, w każdej chwili może się to zmienić i po gwałtownych opadach będą podtopienia, szczególnie w górach,
i kolejny argument, jest susza więc wszelkie opady trzeba zatrzymać, bo inaczej za wszystkie wytwory rolnictwa będziemy b. dużo płacić

Fakt. Bywam często w Polanicy i taki sobie strumyk Bystrzyca Dusznicka tyle szkód narobił. Na jednym domu na deptaku jest oznaczony poziom wody w czasie największej powodzi. Robi to wrażenie. A ekolodzy to zawsze protestują. Na wszelki wypadek.

często protestują dla kasy, szczególnie przy budowie dróg liczą na kasę od inwestora za zakończenie protestów, a tak ślimaczek, robaczek , ptaszek itd...

Mam w domu 2 lub 3 atlasy jeszcze z czasów PRL.
Są tam oznaczone "zbiorniki sztuczne okresowo zalewane" i tak się akurat złożyło, że właśnie na Sudety przypada ogromna większość jeśli nie wszystkie. Są to dane sprzed 30 do 40 lat. Wbrew pozorom aż tak wiele się w tej kwestii nie zmieniło. Nowe zbiorniki o dużej retencji można policzyć na palcach obu rąk.
Dwa razy udało mi się jechać pociągami w pobliżu "suchych jezior" - nie było wtedy roztopów, powodzi, ogólnie wysokiego stanu wody na rzekach. Z wyglądu to bardziej były pastwiska niż dno jeziora, na pewno w niczym nie przypominały osuszonych stawów. Jeśli tak mają funkcjonować te suche zbiorniki, że przez większość czasu można tam wypasać krowy - to dlaczego nie?
Co innego jeśli 100% brzegów i całe dno ma zostać wybetonowane.