Nazwa lotniska (miasta) lub kod: Maskat / Muscat (MCT)
Nazwa saloniku: Oman Air First & Business Class Lounge
Który terminal: jedyny, lokalizacja na 5 poziomie
Wejście: bilet w C WY, teraz będą wpuszczac oneworldowców.
Salonik wygląda okazale
Załącznik:
entry.jpg [ 206.35 KiB | Obejrzany 190 razy ]
Załącznik:
aircraft.jpg [ 243.3 KiB | Obejrzany 190 razy ]
Dużo miejsc do siedzenia, kilka leżaków do spania, taras dostępny jeśli ktoś ma ochotę przygrzać się w omańskim słońcu.
Po nocnym locie musiałem trochę przysiąść w barze, więc stąd zdjęcia.
Załącznik:
bar.jpg [ 241.84 KiB | Obejrzany 190 razy ]
Daktyle z tahini to wspaniała kombinacja, słodkie, słone, akurat.
Załącznik:
dates.jpg [ 162.68 KiB | Obejrzany 190 razy ]
Wybrałem się ostatecznie do części bufetowej, gdzie samemu nakłada się rzeczy. Specjały bliskowschodnie.
Załącznik:
breakfast.jpg [ 224.61 KiB | Obejrzany 190 razy ]
Przed wyjściem zawijam jeszcze do baru, biorę na raz podwójną potrójnej i toczę się pod gate kontynuować oman-air-opinie-recenzje-uwagi,226,110673?start=60#p1775016
| Załączniki: |
| dualtriple.jpg [ 210.91 KiB | Obejrzany 190 razy ] |
Mikrosalonik (na jakieś 25 osób) z mikroofertą. Jak pisał wcześniej @marcin.krakow jeden napój gorący i jeden zimny (z alkoholowych do wyboru piwo lub wino) – wzięliśmy kawę i po kieliszku białego wina. Do jedzenia nic nie ma. Obok nas głównie rosyjskojęzyczni w zdecydowanie markowych, drogich ciuchach – jedna rodzina przyprowadzona i odprowadzona jak VIPy (może jakiś private jet?). Oczywiście jakiekolwiek płacenie za to miejsce mija się z celem; jak mamy nielimitowane wejścia to można oczywiście wpaść i wysączyć napój korzystając z miejsca siedzącego, bo w samym terminalu na airside barów brak a miejsc siedzących w sezonie letnim może po prostu brakować.