Było dużo zamieszania. Ci co mieli wykupiony priorytet (kilka osób) lub mieli miękkie plecaki, mogli je wziąć ze sobą na pokład (takich osób było ok. 50). Ci co mieli walizki i twarde plecaki, mieli problem. Niektórym nakleili zawieszki na bagaż (około 40 osób), reszta musiała oddać bagaż do luku bagażowego. Stanie w kolejce nic nie dawało. Pracownicy z Wizzaira wybierali walizki na chybił-trafił. Ludzie w panice otwierali torby, wyciągali z nich komputery i inne rzeczy. Wyglądało to dziwacznie.

Chyba gwarantują ci, że wniesiesz mały dodatkowy bagaz podręczny.

Może to coś wyjaśni. Poniżej kopia tego co na FB napisał mi szwagier (lot z Katowic-Pyrzowic do Dortmundu).

Przyznam się szczerze, że... nie wiedziałem. Nie wiedziałem, że tak można

Lecąc z WIZZ, każdy pasażer może wziąć ze sobą:
- jedna sztuka bagażu podręcznego, nie większa niż 55 x 40 x 23 cm, maks. 10 kg.(...)
W przypadku zbyt dużej ilości bagażu nadmiarowe sztuki mogą być umieszczone w luku bagażowym. W takim przypadku zalecamy wyjęcie z bagażu wszelkich wartościowych rzeczy.

@domorotti Po zmianie polityki bagażowej i losowym wyborze podręcznych do nadania, nie mogą ci zabronić zabrania wyjętego (z przeznaczonego do luku podręcznego)laptopa na pokład.Nie popadajmy w nonsensy,że nagle laptop ma zostać w depozycie.

Ale z tego co pisze Wizzair, to i tak nie ma 100% gwarancji w ten sposób, że na 100% wejdę z bagażem wykupując usługę Priority

[ciach] A wracając do tematu. Szwagier, który wczoraj leciał z Pyrzowic do Dortmundu opowiadał, że osoby, które musiały oddać bagaż podręczny do luku bagażowego, bez kłopotu wchodziły na pokład samolotu z laptopem w rękach. Nikt nie robił im z tego tytułu problemów.

@erloy, i o lustrzankę najbardziej się bałam lecąc pierwszy raz linią dająca sobie możliwość zabrania bagażu do luku. Mój sprzęt (nie robię zdjęć zawodowo) mieści się bez problemu pod siedzeniem (w futerale oczywiście)