Aktualna sytuacja (z drugiej połowy września 2019) dla wylatujących z Odessy.
Lotnisko nie obsługuje mobilnych kart pokładowych.
Lot Ryanair do Krakowa. Odprawiłam się online przez aplikację, pobrałam PDF na telefon i wydrukowałam kartę pokładową (dzięki uprzejmości jednej z recepcjonistek w przypadkowym hotelu). Nie było to jednak konieczne, ponieważ obsługa przed security i tak cofnęła mnie do punktu check-in.
Wszyscy, powtarzam, WSZYSCY musieli przejść check-in przy stanowisku odpraw - jest on darmowy (przynajmniej dla osób, które odprawiły się wcześniej przez internet i miały boarding pass wydrukowany przy sobie lub w aplikacji). Nie warto zawracać więc sobie głowy drukowaniem z telefonu.
Security jest niezbyt drobiazgowe, niemniej wyrzucili butelkę wody z plecaka (tak, wiem, że to normalne na innych lotniskach, jednak opowieści z innych ukraińskich lotnisk dały mi dużo nadziei i zaryzykowałam z przemyceniem tej wody - jak widać, bez sukcesu).
Lotnisko jest malutkie i brudne, z toalety nie zdecydowałam się skorzystać (zapach mnie stamtąd wygonił, a zaręczam, że po wielu praktykach w szpitalach mam wysoki poziom odporności na takie atrakcje).
Wifi działa bez zarzutu i jest bezpłatne.
Sklep bezcłowy jest mały i dość drogi, ale skrywa również pewne skarby, jak promocyjna litrowa Finlandia za 8 €
Dozwolone jest przewożenie max Warto wspomnieć, że obsługa przy bramce nie zwróciła uwagi na moje dwa bagaże (plecak oraz torebkę), nikt z pasażerów nie musiał ich też wkładać do sizera.
