Autor: | wojtura [ 11 Gru 2019 06:31 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
Na pewno nie opoznienie spowodowane poprzednim lotem. Ten samolot wyladowal z Wiednia dzien wczesniej na Okeciu po godzinie 16 |
Autor: | idado [ 11 Gru 2019 19:14 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
januszcz11 napisał(a): Dzisiaj tj 10 grudnia br. samolot startujący do Eilat z Warszawa Chopin z godz 5.55 miał około 2 godziny opóźnienia. Ktoś wie może co było przyczyną? Lecieliśmy tym samym samolotem ![]() Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
Autor: | idado [ 11 Gru 2019 19:33 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
Karty pokładowe w pdf przechodzą ? Nasz gospodarz nie miał drukarki ![]() Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
Autor: | SzG [ 11 Gru 2019 19:47 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
idado napisał(a): Karty pokładowe w pdf przechodzą ? Nasz gospodarz nie miał drukarki ![]() Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka Byłem 2 tyg. temu i bez problemu przeszło. Lepiej. Kolega miał wydrukowaną, ale blado i kod kreskowy nie chciał się czytać . Też przeszło. |
Autor: | Wojtek62 [ 14 Gru 2019 20:22 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
W piątek o 20,45 wylatywałem z lotniska Ramon,Dwa dni wcześniej dostałem info z Ryanair aby być 180 min przed wylotem.Podzielę się wrażeniami z lotniska. Przyjechaliśmy z żoną ok.3,5 godziny przed wylotem.Z uwagi na dużą ilość pasażerów z dworca autobusowego podstawili 2 autobusy nr 30 .Nasz jechał bez zatrzymywania ok.15 min.Po przyjeździe na lotnisko ustawiliśmy się w kolejce do tzw.spowiedzi w alejce oznaczonej nr naszego lotu Ryanair 5038.Po dojściu do końca alejki zostaliśmy skierowani przez Panią kierującą ruchem do mężczyzny, który zapytał się , czy znamy język angielski.Odpowiedzieliśmy,ze nie ., więc zaproponował rosyjski,który akurat znałem w stopniu wystarczającym.Pierwsze pytanie po obejrzeniu paszportów zapytał się o stopien pokrewieństwa.Następnie pytania o pobyt,gdzie w którym hotelu,ewentualnie czy mamy rachunek.A ponieważ byliśmy w hotelu Br Club w Ejlacie z opcją all inc i profilaktycznie nie zdjeliśmy opasek z napisem hotelu, które pokazaliśmy i to wystarczyło.Następna grupa pytań to pytania dotyczące bagażu (kto pakował,czy bagaż od zapakowania był cały czas pod kontrolą,jak powiedziałem,że kilka godzin był w hotelowej przechowalni bagażu, to dodatkowe pytania dotyczące ilości bagażu tam przechowywanego i coś tam jeszcze w tym temacie,ale nie pamiętam.Potem pytania dotyczące zakupów (jakie) dotyczące prezentów od obcych.Dostaliśmy niebieską kartkę z cyfrą 2 i każdy bagaż otrzymał wywieszkę.Następnie udaliśmy się do okienka paszportowego, gdzie Pani strona po stronie przeglądała paszporty (wizy Egiptu, ZEA,Tunezji ,Turcji oraz inne nie arabskie)Trwało to trochę , a następnie po otrzymaniu kartki ze zdjęciem na wyjazd skierowano nas do kontroli bagażu.Spodziewaliśmy się gruntownej kontroli, a tu niespodzianka.Walizka podręczna i plecak podręczny poszedł an oddzielną taśmę .W korytku z plecakiem położyłem 1,5 litrową butelkę wody mineralnej i nawet na nią nie spojrzeli.Nie trzeba nic wyjmować .Wg.mnie można mieć kosmetyki powyżej 100 ml.Natomiast my udaliśmy się obok do drugiego taśmociągu i tam tylko musiałem zdjąć pasek od spodni .W trakcie kontroli walizki żony, jej bagaż został skierowany do dodatkowej kontroli .Jak się później okazało zainteresowali się suszarką do włosów( z Polski).Po zadaniu kilku pytań, gdzie kupiona i dokładnym obejrzeniu kazano zapakować z powrotem i na tym się cała procedura zakończyła.Na lotnisku nie było specjalnie dużego obłożenia więc wszyscy pracowali bez pośpiechu.Mam nadzieję,że te informacje przydadzą się ,w przypadku dpdatkowych pytań odpowiem.Zastanawiam się , gdybym powiedział, że nie znam rosyjskiego ( znam niemiecki) to w jaki sposób prowadzono by te długie rozmowy.Chyba ,że wśród tych 25 jak ja to mówię "spowiedników" był ktoś znający język polski. |
Autor: | sanchopan [ 14 Gru 2019 22:41 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
Z całym szacunkiem, ale nikt nie czyta wcześniejszych wpisów i dokonuje swojego, identycznego z grubsza co wcześniej w tonie jakby to było odkrywcze: spowiedź, płyny, autobusy. Ludzie: chcecie szacunku - to szanujcie czas i chęci innych, co już X-razy napisali, że: - "tak podstawiają autobusy dodatkowe", - "tak, wolno 10 litrów mineralnej wziąć", - "tak, trzeba się <<wyspowiadać>>" ...no naprawdę? Przecież jestem pierwszym podróżnikiem w Izraelu, nikt o tym wcześniej nie napisał. ![]() W koło Macieju to samo - nikomu się potem nie będzie chciało czytać w poszukiwaniu naprawdę wartościowych informacji. I nowych - a nie powtarzanych X-razy, bo przecież "ja nic nie czytam, ale dla mnie szok, bo w Izraelu pierwszy raz byłem". Ale - kto by tam czytał... ![]() Dobra. Teraz kolej na mnie: możecie wieszać psy, że taki wredny sanchopan coś śmiał napisać. ![]() |
Autor: | Martinuss [ 15 Gru 2019 01:33 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
@Wojtek62 Mogłeś powiedzieć że j. Polski chcesz ![]() Dostałbyś taką kartkę z lewej strony po Polsku a z drugiej po Hebrajsku dla nich i tylko wskazywałbyś palcem odpowiedzi ![]() |
Autor: | travellista [ 17 Gru 2019 00:02 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
Wczoraj miałem okazję po raz pierwszy odlatywać z lotniska Eilat Ramon (ETM). To była moja czwarta wizyta w Izraelu, ale dotychczas korzystałem z lotniska im. Ben Guriona w Tel Avivie (TLV). Z mojego punktu widzenia najbardziej emocjonującą kwestią jest słynna spowiedź przed wylotem. Ponieważ dość często podróżuję, w paszporcie posiadam wiele pieczątek, w tym kilkanaście z krajów arabskich, spodziewałem się zatem niezłego grillowania przez pracowników lotniska. Niemal na równo 3 godziny przed startem rejsu Ryanair do Modlina (WMI) wysiadam z miejskiego autubusu numer 30, zmieniam w toalecie ubrania z letnich na zimowe i ustawiam się w odpowiedniej kolejce do "rozmowy". Kolejki są odpowiednio oznaczone numerami i destynacjami danego lotu. Przed ryanairowskim B737 do WMI startuje jeszcze Bergamo i Bratysława i to pasażerowie tych rejsów są w pierwszej kolejności kierowani do poszczególnych stanowisk do rozmowy. W hali odlotów wyznaczona jest duża przestrzeń przeznaczona na pulpity, przy których ma miejsce nasza "spowiedź". Moja kolej nadchodzi po ok. godzinie oczekiwania, samolot startuje za 2 h. Trafiam na młodego eleganckiego chłopaka, który na początek weryfikuje moje imię i nazwisko a następnie od razu lustruje pieczątki (mój paszport ma niespełna 3 lata) i pyta, ile dni byłem w Tunezji oraz w Egipcie. Byłem przygotowany na taki zestaw pytań, więc dzień wcześniej zrobiłem "rachunek sumienia" i przestudiowałem swoją historię podróży, ze szczególnym uwzględnieniem krajów arabskich. Po kilku pytaniach pan każe mi poczekać, zabiera paszport i krąży z nim raz po raz zagadując innych pracowników z pozostałych punktów kontrolnych. Inni przesłuchujący mają podobna strategię - zostawiają przesłuchiwanych na kilka minut samych ze swoimi myślami, a oni odchodzą z paszportami w dłoni, przekładają je, wertują, odkładają na stolik itd., coś niby sprawdzają. Odnoszę wrażenie, że to celowe zagranie tych służb, wydaje się, że nigdzie im się nie spieszy, cenne minuty lecą a kolejki rosną. Po kilku minutach oczekiwania tym razempodchodzi do mnie młoda dziewczyna (zwykle pracują tu młodzi ludzie) i zaczyna się kolejna częsć przesłuchania. Padają klasyczne pytania, kiedy przyjechałem, czy byłem sam, gdzie nocowałem a potem następuje wypytywanie o pieczątki z Tunezji, Egiptu i ZEA, mam podać daty i cel podróży, później po raz kolejny te same pytania o pobyt w Eilacie i wcześniejsze wizyty w Izraelu. Takie zadawanie co kilka minut tych samych pytań i sugerowanie nieco innych odpowiedzi to niezła taktyka, ale nie daję się złamać i dzielnie odpowiadam na pytania. Dziewczyna nie może się nadziwić, że intensywnie podróżuję, pyta, ile mam urlopu, kto zastępuje mnie w pracy i kto płaci za te wyjazdy. Potem znów odchodzi na bok i po powrocie padają już tylko pytania o bagaż. Dostaję na plecak przywieszkę z kodem kreskowym i fioletowym paskiem a także niebieską kartkę z 'security', gdzie naklejony jest także przydzielony mi kod, klasycznie kategoria numer 5, "niebezpieczny pasażer", wiec czeka mnie dość drobiazgowa kontrola bezpieczeństwa. Najpierw trzeba jeszcze podejść do stanowiska Ryanaira z wydrukowaną kartą pokładową i ową kartką od agentki z security i w końcu kierujemy się do pomieszczenia z napisem "departures", gdzie ma miejsce właściwa kontrola bezpieczeństwa. Po raz kolejny skanowane są nasze karty pokładowe i należy ustawic się w dwóch kolejkach. Teraz jak na dłoni widać, że tym razem wszyscy pasażerowie polskiej i słowackiej narodowości podpadli gospodarzom i zostali uraczeni kategorią numer "5". Dwie Rosjanki obsługujące kolejkę wyławiają ostatnich niedobitków lecących do Bergamo, później zaś przepuszczają Bratysławę i w końcu można wyłożyć zawartość bagażu na taśmę prowadzącą do kosmicznego skanera, który przypomina tubę, w jakiej przeprowadza sie zwykle rezonans magnetyczny czy tomografię. Skaner wygląda zaś tak: https://www.leidos.com/products/reveal Następnie badaniu na obecność materiałów wybuchowych poddawane są buty pasażerów (nie trzeba ich zdejmować, są “weryfikowane” papierkiem), można przejść przez klasyczną bramkę i oczekiwać na bagaż, który w moim przypadku był jeszcze sprawdzany od środka. Jak na złość akurat zacięła się owa kosmiczna maszyna, wezwano serwisanta z walizką i cała kontrola bezpieczeństwa została tymczasowo wstrzymana, a do pozostałych stanowisk ze „zwykłym” skanerem bagażu przechodzą jedynie szczęśliwcy w postaci rodzin z dziećmi i obywatele Izraela. W końcu po ok. kwadransie udało się przywrócić skaner do działania. Po przeskanowaniu mojego plecaka wyjęto z niego piórnik oraz japonki Havaianas i dodatkowo pocierano je papierkiem, by wykryć ew. kontakt z substancjami niebezpiecznymi. Nie było natomiast żadnego problemu z przewiezieniem płynów: miałem ze sobą małą buteleczkę wina oraz karton soku z granata. W końcu kobieta z obsługi informuje mnie, że mogę już przejść do kontroli paszportowej, gdzie w automacie po zeskanowaniu paszportu uzyskuję Exit Permit. Ohlala! ![]() ![]() |
Autor: | Pudelek [ 17 Gru 2019 12:03 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
Po tych opowieściach odnoszę wrażenie, że ostatnio bardziej trzepią w Eliacie niż w TLV ![]() |
Autor: | sanchopan [ 17 Gru 2019 13:12 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
Ja różnicy nie widzę - poza faktem, że w TLV podchodzili do Ciebie w kolejce i mniej się to rzucało w oczy nieobeznanym, niż w Eilacie gdzie są osobne stanowiska do "spowiedzi". Nie wiem też po co podchodzić drugi raz po spowiedzi do punktu linii lotniczej, no chyba że ktoś ma bagaż rejestrowany. |
Autor: | jabollus [ 22 Gru 2019 20:08 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
W ostatnią sobotę (tj. 21. grudnia) wracałem z Ejlatu do Warszawy samolotem wizzair o 11:35. Na lotnisko dostałem się autobusem Egged nr 50. Odjazd z dworca autobusowego w Ejlacie punktualnie o 8:00; o 8:28 byliśmy już na lotnisku. Formalności wylotowe przebiegły bardzo sprawnie (10 minut i po sprawie). Otrzymałem standardowy zestaw pytań: - ile dni byłem w Izraelu, - czy pierwszy raz w Izraelu, - gdzie się zatrzymałem, - czy podróżuję sam, - kto pakował mój bagaż, - czy ktoś coś mi dał, - czy mam broń, ostre przedmioty. Dużo gorzej było przy przylocie z Warszawy, ponieważ jednocześnie przyleciało kilka samolotów i w kolejce do odprawy czekałem dobre 1,5 godziny. Sam lot był opóźniony ponad 2 godziny - pilot mówił że było zamknięte lotnisko w Ejlacie, |
Autor: | onufry_z [ 22 Gru 2019 20:42 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
Radzę dobrze pilnować pozwolenia na wyjazd-małej karteczki ze zdjęciem. Jest skanowana przy samej bramce przy boardingu więc jeśli ktoś ją w tym całym zamieszaniu posieje to samololot może odlecieć zanim się ją załatwi ponownie. Widziałem jak dziewczyna najadła się sporo nerwów. W końcu z którejś kieszeni wygrzebała. |
Autor: | Martinuss [ 22 Gru 2019 20:50 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
@onufry_z Jak można być tak nie ogarniętą osobą i wrzucić tą kartkę byle gdzie? ![]() Wystarczy włożyć w Paszport i po problemie ![]() |
Autor: | sanchopan [ 22 Gru 2019 20:57 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
Ja jechałem 50h na lotnisko - 50 to inny autobus. ![]() |
Autor: | onufry_z [ 22 Gru 2019 22:59 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
Martinuss napisał(a): @onufry_z Jak można być tak nie ogarniętą osobą i wrzucić tą kartkę byle gdzie? ![]() Wystarczy włożyć w Paszport i po problemie ![]() Spytaj tych co mieli z tym problem nie mnie. Ja się nie czuje kompetentny by odpowiadać na podobne pytanie. A do paszportu to właśnie potencjalnie problem gotowy no chyba ze ma się go w jakimś pokrowcu/torebce i uważa przy wyjmowaniu/wkładaniu otwieraniu/zamykaniu. Nie chce się tu w dyskusje wdawać. Kartka jest malutka a niezbędna. |
Autor: | januszcz11 [ 22 Gru 2019 23:08 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
Nie będzie problemu z karteczka jak wiza zostanie wbitą w paszport. A nie każdy chyba nie chce nie mieć jej wbitej. |
Autor: | onufry_z [ 22 Gru 2019 23:27 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
Generalnie nic tam w paszport nie wbijają. |
Autor: | piwili [ 22 Gru 2019 23:40 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
Bo zamiast tego dają właśnie karteczki |
Autor: | onufry_z [ 22 Gru 2019 23:58 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
Geniuszem raczej być nie trzeba żeby to wywnioskować. I wątpię by coś innego zaakceptował skaner z bramka przy boardingu. |
Autor: | lahcimmm2 [ 26 Gru 2019 21:36 ] |
Temat postu: | Re: Nowe lotnisko Eilat Ramon |
ooo zaskoczka, dobrze czytam że autobusy są nawet w Szabat? co 30 minut |
Strona 8 z 9 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |