Autor: | NikodemFM [ 19 Lut 2019 22:31 ] |
Temat postu: | Negatywne podejście do osób jeżdżących solo? |
Coraz więcej osób wpada na pomysł, aby w podróż wybierać się samemu. Taka osoba nie potrzebuje, żeby ktoś ją prowadził za rączkę. Chce wziąć mapę, zobaczyć szlak, który chce przejść, bądź miasto, które zwiedzić i po prostu założyć plecak i ruszyć w drogę. Często jednak zanim w taką podróż się wybierzemy, chwalimy się tym znajomym lub w pracy, że będziemy jechać w dane miejsce. Kiedy pytają z kim, my odpowiadamy: sam jadę. No i tu zaczyna się główny problem. Padają wszelkie pytania typu: - nie będziesz się bał? - ale jak to sam? To chyba musi być nudne - po co Ty tam jedziesz? (aż mam ochotę wtedy odpowiedzieć "to po co żyć?") - nie lepiej z kimś? Do kogo buzię otworzysz? - takie coś to nie ma sensu I wiele innych tego typu denerwujących pytań. Widać jak bardzo takie osoby troszczą się o kogoś, pytając czy się nie będą bać itp. To jest bardzo ciekawe, bo już nie troszczą się, kiedy: - ktoś mieszka sam w kawalerce - ktoś sam musi sobie poradzić z danym problemem w pracy - ktoś musi sam ogarnąć porządki w mieszkaniu - ktoś ma jakieś swoje problemy w życiu, którymi musi sam sobie poradzić, bo akurat nie ma kto mu pomóc - wywalczyć trzeba wolne od szefa, bo to też nie jest łatwa sprawa, nie zawsze można łatwo wziąć sobie wolne - trzeba też jakoś zarobić na ten wyjazd Ale kiedy wreszcie uda nam się załatwić to wolne, zdobyć jakoś kasę i mamy okazję uwolnić się od codzienności i gdzieś się wybrać w podróż odpocząć to nagle jesteśmy postrzegani za kogoś nienormalnego i padają te wszystkie powyższe, niekiedy ciężkie pytania. Jestem ciekaw, czy Wy macie podobnie. I jak sobie radzicie z odpowiadaniem i przekonywaniem innych, że takie podróże nie są złe? ![]() |
Autor: | greg2014 [ 19 Lut 2019 22:45 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
Jeżdżę sam od dobrych kilkunastu lat. Kierunki jak i miejsca różnorodne, preferuję głównie objazdówki. Generalnie niespecjalnie przejmuję się tym co na ten temat mówią inni. Za swoje wyjazdy płacę sam, wybieram kierunki i terminy, które mi się podobają i nie bardzo rozumiem dlaczego miałbym się komuś z tego tłumaczyć czy do czegokolwiek przekonywać. Na pytanie "dlaczego sam" odpowiadam zazwyczaj "a dlaczego nie" i na tym bezsensowna dyskusja przynajmniej na tej płaszczyźnie się kończy a zaczyna bardziej ciekawa odnośnie celu wyjazdu, co gdzie można zobaczyć itd. Zresztą jakie to ma znaczenie, że jadę sam. Ostatnio wśród tych moich wyjazdów jest dużo rejsów więc de facto zaraz po ich rozpoczęciu poznaję jakichś współtowarzyszy i jakby przestaję podróżować sam:-) |
Autor: | Zeus [ 19 Lut 2019 22:45 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
Podróżuje sam od dobrych 10 lat, i jakoś mam gdzieś opinie innych ludzi. Byle by książki były dobre do czytania, tam gdzie jadę. |
Autor: | BooBooZB [ 19 Lut 2019 22:46 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
Na początku tak było, z tymże nigdy mi nie specjalnie na przekonywaniu nikogo spoza grono tych zupełnie najbliższych.Ot, moja sprawa. Co najwyżej mogę kogoś zachęcić i przekonać argumentami,że samotna podróż wcale nie musi być bardziej niebezpieczna od grupowej. O ile oczywiście jest dobrze przygotowana. I niezmiennie uważam, także na swoim przykładzie, że samotność wyzwala kreatywność. Zresztą sami chyba przyznacie rację,że w przykładowej podróży - 8 osób, 4 pary, więcej uwagi poświęca się samym uczestnikom i relacjom między nimi niż temu co nas otacza wokół. Żeby nie było - nie deprecjonuję przeżywania wspólnie pewnych fajnych chwil. ![]() Co ważne - niech każdy podróżuje tak, jak najbardziej lubi i w sposób, jaki sprawia mu największą przyjemność.Bo przecież o to w tym wszystkim chodzi... |
Autor: | boots [ 19 Lut 2019 22:47 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
Nie jeżdżę sam, mam z kim dzielić się radością z podróżowania. |
Autor: | miriam [ 19 Lut 2019 22:53 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
To normalne ,że jak ktoś jest singlem to jedzie sobie solo i co komu do tego.Dużo gorzej ,nawet jak ktoś lubi,wyrwać się solo jak masz rodzinę ![]() |
Autor: | billy [ 19 Lut 2019 22:54 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
piękno |
Autor: | NikodemFM [ 19 Lut 2019 22:59 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
greg2014 napisał(a): Jeżdżę sam od dobrych kilkunastu lat. Kierunki jak i miejsca różnorodne, preferuję głównie objazdówki. Zresztą jakie to ma znaczenie, że jadę sam. Ostatnio wśród tych moich wyjazdów jest dużo rejsów więc de facto zaraz po ich rozpoczęciu poznaję jakichś współtowarzyszy i jakby przestaję podróżować sam:-) BooBooZB napisał(a): Zresztą sami chyba przyznacie rację,że w przykładowej podróży - 8 osób, 4 pary, więcej uwagi poświęca się samym uczestnikom i relacjom między nimi niż temu co nas otacza wokół. Żeby nie było - nie deprecjonuję przeżywania wspólnie pewnych fajnych chwil. ![]() No właśnie, to też jest fakt ![]() ![]() Ponadto zagadywanie do osób samotnych jest lepsze. Gdybym widział grupkę kilku ludzi to raczej nie odważyłbym się ich pytać jak spędzają czas. A do takiej samotnej osoby łatwiej zagadać i wymienić z nią kilka zdań, czyli skąd jest itp ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Ninoczka [ 19 Lut 2019 23:01 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
Wyjazdy w niedużej grupie są fajne, ale w pewnym momencie lekko rozprasza się odpowiedzialność, rozmywa wyczulenie na to, co otacza, a włącza podążanie za resztą. Największą frajdą podróżowania solo jest samodzielne ułożenie planu, kombinowanie, układanie, dopasowywanie. A jeszcze lepsze jest to, że w każdej chwili możesz powiedzieć "eee.. albo nie, zrobię to inaczej/od nowa/albo wcale". A jak chcę się socjalizować to siadam na murku i przyglądam się przechodniom ![]() |
Autor: | billy [ 19 Lut 2019 23:04 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
Prośba o uściślenie: Czy podróżowanie "parą" zalicza się bardziej do "solo" czy bardziej do "grupą" ? |
Autor: | krystoferson112 [ 19 Lut 2019 23:05 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
Najlepsze w podróżowaniu samemu, co czynie od kilku lat jest to, że jak mam ochotę to spędze cały dzień w barze z miejscowym alko. ![]() ![]() |
Autor: | NikodemFM [ 19 Lut 2019 23:09 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
billy napisał(a): Prośba o uściślenie: Czy podróżowanie "parą" zalicza się bardziej do "solo" czy bardziej do "grupą" ? Solo to inaczej jedna osoba, a para to dwie, dlatego w parze raczej zaliczyłbym do grupy ![]() |
Autor: | boots [ 19 Lut 2019 23:09 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
A ja Wam współczuję, że nie macie kogoś, z kim chcielibyście wspólnie spędzać czas, przeżywać przygody i dzielić wspomnienia. |
Autor: | BooBooZB [ 19 Lut 2019 23:13 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
Jedno nie wyklucza drugiego.Może po prostu ktoś ma czasem (nie zawsze) chęć i potrzebę samotnej podróży, a druga osoba po prostu potrafi to docenić, uszanować i wspierać, a nie "strzelać z dupska". ![]() |
Autor: | greg2014 [ 19 Lut 2019 23:15 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
@boots - chyba chcesz dolać oliwy do ognia ![]() A może komuś to odpowiada i ma inny pomysł na siebie i poznawanie świata ? Czy znasz wszystkie przyczyny sytuacji każdego ? Czy z góry należy tylko zakładać, że to coś złego i należy mu zaraz współczuć ? Bez urazy oczywiście ![]() |
Autor: | NikodemFM [ 19 Lut 2019 23:15 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
@boots pewnie Np chciałbym spędzić w danym miejscu wakacje pod namiotem. Niestety moi współtowarzysze wolą hotel i ostatecznie spędzam te wakacje w hotelu. I taką przygodę przeżywam, że czuję się niespełniony, bo miałem ochotę pod namiot zrobić wypad i z nimi nie mam jak podzielić się wspomnieniami, bo chciałbym o nich jak najszybciej zapomnieć... dziękuję za takie wspomnienia. A poza tym jak ma się dobrego znajomego / przyjaciela to można z nim pogadać i opowiedzieć mu o swoich przeżyciach. Jeżeli będzie zainteresowany to chętnie wysłucha. Ja tak z bratem gadam i też jest miło ![]() |
Autor: | boots [ 19 Lut 2019 23:16 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
Nie napisałem, że to coś złego - tylko że współczuję. |
Autor: | becek [ 19 Lut 2019 23:18 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
NikodemFM napisał(a): Jestem ciekaw, czy Wy macie podobnie. I jak sobie radzicie z odpowiadaniem i przekonywaniem innych, że takie podróże nie są złe? ![]() nikogo nie muszę do niczego przekonywać, zmień znajomych aaaa i zmień tytuł bo to nieprawda |
Autor: | NikodemFM [ 19 Lut 2019 23:22 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
@boots Współczujesz, że samemu ktoś się wybiera w podróż, bo rzekomo nie ma z kim. Ale pewnie to, że mają jakieś inne problemy, jak napisałem powyżej w pierwszym poście to pewnie już nieistotne? ![]() |
Autor: | greg2014 [ 19 Lut 2019 23:22 ] |
Temat postu: | Re: Negatywne podejście do osób jeżdżących solo |
OK, ja się wypowiem za siebie. Współczucie kojarzy mi z odwzajemnianiem cierpienia i bólu, ewentualnie jakiejś krzywdy, której ktoś doświadcza. Ja na pewno nie jestem w sytuacji, która odpowiadałaby chociaż w minimalnym stopniu tej może trochę na szybce skleconej definicji. Na szczęście każdy za siebie decyduje to co dla niego jest dobre i co mu bardziej odpowiada. Mi podróżowanie solo odpowiada i tak jak napisałem wcześniej a co potwierdzili przedmówcy - jeśli chcę poznać kogoś i się socjalizować to okazji mam od groma. |
Strona 1 z 7 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |