celll19 napisał(a):
Zamierzam kupić sobie bilet Keisei Skyliner & Tokyo Subway Ticket na 72h z transportem z Narita do Tokio i drugi na 24h z Dojazdem z Tokio do Narita. Czy po przylocie wydadzą mi oba bilety ? Nie mogę nigdzie doczytać czy taka opcja w grę wchodzi.
Płacisz wtedy 6300 jenów (3500 na 72h z dojazdem + 2500 na 24h z dojazdem)
Taniej będzie kupić osobno bilet z lotniska do Tokio (i z powrotem) oraz osobno bilet na metro na 72h.
Trzeba tylko wybrać bilet dla turystów, który można kupić na lotniskach lub w sklepach elektronicznych Big Camera.
Zapłacisz wtedy:
1000 jenów (900 autobusem) za dojazd do Tokio (na wcześniejszych stronach było opisane jak najtaniej dojechać)
+1500 jenów za bilet na obie linie metra na 72h
+800 (600*) jenów za bilet na 24h na obie linie metra
+1000 jenów za dojazd na lotnisko
=4300 jenów
2000 jenów piechotą nie chodzi
*Jeśli jeszcze bardziej chcesz oszczędzić to możesz kupić bilet na JEDNĄ linię (Tokyo Metro Line) na 24h za 600 jenów:
http://www.tokyometro.jp/en/ticket/valu ... html#anc02
I ten bilet już jest dostępny dla wszystkich, można go kupić w automatach z biletami.
Szczegóły:
http://www.japan-guide.com/e/e2017.html
http://www.tokyometro.jp/en/ticket/valu ... html#anc02
8 nocy przy powrocie. To mój drugi pobyt w Japonii i już przy pierwszym omówiliśmy z moją dziewczyną strategię, że nie jeździmy wściekle po Japonii podziwiając atrakcje z nosami przyklejonymi do szyby pociągu. Ludzie kupują JR pasy na całą Japonię bo one się opłacają właśnie jak się ciągle jeździ. Rozumiem, że ludzie traktują taką podróż jak podróż życia i chcą jak najwięcej zobaczyć i wtedy JR passy są dla nich. Ja się nauczyłem po Indiach mniejszych kroków i w zgłębianie kraju dokładniej. Kiedy pierwszy raz leciałem do Indii to była moja najdalsza podróż i raczej nie wydawało mi się że tam znowu wrócę. A byłem w sumie 3 razy a każdy następny dłuższy. I tak samo w Japonii. Ograniczamy się do jakiegoś promienia zwiedzania i tam koncentrujemy siły. Mniej jeżdżenia - więcej zwiedzania - szeroko rozumianego. Ludzie, Atmosfera, kuchnia. Inne żeczy zobaczymy przy okazji kolejnego lotu. Potem przemieszczamy się do Hakone a ostatnie dni w Tokio. Różnego rodzaju pasy będą co najwyżej lokalne. Termin został mocne przemyślany i poparty danymi statystycznymi. Powinniśmy trafić w samiutkie kwitnienie wiśni. I o to chodziło. To był główny powód tej wyprawy.