Autor: | neverstopexploring [ 04 Maj 2019 19:54 ] |
Temat postu: | Najlepszy i najgorszy hostel |
Nie wiem czy w dobrym miejscu zakładam - jeśli nie- można przenieść. Do założenia tematu natchnęła mnie ostatnio wizyta w hostelu....no właśnie czy hostel ma się kojarzyć tylko ze słabą jakością, z brudem i pokojami po kilkanaście osób? Podróżuję sam i choć stać mnie na hotele korzystam w 90% tylko z hosteli - to, co miałbym przeznaczyć na hotele pakuje w lepsze jedzenie, kolejny lot, ale właśnie hostele są różne- jest ich multum więc i "jakość" będzie różna. Wrócę do mojej ostatniej podróży- Ponta Delgada , Azory, hostel nietani bo koło 100pln za noc, ale tam co mnie spotkało , nie spotkało mnie jeszcze nigdy w życiu w trakcie hostelowych noclegów.....hostel w 100 letniej, ale idealnie wyremontowanej małej powiedzmy "kamienicy", pachnie nowością i świetnym stylu, idźmy dalej- ogród- OGROMNY ze sztucznym potokiem, BASENEM....co prawda nie dużym , ale pięknie podświetlonym, w ogrodzie hamaki, huśtawka, miejsce na ognisko i grilla, śniadania - nie żadna szynka i ser z chlebem a robione np . na żywo naleśniki z owocami, podawane w ogrodzie pod takim daszkiem, lokalna herbata, idźmy dalej- pokój 4 osobowy, codzienna wymiana pościeli, codzienne sprzątanie, dalej- zmywarka- nigdy wcześniej nie spotkałem w hostelu a dla tych co wychodzą bardzo wcześnie przed śniadaniem obsługa zostawia małe śniadanko- owoce i chleb oraz dodatki aby można zrobić sobie kanapki, codziennie wieczorne co prawda płatne wieczory z daną kuchnią, raz pasta, raz barbecue, raz wegetariańskie, cudowne miejsce. Niesamowitym jest, że można spotkać takie miejsca. A Ty, podróżniku - gdzie nocowałeś w najlepszym / najgorszym hostelu? Dla uzupełnienia dodam, że najgorszy hostel spotkałem w Neapolu i Belfaście i Berlinie. Chodzi mi tylko o lokalizacje- nie muszą być konkretne nazwy. |
Autor: | Asfalto [ 04 Maj 2019 20:12 ] |
Temat postu: | Re: Najlepszy i najgorszy hostel |
Pięknie opisane. Poproszę nazwę Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | Asfalto [ 04 Maj 2019 20:22 ] |
Temat postu: | Re: Najlepszy i najgorszy hostel |
Mój najgorszy hotel.. Jeszcze za singla nocowałem kiedyś na Manhattanie. Hotel nazywał się "Bowery grand hotel". Płaciłem jakieś 500 zł. za 7 dni. Nocowali tam głównie bezdomni. "Pokój" 1m x 1m, słychać było oddech osoby śpiącej w innym pokoju bo pokoje rozdzielała ścianka z gipsu. Brak sufitu, można było generalnie przejść na upartego z pokoju do pokoju, zatem nie było mowy o zostawieniu czego kolwiek w pokoju. Na szczęście podróżuje z podręcznym. Większość bez okien. Mój miał okno. Jednak nie był to plus. Temperatura w pokoju 0-5 C max, bo okno było dziurawe. Na plus, że nocą słyszałem odgłosy ulic NY oraz rozmowy ludzi. Kocham odgłosy NY. W łazience siki po kolana. Trzeba było nieźle się wygimnastykować. Ręczniki nigdy nie wymieniane, ale to na plus. Czyste nie różniły się od brudnych. Mimo wszystko.. wstać rano i tam być i żyć i... ah.. wrócę.... aa.. dodam że była to dzielnica china town.. na plus, że jadłem parę razy dziennie tam właśnie.. chińskie bakery ♡ Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | pabloz [ 04 Maj 2019 20:56 ] |
Temat postu: | Re: Najlepszy i najgorszy hostel |
Nie wiem czy najgorsze - powiedzmy że najskromniejsze warunki miałem w Eco Hostelu na Teneryfie. Trudny do odszukania, na mapie w nawigacji "biała plama". Pokój bez okien, ale chociaż byłem sam i mogłem pospać. Na plus -parking na podwórzu i szybki dojazd rano na terminal TFS. Ciasnawo było w MyHostel w Mińsku i w West End H. w Edynburgu (pokój 18-os i prawie w całości zapełniony). Najlepsze warunki: w hostelu Laugarvatn. Pokój 2 os. z widokiem na jezioro, z prywatną łazienką i w dobrej- jak na Islandię- cenie. Najlepsze wyżywienie w Spin Designer H. w El Nido. Ciekawie zaprojektowane lobby, przyjemna świetlica z jadalnią. Ciepłe śniadanie -ryż + curry. Live-cooking (jajka, bekon), świeże i smaczne owoce. Cena ok. 20$ (w marcu), ale widzę że już chyba podrożał (edit: jest taniej, na trivago.com). |
Autor: | neverstopexploring [ 04 Maj 2019 21:13 ] |
Temat postu: | Re: Najlepszy i najgorszy hostel |
Ten hostel w Ponta Delgada to Out Of The Blue |
Autor: | gecko [ 04 Maj 2019 21:54 ] |
Temat postu: | Re: Najlepszy i najgorszy hostel |
O najlepszych nie ma się co rozpisywać bo w sumie to nuda Najgorszy nocleg w życiu jaki miałem to była jakaś no-name noclegownia gdzieś w północnym Syczuanie. Cena zacna, bo 10zł za pokój dwuosobowy. Z minusów - cholernie zimno, brak prysznica i "łazienka" która wyglądała tak: (spłuczka nie działała, ale miejscowi nic sobie z tego nie robili i każdy zostawiał po sobie pamiątkę..) ... i pokój, wyglądający bardziej jak cela jedną noc dało się wytrzymać, choć po czasie, jak się zastanowić - i tak większy komfort niż namiot rozbity gdzieś podczas deszczu i burzy |
Autor: | marimorena [ 04 Maj 2019 22:08 ] |
Temat postu: | Re: Najlepszy i najgorszy hostel |
Najlepszy - Cinema hostel w Jerozolimie. Tuż obok tętniącej życiem ulicy ale cicho, wygodne łóżka z osobnymi lampkami, gniazdkami i półkami. Bufet śniadaniowy z szakszuką, mnóstwem warzyw i nabiału, kawa i herbata całą dobę. Wieczorem filmy i popcorn. Najgorszy- Orange hostel w Pradze. Nigdy nie widziałam takiego brudu, nie dało się umyć ani niczego dotknąć, a pokoje to ciemne nory |
Autor: | Asfalto [ 04 Maj 2019 22:15 ] |
Temat postu: | Re: Najlepszy i najgorszy hostel |
gecko napisał(a): O najlepszych nie ma się co rozpisywać bo w sumie to nuda Najgorszy nocleg w życiu jaki miałem to była jakaś no-name noclegownia gdzieś w północnym Syczuanie. Cena zacna, bo 10zł za pokój dwuosobowy. Z minusów - cholernie zimno, brak prysznica i "łazienka" która wyglądała tak: Ok, wygrywasz. Otrzepało mnie. (spłuczka nie działała, ale miejscowi nic sobie z tego nie robili i każdy zostawiał po sobie pamiątkę..) ... i pokój, wyglądający bardziej jak cela jedną noc dało się wytrzymać, choć po czasie, jak się zastanowić - i tak większy komfort niż namiot rozbity gdzieś podczas deszczu i burzy Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | nelson 1974 [ 28 Wrz 2019 19:33 ] |
Temat postu: | Re: Najlepszy i najgorszy hostel |
Standard afrykański . Pół biedy kiedy jest brudno, najgorzej - przynajmniej dla mnie jak jest za głośno, bo za drzwiami jest tancbuda, a klientela jest podchmielona i przez to zbyt śmiała wobec "Białasa" . (Gondar, Etiopia, jakiś wyszynk z pokojami na wynajem (albo na godziny?) ale bez pań. Wychodek na zewnątrz, swoje potrzeby fizjologiczne załatwiasz z klientami baru . Łazienki brak. Było to akurat podczas ważnego święta i wszystkie miejsca noclegowe w sensownej cenie były już zajęte. Z ciekawostek: hostel w Biszkeku, łazienka: na podłodze paleta euro, na ścianach kawałki (dosłownie) płytek ceramicznych ułożonych według fantazji robotnika . Jeden z najlepszych: Genua, sala 10 osobowa, ale wielka, budynek historyczny, piękne dekoracje w kuchni i innych pomieszczeniach, ekipa z całego świata. Centrum cywilizowanego świata: Nicea, ścisłe centrum miasta. Syf, kiła i mogiła. Robactwo (na podłodze, pluskwy w łóżku). Koleś jarający blanty w kiblu w nocy. Nawet wcześniej mnie częstował; odmówiłem . W łazience, w brodziku stała woda do kostek, hmm.... z włosami, już nie wnikałem skąd. Ot, takie atrakcje . Wydaje mi się, że zniknął z b.com. Poza tym pluskwy: 2xBudapeszt, 1xMalaga, 1xLizbona, 1xPetra, 1xWarszawa, Afryka 0 Najdroższy hostel (poza Europą oczywiście): Bejrut; to miasto nie posiadało przynajmniej wtedy (2012 rok) tanich opcji noclegowych. |
Autor: | d-t-x [ 28 Wrz 2019 20:12 ] |
Temat postu: | Re: Najlepszy i najgorszy hostel |
Ty może dołóż te kilkadziesiąt złotych za noc i podnieś sobie standard. |
Autor: | nelson 1974 [ 28 Wrz 2019 20:37 ] |
Temat postu: | Re: Najlepszy i najgorszy hostel |
@d-t-x dzięki za cenne wskazówki Wujku Dobra Rada . |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |