| Forum strony Fly4free.pl https://www.fly4free.pl/forum/ | |
| "Nie lecę. Wolno mi." nie-lece-wolno-mi,18,115126 | Strona 1 z 1 |
| Autor: | kieras86 [ 27 Lip 2017 20:58 ] |
| Temat postu: | "Nie lecę. Wolno mi." |
Ktoś tu chyba ......, bo też by pojechał, ale jednak trochę cykor http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... dziej.html | |
| Autor: | becek [ 27 Lip 2017 21:16 ] |
| Temat postu: | Re: "Nie lecę. Wolno mi." |
nie, jest sezon ogórkowy a płacą za wierszówki najlepiej takich rzeczy nie czytać, szkoda życia | |
| Autor: | rw30 [ 27 Lip 2017 22:14 ] |
| Temat postu: | Re: "Nie lecę. Wolno mi." |
fajny art. A ze opinia inna niz wiekszosci ludzi tutaj? to zaraz 'bol dupy' i 'wierszowki'. brawo Prawie jak dyskusja miedzy zwolennikami pewnych opcji politycznych | |
| Autor: | kieras86 [ 27 Lip 2017 22:16 ] |
| Temat postu: | Re: "Nie lecę. Wolno mi." |
rw30, artykuł świetnie podsumowuje cytat z twojego podpisu | |
| Autor: | namteH [ 27 Lip 2017 22:33 ] |
| Temat postu: | Re: "Nie lecę. Wolno mi." |
Też mi się podoba. I muszę dodać, a jakże!, to już było W tym artykule autor się skupił bardziej na aspekcie mody podróżniczej, przedstawiając także druga stronę "konfliktu", czyli osobę, której nie potrzeba do spełnienia się częstych i dalekich podróży. Ciekawe ile ktoś musiałby latać żeby tu, na forum, ktoś stwierdził że jest chory? Rozbicie rodziny, utrata przyjaciół, rozchwiana i nastawiona na podróże osobowość? Umiar jest mile widziany we wszystkim co się robi. Jak gość zamieszka w tym lesie z tymi psami to ciężko będzie go zakwalifikować do innej grupy niż ci co żyją w samolotach. Jeszcze można by pomyśleć o innym punkcie widzenia: jak by wyglądali "podróżnicy" gdyby tzw media społecznościowe nie istniały? Album z fotami fajna rzecz ale cały świat ich nie obejrzy... A rozmiękczone zachodnie społeczeństwo jest bardzo podatne na wszelkie indoktrynacje, także turystyczno-podróżnicze. | |
| Autor: | becek [ 28 Lip 2017 08:35 ] |
| Temat postu: | Re: "Nie lecę. Wolno mi." |
jak Zuckerberg jeszcze nie myślał o koleżankach z roku bo sikał do nocnika to u nas jeździło się w góry albo na Krupówki i jedni jeździli a drudzy chodzili ze sprzętem na ramieniu nie było fejsa, słitfoci a jednak to długie lata działało | |
| Autor: | maginiak [ 28 Lip 2017 08:56 ] |
| Temat postu: | Re: "Nie lecę. Wolno mi." |
Mam czasem wrażenie, że bez oceniania innych ludzie by poumierali z nudów. Jak jedziesz to najpewniej dlatego, żeby się pochwalić przed innymi - no chyba że jesteś nomadem to wtedy jesteś trochę usprawiedliwiony. Jak nie jedziesz to pewnie dlatego, że albo nie masz kasy albo się boisz i z powodu bólu pupy jeździsz (nomen omen) po tych, którzy podróżują. Przyjęcie do wiadomości, że każdy z własnej nieprzymuszonej może robić to co lubi to bardzo trudna rzecz. | |
| Autor: | Aga_podrozniczka [ 28 Lip 2017 09:11 ] |
| Temat postu: | Re: "Nie lecę. Wolno mi." |
Na kazdy temat mozna napisac podobny artykul. Nie czytalam calosci, bo nie mam dostepu, ale wnioskuje po Waszych wpisach, ze rozbija sie wszystko o wklejanie zdjec na mediach spolecznosciowych i chwalenie sie. Moi znajomi narzekaja, ze nie mam FB, nie jestem na czasie i nie wrzucam zdjec. Picasa pozarla mi galerie i przestalam sie dzielic zdjeciami. Pokazuje zdjecia na Kindlu przy okazji spotkan ze znajomymi czy rodzina. Nawet jak czesto nie podrozuje, bo mam przestoj, to i tak widze sie ze znajomymi na tyle rzadko, ze zawsze sie cos znajdzie. Tak mi sie jeszcze przypomnialo jak kolega mowil o innym wspolnym znajomym, ktory stwierdzil, ze on nie widzi potrzeby jezdzic zagranice. Za to jezdzi z dziecmi w rozne miejsca w Polsce. | |
| Autor: | Anonymous [ 28 Lip 2017 09:12 ] |
| Temat postu: | Re: "Nie lecę. Wolno mi." |
Wszystkie te wątki kręcą się wokół jednego i tego samego. Część ludzie coś robi, część ludzi tego nie rozumie, w tym spora grupa nigdy nie zrozumie. Ci drudzy nie wiedzą czemu Ci pierwsi robią to co robią, a jak nie wiedzą to, zamiast się zastanowić, wolą skrytykować. Krytyka formułowana przez ludzi, którzy czegoś nie rozumieją zawsze ogranicza się do uproszczeń. Ci co podróżują twierdzą, że ich to jakoś ubogaca i uduchawia - może tak w istocie jest (chociaż mam często co do tego wątpliwości) - ale innych może ubogacać i rozwijać hodowla gołębi i nic nikomu do tego dopóki nie paskudzą na balkon. I tak można się bawić w kółko, tylko nie wiem po co. Życie to nie szkoła podstawowa, gdzie dzieciaki na siłę szukają akceptacji kolegów "Chodzimy po górach, bo są. Można też powiedzieć, że jak ktoś ma jakąkolwiek pasję, to nie trzeba mu tego tłumaczyć, a jak nie ma, i tak nie zrozumie" Myślę, że trafił w punkt. | |
| Autor: | dziabag131 [ 28 Lip 2017 09:51 ] |
| Temat postu: | Re: "Nie lecę. Wolno mi." |
Odwieczna dyskusja o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy. | |
| Autor: | le_szek [ 28 Lip 2017 09:55 ] |
| Temat postu: | Re: "Nie lecę. Wolno mi." |
namteH napisał(a): W tym artykule autor się skupił bardziej na aspekcie mody podróżniczej, przedstawiając także druga stronę "konfliktu", czyli osobę, której nie potrzeba do spełnienia się częstych i dalekich podróży. Nie do końca - cały artykuł opiera się na głębokim przekonaniu autorki, że jej sposób na życie/wypoczynek/spędzanie wolnego czasu jest lepszy i właściwszy, a ci, którzy podróżują są niespełnieni (albo mają mutację jednego z genów i podróżować muszą) Cytuj: Ludzie, którzy są zadowoleni ze swojego życia, nie muszą się z niego wyrywać. A przynajmniej nie wszyscy. Bo niektórzy z nas podróżować po prostu muszą. Coś ich gna przed siebie. Podobno blisko co piąty człowiek jest nosicielem mutacji oznaczonej symbolem 7R w genie DRD4. Gen ów bierze udział w kontroli dopaminy, hormonu odpowiedzialnego za poczucie spełnienia i satysfakcji. I co z pozostałymi 80 proc., których geny nie pchają w nieznane? Ci więdną ze stresu na samą myśl, że muszą się spakować i niczego nie zapomnieć. Czemu więc i oni uważają za punkt honoru, by wyskoczyć na weekend i pozwiedzać? Bo tak urządziliśmy sobie świat. Autorka nie przyjmuje do wiadomości (albo celowo to przemilcza), że można podróżować, bo to sprawia przyjemność, a nie dlatego, że taka moda i trzeba samojebki na fejsa wrzucać. | |
| Autor: | Aga_podrozniczka [ 28 Lip 2017 10:09 ] |
| Temat postu: | Re: "Nie lecę. Wolno mi." |
Podroze nie musza byc oderwaniem sie od zycia, a czescia zycia | |
| Autor: | Biko [ 28 Lip 2017 10:24 ] |
| Temat postu: | Re: "Nie lecę. Wolno mi." |
Ten artykuł autorki to jak odpowiedż abstynenta na pytanie czy.............................. woli piwo czy wódkę | |
| Autor: | meteorka2207 [ 28 Lip 2017 10:58 ] |
| Temat postu: | Re: "Nie lecę. Wolno mi." |
Jeden woli siedzieć w domu i oglądać seriale, drugi biegać z psem po lesie, a my latać po świecie. Gdyby wszyscy lubili to samo, to by się dopiero porobiło | |
| Autor: | niedzwiecki.pl [ 28 Lip 2017 11:58 ] |
| Temat postu: | Re: "Nie lecę. Wolno mi." |
Autorka ma wszczepiony odpowiednik disulfiramu, tylko nie na alkohol (a być może także), a na podróżowanie. Teraz Ją nosi, że chciałaby, a nie może. | |
| Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ | |