Fly4free.pl

A powinien. Wiadomo przecież, że ignorantia iuris nocet.

@ansbach1 Ale jak to nie ma obowiązku szukania ochotników? Jeśli w przepisach jest zwrot "powinien" to w języku prawniczym i orzecznictwa sądowego jest to równoznaczne z "ma obowiązek", "jest obowiązany" a nie z tym co nam się intuicyjnie może wydawać, że "może powinien, ale może nie musi".
Ja nie jestem prawnikiem, więc może i się mylę i o czymś dodatkowym nie wiem, ale tyle wiem od prawników i ze szkoleń prawnych.

_________________

Tak, tak - a na lotnisko najlepiej od razu przyjść z prawnikiem

_________________

[quote][/quote] Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Być może sytuację można by rozwiązać w lepszy sposób, ale będąc tam na miejscu byliśmy pod dużą presją czasu i stresu. Na pokładzie był już tato osoby, która miała nie lecieć. Tato, który otrzymał od nas w prezencie ten wyjazd do Mołdawii i nagle okazuje się, że na wycieczkę nie leci jego syn. Solidarność jak widać nie popłaca, ale będąc drugi raz w tej samej sytuacji zrobiłbym tak samo.

Patrząc z boku wszystko może wyglądać bardzo prosto, ale tak nie było.

czyli lecąc grupa trzeba być po prostu na początku kolejki
podpiąć do wiki

_________________

@becek z opisu sytuacji wynika, że grupa nie była ostatnimi pasażerami na bramce, po nich przechodzili następni - czyli jedna osoba już wcześniej była "wytypowana". Pytanie na jakiej podstawie - może ostatni w odprawie online?

_________________

W pierwszej kolejności sprawdzić czy jest pełny samolot, jeżeli tak to pchać się na początek kolejki

FR podobno zrezygnował z overbookingu ( info niepotwierdzone) na czas covidu. Na moim locie do Malagi przy pełnym samolocie nic się nie działo.

Bilety na pewno były wyprzedane, bo dzień przed wylotem sprawdzałem. Odprawę robiliśmy dwie godziny przed wylotem z poziomu aplikacji.

Czyli @Kashpir miał rację. Odprawiliście się pewnie jako ostatni. A miejsca wszyscy mieliście przydzielone?

_________________

Tak miejsca mieli wszyscy. Dopiero przed rękawem dowiedzieliśmy się, że kolegi miejsce jest zdublowane, i kilku pozostałych osób niezwiązanych z nami również nie wpuścili.

To duży minus dla obsługi bramki że nie pozwoliła zostać całej waszej grupie a na te miejsca nie wpuścili pozostałych ofiar overbookingu. Niestety waszej sytuacji to nie zmienia.

_________________

Cześć , weźcie teraz pod uwagę , ze lecicie ze znajomymi w najbliższym czasie , albo z żona lub dzieckiem , macie jeden bilet , odprawiliscie się , macie już kartę pokładową i miejsce w samolocie . Ty wchodzisz na pokład a żona albo dziecko albo znajomi zostają … bo jest overbooking. Tak wam się tez może zdarzyć i ciekaw jestem jakie podejmiecie decyzje pod presja czasu , obsługi , ludzi na pokładzie , myśląc o tych co zostają ! To może się Wam tez zdarzyć chociażby dziś , bo polityka Wizz na to pozwala a my się na to godzimy . I to trzeba przerwać , zmienić i walczyć. Dlatego kibicuje Wam chłopaki , walczcie z systemem i nie słuchajcie tych chłodno kalkulowanych opinii ludzi co znają się na wszystkim i by poleciecli bo znają prawo lotnicze a pewnie nigdy samolotem nie lecieli .

Dzięki.


p.s. muszę o to zapytać. Znamy się?

Mały ot z mojej strony ale w LO przy overbookingu wytypowanej osobie bardzo zależało żeby lecieć a ja zgłosiłem się na ochotnika że mogę się z nią zamienić i LO się nie zgodził. Obaj z podręcznymi. Ale to może wynikało z faktu że już wcześniejszy lot ta osoba miała odwołany i może LO oszacował że zapłaci raz 250 € a nie 2 x 250€.


A co do podróżowania na jednej rezerwacji to w cale nie jestem pewien czy Sąd nie potraktowałby tego jako wspólnej podróży a przez to uznał że przewoźnik nie powinien "rozbijać" rezerwacji. Wydaje mi się że jeżeli na rezerwacji było kilku pasażerów, to w pierwszej kolejności przewoźnik powinien szukać ochotnika wśród osób podróżujących samodzielnie.

Z przytoczonego w artykule z Rzepy uzasadnienia:
https://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-u ... -521570584



Zgadzam się z przedmówcami piszącymi wcześniej że wychodzenie z samolotu przez resztę współpasażerów było błędem ale jednak osobiście będąc w takiej sytuacji jak jest obecnie @pcefun pozew w imieniu wszystkich osób na rezerwacji bym złożył bo sytuacja jest niejednoznaczna. Piszę to z perspektywy osoby która zdała w tym roku egzamin adwokacki.

Panowie postąpili nieco nieroztropnie wychodząc z samolotu, ale też należy spróbować postawić się w ich sytuacji. Wyobraźcie sobie, że lecicie z żoną/kochanką/70-letnią mamą (niepotrzebne skreślić) lub odpowiednikami płci męskiej, którzy kompletnie nic nie ogarniają w kwestii podróży bo przecież Wy się wszystkim zajmujecie. Nagle rozdzielają Was na wielkim lotnisku w obcym kraju (bo podobno mogą). Myślę, że każdy poczułby się mocno dyskomfortowo, a wielu puściłyby nerwy i wysokość statusu na forum fly4free jest tu bez znaczenia. Uważam, że takie praktyki przewoźników powinny być niedopuszczalne.
Inna sprawa, że koledzy/koleżanki próbują ukazać jaki jest stan faktyczny bez wchodzenia w kwestie emocjonalne. Nie ma co się więc obrażać ani obruszać na "chłodno kalkulowane opinie ludzi znających się na wszystkim".

_________________

A ten, którego zatrzymali był na rezerwacji czterosobowej czy całkiem osobnej?! Skąd przewoźnik miał wiedzieć, że lecicie razem w szóstkę? Overbooking nie dotyczył dziecka ani staruszki. To wy uznaliście, że dorosły chłop nie poradzi sobie w obcym mieście. Teraz to już i tak pozamiatane. Bo co wam przyjdzie z dobrych rad, że trzeba było nie wsiadać. Tyle tylko, że wasza historia to cenne informacje dla innych forumowiczów.

_________________

Zarzut zasadny, tylko dla mnie to lex imperfecta, która nie rodzi po stronie żadnej sankcji.

Miałem podobną sytuację też zapytałem i też się nie zgodzili. Wydaje mi się, że pracownik nie chciał, abym uzyskał odszkodowanie, bo tego chciałem.

Pozew do sądu w Berlinie i ryzyko kosztów procesu dla sprawdzenia, to zbyt nieroztropne. Pasażerowie nie podejmują ryzyka, gdy sprawa jest oczywista.

Problem ten jest podobny do sytuacji, gdy pasażer nie leci, a lot był opóźniony. Sądy oddalają powództwa, bo nie poniósł straty czasu, chyba że podróż utraciła dla niego sens.

Odszkodowania lotnicze to pasjonujące zagadnienie, pełne zawiłości, niespodzianek, które bazuje na tysiącach orzeczeń i doświadczeniu życiowym. Każda sprawa jest inna i ile głów tyle opinii

_________________

Ja świetnie rozumiem tego typu sytuację, bo gdyby moją żonę wpuścili do samolotu, a mnie nie, to biedna nie wiedziałaby gdzie ma nocleg zabukowany, co warto w danym mieście zobaczyć i pewnie nawet kiedy ma lot powrotny. Poziom stresu zagrażający życiu!

Rozdzielenie najbliższej rodziny (szczególnie podróżującej z dziećmi), to nie to samo, co grupy znajomych.

@boots pełna zgoda, ale kilku pasażerów na jednej rezerwacji to też nie to samo, co gdyby każdy z nich miał osobny PNR.

@ansbach1 nie zwróciłem uwagi że sytuacja miała miejsce w Niemczech, to rzeczywiście zmienia trochę postać rzeczy co do kosztów w dochodzeniu roszczenia przed Sądem. Chociaż tak mi przychodzi to głowy, to jeszcze podjęcie próby w uzyskaniu odszkodowania w niemieckim odpowiedniku ULC. Udało mi się kiedyś uzyskać tym sposobem odszkodowanie od Turkish Airlines. Nie wiem jak jest obecnie ale parę lat temu ta niemiecka ścieżka administracyjna była dużo bardziej skuteczna niż polska.