Autor: | BusinessClass [ 11 Wrz 2013 22:32 ] |
Temat postu: | Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
Drodzy Forumowicze, Wydaje Wam się, że jeżeli panowie z Konstalnetu prześwietlą Wasz bagaż i dokonają przeszukania to jesteście bezpieczni? Nic bardziej mylnego... Miałem niedawno sytuację, podczas której mogłem wnieść na pokład ilość materiałów wybuchowych identyczną jak ta, której użyto nad Lockerbie. Barany z ochrony dali ciała po całości. Gorąca prośba: jeśli zauważycie jakiekolwiek nieprawidłowości piszcie do Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Są pierwsze efekty: ![]() Uploaded with ImageShack.us |
Autor: | BusinessClass [ 11 Wrz 2013 22:52 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
Wy sobie robicie jaja a ja poważnie piszę... Pracowałem kiedyś w ochronie lotniska. Niestety... Teraz na trzeźwo do samolotu nie wsiądę, a robię ponad 50 odcinków rocznie... I to nie składak tylko oni te kartki na 3 zginają ![]() Poniżej wklejam treść mojego pisma do ULC. I nie był to pierwszy przypadek. Robiłem ostatnio remont i miałem w plecaku nóż, identyczny jak zamachowcy z 9/11. Zupełnie o nim zapomniałem. Ochroniarze też go przeoczyli, leciałem z nim... Cytuj: Szanowny Panie, Pragnę Pana poinformować o sytuacji, która miała miejsce w dniu 4 sierpnia ok. godziny 13:30 na terenie Portu Lotniczego im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Byłem tego dnia pasażerem lotu Turkish Airlines (wylot 14:45) do Istambułu. Jako pasażer klasy biznes przeszedłem do stanowiska kontroli security wydzielonego dla pasażerów tej klasy. Pracownik Konstalnetu wybrał mnie do wyrywkowej kontroli osobistej, tzn. przeszukania mnie przy użyciu rąk. Zrobił to pomimo, iż nie aktywowałem wykrywacza metali przechodząc przez bramkę a za mną przechodził mężczyzna narodowości arabskiej. Podczas kontroli zbyt intensywnie skupiał się na okolicach mojego krocza, nie wyczuł jednak, iż na wysokości paska od spodni miałem pod spodniami ukrytą saszetkę o wymiarach 30 na 11 centymetrów. Była ona dość gruba, w środku miałem plik banknotów USD i kilka kart kredytowych oraz lojalnościowych. Gdy zakończył przeszukanie i mogłem odejść poprosiłem o wezwanie kierownika zmiany. Pojawił się starszy mężczyzna w ubraniu Konstalnetu który zanotował moje dane oraz dane pracownika, który mnie przeszukiwał. Wyjaśniłem mu całą sytuację a on przeprosił i powiedział, że będzie to miał na uwadze. I uwaga, teraz najlepsze â człowiek ten nie poprosił mnie o okazanie wnętrza saszetki, nie kazał jej zdjąć i prześwietlić. Specjalnie go zapytałem, czy wie, że w tej saszetce zmieściłby się nóż, jakiego użyli zamachowcy z 9/11. Odpowiedział, że wie, i dziękuje, że zwróciłem uwagę na niedopatrzenie jego kolegi. Następnie, nie niepokojony przez nikogo udałem się do gate’u. W związku z powyższym oczekuję od Pana zajęcia stanowiska w tej sprawie i wyjaśnienia, czy według Pana nie było to naruszeniem zasad kontroli bezpieczeństwa. Chciałbym się również dowiedzieć, czy zamierza Pan podjąć jakieś kroki w tej sprawie. Pragnę podkreślić, iż nie tylko jestem często podróżującym pasażerem, ale również pracowałem przy stanowisku kontroli pasażerów w Porcie Lotniczym Luton w Wlk. Brytanii i z tego powodu mam bardziej profesjonalne spojrzenie na aspekty kontroli bezpieczeństwa. Z poważaniem: |
Autor: | klayton [ 11 Wrz 2013 22:56 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
A dlaczego pisza do Ciebie: Szanowny Panie Prezesie? ![]() |
Autor: | cypel [ 11 Wrz 2013 23:06 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
klayton napisał(a): A dlaczego pisza do Ciebie: Szanowny Panie Prezesie? ![]() może dlatego, że się tak zatytuował BusinessClass jak na moje to byłeś pod elektrolitem i nadinterpretujesz czepiasz się konstalnetu, czy jak im tam, wymyślasz nową narodowość ARABSKĄ, a nóż każdy nosi w kieszeni WIĘKSZY albo mniejszy ![]() |
Autor: | Grzegorz40 [ 11 Wrz 2013 23:08 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
Przepraszam za głupie pytanie, ale na kwestiach bezpieczeństwa znam się średnio: czy istnieją takie saszetki, w których nóż nie aktywowałby wykrywacza metali? |
Autor: | klayton [ 11 Wrz 2013 23:09 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
BusinessClass napisał(a): klayton napisał(a): A dlaczego pisza do Ciebie: Szanowny Panie Prezesie? ![]() Hmm, niech się zastanowię... Może dlatego, że jestem prezesem? Gdybym był adwokatem pewnie by pisali "Szanowny Panie Mecenasie"... A skad o tym wiedza? |
Autor: | klayton [ 11 Wrz 2013 23:10 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
Grzegorz40 napisał(a): Przepraszam za głupie pytanie, ale na kwestiach bezpieczeństwa znam się średnio: czy istnieją takie saszetki, w których nóż nie aktywowałby wykrywacza metali? Wystarczy, ze nie bedzie z metalu. ![]() |
Autor: | BusinessClass [ 11 Wrz 2013 23:12 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
klayton napisał(a): BusinessClass napisał(a): klayton napisał(a): A dlaczego pisza do Ciebie: Szanowny Panie Prezesie? ![]() Hmm, niech się zastanowię... Może dlatego, że jestem prezesem? Gdybym był adwokatem pewnie by pisali "Szanowny Panie Mecenasie"... A skad o tym wiedza? Bo napisałem do nich na papierze firmowym... Zdziwilibyście się jak łatwo jest porwać samolot... Wniesienie cienkiego noża do tapet nie stanowi problemu. Wtargnięcie do kokpitu jak podstarzała szefowa zanosi kawę pilotom to też drobnostka. Resztę sobie wyobraźcie... Poważnie, powinniśmy się czepiać i starać, żeby do kontroli powróciła Straż Graniczna. Dla naszego bezpieczeństwa... |
Autor: | Anonymous [ 11 Wrz 2013 23:14 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
Jestem w stanie się założyć, że skarżący nic nie wskóra, gdyż nie wykazał żadnego błędu kontrolera (no chyba, że araba nie sprawdził, miał czelność sprawdzać Pana prezesa no i cytuję "Podczas kontroli zbyt intensywnie skupiał się na okolicach mojego krocza") - latając zapewne każdy ma wrażenie, że na większości lotnisk jak ktoś miałby niecne zamiary to spokojnie dałby radę niebezpieczne substancje, narzędzia przemycić) |
Autor: | BusinessClass [ 11 Wrz 2013 23:22 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
Anonymous napisał(a): Jestem w stanie się założyć, że skarżący nic nie wskóra, gdyż nie wykazał żadnego błędu kontrolera (no chyba, że araba nie sprawdził, miał czelność sprawdzać Pana prezesa no i cytuję "Podczas kontroli zbyt intensywnie skupiał się na okolicach mojego krocza") - latając zapewne każdy ma wrażenie, że na większości lotnisk jak ktoś miałby niecne zamiary to spokojnie dałby radę niebezpieczne substancje, narzędzia przemycić) popełnił podstawowy błąd puszczając mnie dalej z niesprawdzoną saszetką. zgłosiłem to też to prokuratury, czekam na odpowiedź. poważnie nie interesuje Was, co może mieć w kieszeni pasażer w tym samym samolocie? |
Autor: | Grzegorz40 [ 11 Wrz 2013 23:26 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
klayton napisał(a): Grzegorz40 napisał(a): Przepraszam za głupie pytanie, ale na kwestiach bezpieczeństwa znam się średnio: czy istnieją takie saszetki, w których nóż nie aktywowałby wykrywacza metali? Wystarczy, ze nie bedzie z metalu. ![]() no tak, wyszło, że i na nożach znam się średnio ![]() |
Autor: | BusinessClass [ 11 Wrz 2013 23:55 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
Grzegorz40 napisał(a): klayton napisał(a): Grzegorz40 napisał(a): Przepraszam za głupie pytanie, ale na kwestiach bezpieczeństwa znam się średnio: czy istnieją takie saszetki, w których nóż nie aktywowałby wykrywacza metali? Wystarczy, ze nie bedzie z metalu. ![]() no tak, wyszło, że i na nożach znam się średnio ![]() wreszcie ktoś mnie rozumie... jeśli nie masz na sobie żadnych metalowych elementów, założysz np. spodnie dresowe, bez suwaka itp. i jedynym metalem jest nóż do tapet (ten wysuwany, z łamanym ostrzem) to wykrywacz nie zapiszczy... ewentualnie kupujesz na allegro spodnie nabijane ćwiekami i ochroniarz jest pewien, że to one piszczą... Latam od dawna, za czasów Straży Granicznej było bardziej profesjonalnie. |
Autor: | namteH [ 12 Wrz 2013 00:09 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
BusinessClass napisał(a): ...Latam od dawna, za czasów Straży Granicznej było bardziej profesjonalnie. robiłeś takie rzeczy za czasów straży granicznej? |
Autor: | kendi [ 12 Wrz 2013 01:13 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
Opisana sytuacja to "pikuś". Jak leciałem z Chopina na wakacje do Włoch to nie mogłem własnym oczom uwierzyć. Obok skrajnie lewego stanowiska do kontroli najpierw przebiegła jakaś babka z bagażem (za plecami pracowników Konsalnetu), przez nikogo nie zatrzymana a następnie dawała znaki swojemu zapewne współpasażerowi, żeby zrobił to samo i on również przez nikogo nie zatrzymany powtórzył jej wyczyn. Normalnie opadła mi "kopara", babka (pasażerka) która to widziała zaraz poinformowała o tym pracowników konsalnetu, co ja potwierdziłem (praktycznie bez żadnej reakcji - powiedzieli, że to sprawdzą). Po przejściu przez kontrolę bezpieczeństwa zgłosiłem ten incydent Straży Granicznej - stwierdzili, że widzą co się dzieje i tyle - ale później podeszli do mnie i spisali moje dane, prosili, żebym powiedział im dokładnie w którym miejscu i o której godzinie to się działo. W trakcie moich wakacji dzwonił ktoś do mnie, ponieważ nie odebrałem to wysłał mi SMSa, że jest z TVN24, robi reportaż i chciałby porozmawiać ze mną na temat incydentu na Okęciu. Odpisałem, że jestem na wakacjach, miał się odezwać po moim powrocie ale się już nie odezwał. Przy następnym moim locie już w tym miejscu była postawiona ścianka z szybą, więc w jakiś sposób ktoś się tym zajął ale naprawdę, takiej akcji to nie widziałem na ŻADNYM lotnisku. |
Autor: | natka26 [ 12 Wrz 2013 03:05 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
w tym wątku zamiast wypowiadać się na temat bezpieczeństwa na lotniskach/w samolocie, forumowicz pada ofiarą dowcipów wszelakiej maści i szykanowania. - dobrze, że napisałeś na papierze firmowym ze wszystkimi tytułami - potraktowali Cię serio (choć nasuwa się pytanie, czy pisałeś jako prezes w imieniu firmy, czy jako osoba prywatna - stąd kpiny?) - dobrze, że zwróciłeś uwagę na niefachowe podejście pracowników na kontroli - dodatkowy plus, że masz w tym jeszcze doświadczenie i przeszedłeś szkolenia, bo przynajmniej wiesz co mówisz i znasz się na rzeczy - zgadzam się, że w UK kontrola i ich 'health and safety' to obłęd, ale jest w tym szaleństwie iskra rozumu, którego warto się uczyć - kiedy wreszcie w naszym kraju nauczymy się pisać do odpowiednich osób o tym, że coś jest nie tak jak być powinno, albo wręcz przeciwnie, że jest super i należy się pochwała/wyróżnienie za świetnie wykonaną pracę - to przecież niesamowicie motywuje - jak się nikt nie odezwie, to się nic nie zmieni, a zadowoleni będą tylko malkontenci zauważyłam z biegiem lat, że kontrola (tu i ówdzie) jest coraz bardziej 'obojętne', bo przecież 'u nas' nie ma zagrożenia. potem się każdy dziwi, kiedy szaleniec po ulicach i szkołach z karabinem biega. wiem, że to demagogia, ale każdy ogarnie punkt, który próbuję nakreślić. póki co lotniska i samoloty to jedne z bezpieczniejszych środków transportu - mam nadzieję, że tak pozostanie, między innymi dzięki informacjom od samych pasażerów. uważam, że kontrola na lotniskach to ważne zagadnienie, choć na tym forum jest ono bagatelizowane. - jedyny zarzut jaki mogę wystawić dotyczyć będzie aluzji do osób 'arabskiej narodowości'. przecież to nie ma znaczenia jakiego koloru mamy skórę, szaleńców i fanatyków znajdziemy w każdym kraju... |
Autor: | natka26 [ 12 Wrz 2013 03:15 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
a co do historii wszelakich: sama często przewożę różne dziwne rzeczy w podręcznym, często na pograniczu przepisów. raz nawet udało mi się zabrać ze sobą skalpele. dziwne, że przeszły. innym razem, kontroler kazał mi wyciągać małe kolczyki z uszu. dobrze, że nie kazał mi metalowych fiszbin z biustonosza wydłubywać - wolałam się wtedy jednak od komentarza powstrzymać, żeby nie iść na 'osobistą' (katowice). innym zaś razem, siostra kolegi, przez zupełny przypadek wzięła torbę na podróż, w której mój kolega (zapalony wędkarz) miał saperski nóż do patroszenia ryb. nie wiedziała o tym, torby dokładnie nie sprawdziła, a nóż wślizgnął się pod usztywniające denko torby. co dziwne, z Polski wyleciała bez problemów. zgadnijcie jaka była jej reakcja w Londynie na lotnisku (lot powrotny), gdy ją otoczyła brygada uzbrojonych osiłków na kontroli bagażu... |
Autor: | Zeus [ 12 Wrz 2013 08:57 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
No a mnie w Warszawie nie chcieli przepuscyc z stojakiem do kamery.... |
Autor: | BusinessClass [ 12 Wrz 2013 10:14 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
@ natka26 - super to podsumowałaś, z wyjątkiem ostatniego punktu ale nie róbmy offtopic. Wszyscy często podróżujący widzą niedoskonałości ochrony. Jedyne bezpieczne loty to te do Izraela. Zamiast jednak pomyśleć, że kto inny to za nas załatwi napiszmy pismo, lub choćby maila do Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Pism z ULC zarządcy lotnisk boją się jak ognia. Im więcej nas napisze, tym większe szanse na poprawę. W ULC, jak w każdym urzędzie jest przerost zatrudnienia. Ma kto się tym zająć i się zajmują, mogą się wykazać, że są potrzebni. Piszcie, choćby w drobnych sprawach. |
Autor: | DMW [ 12 Wrz 2013 10:24 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
Kiedyś miałem w plecaku mały nożyk, długość ostrza ok. 1,5 cm chowanego w plastikową rączkę. Woziłem go przez prawie pół roku i sam o nim zapomniałem bo "schował" się gdzieś w zakamarkach. Kilkanaście kontroli go nie znalazło, dopiero gdzieś w Niemczech wyniuchali. @BussinessClass - ciekawy temat poruszyłeś. Czytałem że przepisy dot. przewożonych płynów mają zostać złagodzone. Zobaczymy. |
Autor: | illumanti [ 12 Wrz 2013 10:28 ] |
Temat postu: | Re: Nasze bezpieczeństwo na polskich lotniskach |
A ja proponuję stop z hejtem tutaj. Bo niczemu tu nie służy, a polska metalność: "Coś dobrze zrobił, aaa, zjechać go". Na dobrą sprawę i tulipanek z Żubrówki kupionej w wolocłowym może posłużyć jako broń. |
Strona 1 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |