Fly4free.pl

1. Do tej pory całą skargę pasażera rozpatrywała Komisja Ochrony Praw Pasażerów przy ULC-u, badając jej zasadność, dowody(w tym przypadku ciężar dowodu spoczywa na przewoźniku), a formalnie decyzję administracyjną o naruszeniu lub braku naruszenia przepisów przez przewoźnika, wraz z ewentualnym obowiązkiem wypłaty odszkodowania i nałożeniem kary, wydawał Prezes ULC, bo to on jest ustawowym organem administracji publicznej.
Decyzja administracyjna jest dość silnym w naszym porządku prawnym aktem administracyjnym, wydanym na podstawie Kodeksu postępowania administracyjnego, co sprawia, że w postępowaniu jest sporo, czasami wydawałoby się niepotrzebnego formalizmu, ale nadającego również postępowaniu pewnych zasad, gwarancji dla strony do których organ musi się stosować.

Jeśli po decyzji korzystnej dla pasażera, przewoźnik dalej nie wypłacił odszkodowania ani nie wszedł na ścieżkę odwoławczą(wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy), to pasażer wnosił o wydanie mu tytułu egzekucyjnego, z którym szedł do komornika i następnie raczej uzyskiwał pieniądze.

2. Wraz z nowelizacją znika komórka organizacyjna jaką była Komisja Ochrony Praw Pasażerów, a powstaje Rzecznik Praw Pasażera(dalej RPP). Niby brzmi lepiej, a nieliczne media, które przekazywały tę informację, mówiły o „poprawie i przyspieszeniu dochodzenia przez pasażerów swoich praw" . W końcu kto nie chciał by mieć swojego rzecznika?

3. Jednak jaki będzie tego skutek?
Po pierwsze celem RPP zgodnie z art. 205a ust. 1 ustawy nie będzie już rozpatrywanie skarg pasażerów, a prowadzenie postępowania w sprawie pozasądowego rozpatrywania sporów między pasażerem a przewoźnikiem(lub co de facto będzie nowością organizatorem turystyki albo sprzedawcą biletów), w rozumieniu ustawy o pozasądowym rozwiązywaniu sporów konsumenckich. Czyli mediacja.
A zadaniem RPP, zgodnie z ust. 14, będzie „umożliwienie zbliżenia stanowisk stron postępowania"(xD).

4. Co to oznacza?
Udział w mediacji jest dobrowolny. Jeśli przewoźnik nie wyrazi zgody na udział, to postępowanie zostanie zakończone. Jeśli wyrazi zgodę, to RPP będzie próbował „umożliwić zbliżenie stronom", a jeśli to nie nastąpi, to też zakończy postępowanie. Bez żadnej decyzji o naruszeniu czy obowiązku wypłaty odszkodowania.
Do tego pojawia się interesująca przesłanka odmowy prowadzenia postępowania przez RPP, mianowicie gdy:

Trudno nie stwierdzić, że każda skarga jest uciążliwością dla przewoźnika.

5. Dopiero na wniosek RPP Prezes ULC może prowadzić kontrole przewoźnika - żądać udzielenia informacji, powiadomić przewoźnika o wynikach nadzoru, a w razie stwierdzenia nieprawidłowości wskazać zakres naruszenia przepisów rozporządzenia 261/04 i wyznaczyć termin ich usunięcia. Wtedy przewoźnik może złożyć zastrzeżenia, które Prezes ULC przeanalizuje i ewentualnie dokona dodatkowych czynności kontrolnych, by na koniec przewoźnik poinformował go o sposobie usunięcia nieprawidłowości. Jeśli tego nie zrobi, to Prezes ULC nakłada na niego karę od 1000 zł do 10 000 zł(która może wzrosnąć do 100 000 zł, ale mam wątpliwości co do tego przepisu, a i znając praktykę jest to tylko teoretyczna możliwość, bo nakładane kary są z reguły najniższe z możliwych).
W powyższym „postępowaniu nadzorczym" pasażer nie jest w ogóle stroną. Nie jest ono wszczynane na jego wniosek i nie może on składać dowodów, ani być informowany o wyjaśnieniach przewoźnika. Nie jest to też postępowanie administracyjne, a więc nie jest kończone decyzją administracyjną.

6. W nowej ustawie znalazł się też przepis dot. przedawnienia roszczenia. Teoretycznie do tej pory następowało ono po roku, ale w rzeczywistości dotyczyło to dochodzenia swoich praw przed sądem cywilnym. Bo z racji, że postępowanie administracyjne nie zna czegoś takiego jak przedawnienie, ULC nie mógł odmówić wszczęcia i zajęcia się sprawą. Ale teraz postępowania administracyjnego nie będzie, a do tego w ustawie jest jednoznaczny przepis o rocznym przedawnieniu. Nie dotyczy on co prawda lotów sprzed 1 kwietnia 2019 r., ale te starsze też będą załatwiane w ramach nowej procedury przed RPP, czyli w drodze mediacji.
Skargi, które wpłynęły do ULC do dzisiaj, będą oczywiście załatwiane według starego trybu, tj. w postępowaniu administracyjnym.

7. Drobnostką, ale zmieniającą dotychczasowy sposób działania, będzie pozostawienie bez rozpoznania skarg, co do których polski organ nie jest właściwy miejscowo. To znaczy jeśli ktoś do tej pory wysłał do naszego ULC skargę na lot Barcelona - Warszawa, to zgodnie z Kpa Urząd przekazywał ją do właściwego organu - swojego hiszpańskiego odpowiednika. Od jutra będzie ją pozostawiał bez rozpoznania i odsyłał do pasażera. Również od jutra skarga, która nie będzie adresowana do RPP, tylko do ULC-u, czy KOPP-u będzie odsyłana, choć zasadność obu tych działań może być wątpliwa.

8. Pozytywną zmianą wydaje się wprowadzenie przepisów dot. postępowania reklamacyjnego. Wyszczególniony jest w nich obowiązek przewoźnika do niezwłocznego potwierdzenia otrzymania reklamacji od pasażera, a przede wszystkim ustanowiono domniemanie uznania reklamacji, jeśli odpowiedź na nią nie zostanie udzielona w ciągu 30 dni(tym większego sensu nabierze wysyłanie listów, choćby do Irlandii, bez podawania adresu mailowego ).
_______________________________________________________________________________________________________________________________________________


Podsumowując krótko.
Od 1 kwietnia skargami nie będzie zajmował się Prezes ULC, a Rzecznik Praw Pasażera. Nie będzie postępowania administracyjnego zakończonego decyzją administracyjną z ewentualnym stwierdzeniem naruszenia i zobowiązaniem przewoźnika do wypłaty odszkodowania, tylko dobrowolna dla linii lotniczej mediacja, do której jeśli nie będzie chciała to nie przystąpi, kończąc tym samym postępowanie, a jeśli przystąpi, to zadaniem Rzecznika będzie „umożliwienie zbliżenia stron".
Cała nowelizacja zdecydowanie na niekorzyść dochodzenia swoich praw przez pasażerów.
Pozytywną zmianą będzie 30 dniowy termin na odpowiedź na reklamację, którego niedotrzymanie będzie oznaczać uznanie żądania.

Pytanie brzmi jak będzie wyglądać w praktyce działanie Rzecznika Praw Pasażerów oraz jak do nowego postępowania podejdą linie lotnicze. Mam pewne przewidywania, ale o nich może innym razem.

_________________
Przez Bliski Wschód i Kaukaz - Relacja z wyprawy do Turcji, Iranu, Armenii i Gruzji

Na pewno? Jesteś o tym przekonany?

Tak

_________________
Przez Bliski Wschód i Kaukaz - Relacja z wyprawy do Turcji, Iranu, Armenii i Gruzji

A jak to się ma do poniższego:

https://eur-lex.europa.eu/legal-content ... 15%2801%29

Raczej jak się ma do siebie przepis, który Ty zacytowałeś do art. 205a ust. 13.

Napisałem w punkcie 7 swojego wywodu, że jest to wątpliwe, a chodziło mi tam o oba przypadki, o których wspomniałem pozostawienia bez rozpoznania.


W nowelizacji widzę więcej wątpliwych kwestii, nie mówiąc już o jej jakości, ale starałem się nie o tym pisać.

_________________
Przez Bliski Wschód i Kaukaz - Relacja z wyprawy do Turcji, Iranu, Armenii i Gruzji

"Szanowny Panie,

W odpowiedzi na przesłaną reklamację serdecznie przepraszamy Pana za wszelkie problemy i niedogodności spowodowane opóźnieniem rejsu LO 268 z Amsterdamu do Warszawy w dniu 24 marca 2019 r.
Zdajemy sobie sprawę, że pasażerowie oczekują od nas niezawodności i punktualności w zakresie świadczonych usług. Zapewniamy, że dokładamy wszelkich starań, aby podróż lotnicza przebiegała zgodnie z rozkładem. Niestety wiele czynników może wpłynąć na zakłócenie połączenia. Tego typu sytuacje zdarzają się we wszystkich liniach lotniczych.
Uprzejmie przekazujemy, że opóźnienie rejsu LO 268 było konsekwencją ograniczeń przepustowości przestrzeni powietrznej.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami takie okoliczności traktowane są jako nadzwyczajne i niezawinione przez przewoźnika.
Rozumiemy, że zakłócenie naszego rejsu mogło spowodować niedogodności, niemniej jednak w świetle przedstawionych faktów nie znajdujemy podstaw przyznania rekompensaty z tego tytułu.
Mamy nadzieję, że potraktuje Pan to zdarzenie jako odosobniony przypadek, a Pana przyszłe podróże dostarczą wyłącznie satysfakcjonujących wrażeń."

Taką odpowiedź dostałem z LOTu. W tym przypadku zostaje skarga do ULC?

@niemaciek Chyba od dziś jest już po nowemu.Przeczytaj #6341.

Po 5 miesiącach od doręczenia skargi ULC raczyło się za nią zabrać i dzisiaj dostałem pismo o wszczęciu postępowania odnośnie opóźnienia lotu Small Planet z końca sierpnia ubiegłego roku.

Temat już raczej przegrany na starcie w kontekście ich upadłości która miała miejsce w międzyczasie. Walczył ktoś z nimi ostatnio? Jest jeszcze w ogóle z kim i o co walczyć? Nawet przy uznaniu skargi przez ULC na odzyskanie odszkodowania nie ma już chyba żadnych szans?

Raczej nawet pozytywne rozpatrzenie skargi przez ULC nie zagwarantuje w takiej sytuacji uzyskania pieniędzy od Small Planet.

Skoro była upadłość to po wierzytelności można zgłosić się do syndyka, w praktyce najpewniej nic nie dostaniesz, bo w firmie od dawna już nic nie ma. O ile dobrze kojarzę jedną z głównych powodów upadłości był właśnie ogromny backlog odszkodowań dla klientów. Szkoda Twojego zachodu.

Zostaj ci zyc dalej, a nie zapychac ulc przegranymi sprawami.

Witam,

Szybkie pytanie: odwołany lot z powodu awarii w sierpniu zeszłego roku WRO-MUC. Rezerwacja w LH, lot wykonywany przez Helvetic Airways. Do kogo powinienem napisać w sprawie odszkodowania? I jeżeli LH to do oddziału w Polsce czy w Niemczech (rezerwacja była przez niemiecką agencje ale to chyba bez znaczenia)?

Pozdrawiam

Możesz do polskiego oddziału LH.

Dzięki za szybką odpowiedź

Ja bym uderzala od razu do --.com szybko i sprawnie, według przejrzystych zasad. Tam są doświadczeni eksperci i szybko załatwiają odszkodowanie.

29% prowizji brzmi zachęcająco.

Chyba lepiej problem na gotówkę zamienić, a można dostać nawet ponad 500 euro

29% od 600 to nie jest ponad 500
kłamiesz

_________________

Ale to przecież wszystko można sprawdzić za darmo, mają na stronie jakiś formularz

Jeśli już musicie do pośrednika to 2 minuty w Google i znajdziecie lepszą ofertę.

_________________