Fly4free.pl

Bardzo dziękuję wszystkim za wypowiedzi.
Tak jak pisałem jest to moja pierwsza podróż do USA,najbardziej bałem się o stopień niebezpieczeństwa,poczytałem jeszcze trochę o tym,porozmawiałem z osobami poza forum i wyszło,że nie jest aż tak źle !
Porównując życie w Łodzi to podobno nie mam się czego bać!
Wiadomo,że każdy inaczej traci $ na miejscu,nie mam zamiaru aż tak oszczędzać na miejscu więc wszystkim dziękuję za kwoty ile co kosztuje!
Wybrałem na początek Nowy Jork,ponieważ to miasto od młodości mnie bardzo interesowało..
No cóż zobaczymy czy się rozczaruję czy też nie.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wypowiedzi!

Mam jeszcze jedno pytanie a mianowicie wynająłem pokój przez Airbnb więc adres w deklaracji celnej i przy kontroli podać adres tego mieszkania czy lepiej randomowego hotelu?

@kubaa96
Podaj ten adres gdzie zamawiales nocleg, prawda zawsze najlepsza.
Pozdr.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

@cccc
Dzięki wielkie!
Tylko jeszcze się zastanawiam przy kontroli,ponieważ jak czytałem to Airbnb jest zakazane w Nowym Jorku na wynajem krótkoterminowy więc jeżeli zapytają to jakoś obejść prawdę czy miał ktoś podobny problem?

AirBNB jest zakazane w kilku konkretnych konfiguracjach, na najem krótkoterminowy (poniżej 30 dni) legalne są dwie:
1) Gdy podnajmowana jest tylko część lokalu, a gospodarz na stałe mieszka w mieszkaniu
2) Gdy podnajmowany jest cały lokal w budynkach mieszczących co najwyżej 3 lokale.

Na kontroli granicznej oczywiście podawaj faktyczny adres, i oczywiście mów że to jest AirBNB, ale w razie głupich pytań dopasuj jedną z tych dwóch opcji i wszystko będzie wporzo.

ja tez wynajmowalem chatke z airbnb i ten adres wpisywalem na tych druczkach. co prawda mnie nikt o adres pobytu nie pytal, ale wychodze z zalozenia, ze lepiej napisac prawde. w koncu to usa

A ja uważam że obserwacja kolegi nie wynika z traumy. Wręcz przeciwnie - bardzo ciekawe jest to że dokładnie te same słowa usłyszałam od rodowitego Amerykanina środka stanów zjednoczonych. Jak nas wypytywał gdzie w stanach byliśmy ( pierwszy raz Polacy zawitali do jego sklepiku przy Grand Canton więc egzotyka) to ahy i ohy i w ogóle w większości miejsc albo był albo chce jechać. Przy NYC z degustacja stwierdził NYC to nie Ameryka .
Rozmawiałam też przed planowaniem wyjazdów z kilkoma osobami które żyły w USA przez ponad 10 lat i zjezdzily ich b duża część. I od nich też słyszałam, że siła USA jest różnorodność. I to co mówi dokładnie Joe. NYC jest specyficzne większość kraju tak nie wygląda.
I moje zdanie też jest takie że poza NYC jest dużo ciekawiej ale każdy ocenia subiektywnie