Autor: | olajaw [ 16 Mar 2016 13:50 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
@sko1czek nie wymądrzam się, delikatnie zwróciłam uwagę poza tym - nie Tobie, więc nie rozumiem obruszenia ![]() Zwróciłam @maczala1 uwagę w dobrej wierze, bo nie jest to forma OBECNIE poprawna i tyle - widzę, że post bez hejtu jest postem straconym ![]() |
Autor: | Kara [ 16 Mar 2016 13:52 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
@prz w trosce o żołądki czytelników nie będę pisać w szczegółach, ale u zdrowych ludzi organizm nie ma problemów z produkcją wydzieliny będącej kombinacją złuszczonego nabłonka i sebum. Nie wiem, jakie grupy narodowościowe mogą mieć problem z jej usuwaniem, choć znam nazwę pewnego obyczaju/ zabiegu, który pomaga w tym najczęściej mężczyznom. Nie jest zbyt popularny w Polsce (chociaż bywa stosowany także z powodów medycznych), ale w np. Wlk. Brytanii czy USA był swego czasu stosowany profilaktycznie. U nas kojarzy się, niestety, jednoznacznie, co czasem bywa też przedmiotem ciekawych komentarzy naszych rodaków zagranicą. |
Autor: | sko1czek [ 16 Mar 2016 13:54 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
@olajaw bez urazy. Po prostu myślę, że jako regionalizm lub jako żartobliwa, archaiczna forma "perfuma" może być użyta. Mnie w poście @maczala1 włoska perfuma nie razi. |
Autor: | jakwilk [ 16 Mar 2016 13:57 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
@Kara Czy ten zabieg na usuwanie zrogowacialego naskorka podeszw stop to tzw. footjob? |
Autor: | Kara [ 16 Mar 2016 14:03 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
@jakwilk na piętach nie ma gruczołów łojowych. ![]() |
Autor: | olajaw [ 16 Mar 2016 14:05 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
sko1czek napisał(a): @olajaw bez urazy. Po prostu myślę, że jako regionalizm lub jako żartobliwa, archaiczna forma "perfuma" może być użyta. Mnie w poście @maczala1 włoska perfuma nie razi. @sko1czek mnie razi, nie znoszę tej formy ![]() ![]() Jak mu (@maczala1) pomogłam to ok, jak nie, to trudno, przeżyję ![]() |
Autor: | maczala1 [ 16 Mar 2016 14:26 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
Spokojnie, nie obrażam się za perfumę i oczywiście nie używam takiej formy codziennie, trzymam ją tylko na specjalne okazje ![]() Faktycznie jest to zaczerpnięte ze staropolskiego i często występuje w filmach z dawnych epok. W moim zamyśle miało to być takie podkreślenienie nie całkiem poważnego charakteru wypowiedzi, to tak zamiast kolejnej buźki. Nawiasem mówiąc lubię wszelkie archaizmy językowe - natenczasy, i inne, nie rażą mnie one tak jak masowe anglicyzmy. Uważam na przykład, że zamiast częstego bólu głowy lepiej mieć staropolski globus, łatwiej go wtedy znieść ![]() |
Autor: | Krzysztof. [ 16 Mar 2016 15:10 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
maczala1 napisał(a): i często występuje w filmach z dawnych epok. ![]() Ty mi tu siarką oczu nie mydl. Wiem co poczułem. Siarka przy tym to perfuma! . |
Autor: | Kara [ 17 Mar 2016 17:25 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
Ucięłam sobie dziś pogawędkę z Francuzem pracującym dla jednej z sieci supermarketów Zwrócił mi uwagę na paradoks związany z dzieleniem się jedzeniem w Polsce: odwiedziny u rodziny/ impreza/ wesele - jedzenie zwykle nie mieści się na stole, codzienny obiad - porcje nieprzypominające nouvelle cuisine, zbiórka dla banku żywności czy potrzebujących - pustawy koszyk, cena najtańszych artykułów o długim terminie przydatności - ok. 1 zł. |
Autor: | namteH [ 17 Mar 2016 17:32 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
Kara napisał(a): ... odwiedziny u rodziny/ impreza/ wesele - jedzenie zwykle nie mieści się na stole, codzienny obiad - porcje nieprzypominające nouvelle cuisine, ... To jest właśnie nasz słynna, polska gościnność + "zastaw się a postaw się" Dawanie komuś paczki ryżu to nie gościnność tylko jałmużna. Kościół i te sprawy... Tradycja niedzielna... Podobny przykład: za 20zł nie będę robiła a za flaszkie to już tak. Francuza to może dziwić, bo nie zna podstaw naszej kultury, zwyczajów itp. Mam nadzieję, że takie otrzymał od Ciebie wytłumaczenie... ![]() |
Autor: | Djorkaeff [ 17 Mar 2016 18:25 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
Niemiec na ten przykład pozwoli siedem razy z rzędu żeby mu stawiać piwo, sam zaś nigdy nie odwzajemni się i nie postawi. Holender czy Belg z kolei gdy podejdziesz do jego domu w porze obiadowej np. coś oddać, nie zaproponuje nigdy poczęstunku i tylko porozmawia w drzwiach. Co kraj to obyczaj, a nie wszystkie są w opinii wielu najpiękniejsze ![]() |
Autor: | boots [ 17 Mar 2016 18:46 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
Cytuj: Zwrócił mi uwagę na paradoks związany z dzieleniem się jedzeniem w Polsce: Dlaczego paradoks? Jesz ze znajomymi, a obdarowujesz obcych. Francuz więcej daje jałmużny, niż wydaje na rodzinne i okolicznościowe posiłki? |
Autor: | Anonymous [ 17 Mar 2016 19:11 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
namteH napisał(a): Francuza to może dziwić, bo nie zna podstaw naszej kultury, zwyczajów itp. Nie traktujemy tego kasjera do końca poważnie bo nie wie co mówi. Zbiórki żywności w Polsce są częste, a społeczeństwo uczestniczy w nich ochoczo. Nie mają natomiast tak medialnej oprawy jak jedna z bardziej znanych firm charytatywnych. Tutaj dwie zbiórki wśród kibiców i sympatyków Legii. Zbiórki dla Polaków, co do których Państwo ze swoich obowiązków się nie wywiązało: http://legionisci.com/news/55620_Swiate ... _2013.html http://legia.com/aktualnosci/swiateczna ... 2015-49025 Załącznik: Legia_zbiorka.jpg [ 123.78 KiB | Obejrzany 771 razy ] Załącznik: Legia_zbiorka2.jpg [ 86.97 KiB | Obejrzany 771 razy ] Jak ktoś pragnie pomóc, to nie potrzebuje do tego kamer ani zewnętrznego poklasku. |
Autor: | Anonymous [ 17 Mar 2016 19:26 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
@Don bartoss Wypada tylko dać Ci lajka. Bo opinię mam identyczną. Polacy bardzo ochoczo udzielają się charytatywnie. A ta narodowa gościnność to chyba nic złego ? Dosyć kalania własnego gniazda. Nie mamy się czego wstydzić. ślepe naśladowanie "nowoczesnego " Zachodu prowadzi donikąd. Francuz niech się zajmie swoimi rodakami. Dużo im można zarzucić. |
Autor: | Krzysztof. [ 17 Mar 2016 20:01 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
To chyba wyimaginowana opinia wyimaginowanego Francuza. Dowodem na naszą chciwość są np. WOŚP i Szlachetna Paczka, na którą w samym tylko Przedsiębiorstwie, w którym pracuję zebrano mnóstwo kasy i ogrom paczek. Poza tymi akcjami firma organizuje co roku zbiórkę dla wybranych rodzin w całej Polsce. Każdy z Oddziałów zbiera kasę i zaopatruje najbardziej potrzebujące rodziny w wymarzone i najbardziej niezbędne rzeczy (od zabawek dla dzieci, po lodówki, pralki i pieniądze). Często widzę w sklepach (supermarkety, hipermarkety) zbiórkę dla potrzebujących i mnóstwo klientów po przejściu przez kasę wkłada coś do koszyka. A ile jest jeszcze innych akcji wspierających najbiedniejszych, ale również dotyczących ochrony zwierząt, przyrody itp. Polacy w gruncie rzeczy są bardzo wrażliwi i uczynni, tylko prawo, a w szczególności jego stosowanie i urzędnicza "niemoc" potrafi czasami dać dupy, ale i wtedy nierzadko znajdują się ludzie, którzy pomagają innym na własną rękę. I do tego wszystkiego zarobki w Polsce < Zachód. A jakaż to jest francuska wspaniałomyślność? |
Autor: | Anonymous [ 17 Mar 2016 20:15 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
ich wspaniałomyślność jest taka, że eksploatowali swoje kolonie przez wiele lat bez litości. Przy okazji eksterminując miejscową ludność. Jak np w Algierii. A teraz biorą się do pouczania. Trzeba "od strzału" dawać odpór takim mądralom z Zachodu. "Stracili okazję, by siedzieć cicho." |
Autor: | krystoferson112 [ 17 Mar 2016 20:16 ] | ||
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą | ||
A no taka niewiadomo jaka ![]()
|
Autor: | Zeus [ 17 Mar 2016 20:31 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
Nóż tam jest. Ale do smarowania i krojenia sera Wysłane z mojego ONE TOUCH 4033X przy użyciu Tapatalka |
Autor: | Anonymous [ 17 Mar 2016 20:37 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
Nie ma co kopać leżącego. [ Francuzów] Poważnych grzechów mają sporo na koncie. Kolaboracja z Hitlerem [ rząd Vichy] Współudział w holokauście Żydów[ Niemcy nie mieli tam za dużo roboty. Policja francuska ochoczo dostarczała Żydów do wagonów w kierunku Auschwitz] itd itp Szkoda gadać... |
Autor: | Japi_29 [ 17 Mar 2016 20:39 ] |
Temat postu: | Re: Nasz wizerunek za granicą |
"a nuż się trafi" Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka |
Strona 9 z 25 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |