Fly4free.pl

Do 18 czerwca dostanie nowy dowód. Teraz szybko to idzie. Sprawdzać przez neta , czy już jest.

Słyszałem, że te nowe dowody wyrabiają dłużej? Ktoś potwierdzi?

Wyznaczony termin odbioru za miesiąc - był gotowy po trzech tygodniach.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

_________________
Ніночка

Zawsze spróbować złożyć podanie o przyspieszenie procedur ze względu na sytuację i/albo ładnie poprosić przy okienku.

Przecież jest napisane, że wniosek już złożony parę dni temu. Więc uśmiechanie się przy okienku nic nie da. Zresztą z tego co wiem, to wszystkie wnioski są od razu wysyłane drogą elektroniczną do Warszawy. I szczerzenie zębów jest zbędne.
Termin miesiąca jest maksymalny. Praktycznie zawsze dokument jest dużo wcześniej. Sprawdzać internetowo i odebrać.

W SKROCIE:
potrzebuje z NL wrocic do PL na przedawnionym o dwa lata, peknietym dowodzie. Musze zabrac ze soba walizke. Jak wybiore sposob podrozy, to nie moge sobie pozwolic, zeby to potem zmienic (jak mnie cofna na lotnisku to kaplica). Czy jest pewnosc, ze mi pozwola wrocic Wizzairem (najlepsza opcja dla mnie)? Jesli nie, czy jest pewnosc (doslownie 100%) ze mi pozwola wrocic LOTem? Czy mam zapomniec o samolotach i wsiadac w pociag i miec nadzieje, ze mi w niemczech nikt nie bedzie robil problemow?

#####

Witam forumowiczow,troche sie wykoleilem w zyciu i od paru lat siedze za granica (aktualnie holandia). Paszport gdzies zgubilem dawno temu (a on chyba byl wazny do 2011). Doslownie jedyne co mam to dowod, pekniety wzdluz (zdjecie i wszystkie dane czytelne), waznosc na nim sie skonczyla prawie dwa lata temu... Przez ostatni ponad rok zaczalem rozumiec, ze to najwyzszy czas dorosnac i ogarnac moja sytacje zyciowa. Doprowdzilem sie do porzadku i zaczalem odkladac po trochu. Czekalem na dobra okazje, zeby wrocic i zalatwic nowe papiery, ale ciagle jakas robota jeszcze byla, to nie chcialem rezygnowac bo do splacania pare osob mam...
Mialem pokoj u kogos ale oni musielo pilnie wyjechac i ja zostaje bez lokum od lipca. Jednoczesnie dostalem informacje z ojczyzny, ze jest robota dla mnie ale bezwarunkowo musze zaczynac od lipca tez. Wyglada mi to na jakis znak z gory, ze to czas najwyzszy zeby wrocic na tzw. lono spoleczenstwa. Tu gdzie teraz mieszkam musze klucze dac landlordowi przy wyjezdzie. Jak mu raz oddam a cos z podroza mi nie wyjdzie, to nie mam gdzie wrocic nocowac. W kraju rodziny brak, nie mam takich znajomych co bym sie u nich mogl zatrzymac, wiec musialem znalezc tanie mieszkanie na wynajem na kilka miesiecy. Pochlonie mi to oszczednosci ale co zrobic. Problem w tym, ze musze sie z wlascicielem umowic na konkretny termin, zeby mu zaplacic i klucze odebrac. Gosc jest dosyc ugodowy ale tez dosyc zajety biznesem, takze termin spotkania moge wybrac w miare swobodnie, ale z przelozeniem go moze by ciezko

Stad moje pytanie dla wszystkich oblatanych (doslownie i w przenosni), jak to najlepiej rozwiazac zeby w mojej sytuacji udalo sie dotrzec do kraju na konkretna date?

Z tego co wyczytalem powinienem zalatwiac przez konsulat, jakby mi dali papier tymczasowy to by nie bylo problemu zadnego, rezerwuje lot i tyle. Dzwonilem, tlumaczylem, ze bardzo pilne, ale mi mowia, ze w sprawach paszportowych, nawet tymczasowych, musze przez ich strone sie rejestrowac. Na tej stronie terminy sie zaczynaja dopiero na drugi tydzien lipca. Takze to mi odpada

Wiec chce sprobowac wrocic na tym nieszczesnym niewaznym dowodzie. Jest pociag z tutejszej stolicy do mojego miasta. Prawie 20 godzin, jeszcze do przezycia. Jeden problem z tym jest taki ze podroz sie konczy po polnocy, wiec nie mam jak kluczy odebrac i musialbym po nocy jezdzic po miescie i szukac jakiegos noclegu. Ale jeszcze gorzej, ze mam przesiadke w berlinie... Ludzie pisza w necie, ze na granicy nl/de tamtejsi graniczniacy lubia robic wyrywkowe kontrole (z oczywistych powodow)... Boje sie, ze jak bede mial pecha i trafie na pedanta to nie dosc, ze mi grzywne dosadzi za brak waznego dokumentu, to mnie jeszcze zatrzymaja na cholera wie jak dlugo, zeby tozsamosc potwierdzac i wszystkie terminy jakie sobie umowie mi sie posypia...

Z tego powodu zaczalem patrzec na samoloty. Troche drogo jak dla mnie, ale nie dziwota, bo terminy blisko. Zaznaczam, ze mam jedna torbe podrozna (jakies 15 kilo) z doslownie calym moim dobytkiem. Znalazlem dwie opcje:
- Wizzairem prosto do mojego miasta. stosunkowo tanio i w dobrych godzinach popoludniowych (wczesnym wieczorem bym byl na miejscu to i pewnie mieszkanie bym zalatwil w ten sam dzien)
- LOTem ze stolicy do stolicy. bilet prawie dwa razy drozszy i bardzo wczesnie rano (na tyle wczesnie, ze klucze bym musial oddac dzien wczesniej i sie z bagazami tulac po miescie albo siedziec na lotnisku)

Rozumiem, ze LOTem, jesli bezposrednio do ojczyzny, pozwala mi wrocic na sto procent, nawet na tym przedawnionym, polamanym plastiku? Kasy mi troche szkoda, bo kazdy grosz potrzebny, ale jesli mialbym 100% pewnosc, ze polece, to bym zeby zagryzl i zarezerwowal...

Wizzair tu wyglada duzo lepiej, z ktorej strony by nie patrzec. Tyle, ze sie obawiam, ze im sie dokument nie spodoba. Z tego co czytam niektorzy obiecuja, ze ta linia nie robi z tym problemow, inni cytuja regulamin i powoluja sie na wlasne rozmowy z ich obsluga klienta, i twierdza, ze na lot nie ma szans. Jeszcze inni twierdza, ze w Schengen nikt mi nawet na dowod nie spojrzy, natomiast kolejni mowia, ze jesli mam ze soba walizke to na 100% beda sprawdzac dokumenty... Chcialem na infolinie dzwonic, ale tez widzialem posty ze na infolinii mowia jedno a w praktyce jest co innego. Bardzo by mi bylo na reke z nimi leciec, bo i bezposrednio, i w miare tanio, i w dobrych godzinach. Ale jak mnie cofna w ostatniej chwili to mam przechlapane, bo termin spotkania przegapie, pewnie biletow z LOTu juz nie bedzie (przynajmniej nie w takiej cenie na ktora moge sobie pozwolic), zostaje mi tyle na dworzec nocowac i lapac pociag (z ktorym sa osobne problemy, jak napisalem wyzej). Takze jesli ktos wie na pewno czy by mi Wizzair pozwolil leciec, czy nie, to bym bardzo prosil o taka porade...

Oczywiscie jest jeszcze jedna opcja, wsiasc w machine czasu, cofnac sie 15 lat, skopac sobie tylek tak mocno, zeby mozg sie wlaczyl i nie s******yc sobie zycia... Ale to na chwile obecna niestety niemozliwe.

Mam jeszcze jedno pytanie, moze wiecie czy linie lotnicze "donosza" do sluzb granicznych... Chodzi mi tu na miejscu ale i takze w kraju... Na przyklad, jesli by mnie cofneli z Wizzaira, czy oni powiadamiaja miejscowe sluzby, ze delikwent nie ma waznych dokumentow? Jak mi lot przepadnie i do tego grzywna dojdzie na raz to sie zalamie chyba.
I wazniejsza kwestia, jak sie uda poleciec, niezaleznie czy to LOT czy Wizzair, jest szansa, ze mi w ojczyznie kontrole graniczna zrobia? Jesli tak, czy konfiskuja dowod, bo niewazny? Jako, ze to moja jedyna identyfikacja, bardzo chcialbym go zatrzymac, zebym mial co pokazac w urzedzie jak bede wyrabial nowy. Czy wystarczy jakis swistek od nich, ze zkonfiskowali? Moze ktos mial doswiadczenie z tym i podpowie...

Sorry za dlugosc tych wypocin, chcialem wszystko dokladnie opisac, zeby wytlumaczyc czemu jest to wazne dla mnie, zeby mnie nie cofneli. Z gory dzieki za kazda pomoc,
Pawel

W Twoim przypadku nie pchałbym się do samolotu z nieważnym dowodem, bo istnieje duże prawdopodobieństwo , że nie polecisz. Aktualnie przebywasz w Holandii. nie widzę problemu, żeby wrócić " na kołach'. https://www.blablacar.pl/ , albo autobusem rejsowym np eurolines , których pełno jeździ z Holandii do Polski. Wracasz , wyrabiasz nowe dokumenty i po problemie. Syn znajomego wrócił tak parę miesięcy temu z Hiszpanii. Bez papierów, życie mu się tam rozsypało. Znalazł mieszkanie , pracę[ o to teraz w Polsce bardzo łatwo, ] ,wyrobił paszport, DO, bo też nie miał żadnego dokumentu i żyje. Zadowolony. Nie było go parę lat w kraju. zdziwiony pozytywnie, jak wszystko się zmieniło.
Twoja sytuacja nie jest wcale zła czy beznadziejna. Wracaj. Będzie dobrze.

Nawet LOTem bez przesiadek? Szuakm dosc dlugo i nie znalazlem zadnych postow, zeby kogos nie wpuscili w ten sposob. Istnieje jakis sposob, zeby sie tego upewnic?

Jedyne czego sie boje w tym wypadku to kontrola graniczna NL/de, jesli trafie na pedanta co sie uprze tozsamosc potwierdzac, to zadne kola na mnie czekac nie beda i wtedy jak podroz kontynuowac Wydaje mi sie, ze pociag moze byc lepszy w tym wypadku, bo nawet jak bede musial wysiasc to przynajmniej stacja blisko?

Wiesz moze, jaki to byl proces dokladnie? Nie mial doslownie zadnych papierow i mu nowe dali "na slowo", ze to naprwade on? A ja tu siedze i sie boje, ze sam przedawniony dowod nie wystarczy ...

Jak masz czas, to napisz co tam takiego nowego dobrego. Poki co to strasznie czarno to wszystko widze. Szczegolnie w kwestiach finansowych, nawet za malutkie kawalerki ludzie wolaja 2/3 minimalnej pensji. Od kogos kto byl z wizyta ostatnio slyszalem, ze ceny w sklepach wystrzelily w kosmos tez

Dzieki wielkie za czas i dobre slowo

Co do wyrobienia nowych papierów " na słowo" to jeśli masz polskie obywatelstwo, to urząd państwowy musi ci wydać nowe dokumenty. Pobiera się w swoim Urzędzie Stanu Cywilnego ,odpis aktu urodzenia , Zadzwoń to Ci powiedzą. Dokładnie nie znam procedury, ale papiery dostaniesz.
Ceny żywności ? Warzywa były drogie , ale już wyrosły nowe to staniały.
Wynajem mieszkań ?
No tanio nie jest, ale można w mniejszym mieście,
Ja wiem , czy tej granicy DE NL tak pilnują ? W razie czego masz DO. Raczej nie będą drąźyć jego ważności,
Jak się boisz to idź do polskiej ambasady w Holandii z tym starym dowodem i myślę że coś poradzą, Od tego w końcu są.

Ponoc czasem sie zdarzy kontrola, bo nie chca by ludzie im trawska wwozili Ale pewnie masz racje, ze ich data na dowodzie nie bedzie interesowac za mocno. Jako pesymista zawsze sie musze po prostu najgorszej opcji doszukiwac

Tak jak wspomnialem w moich wypocinach, karza sie rejestrowac w necie na spotkanie, a pierwszy termin 8 lipca, za pozno dla mnie


Ale w wiekszych miastach tez ludzie mieszkaja jakos, a nie kazdy jest magistrem czy fachowcem... Da sie w ogole samemu mieszkac z kiepska pensja? Czy tylko i wylacznie z kims na spolke? Pytam, bo sie zastanawiam czy moze po prostu w zlych miejscach patrzylem na ogloszenia. Ale tu juz zjezdzam z tematu...

Dzieki raz jeszcze za odpowiedzi

Nie wracaj tu, ten kraj stoi na głowie - chyba że jeśli pasuje Ci powolny powrót komuny i wszechobecny dyktat kościoła.
Tak w ogóle, to załóż sobie temat na te dywagacje, to nie jest na nie miejsce.

Racja. Posty off-topic moze niech jakis moderator skasuje, zeby watku nie zasmiecac, ja sie nie obraze.

A wracajac do tematu, moze jeszcze ktos mi z tym LOTem podpowie. Albo chociaz podlinkuje jakis post, gdzie kogos cofnieto z lotu bezposrednio do kraju, zebym sie przestal ludzic

Witam, znajduję się obecnie za granicą i za tydzień wracam do Polski, wczoraj zgubiłam dowód a nie mam przy sobie paszportu.
Co zrobić w takiej sytuacji ? Najbliższy konsulat RP znajduję się w Barcelonie, czyli w moim wypadku na drugim końcu Hiszpanii.

Możesz wrócić autokarem.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

niestety z mojej miejscowości nie ma połączenia do Polski

Podjedź tam, skąd jest połączenie.

Właśnie szukam połączeń i nie ma połączeń w przyszłym tygodniu. Mam kupiony bilet z Porto do Warszawy ale przez zgubiony dowód i brak paszportu boję się że może być z tym problem

Choćby w piątek masz autobus z Madrytu do Warszawy. W środę również.

Faktycznie, dziękuje za pomoc.
Myślę że w ostateczności będę musiała wrócić autokarem, w ciągu tygodnia postaram się skontaktować z Polską ambasadą i liniami lotniczymi może jakoś uda się to rozwiązać

w Madrycie masz ambasadę; pomyśl, czy nie poprosić o dokument "zastępczy" w ambasadzie