Autor: | pifko [ 07 Mar 2015 21:20 ] |
Temat postu: | Narty... na polskim wulkanie Wdżar |
Data wydarzenia 12-16 stycznia. Kilka dni wolnego, brak śniegu na Wybrzeżu, cóż... możliwy kierunek? Tylko góry. A że nie lubimy tłumów, wybór padł na małą miejscowość Kluszkowce i resort narciarski Czorsztyn-Ski http://www.czorsztyn-ski.com.pl/ Kilka dni wcześniej zarezerwowaliśmy pokój w pensjonacie. Ceny w regionie 15-40 zł za osobę. Wyjazd o północy. Po drodze jak na złość zaczęła szwankować półośka. Na miejsce ledwo dojechaliśmy. Krótka wizyta na szrocie (udało się znaleźć jako środek zaradczy używaną półoś) i zamówienie wizyty u mechanika w miejscowości obok na następny dzień. Około 10-tej po rozpakowaniu wzięliśmy narty i hajda na stok. Po kilku godzinach białego szaleństwa i dokończeniu kilkuletnich nart pora na relaks. Postanowiliśmy pojechać na gorące źródła. Wybór padł na Vrbov na Słowacji http://www.vrbov.pl/kapielisko-vrbov/go ... ia-i-ceny/ . Czekała nas co najmniej godzina jazdy przez góry i ponad 50 km. Musieliśmy się posilić. Wybór padł na pierogarnię w Grywałdzie. Było pysznie i tanio. Następnie ruszyliśmy w stronę przejścia granicznego w Łysej nad Dunajcem. W drodze na Słowację. W dole Sromowce Wyżne i Polana Sosny. Załącznik: DSC_1941.JPG [ 188.76 KiB | Obejrzany 9525 razy ] Oczywiście na samej granicy wizyta w Potravinach i zakup kartonu słowackiego pifka, rumu, kopaciarkiej slivki, czekolady studenckiej i innych smakołyków. Po dwóch godzinach moczenia się w gorącej szczawie lekko siarką z piekła zalatującej, zarządziłem odwrót. Po nieco ponad godzinie byliśmy na miejscu. Po łącznie 13 godzinach za kółkiem, i ponad 800 km, jedno słabe słowackie pifko zapewniło mi natychmiastowy odlot. Miły pensjonacik Załącznik: DSC_1950.JPG [ 189.18 KiB | Obejrzany 9525 razy ] Załącznik: DSC_1951.JPG [ 171.02 KiB | Obejrzany 9525 razy ] Pobudka wcześnie. Szykie śniadanie, warsztat (chłopaki w godzinkę zmienili półoś), wizyta w wypożyczalni nart i już o 10-tej znowu na stoku. Widok ze stoku (wygasłego wulkanu Wdżar) na Tatry. Załącznik: DSC_1957.JPG [ 208.2 KiB | Obejrzany 9525 razy ] Załącznik: DSC_1966.JPG [ 206.62 KiB | Obejrzany 9525 razy ] Po południu wizyta w Szczawnicy w Pijalni Wód Załącznik: DSC_1977.JPG [ 206.25 KiB | Obejrzany 9525 razy ] Załącznik: DSC_1978.JPG [ 191.14 KiB | Obejrzany 9525 razy ] Do Jaworek do Bacówki na wypas żarcie. Załącznik: DSC_1984.JPG [ 199.02 KiB | Obejrzany 9525 razy ] Załącznik: DSC_1990.JPG [ 179.31 KiB | Obejrzany 9525 razy ] Załącznik: DSC_1996.JPG [ 191.48 KiB | Obejrzany 9525 razy ] -- 07 Mar 2015 21:40 -- Załącznik: DSC_2007.JPG [ 192.73 KiB | Obejrzany 9506 razy ] Załącznik: DSC_2012.JPG [ 190.16 KiB | Obejrzany 9506 razy ] Na trzeci dzień nartowanie od wczesnego ranka, po południu Bacówka i znów wizyta na gorących źródłach. Tym razem w Oravicach http://www.krajoznawcy.info.pl/stare-ba ... acie-24744 . Znowu czekało nas 60 km, ale też jakże miła wizyta w przygranicznych słowackich sklepach w celu odnowienia nadwątlonych zapasów. Pobyt w odnowionych basenach termalnych (5€ za wstęp bez ograniczeń czasowych) o temperaturze wody 36 st w jednym i 39 st. w drugim, nas też odnowił. Załącznik: DSC_2033.JPG [ 178.69 KiB | Obejrzany 9506 razy ] W drodze powrotnej krótka wizyta na ''lansik'' na Krupówkach. Niestety padał deszcz i wizyta skróciła się do godziny. Załącznik: DSC_2038.JPG [ 197.85 KiB | Obejrzany 9506 razy ] Załącznik: DSC_2039.JPG [ 194.38 KiB | Obejrzany 9506 razy ] Załącznik: DSC_2041.JPG [ 197.68 KiB | Obejrzany 9506 razy ] Czwarty dzień bardzo słoneczny. Był w końcu czas na fotki na stoku i kręcenie filmów Załącznik: DSCN0125.JPG [ 126.74 KiB | Obejrzany 9506 razy ] Załącznik: DSCN0135.JPG [ 132.77 KiB | Obejrzany 9506 razy ] Załącznik: DSCN0137.JPG [ 128.75 KiB | Obejrzany 9506 razy ] Załącznik: DSCN0144.JPG [ 119.28 KiB | Obejrzany 9506 razy ] -- 07 Mar 2015 21:50 -- Po południu wizyta w wąwozie Homole, obiadek i powrót do pensjonatu. Zapasy znowu zostały uszczuplone. Załącznik: DSCN0170.JPG [ 120.39 KiB | Obejrzany 9500 razy ] Załącznik: DSCN0197.JPG [ 131.17 KiB | Obejrzany 9500 razy ] Piątego i ostatniego dnia szusowanie trzeba było zakończyć o 14-stej, spakować się i ruszać spowrotem do domu. Przed nami prawie 700 km. Po drodze w Rabce w super bacówce Siwy Dym wcięliśmy równie super obiad i lufa w stronę morza. O północy słowackie pifko i tym optymistycznym akcentem można zakończyć tą jakże esencjonalną wyprawę. Załącznik: DSCN0230.JPG [ 121.6 KiB | Obejrzany 9500 razy ] Pojechaliśmy tylko na kilka dni na narty, a po takich intensywnych pięciu dniach czuliśmy się jak po wyprawie dookoła świata. |
Autor: | magdadd [ 08 Kwi 2015 22:55 ] |
Temat postu: | Re: Narty... na polskim wulkanie Wdżar |
Pieniny są piękne! |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |