Fly4free.pl

Spaliśmy pięć dni u Glorii i Chaveli. Spaliśmy w trzy osoby w tym samym pomieszczeniu co 01ERES, z łazienką, kuchnią salonem i sypialnią z garderobą. Pozostała dwójka spała na wyższym piętrze. Pokój o niższym standardzie, ale z klimatyzacja i wiatrakiem oraz osobną łazienką. Płaciliśmy 12 CUC za noc. Kobiety bardzo uczynne i miłe! Czuliśmy się jak u siebie w domu. Śniadanie kosztowało 5 CUC i codziennie było to samo.

Dorzucam kilka fotek:

_________________

W Varadero najbardziej opłaca się brać hotel AI, bo przy cenach w sklepie typu 1,5 CUC za 1,5l wody można nieźle popłynąć... W Galahotels najtaniej wychodzą hotele 3* AI za ok. 25-30 EUR/dzień za osobę. Do tego transfer z lotniska gratis. Polecam Acuazul 150m od plaży z plażowym barem AI i leżakami wliczonymi w cenę. Bar AI w hotelu 24h.

_________________

Spotykałem na plaży gości z tego ośrodka (i podobnych mu). Polska strefa, to mały pikuś, a potoczna wiocha, byłaby tu obrazą dla wiochy.
Opinie w necie też ma niezłe.

BTW - 5 litrów mineralnej można kupić nieopodal za 1,8 CUC. A za dwa leżaki, parasol i znakomitą obsługę wystarczy zapłacić 1-2 CUCy - nie będąc gościem.

Kieruj się dalej "opiniami w necie"- daleko zajedziesz...
Nie obchodzą mnie za bardzo inni goście hotelowi; jedynie gejowskie towarzystwo jest w stanie mi obrzydzić wakacje. Hotel Acuazul w zupełności jest wystarczający - przez tydzień o nic nie musiałem się martwić. Żarcie co prawda słabe ale jak to na Kubie. Najważniejsze, że jest gdzie spać i zimne napoje przez całą dobę zapewnione, a ładna plaża blisko.

_________________

Tyle - a nawet więcej - to można mieć za połowę tej ceny.
Nie napisałeś nam jeszcze, dlaczego polecasz ten ośrodek? Bo jest gdzie spać i zimne napoje są w cenie - czy jeszcze z innego powodu?

Nie rozumiem - niby dlaczego Twoja opinia w necie ma być bardziej wiarygodna od opinii innych?
W jakim okresie czasu byłeś?

W zeszłym tygodniu byłem. Gdzie za pół ceny można mieć podobne AI w Varadero? Oczywiście mówimy o hotelach, bo spanie na pokoju u babci średnio mnie interesuje.
Polecam ten hotel ze względu na położenie, drinki AI 24 na dobę i niewielkie pieniądze przy wysokich cenach i pustych półkach w kubańskich sklepach.

_________________

Podobne nigdzie. Lepsze - bez AI - bez problemu.

No tak, oczywiście. Boisz się, ze babcia będzie homoseksualna?

Położenie w Varadero gorsze już być nie może. A za 6-7 CUC możesz całą dobę pić sobie drinki o wiele lepszej jakości.
Ale oczywiście de gustibus non est disputandum, tylko po co polecać badziew?

Bawią mnie takie opinie ludzi, którzy w hotelu nie spędzili ani minuty, ale na podstawie zachowania kilku osób napotkanych na plaży i komentarzy na TripAd sfrustrowanych gości brakiem ciepłej wody w kranie, są absolutnie pewni, że ten hotel to "badziew".
A ciepłej wody to ja nie miałem nawet w Nacional de Cuba 5* w Hawanie. Ale mi to nie przeszkadzało.
Sorry, ale wiarygodność Twojej opinii jest zbliżona do zera.

Za 6-7 CUC można w Varadero pić drinki całą dobę? Gdzie?
Chyba, że jak kupisz sobie dwa i będziesz sączyć jednego przez 12 godzin. Albo jak zalejesz sobie na plaży przy 30 C jeszcze cieplejszą colę gotującym rumem...
Ja mówię o drinkach typu mojito, cuba libre czy granita pina colada podawanych w odpowiedniej temperaturze. O zimnym piwie, które małe w sklepie kosztuje 1 CUC.

Podsumowując moją opinię. Hotel Aquazul szału nie robi, ale za tą cenę na pewno jest warty uwagi.

_________________

No patrz, a ja wynajmując całe mieszkania za dwadzieścia kilka CUC miałem ją zawsze i przez całe doby.

Tam, gdzie tylko chcesz - jak sobie zmieszasz 0,7 dobrego rumu za 5,20 z napojem TuCola 1,5 litra za 1,20. A jak codzienne 0,7 rumu to za mało, to masz 1 litr za 6,50.

Nie, Ty mówisz o badziewnych pseudodrinkach, podawanych w ramach AI w tanim ośrodku. Gdybyś kiedyś pił naprawdę dobre mojito lub daiquiri, to byś wiedział, co Ci dawali w tym hotelu.
Ale jak już pisałem: de gustibus non est disputandum. Wiem, że Ty i inni spotykani na plaży byli zachwyceni ośrodkiem i alkoholami. Może nie ich jakością, ale na pewno ilościami.

Gratuluję. Ciepła woda w kranie wciąż najważniejsza. Po 8 latach w Polsce się skończyła, to trzeba jej szukać na Kubie.



Jestem pewien, że nawet gdybyś wlał do tej coli 25-letni Santiago de Cuba, to smakowałoby gorzej niż najbardziej "badziewny" drink z taniego hotelu. Jakie znaczenie w ogóle ma to jaki rum lejesz do coli?
Szczerze współczuję dziadowania na plaży przez cały dzień z tą samą butelką coli wymieszanej z rumem o temperaturze wrzenia.



Nie wmawiaj mi, że byłem zachwycony ośrodkiem. Stwierdziłem jedynie, że jest przyzwoity i jak za tą cenę opłaca go się rezerwować.
No ale przecież najbardziej wiarygodna jest opinia kogoś, kto obok hotelu nawet nie przechodził...
Oczywiście, że lepsze mojito serwują w Nacional de Cuba, ale wszystko za odpowiednią cenę. W ramach AI drinki i piwo z Acuazula podawane przez 24h na dobę w zupełności mi wystarczały.

_________________

Skoro smakowało Ci Cuba Libre, to chyba wiesz, jakie? Chyba, że smak Cię nie interesuje, byle mocno sponiewierało. Jeśli tak, to zupełnie tak samo, jak poznanych przeze mnie innych gości tego hotelu. Zaraźliwy ośrodek, czy co...?

Z Twoich relacji wynika, że Ty nawet na Kubie jej nie znalazłeś.

Nie współczuj - mnie co jakiś czas lód w termosie donosił nadzorca leżaków, a goście hotelowi sami sobie przynosili z baru drinki, które już po chwili były ciepłe. Oni mieli to, co im się należało, a ja to, za co płaciłem.

Nie dziwię się, skoro - jak sam sugerujesz - nie ma znaczenia jakość rumu lanego do Coli.

A to niby na jakiej podstawie twierdzisz?


W toalecie w holu?

Nie jestem amatorem rumów, więc nie zależy mi na iluś tam letnich, ale skoro Ty jesteś, to powinieneś wiedzieć, że aby się nim delektować, to nie miesza się go z colą. A tym bardziej z TuColą...



Każdy ma swoje priorytety. Ciepła woda w kranie bynajmniej dla mnie nim nie jest. Bez niej też można się umyć. Zwłaszcza, kiedy jest letnia i gorący klimat wokoło.



Lód z termosu? To żart chyba jakiś... Wsypany do zagotowanej coli nie zapewni nigdy odpowiedniego schłodzenia. Jedynie finalnie wszystko rozwodni. Nie jest w stanie dorównać zimnemu drinkowi z lodówki czy granicie z automatu.



Mniej więcej takie ma znaczenie jak to czy Mirindę zmieszałbym z Belvedere czy z Luksusową.



OK. Przechodziłeś koło hotelu, ale w nim nie byłeś nawet chwili. Widzisz jakąś różnicę jeśli chodzi o możliwość wiarygodnej oceny? Bo ja nie.



W pokoju. Nr 770.

_________________

Chyba nie ma sensu dalej tego kontynuować. Nie dorastam nawet do pięt takiemu koneserowi alkoholi, jak Ty.

Hej!

w Varadera, a w sumie pod varadero w Santa Marta, mogę polecić https://www.airbnb.pl/rooms/19734428
Pokoje są jakieś 10 minut od varadero, niedaleko jest przystanek autobusowy z którego można pojechac do centrum varadero za 1cup lub skorzystać z turystycznego za 5 cuc, który zawiezie nawet na koniec varadero. Miejsce ma ten mega plus, że niedaleko jest do centrum santa marty, gdzie można dużo taniej zjeść i zrobić zakupy niż w samym varadero.

Ogólnie polecam wszystkie pokoje od tego hosta. Tanio i pełna obsługa. Miejsce czyste i za te pieniądze trudno dostać lepsze.

Na miejscu pokojami zajmuje się brat właściciela. Super obsługa, we wszystkim pomoże, Często z drobną opłatą, ale stosunek cena/jakość bardzo na plus. Jako że zna wszystkich, to załatwił nam miejsce w autobusie do Hawany, który był za godzinę, mimo że kolejka była na 30 osób Do tego polecam zapytać o snorkling! w dobrej cenie nawet fajne miejsce do podziwiania rafy + później kąpiel w jaskini ze słodką wodą

Byłem w tym samym hostelu - pokój D, z kuchnią i łazienką, najlepszy.
I oczywiście wszystkim polecam.

@boots

Jestem pod wielkim wrażeniem tego hostelu i wszelkich atrakcji jakie oferuje. Faktycznie jest poza konkurencją. I jeszcze to wyśmienite położenie...

_________________