Fly4free.pl

@Misiatek u mnie podobnie tylko tam nie było mojej żony, a lecieli min. ojciec z synem z okazji urodzin tego starszego. Zresztą nie było tematu, szkoda drążyć.

@elwirka osoba, której nie wpuścili była na jednym bilecie z pozostałą trójką (ojciec, syn, zięć i kuzyn).

Pisać do niemieckiego ULC o odszkodowanie dla wszystkich z jednej rezerwacji w związku z tym że odmowa wejścia na pokład jednej osobie z rezerwacji była de facto odmową wejścia dla całej czwórki, tym bardziej że linie miały obowiązek najpierw szukać ochotników a nie od razu rozbijać grupę podróżującą razem.

Czyżby była odmową, gdy pozostałe osoby siedziały w samolocie? A gdyby leciała wycieczka 50 osobowa i 1 osoby nie wpuścili by na pokład to odmowa byłaby w stosunku do pozostałych 49? Wiem, że piątek i weekend, ale miejmy umiar.

_________________

-- 17 Lip 2021 10:35 --

Ty się tak tu nie rozpędzaj, bo w tym akurat przypadku Wizzair ma sporo za uszami i po postępowaniu niemieckiego ULC ryzykuje sporą karą.
Poniżej z tego forum jak Wizzair potrafił załatwić kwestię overbookingu prawidłowo:



-- 17 Lip 2021 10:38 --

Musi wystąpić na początku do Wizzair na ich internetowym formularzu z wnioskiem o odszkodowanie

Gdyby ciocia miała kółka, w tym wypadku to nie była 50 osobowa wycieczka, tylko rodzina składająca się z 4 osób na jednej rezerwacji. W PL jest odpowiednie orzecznictwo, podejrzewam że w Niemczech jakby poszukać, też się znajdzie. Umiar to powinny mieć linie lotnicze, wiadomo, techniki zwiększające przychód, ale są pewne granice, których muszą się trzymać (najpierw ochotnicy itp).

Zalecam przeczytanie ze zrozumieniem wątku, ponieważ to nie była czteroosobowa rodzina tylko dorośli ludzie, którzy opuścili pokład samolotu w geście solidarności z kolegą, gdyż uznali, że nie będzie w stanie dotrzeć do hotelu i polecieć kolejnego dnia. Jeśli ktokolwiek nie widzi różnicy pomiędzy dzieckiem, a dorosłym, to trudno polemizować.

Nieszukanie ochotników nie wpływa na zmianę oceny sytuacji odmowy przyjęcia na pokład danej osoby. Rozporządzenie nie przewiduje za takie zachowanie sankcji, gdyż i tak każdy dostanie odszkodowanie ochotnik lub osoba, której odmówiono. Czy osoba zainteresowana zweryfikowała, że Wizzair nie zapytał przed odprawą nikogo czy może nie chce zrezygnować? @dg72 Skoro tak twierdzisz to udowodnij, bo wystarczy, że Wizzair zaprzeczy i stwierdzi, że pytał. Wtedy cała dyskusja, o tym co powinien, a czego nie powinien będzie nic nie warta. Słowa nie mają żadnego znaczenia liczy się to czy na dany fakt masz dowód czy tego dowodu nie masz. A jeśli nawet nie zapytali, to czy zmienia to postać rzeczy w jakimkolwiek stopniu? Czy wtedy wszyscy dostaną odszkodowanie? Kolejną naiwnością jest bazowanie na jednym wyroku NSA wydanym kilka lat temu, gdyby to byłoby takie proste, to w sprawach, gdy opóźnienie lotu było spowodowane zderzeniem ptakiem we wszystkich sprawach Sądy uwzględniałyby powództwa. Sąd Okręgowy stwierdził, że zderzenia z ptakiem występuje na tyle często, że wpisuje się w ramy normalnej działalności, co jest bzdurą, gdyż nie chodzi o częstotliwość zjawiska, a czy zdarzenie to pozostaje w związku wykonywaniem szeroko pojętego lotu i nie ma charakteru zewnętrznego. W samym 2019 r. do jednego sądu tj. m.st. wpłynęło około 8-10 tyś. pozwów skierowanych przeciwko przewoźnikom lotniczy, dlatego bazowanie na jakimkolwiek wyroku jest naiwnością. TSUE może nawet jednym wyrokiem zmienić ugruntowaną linię orzeczniczą por. C-74/19 czy C-28/20.

Wizzair z Katowic do Splitu nie wpuścił 30 osób. Rzekomo pytał o ochotników. Ciekaw jestem czy pozostała część grupy okazała podobną solidarność.

_________________

_________________

Witam wszystkich.
Czy ktoś z obecnych na forum ma jakąś wiedzę na temat "czarnej listy pasażerów w Wizzair"? Pod koniec lipca lecieliśmy ze znajomymi Wizzair'em na weekend, po wylądowaniu obsługa wezwała na pokład policję i straż graniczną, rzekomy powód, to podobno było nasze nieodpowiednie zachowanie podczas lotu ( nie będę opisywał w szczegółach całej sytuacji, w skrócie - chodziło o spożywanie % na pokładzie samolotu). Po wejściu na pokład policji i straży granicznej stewardesa wskazała na dwie osoby z naszej 6 os. grupy. Poproszono nas o paszporty, które zostały przekazane obsłudze samolotu. Stewardesa prawdopodobnie spisała nasze dane do jakiegoś formularza po czym opuściliśmy samolot w asyście mundurowych. Po dłuższej rozmowie ze strażą graniczną cała sytuacja skończyła się upomnieniem, mundurowi stwierdzili, że obsługa bardzo surowo podeszła do nas ale powiedzieli, że prawdopodobnie zostaliśmy umieszczeni na czarnej liście pasażerów i Wizzairem już nie polecimy. 3 dni później wszyscy wrócili tymże Wizzairem bez problemu. Zastanawiam się teraz czy zostaliśmy umieszczeni na tej czarnej liście, jeśli tak to jak szybko trwa procedura wpisania danej osoby na tą listę, to był weekend. Zaznaczę jeszcze raz, że po 3 dniach nie było problemu z wejściem na pokład. Nie dostaliśmy żadnej informacji od linii do dzisiaj ( o ile w ogóle informują o tym?)
Teraz chcę kupić bilety na październik do Portugalii w Wizzair i nie mam żadnej blokady w aplikacji czy coś. Ale wolałbym uniknąć sytuacji, że kupię bilety dla rodziny a na lotnisku okaże się, że nie zostanę wpuszczony na pokład? Może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z czarną listą pasażerów?
Pozdrawiam.

Nie wiem jak to wygląda praktycznie ale ta sama sytuacja specjalny lot 19.06.2021r. na mecz do Sewilli też lot Wizzair. Podczas incydentu spisany specjalny protokół z tego samego powodu, no może stewarda dodatkowo "fałszywie oskarżyli" o przynaleźność do społecznośći LGBT .
Dzień póżniej na gate w Sewilli czekała Policja i panowie z protokołu nie polecieli odprowadzeni do wyjścia w asyście Policji.
Z rozmów kolegów z pokładu wyniakło, iż polecieli Lufthansą, tyle że "lżejsi" o ok. 2800 zł


Jeżeli nie ma blokady myWizzair to prawdopodobnie nie ma fizycznej możliwości innej blokady takiej osoby

@Viehu jeśli ktoś wpada na czarną listę, to przychodzi o tym informacja mailowa od Wizzair - w tym przypadku prawdopodobnie wskazując na p. 12.1.e ogólnych warunków przewozu. Dzieje się to raczej szybko, a skoro do tej pory nic nie dostałeś, to pewnie tylko postraszyli. Zakładam, że rezerwację miałeś na swoim koncie - jeśli nie, to na wszelki wypadek dopytaj właściciela rezerwacji, niech sprawdzi również spam.

_________________

@Viehu
Wyślij email z pytaniem do przewoźnika.

Nie wiem czy to odpowiednie forum, bo nie więksi końca czy sytuacja mojej rodziny to niewpuszczenie na pokład czy spóźnienie na samolot Wizzair.
W sobotę21.08. przybyłam w grupie 5 osób na lotnisko Chopina około 1,30 h lub 1,40 h przed lotem do Alghero. Już po wejściu do holu okazało się, że kolejka jest przeogromna. Lotów o tej porze było chyba 5, stanowiska do zdania bagażu 3. Po kilkudziesięciominutowym czekaniu, przesunęli nas do kolejki Priority (mąż miał wykupioną tę opcję), nie chcieliśmy się tam początkowo przenosić, bo było to 1 stanowisko, więc miałam wrażenie, że idzie wolniej. Jednak pani zarządzająca ruchem w kolejce tak nam poleciła, więc postanowiłam jej zaufać. W międzyczasie cały czas wołano pasażerów na loty do Anglii. Wielokrotnie pytałam dwóch pań obsługujących kolejkę o nasz lot, bo patrzyłam na zegarek. Panie uspokajały, że jeszcze nie nasza kolej, że jeszcze spokojnie czekamy. W końcu zaczęły kierować pasażerów do Alghero do oddzielnego stanowiska, byliśmy już blisko Priority, więc szybko wskoczyliśmy do wskazanego stanowiska, oddaliśmy bagaż, przeszliśmy security check szybko, bo drogą dla rodzin, na tablicy widniał napis Gate open, bramka było bardzo blisko. Dobieglismy do niej i usłyszeliśmy, że już za późno (było to 7 minut po planowym starcie).W sumie w tej sytuacji było nas ok.20 pasażerów, w tym my z 3 małych dzieci. Oddali nam bagaże, powiedzieli, że to kapitan zdecydował, że już nikogo nie wpuszcza. Na lotnisku nie było nikogo z Wizzair, nie można było się do nikogo zwrócić. Nie poradzili sobie z liczbą pasażerów, mieli za mało stanowisk. Ktoś z podróżujących zasugerował, że może był overbooking i dlatego tak zrobili. Polecieliśmy tego samego dnia z Katowic - kupiliśmy nowe bilety, pojechaliśmy pociągiem do Pyrzowic. Czy ktoś może mi poradzić czego i jak się mogę w tej sytuacji domagać od linii lotniczych Wizzair. Może kiedyś będę to wspominać jako przygodę, teraz jest to trauma dla całej rodziny.

@asz30 - dla mnie to no-show, choć niezawinione przez Ciebie. Napisz reklamację do Wizz, opisz całą sytuację, być może uda się coś ugrać. Jeśli wciąż masz dowód nadania bagażu na wskazany lot, to może tylko ci pomóc. Ja bym tak łatwo nie odpuszczał i pisał do skutku, nawet po pierwszej negatywnej odpowiedzi.

_________________

Wasza wina - za późno.

IMO to nie odmowa wejścia na pokład, ale zdecydowanie wina po stronie Wizzair - skoro przyjęli wasz bagaż rejestrowany, to powinno to oznaczać, że jest wystarczający czas na przejście kontroli bezpieczeństwa i dotarcie do bramki przed jej zamknięciem. To nie jest pierwsza tego typu sytuacja, 2 tygodnie wcześniej na Okęciu było podobnie wizzair-zakup-biletow-odprawa,225,46492&p=1458217&hilit=dramat#p1458217
Narobili sobie bajzlu na własne życzenie i sobie z tym nie radzą. Pisz wniosek o zwrot kosztów biletów, które kupiliście na własną rękę z Katowic.
@boots przestań

_________________

Dziękuję za odpowiedzi. Mam dowód nadania. Czy ktoś jeszcze coś podpowie? Czy reklamować w liniach czy też pisać do ULC?

Z tego co opisujesz to Twoja sytuacja jest spóźnieniem się na samolot. Za późno przyjechaliście na lotnisko. Fakt, że nie wszystkie stanowiska przyjmowania bagażu były otwarte raczej nic w tej sytuacji nie zmienia. To pasażer obowiązany jest stawić się na lotnisku o odpowiednim czasie. Zwyczajowo jest to 2 godziny przed odlotem, a w każdym razie było tak przed pandemią. Teraz ten czas często jest dłuższy, a czasem nawet o wiele dłuższy np. ok. 4 godzin. Tego lata było już kilka przypadków i to szeroko opisywanych przez media, gdy po 20-30 osób z jakiegoś lotu (Wizzair lub Ryanair) w Polsce lub w Europie nie poleciało, bo nie zdążyło oddać bagażu. Jak sama piszesz przy gate byliście 7 minut po planowanym starcie samolotu. Gdybyście byli na lotnisku na 2 godziny przed odlotem to może byście zdążyli. W tej sytuacji moim zdaniem nic się Wam nie należy, bo naprawdę zbyt późno przyjechaliście na lotnisko.

-- 26 Sie 2021 15:02 --

@Kashpir
Piszesz o jakimś wyimaginowanym, cudownym cyklu zdarzeń, którego nie ma i nigdy nie było.
Fakt jest taki, że pasażerowie nie stawili się na czas do bramki odlotu i nie było to z winy przewoźnika. To kończy kwestie odszkodowań.
Koniec, kropka.

-- 26 Sie 2021 15:03 --


Dowód nadania nie świadczy o niczym.

No nie do końca... Bo jeśli by rodzinka miała nie zdążyć na samolot, to bagaż nie powinien zostać od nich przyjęty.

Nie bez powodu na liniach "tradycyjnych" bramka check-in jest zamykana xx-dzieści minut przed lotem.

_________________

I co by to zmieniło w stanie faktycznym, gdyby nie został przyjęty?
Pasażer ma stawić się w odpowiednim czasie przy bramce odlotu, godzina nadania bagażu tej reguły nie zmienia.