Jeśli mógłbym coś doradzić to zwiększyłbym budżet i zamiast lecieć RT, zrobilbym trasę po trójkącie i odwiedził dwa kraje płacąc za trzy loty. Miałem pisać relację ze swojego RTW gdzie w pierwszym poście chciałem opisać planowanie ale odpuszczam, więc co nieco napiszę tu. Poświęć wieczór albo dwa i rozpisz sobie wszystkie możliwe kombinacje. Pomocną stroną będzie flightconnections.com ale i tak informacje stamtąd trzeba weryfikować na skyscannerze albo bezpośrednio na stronie linii bo lubią się nie zgadzać np dni tygodnia kiedy dany lot operuje.
Załącznik:  Screenshot_20241004_090526_WhatsApp_copy_809x637.jpg [ 78.59 KiB | Obejrzany 2230 razy ]
A potem z tych, które są do wylatania (tzn rozkład pozwala odbyć podróz bo duzo jest kresek tylko raz w tygodniu) zobacz na które Cię stać. Nie jest niczym zaskakującym, że jedna kreska potrafi kosztować 2000 PLN. Ceny zaczynają się od 600-1000zl więc może warto o tyle zwiekszyć swój budżet i polecieć trojkąt, tym bardziej ze kto wie czy to nie jedyna okazja w życiu. Ceny są raczej stałe i nie zmieniają się do około miesiąca przed wylotem (obserwowałem i spisywałem to regularnie przez rok). A jeśli coś już się zmienia to na drożej. Żaden z obserwowanych oraz kupionych a i tak dalej obserwowanych lotów nigdy nie potaniał.
Z drugiej strony jednak za taki "trójkąt" możesz polecieć RT do ameryki południowej na przykład. Tam jednak możesz łatwo dolecieć za mile/aviosy. Kwestia wyboru...
elwirka napisał(a): RTW za 4k (z przekroczeniem równika) to już raczej niemożliwe do zrobienia (bez użycia mil), szacuję że za gotówkę wyjdzie bliżej 5-6k
Zakładając szkielet lotem za 2,5, icn/tyo- australia 900, australia-hawaje 700 JQ, hawaje-lax 400 to zrobisz za 4,5 ale odwiedzając 3 miejsca po drodze i czając się pół roku na promki na poszczególnych odcinkach |
) 
)