Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Napiwki w podróży
napiwki-w-podrozy,135,85698
Strona 12 z 18

Autor:  Anonymous [ 05 Sty 2016 17:47 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

Wszystko fajnie, tylko na podstawie wyników pojedynczego badania ankietowego nie określa się trendu. Chyba, że mówimy o jakimś potocznym pojęciu trendu, ale to już trzeba zapytać kogoś kto dysponuje wiedzą ze statystyki potocznej.

Autor:  dziabulek [ 05 Sty 2016 17:57 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

Moja była pisała licencjat o napiwkach m.in w gastronomii. Było to dobrych kilka lat temu, wg statystyk (dane od kelnerów) napiwki zostawiało ok 60% klientów. Pracę tą pisała w 2010 r w oparciu o poznańskie restauracje.

Autor:  jaco027 [ 05 Sty 2016 18:32 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

Sadzac z kontekstu Kara chyba uzyla wlasnie potoczengo znaczenia slowa trend...
A jak widac, wynik ankietowy jest zblizony do przeprowadzonego badania. Jakkolwiek obydwa sa/moga byc obarczone wieloma bledami. Jednak zaskakujaca zbieznosc wystepuje.

Autor:  Kara [ 05 Sty 2016 18:47 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

Oczywiście. Pojedyncza ankieta, mała próba i niekoniecznie reprezentatywna. A skąd pomysł, że mogłoby by być inaczej? :-D

Autor:  fortuna [ 06 Sty 2016 02:02 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

Jesli sam musze isc do baru i zamowic jedzenie to marne szanse ze zostawie napiwek.
Jesli przychodzi kelner do stolika to najczesciej zostawiam napiwek.

Kolejna sprawa to podejscie kelnera, mieszkam w Sydney i tutaj ludzie z hospitality sa zawsze mega mili, pogadaja, zaczepia, poprosisz o cos dodatkowego nigdy nie ma problemu, jakies dodatki typu ketchup czy woda w butelce zawsze za darmo.

Z tego co pamietam w Polsce to kelnerzy muchy w nosie, popros o cokolwiek to z taka mina ze juz sobie mysle ze na bank mi napluje :D

Wiec to wszystko zalezy od podejcia, tak sie utarlo ze sie daje napiwki, ale ja takze nie widze w tym zbyt wielu sensu, a daje tylko dlateog ze sie lubie dzielic.

Autor:  dziabulek [ 06 Sty 2016 09:46 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

@fortuna błagam, jako człowiek, który jak mniemam coś świata zobaczył nadal bawisz się w takie generalizacje typu: a Sydney wszyscy są sympatyczni,a w Polsce każdy jest gburem. Ja jakoś nie spotykam się ze strony kelnerów z grubiaństwem, oczywiście poza sytuacjami wyjątkowymi, do których zapewne dochodzi także w Australii.

Autor:  fortuna [ 06 Sty 2016 09:50 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

@dziabulek

tak bawie, i jak slusznie stwierdziles sa to generalizacje, wszedzie zdarzaja sie wyjatki :)

ja tylko przedstawilem swoja ogolna mysl :)

Autor:  keram [ 06 Sty 2016 09:54 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

Wszystko zależy od kultury panującej w danym kraju.
U nas czasem daje czasem nie daje, zależy jak się zachowuje obsługa i czy mam gotówkę przy sobie.
Za to w Tajpej mój znajomy, który dorabia za barem i mieszkał kilka lat w Stanach, jedną z pierwszych rzeczy jaką mi powiedział tutaj to żeby nie dawać napiwków. Więc co kraj to obyczaj.

Autor:  JarekGdynia [ 06 Sty 2016 10:45 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

@dziabulek ma rację.
Nie ma co generalizować. Czas PRLu w Polsce dawno minął i co za tym idzie jakoś obsługi poszła do góry. Wiadomo przecież, że jak nie zadbasz o klienta to nie wróci do Ciebie. Jasne że czasem zdarzają się naburmuszeni kelnerzy, co robią łaskę że Cie obsłużą. Ale bardziej bym to traktował jako wyjątek a nie regułę.

Autor:  hipeq69 [ 08 Sty 2016 17:10 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

To co? Kiedy ktoś z forumowiczów nagra taki filmik? ;) ;) ;) http://joemonster.org/filmy/73866/Reakc ... ie_napisy_

Autor:  radar [ 21 Mar 2016 14:39 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

Cytuj:
Z tego co pamietam w Polsce to kelnerzy muchy w nosie, popros o cokolwiek to z taka mina ze juz sobie mysle ze na bank mi napluje :D


Ja tego nie zauważyłem :) A wiesz np. że w niektórych knajpach w centrach polskich miast kelnerzy pracują tylko za napiwki?

Autor:  Gadu-777 [ 21 Mar 2016 14:51 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

To w Polsce nie ma placy minimalnej, ze pracuja za napiwki tylko ?!
A co z ZUS i innymi stalymi pracowniczymi oplatami. Na czarno robia ?

Na forach zagranicznych czest jest dyskusja wlasnie o napiwki, widac po odpowiedziach ze amerykanie daja a europejczycy nie.
Wynika to chyba z roznic co jest zawarte w pensjach danych krajow. Jesli w USA nie masz skladki socjalnej, rentowej i niska stawke to nie dziwie sie ze tam drugie tyle zarabiaja z napiwkow a w Europie ludzie niechetnie daja napiwki bo wiekszosc pensji zawiera wszelkie doplaty plus sa stawki minimalne (taka sobie prace znalazles to taka pensje masz, trzeba bylo sie uczyc jak ktos powiedzial ostatnio).

Autor:  billabong [ 21 Mar 2016 15:18 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

trochę O/T ale odpowiedź 2 to "zwykle daję, chyba że coś nie było nie tak, to wtedy nie"

Naprawdę nie czepiam się gramatyki, sama robię mnóstwo błędów stylistycznych po latach zagranicą, ale czy to nie powinno być
"zwykle daję, chyba że coś było nie tak, to wtedy nie" ?? - bo dla mnie to zapisane w sposób jaki jest w ankiecie oznacza "zwyklę daję, chyba że wszystko było OK, to wtedy nie"

Swoją drogą, to jest właśnie opcja, którą zaznaczyłam. ;)

Autor:  radar [ 21 Mar 2016 22:02 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

Ludzie dają w Polsce napiwki chętnie. Trzeba tylko wiedzieć, że "klient nasz Pan". I jednocześnie lubić ludzi i dać się lubić ;)
I wtedy można pracować za minimalną stawkę ;) Albo i bez niej.
A z tym "taka sobie prace znalazles..." to też sprawa nie taka prosta.

Autor:  prrorok1 [ 22 Mar 2016 08:57 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

Ja co do zasady daję chyba, że ktoś próbuje niejako "wymusić " napiwek wtedy na przekór nie ma opcji abym dał.

Autor:  dato [ 22 Mar 2016 12:45 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

radar napisał(a):
Ludzie dają w Polsce napiwki chętnie. Trzeba tylko wiedzieć, że "klient nasz Pan". I jednocześnie lubić ludzi i dać się lubić ;)
I wtedy można pracować za minimalną stawkę ;) Albo i bez niej.
A z tym "taka sobie prace znalazles..." to też sprawa nie taka prosta.


Potwierdzam. Jakoś ze starych czasów mi zostało, że te 10% (nie mniej niż 5zł) powinno być, chyba, że mam pretensje do obsługi czy kuchni... Aż mnie kobita op...la przy większych rachunkach.

Autor:  namteH [ 26 Maj 2016 10:07 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

Szybki kurs jak zostawiać napiwki :mrgreen:
:arrow: http://kwejk.pl/obrazek/2671905/geniusz-zla.html

Autor:  Anonymous [ 26 Maj 2016 11:37 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

@namteH, niepraktyczne bo nie do zastosowania z pięćdziesięciogroszówka :)

Autor:  michzak [ 26 Maj 2016 12:53 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

Zostawiaj napiwek w rublach czy innych forintach ;)

Gesendet von meinem SM-A500FU mit Tapatalk

Autor:  Zeus [ 26 Maj 2016 12:56 ]
Temat postu:  Re: Napiwki w podróży

Anonymous napisał(a):
@namteH, niepraktyczne bo nie do zastosowania z pięćdziesięciogroszówka :)



Oj tam, oj tam

Image

Strona 12 z 18 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/