Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp
najpiekniejszy-trek-na-swiecie-annapurna-base-camp,215,109929
Strona 1 z 4

Autor:  ambush [ 08 Kwi 2017 10:05 ]
Temat postu:  Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

Cześć!
Przy okazji publikowania tej fotorelacji zdecydowaliśmy się na dodanie sporej ilości informacji praktycznych. Przed wyjazdem przeszukując internet co prawda można znaleźć sporo informacji na temat trekingów w Himalajach....ale przyznam szczerze, że wiele informacji po weryfikacji nam się nie zgadzało. Dlatego przedstawimy swoją wersję - aktualna na luty/marzec 2017. Mamy nadzieję, że się komuś przyda ;)

Trek na Annapurna Base Camp był częścią naszej 2,5-miesięcznej podróży (01-03.2017) w czasie której zwiedziliśmy głównie Sri Lankę i Nepal +odrobinę Indii.

Okres samego trekingu to 8 dni (25.02-4.03.2017)

Cały trekking to 80 kilometrów. Teraz jesteśmy pewni, to pierwsza, ale zdecydowanie nie ostatnia tego typu nasza wyprawa. Szliśmy całkiem sami - nie korzystaliśmy z pomocy agencji czy przewodnika. Musimy przyznać, że ten trekking w Himalaje to nie zwykły spacerek. Te 8 dni były dla nas bardzo ekstremalne, wycieńczające i niosły za sobą chwile grozy…Osiągając Base Camp dociera się na wysokość 4130 m.n.p.m. Tak czy inaczej każdy o podstawowej sprawności i odrobinie motywacji może tę trasę pokonać. My nasze serca (i płuca) zostawiliśmy w górach. Zdecydowanie była to najwspanialsza rzecz jaką do tej pory zrobiliśmy w naszych życiach!

INFORMACJE PRAKTYCZNE (główna część - po całość zapraszamy na: https://czterykranceswiata.com/2017/03/12/annapurna-base-camp-informacje-praktyczne/

// POZWOLENIA NA TREK
Pozwolenie na trekking w tym rejon jest konieczne (na trasie są Check Pointy). Załatwić je bezproblemowo można w Pokharze w każdej agencji turystycznej, albo można przejść się spacerkiem ok. 30 min do biura pozwoleń i tam od ręki je załatwić. Niezbędne nam będą cztery fotografie. My skorzystaliśmy z tańszej opcji wyrobienia pozwoleń.
Pozwolenie w oficjalnym biurze: 4000 rupii
Pozwolenie w agencji turystycznej: 4500 rupii

// KIEDY IŚĆ
My byliśmy od połowy lutego – przed sezonem. I jesteśmy bardzo zadowoleni z tego terminu – może i zimniej i nie tak przyjemnie – ale duuuużo śniegu. W szczycie sezonu śniegu mało lub w ogóle….trasa łatwa i ciepła…no ale trekk w himalajach bez śniegu…?

// NOCLEGI I JEDZENIE
Na trasie co ok. 2 godziny mamy miejsca gdzie można spędzić noc, trochę częściej tzw. Tea House – małe sklepiki z podstawowymi produktami. Nie są to typowe dla nas schroniska – bardziej proste Guest House’y. Do 2900 m. n.p.m. możemy czasami liczyć nawet na ciepły prysznic ? Na luksusy nie ma co liczyć, ale podczas trekku jest wszystko co jest nam niezbędne. Może oprócz wystarczającej ilości ciepła ? – przynajmniej w terminie kiedy my byliśmy czyli na koniec zimy. Jeśli chodzi o dzienny budżet bezpiecznie, ale bez żadnych szaleństw należy zakładać 2000 rupii/os/doba (80zł). My nawet tego nie wykorzystaliśmy. Jeśli chodzi o koszt wody to cena zależna jest od wysokości. Butelkowana woda występuje jedynie do wysokości 2000 m n.p.m. i jest to koszt maks. 120 rupii / 1L. Powyżej tej wysokości można zakupić jedynie wodę filtrowaną za 70-120 rupii / 1L. My zdecydowanie polecamy tabletki do uzdatniania wody. Nie ma się co ich bać, smaku wody nie zmieniają. Jedynym mało istotnym minusem jest lekko chlorowy zapach wody.
Koszt prysznica: 150 rupii
Doba noclegowa: 200 rupii (za osobę)
Koszt Dal-Batha: 400-550 rupii (cena czym wyżej tym drożej)
Koszt tabletek do uzdatniania wody: 250 rupii (50 tabletek)
Koszt ładowanie (prąd): 150 rupii (jedno urządzenie)

// PRZEWODNIK
To sprawa dość kontrowersyjna. My uważamy, że na tej trasie jest to totalnie zbędne. Oznaczenia są w zupełności wystarczające, nie idzie się nigdzie zgubić. Szliśmy sami i jesteśmy z tej decyzji bardzo zadowoleni. Tak czy inaczej jeśli jest ktoś mniej pewny swoich możliwości bądź po prostu uważa, że tak dla niego będzie lepiej aby czuł się w górach komfortowo zdecydowanie zachęcamy do opcji z przewodnikiem. Są także możliwości wynajęcia portera (tragarza). Wiadomo, że to ich praca jednak bardzo ciężka przez ludzką głupotę bądź niewiedze. Dźwigają często ponad 25-30 kg (chyba oficjalny limit to 20 kg – choć to i tak sporo). Jak już nie chce Wam się dźwigać – to chociaż niech to będzie max 10-15 kg na tragarza. Poza tym pamiętajcie o dbaniu o niego na trasie (kupowanie wody, posiłków oraz po prostu bądźmy sympatyczni, bo łatwo to oni nie mają). Natomiast opcja którą my wybraliśmy i z pewnością polecamy to trekking na własną rękę.
Koszt przewodnika: ok. 2000 rupii / doba

// KOSZT TREKKINGU PRZEZ AGENCJE
Kupno takiego trekkingu kupionego w agencji w Polsce to koszt ok. 3500-4000 zł (+ bilet lotniczy). Wszystko mamy wtedy w cenie – aczkolwiek cena większość może zniechęcać. Jeśli jest się w Nepalu i chce się to zrobić przy pomocy lokalnej agencji to koszt spadnie do ok. 2200 zł (w cenie przewodnik/wyżywienie/noclegi/transport/permity). My idąc samemu za całość trekkingu zapłaciliśmy 800 zł / os. Jak widać różnica ogromna.
Koszt trekkingu przez agencje w Nepalu: 650 $ / 8 dni

KOSZT NASZEGO TREKKINGU NA WŁASNĄ RĘKĘ: 200 $/ 8 dni wraz z pozwoleniami i wypożyczeniem niezbędnego sprzętu.

Gdyby ktoś chciał zobaczyć obszerniejszą fotorelację zapraszamy na: https://czterykranceswiata.com/2017/03/12/annapurna-base-camp-informacje-praktyczne/ lub na facebook'a :)

FOTORELACJA:

DNI 1-4.
Załącznik:
1.jpg
1.jpg [ 552.29 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Zazwyczaj większość ludzi zaczyna trek od strony Nayapul. My postanowiliśmy wystartować z Phedi (Fedi). I z perspektywy czasu zdecydowanie polecamy start z tego miejsca. Od razu zaczyna się fajny trekking, gdzie od strony Nayapul to spacer pod górę po zwykłej drodze. W dodatku w tym kierunku, aż do Kimchi można dojechać autobusem. Dopiero z tej miejscowości można rozpocząć właściwy trekk.
Załącznik:
2.jpg
2.jpg [ 509.63 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Załącznik:
3.jpg
3.jpg [ 359.88 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Przy kupnie pozwoleń otrzymujemy prowizoryczny szkic trasy. Zaznaczone są tam miejsca noclegowe na trasie. W zupełności nam to wystarczy. Trasa jest nieźle oznaczona, a na niej spotykamy z łatwością innych ludzi więc o drogę martwić się nie trzeba.
Załącznik:
4.jpg
4.jpg [ 414.38 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Gospodarze naszego pierwszego guest house. Fantastyczni ludzie, bardzo pomocni. W Nepalu wiele osób posługuje się jęz. angielskim tak więc popołudnia można spędzić na miłych pogawędkach.
Załącznik:
5.jpg
5.jpg [ 399.09 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Idąc poza sezonem na szlaku zazwyczaj spotykaliśmy miejscowych. O tej porze roku turystów jeszcze niewielu...i szczerze jak słyszeliśmy jak jest w kwietniu czy maju...to cieszymy się, że byliśmy teraz.
Załącznik:
6.jpg
6.jpg [ 364.78 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Załącznik:
7.jpg
7.jpg [ 413.96 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Miejsca noclegowe są bardzo proste. Tak czy inaczej po męczącym dniu nie potrzebujemy nic więcej jak wyspać się. Idąc w terminie kiedy my niezbędne są jednak śpiwory (minimum -10). W wyższych partiach gdy w nocy spadnie temperatura sama kołdra (a dostępne są na prawdę grube, wełniane) może nie wystarczyć.
Załącznik:
8.jpg
8.jpg [ 368.95 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

W tym miejscu nie płaciliśmy za nocleg. Czasami jest to możliwe pod warunkiem, że będziemy tam zamawiali jedzenie. Koszt za osobę wynosi 200 rupii (8 zł).
Załącznik:
9.jpg
9.jpg [ 407.06 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Załącznik:
10.jpg
10.jpg [ 388.55 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Załącznik:
11.jpg
11.jpg [ 587.85 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Na trasie mijamy dwa tego typu mosty...i kilka mniejszych zazwyczaj drewnianych. Te metalowe to jeszcze nowe konstrukcje mające najwyżej kilka lat.
Załącznik:
12.jpg
12.jpg [ 654.23 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Załącznik:
13.jpg
13.jpg [ 514.48 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Załącznik:
14.jpg
14.jpg [ 472.84 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Ceny na szlakach są czasem kilkukrotnie wyższe niż ceny w mieście. Powód jest bardzo prosty. Brak dróg więc każdy towar musi być wniesiony w docelowe miejsce (czasem jest to kilka dni drogi). Widząc tragarzy wiemy, żę wszystkie te ceny są całkowicie uzasadnione.
Załącznik:
15.jpg
15.jpg [ 630.04 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Drewniane mosty są zazwyczaj w złej kondycji...tak czy inaczej są bezpieczne...prawda? ... ;)
Załącznik:
16.jpg
16.jpg [ 509.1 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Załącznik:
17.jpg
17.jpg [ 289.41 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Załącznik:
18.jpg
18.jpg [ 376.18 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

My mimo treku pod koniec lutego trafiliśmy na genialną pogodę...szczerze przyznamy, że było w tym sporo szczęścia....jak później się okaże pogoda potrafi się załamać w dosłownie 10 minut....góry...wiadomo ;)
Załącznik:
19.jpg
19.jpg [ 274.75 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Będąc w Chomrong (2300 m n.p.m.) mamy pierwszą możliwość ujrzenia ośnieżonych szczytów.
Załącznik:
20.jpg
20.jpg [ 575.67 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Załącznik:
21.jpg
21.jpg [ 334.5 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Załącznik:
22.jpg
22.jpg [ 282.96 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Generalnie przerw w marszu nie planowaliśmy....to przerwy same nas wybierały :p na prawdę ciężko było się nie zatrzymywać w pewnych miejscach, by nie cyknąć kilku zdjęć no i po prostu napawać się majestatycznymi widokami.
Załącznik:
24.jpg
24.jpg [ 451.06 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Załącznik:
25.jpg
25.jpg [ 471.84 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Tu może średnio widać, ale znajduje się tam jeden z wielu wodospadów. Teraz gdy nie było opadów wygląda mało imponująco. Wystarczyłby 1 dzień śniegu i z łatwością z tego miejsca może zejść lawina...
Załącznik:
26.jpg
26.jpg [ 486.77 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

W naszej opinii najpiękniejsza część trasy rozpoczyna się od obozu Himalaya. Od tego momentu możemy podziwiać typowo wysokogórskie krajobrazy.
Załącznik:
27.jpg
27.jpg [ 457.23 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Typowy Tea House
Załącznik:
28.jpg
28.jpg [ 313.22 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Zdecydowanie najgorsze dla nas były popołudnia po zejściu ze szlaku. Spędza się je odpoczywając w Dinner Hall. W okresie kiedy my byliśmy uznawano, że jest za ciepło by włączać piecyki. Nam jak widać na fotografii ciepło nie było ? Żeby lepiej zobrazować brak ciepła musimy dodać, że w wyższych partiach nawet w pomieszczeniach temperatura często spadała poniżej 2-3 stopni. Włącznie z pokojami w których spaliśmy. Na szczęście wszędzie dostępne są bardzo grube kołdry z wełny (jedna potrafi ważyć nawet do 10kg!). Dołączając do tego śpiwór na -10 szło się wyspać nawet w ciepełku ;)
Załącznik:
29.jpg
29.jpg [ 435.31 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

Na trasie między Deurali (3200 m) a MBC (3700 m) znajduję się strefa zagrożenia lawinowego. Trzeba przyznać, że zagrożenie rzeczywiście istnieje. W okresach opadu śniegu możemy przechodzić przez widoczne miejsca zejścia lawin.
Załącznik:
30.jpg
30.jpg [ 398.54 KiB | Obejrzany 19518 razy ]

A już jutro ruszamy w tamtą stronę spotkać się z naprawdę wysokimi górami!

Część drugą z dni 5-8 - w tym wizytę w Annapurna Base Camp(4130 m.n.p.m) oraz widoki na Annapurna I (8091 m.n.p.m.) wrzucę już niedługo!

Autor:  ibartek [ 08 Kwi 2017 12:19 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

wrzucaj wrzucaj, czekamy...:-)

rozwazales tez EBC?

Autor:  ambush [ 08 Kwi 2017 12:46 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

ibartek napisał(a):
wrzucaj wrzucaj, czekamy...:-)

rozwazales tez EBC?


Oczywiście. W międzyczasie była tam moja znajoma. W praktyce EBC jest dużo droższy. Realnie idąc samemu trzeba liczyć ze 2 razy tyle co ABC. I wiem, że ładniejszy jest ABC...no i EBC jest jednak trudniejszy...nie chodzi o kondycje itp...raczej o to, że dużą część czasu jesteś ponad 4000 m. Uważam, że na pierwszy raz w Himalajach ABC jest idealny....co nie oznacza, że nie rozważamy już EBC ;) co by nie mówić Everest to Everest...cos tam ciągnie :p no i kolejny etap zwiększania wyzwania wysokości...bo EBC 5400 m.n.p.m

Autor:  to_masz [ 08 Kwi 2017 13:08 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

Gratuluję ABC.
Góry wciągają - jak zrobicie EBC, (przy okazji lot do Lukli jest przeżyciem) to polecam trek dookoła Annapurny, a potem to już zostaje zapuścić się w Mustang na północ od Jomson.

No worries.

Autor:  ambush [ 08 Kwi 2017 13:19 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

oj wciągają wciągają....już w głowie planujemy kolejne...na ten moment albo znowu Himalaje i EBC albo Peru i Boliwia...ciągną Himalaje, ale jak patrze na Andy...ahhh...tak czy inaczej pewnie i to i to, ale po kolei - myślę, że o kolejności promo biletów będzie decydować za nas ;)

Autor:  ibartek [ 08 Kwi 2017 13:36 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

+ Patagonia

mapy i przewodniki zakupione, tylko czekac na bilety i brac cos na jesien...

Autor:  Pabloo [ 08 Kwi 2017 21:22 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

Cudowna wyprawa, zainteresowaliście mnie i muszę teraz dowiedzieć się czegoś więcej o tym kierunku ;)
Zdjęcia śliczne, tylko niektóre chyba bardzo przeostrzyliście przed wrzuceniem na forum - na Waszej stronie wyglądają ok.

Autor:  ambush [ 08 Kwi 2017 23:58 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

Powiem Ci, ze zdjec nie ruszalismy miedzy strona a forum....wiec wybacz ale jakis wewnetrzny konwerter to musial spowodowac

A gdybys mial jakies pytania szczegolowe pisz smialo - chetnie odpowiemy!

Autor:  ambush [ 09 Kwi 2017 21:27 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

Ciąg dalszy: DNI 5-8

Tutaj musimy dodać, że różnice między pierwszymi dniami treku, a ostatnią częścią są duże. Pod koniec było bardzo dużo śniegu. Czasami gdy zeszło się odrobinę z wyznaczonej ścieżki wpadało się grubo ponad kolana. Między wysokościami 3200, a 3700 jest strefa zagrożenia lawinowego. Tam akurat żartów nie ma - zagrożenie gdy tylko spadnie trochę śniegu jest spore. My sami przechodziliśmy po kilku mniejszych lawinach (podobno ostatnia zeszła 3 dni przed nami). Trzeba przyznać, że głowa działa i podczas wejścia mimo dobrej pogody co chwila człowiek patrzy się w górę i monitoruje sytuacje.
Sytuacja się mocno zmieniła podczas zejścia...wybaczcie tego już na fotkach nie ma (musieliśmy szybko gnać w dół, co by nie mówić lekko obawiając się o nasze bezpieczeństwo ;) ) Schodząc pogoda się załamała. Dopadła nas burza z gradobiciem...tak tak...akurat podczas przejścia przez strefę lawinową. Śniegu przez godzinę zdążyło napadać tyle, że z formacji skalnych spadały już niezłe ilości śniegu...w sumie nawet nie wiem jak to nazwać...tak jakby małe wodospady śniegu...z tego co wiemy, dokładnie w tych miejscach jest duże zagrożenie zejścia lawiny...a takich miejsc mija się z kilkanaście. Ciężko będzie to przekazać, jak do strachliwych nie należymy to jak pierwszy piorun walnął podczas przejścia w tej strefie podskoczyliśmy oboje jak kangury na sterydach...No cóż....trzeba było się skupić i zasuwać w dół....

Załącznik:
31.jpg
31.jpg [ 286.86 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Wybierając się na taki trekking trzeba pamiętać, że rzeczywiście istnieje coś takiego jak choroba wysokościowa. Zazwyczaj może ona dopadać ok. 4000 m.
Załącznik:
32.jpg
32.jpg [ 335.49 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Nie ma na to idealnego sposobu. Ta przypadłość wybiera losowo bez znaczenia na doświadczenie wysokogórskie, stan zdrowia, wiek itp…
Załącznik:
33.jpg
33.jpg [ 271.62 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Najlepszym sposobem jest powolna aklimatyzacja. Z tego co się dowiedzieliśmy powinno się wchodzić wyżej, a spać niżej. Ewentualnie zaleca się spędzić jeden dodatkowy dzień na wysokości ok. 3500 m.
Załącznik:
34.jpg
34.jpg [ 264.35 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Załącznik:
35.jpg
35.jpg [ 228.7 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Załącznik:
36.jpg
36.jpg [ 274.62 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Tak wygląda ostatni odcinek między bazami. Pod koniec lutego kiedy jeszcze jest bardzo dużo śniegu to zdecydowanie najpiękniejszy odcinek trasy.
Załącznik:
37.jpg
37.jpg [ 346.26 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

I w końcu po 5 dniach trekkingu ukazały się nam one…Annapurna South (7219 m.) i Annapurna I (8091 m.) Jeden z 14 ośmiotysięczników na ziemi. 10 najwyższa góra świata
Załącznik:
38.jpg
38.jpg [ 393.36 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Trzeba przyznać że pokonywanie tej trasy pełnej śniegu nadaje temu wyjątkowy wymiar. Można poczuć się jak podczas prawdziwej ekspedycji wysokogórskiej.
Załącznik:
38a.jpg
38a.jpg [ 389.73 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Załącznik:
39.jpg
39.jpg [ 369.61 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Załącznik:
40.jpg
40.jpg [ 344.64 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

W końcu dotarliśmy! Te tablice oznaczają finisz i wskazują wysokość 4130 m.n.p.m
Załącznik:
41.jpg
41.jpg [ 206.04 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Szczerze to fantastyczne uczucie dotrzeć do celu po takiej wędrówce. Każdy powinien tego spróbować. Wiele rzeczy już w życiu robiliśmy, ale jeszcze nic nie spowodowało u nas takiej satysfakcji jak to.
Załącznik:
42.jpg
42.jpg [ 152.37 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Załącznik:
43.jpg
43.jpg [ 316.15 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Załącznik:
44.jpg
44.jpg [ 358.12 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Załącznik:
45.jpg
45.jpg [ 331.76 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

W tle od prawej: Machhapuchare (6993m.) Gandharva Chuli (6248 m.) i Annapurna III (7555 m.)
Załącznik:
46.jpg
46.jpg [ 210.25 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Załącznik:
47.jpg
47.jpg [ 218.51 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Załącznik:
48.jpg
48.jpg [ 305.99 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Załącznik:
49.jpg
49.jpg [ 362.02 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Załącznik:
50.jpg
50.jpg [ 327.86 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Załącznik:
51.jpg
51.jpg [ 362.42 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Ciężko słowami opisać uczucie jakie człowiek ma stojąc pod ośmiotysięcznikiem. Himalaje przytłaczają swoim ogromem, zachwycają pięknem. Dziękujemy matko naturo za stworzenie czegoś tak pięknego…
Załącznik:
52.jpg
52.jpg [ 387.7 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Był to nasz pierwszy trekking tego typu. Nie wiedzieliśmy do końca czego się po nim spodziewać. W pewnych momentach było rzeczywiście ciężko ze względu na wysiłek, mróz czy nieprzewidywalność pogody. Ale z ręką na sercu musimy przyznać, że to co człowiek zastaje na miejscu….te widoki wynagradza każdą kroplę potu, każdy obolały mięsień 5 dniowej wędrówki.
Załącznik:
53.jpg
53.jpg [ 458.92 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Jest mała tradycja…każdy kto dociera tutaj do base camp’u może zostawić swoją fotografię na pamiątkę osiągnięcia. Niestety o tym nie wiedzieliśmy, zdjęć nie zabraliśmy.
Załącznik:
54.jpg
54.jpg [ 465.07 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Załącznik:
55.jpg
55.jpg [ 220.88 KiB | Obejrzany 19128 razy ]

Te widoki na zawsze pozostaną w naszych sercach. Tu szczyt Machhapuchare – 6993 m.n.p.m.


Niestety brakuje trochę zdjęć z zejścia. Tak jak wspomnieliśmy w szczególności pierwszy dzień zejścia przy załamaniu pogody nie sprzyjał nie tylko robieniu zejść...ale w ogóle przebywania w tym miejscu w tym czasie. Generalnie kiedy już siedzieliśmy sobie w Pokharze około 10 dni później doszły do nas informacje, iż w strefie zagrożenia zeszła tak potężna lawina, że zamknięto całkowicie CAŁY szlak. Każdego kto wybierał się na górę zawracano...Po kilku dniach treku w górę...słabo tak usłyszeć 'fajnie, fajnie, ale nie dojdziecie na górę - zawracać do domku...'. Tym bardziej doceniamy świetną pogodę jaką my trafiliśmy. Ale to tylko świadczy o nieprzewidywalności pogody w górach...szczególnie w Himalajach...
Kilka momentów z zejścia zobaczycie w After Movie, poniżej ;)

Autor:  ambush [ 10 Kwi 2017 17:55 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

Na koniec swojej relacji dorzucam jeszcze klip z treku...co by nie było filmik zawsze lepiej odda niż fotki ;)
Enjoy!


Autor:  ambush [ 11 Kwi 2017 19:26 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

Oczywiście, gdyby ktoś się wybierał na ten trek lub po prostu miał dodatkowe pytania - służę pomocą :)

Autor:  Mar77 [ 11 Kwi 2017 20:00 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

Zdjęcia miodzio:)

Autor:  ambush [ 11 Kwi 2017 21:40 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

Mar77 napisał(a):
Zdjęcia miodzio:)

Dzieki :) Pogoda podczas wejscia dopisala to udalo sie pare cyknąć.

Autor:  adamek [ 11 Kwi 2017 22:07 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

ale to jest sztos! Niezłe. Zrobię to w przyszłym roku :)

Autor:  ambush [ 13 Kwi 2017 17:36 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

adamek napisał(a):
ale to jest sztos! Niezłe. Zrobię to w przyszłym roku :)


No sztos...a wiadomo, że zdjęcia nie oddadzą nawet części tego jak jest na miejscu :)

Wybór treków tam spory, ABC jeden z popularniejszych, ale poza szczytem sezonu nie ma takiego problemu, że jest za dużo ludzi itp...tak więc z całą pewnością polecam ten szlak. Przy w miarę niezłym oznaczeniu nie ma obaw, żeby iść totalnie samemu. Większość bierze przewodnika...dla mnie to strata kasy, chyba, że ktoś potrzebuje towarzystwa lub po prostu chce wesprzeć lokalny rynek ;)

Autor:  adamek [ 13 Kwi 2017 18:35 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

ambush napisał(a):
adamek napisał(a):
ale to jest sztos! Niezłe. Zrobię to w przyszłym roku :)


No sztos...a wiadomo, że zdjęcia nie oddadzą nawet części tego jak jest na miejscu :)

Wybór treków tam spory, ABC jeden z popularniejszych, ale poza szczytem sezonu nie ma takiego problemu, że jest za dużo ludzi itp...tak więc z całą pewnością polecam ten szlak. Przy w miarę niezłym oznaczeniu nie ma obaw, żeby iść totalnie samemu. Większość bierze przewodnika...dla mnie to strata kasy, chyba, że ktoś potrzebuje towarzystwa lub po prostu chce wesprzeć lokalny rynek ;)


nie no, przewodników to nie na taką trasę. A tragarzy... preferuje samodzielne noszenie swojego majdanu. Zasada prosta: jak za ciężko to coś zostaw. Może wezmę kiedy będę atakował Everest. Kiedy uzbieram kase ;)

Autor:  ambush [ 13 Kwi 2017 19:52 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

nic dodać nic ująć! Myśl nasuwała nam się ta sama- nie udźwigniesz? Tzn. że wziąłeś za dużo rzeczy...proste.
A co do przewodników....wydaje się właśnie głupotą brać na tą trasę, nawet nie braliśmy tego pod uwagę, a powiem Ci że 3 na 4 osoby/grupy go miały....zresztą jak na trasie widzisz kogoś bez przewodnika to duże prawdopodobieństwo, że z Polski :D :D

Autor:  Franka Frankowska [ 14 Kwi 2017 13:09 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

A czy ktoś z was robił ten treking albo EBC w innym terminie? np kwiecień/maj lub pod październik/listopad?

Autor:  ambush [ 15 Kwi 2017 16:13 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

albo podbije jeszcze pytanie czy ktoś z Was robił inny trek w Nepalu, ale nie ABC i nie EBC?

Autor:  marcin.n [ 16 Kwi 2017 14:57 ]
Temat postu:  Re: Najpiękniejszy trek na świecie - Annapurna Base Camp

Ja. Kangchenjungę, Makalu BC, Trzy Przełęcze Khumbu, dookoła Manaslu, dookoła Dhaulagiri i wiele innych.

Strona 1 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/