Fly4free.pl

Witam serdecznie

Podczas wakacji planuję po raz pierwszy wybrać się na około tydzień do Azji. Chciałbym prosić o pomoc i poradę, którą stolicę najlepiej wybrać na taki wyjazd? W którym mieście spotkam najciekawsze atrakcje i z którego przywiozę najlepsze wspomnienia? Z góry dziękuję za wszelkie porady i subiektywne opinie od osób, które w jakimś z tych miast były.

Wstępnie zastanawiam się nad takimi oto miejscami:

- Szanghaj
- Hongkong
- Taipei
- Bangkok
- Kuala Lumpur
- Singapur
- Manila
- Seul

Na obecną chwilę jakoś najbliżej mi do Kuala Lumpur. Miasto dość ciekawie wygląda na zdjęciach, do tego dochodzą też bardzo atrakcyjne ceny. Nie wiem jednak, czy to będzie dobry wybór. Chciałbym spędzić ten czas jak najlepiej, więc rady wytrawnych podróżników będą dla mnie bezcenne.

Jeśli zależy Ci głównie na mieście i ogólnie chcesz poczuć klimat metropolii, to polecam Hongkong i Szanghaj. Przy czym, przy wizycie w tym drugim, musisz pamiętać o wizie, albo takim ustawieniu lotów, żebyś mógł skorzystać z 144h tranzytu, czyli przykładowo tak: EU > PVG > HKG > EU.

Singapur mi się podobał, choć jest mało azjatycki. Bangkok jest ok.
Szanghaj i Hong Kong nie są stolicami.

poczytaj o każdym z tych miast i sam zdecyduj
odwagi

_________________

Singapur. Ma dzielnice chińska, hinduska, resztki dzungli i restauracje z kuchnia z kazdego kraju azjatyckiego. A do tego ma sporo z Europy, jak sie Azja nie spodoba.

Enviado desde mi ALE-L21 mediante Tapatalk

_________________
Yukon - tworzy sie
Azerbejdżan - zakończona

Laponia | Komory | Bahrajn | Senegal | Santiago de Chile | Guca | Ladakh | Palestyna | Athos | Ziemia Ognista | Syberia zimą

Instagram: @podruuznik

Bangkok

jesli ma byc mniejszy szok, to Singapur, za to drozej.

Kuala na tydzien za duzo, Manila odpada, podobnie jak Jakarta.

Z miast, w których byłem, poleciłbym Bangkok lub Pekin, którego wprawdzie nie ma na Twojej liście (tu dochodzi koszt wizy przy dłuższym pobycie).
Ewentualnie Szanghaj ale w połączeniu z sąsiednimi miastami (np Suzhou, Hangzhou...).
Singapur bardzo przyjemny ale droższy, mniej "azjatycki", no i tydzień tam to raczej za długo.
Kuala Lumpur wg mnie mało ciekawe.

Szanghaj ma więcej wieżowców niż Nowy Jork i właśnie jako o supernowoczesnej metropolii trzeba o nim myśleć - świetne restauracje, kluby, wieżowce, ale niespecjalnie na zwiedzanie (choć blisko do kilku bardzo atrakcyjnych turystycznie miejsc jak Nankin, Hangzhou czy Suzhou).

Osobiście wydaje mi się, że najlepiej zacząć od Bangkoku, jeśli interesuje Cię uliczne jedzenie za 6 zł za wielki obiad, nocne życie i "azjatycki" wygląd miasta, lub Pekinu jeśli chcesz pozwiedzać miejsca, które przychodzą na myśl, gdy mówimy na głos "Azja".

Bangkok - tanio, bezpieczenie, super jedzenie, ale....najwiecej osób chcących wyciągnąć od Ciebie kasę. Jednak, w mojej opinii, mimo wszystko to idealne miasto na oswajanie się z Azja.

Moim pierwszym pozaeuropejskim miastem bylo Kuala Lumpur, drugim Singapur, trzecim HK, a czwartym Taipei.
Najbardziej podobal mi sie i polecam HK, na drugim miejscu KL.
Pozdr. i zycze udanego wypadu.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Wg mnie wszystkie są ciekawe i warto zobaczyć (poza Manilą może).

Singapur jest najmniej azjatycki. Nie wiem, może ja Azję (Wsch, Pd-Wsch) utożsamiam z jakimś chaosem. Zjesz tam każdy typ kuchni tanio, poza tym to nic aż tak ciekawego. Jasne, fajnie mieć fotkę w basenie MBS i pochwalić się, że było "w najlepszym lotnisku (????) na świecie", ale bez przesady.

Hong-kong robi ogromne wrażenie (szczególnie, jeśli nie byłeś nigdy w Nowym Jorku), poza tym to najbliżej mu Chin. Być może wymienny z Szanghajem(?).

Kuala to super miasto, tanie, w miarę czyste i bezpieczne (wbrew plotkom), przemili muzułmanie.

Bangkok z kolei jest najbardziej swojski.

Żadne miasto natomiast nie zasługuje na pełne 7 dni.

Jak na pierwszą podróż 7 dni: Singapur (1 dzień, tranzyt) + Kuala Lumpur (2 dni) + Bangkok (2 dni). Z SIN można się dostać do Kuala tanio samolotem, ale i autobusem. Fajny pomysł.

Jeśli już muszę się ograniczać do jednego państwa: Bangkok (2 dni) + jakaś fajna wyspa (są loty). Niekoniecznie tajska.

Ogólnie zależy czego szukasz - nowoczesności, odpoczynku, azjatyckiego chaosu, prostytutek. Bez tej informacji to trochę pytanie w stylu: Hej, gdzie jechać po raz pierwszy w Europie: Londyn, Paryż, Barcelona, Rzym, Wiedeń, Oslo czy Ateny.

@qwesn przemysl tez 7 dni w Japonii, moim zdaniem warto.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

podepnę się trochę ze swoim pytaniem, jeśli chodzi o kwestie związana z komunikacja taka jak poruszanie się wynajętym autem , jak ogląda się nie raz obrazki to jakaś masakra tam panuje. czy są jakieś miejsca gdzie się da? czy lepiej się nawet nad tym nie zastanawiać? chyba ogólnie jest tak ze bierze się kierowce z autem czy tuk tukiem i tyle?

Poruszanie się wynajętym autem po w/w miastach to jakaś fatalna głupota (czy w ogóle po miastach, chociaż wiem że polskie rozumowanie jest specyficzne: najlepiej wszędzie własnym autem + parkowanie gdzie popadnie).

Albo chaos i korki (w tych mniej cywilizowanych), albo drogie parkingi.

Uber kosztuje grosze (naprawdę grosze) wszędzie, a w wielu miastach jest rozwinięta komunikacja miejska.

Z pierwszego w życiu wyjazdu do Chin zapamiętałem, że auta jeździły dosłownie wszędzie, a pierwszeństwo miał ten, kto najgłośniej trąbił.

Do tego lokalne zasady, a w pozostałych krajach drogi wątpliwej jakości, więc auto to pomysł, od którego trzymałbym się z dala.

Mialem podobny problem i moja pierwsza szalona podroz poza Europe wygladala nastepujaco:

gdzie-na-daleki-wyjazd-w-pojedynke,135,107926&p=892076&hilit=taipei#p892076

Pozdr.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

ja zaczęłam przygodę z Azją od Szanghaju i było super, i szok kulturowy lekki był. Lubię duże miasta więc fajnie było się tam po prostu pokręcić, ale chyba jednak HK by wygrał teraz gdy już widziałam obydwa - jest więcej rzeczy do roboty mam wrażenie, bez konieczności wyjeżdżania poza miasto. BKK uwielbiam, ale ja należę do włóczęgów co mogą cały dzień łazić bez celu, więc ponownie jeśli chcesz przez cały tydzień mieć do roboty konkrety to HK to oferuje.

Z wymienionych przez Ciebie byłem w Szanghaju i KL. Do Manili wybieram się za 2 tygodnie, ale to tylko starter w wypadzie na Filipiny. Zresztą każdy odradzał spędzanie tam więcej niż jednego dnia, więc myślę, że Manilę, możesz spokojnie wykreślić

A poza tym, to tak jak każdy tutaj mówi. Musisz sprecyzować czego dokładnie oczekujesz: wieżowców i nowoczesnej architektury, czy jednak dzikiej Azji.

Jeśli chodzi o Szanghaj, to nowoczesność, wieżowce, super skyline i mnóstwo atrakcyjnych miejsc w samym mieście, ale raczej mało 'chińskich'. Chociaż faktycznie do Suzhou jest bardzo blisko, a tam już taki prawdziwy chiński klimat można poczuć. Nie mówię, że Szanghaj nie oferuje nic chińskiego, bo oferuje, ale jednak w tych mniejszych miejscowościach obok, wczuć się w ich kulturę jest dużo łatwiej. A, no i koszt wizy dochodzi. To też może trochę odstraszyć na początek.

KL to na pewno nie na tydzień. 3 dni spokojnie wystarczają na zwiedzenie większości fajnych miejsc w tym mieście. KL + Singapur to fajnie brzmiąca opcja. Jakbym miał więcej czasu w stolicy Malezji, to pewnie zamiast na siłę szukać czegoś do zwiedzenia tam, wybrałbym się do Singapuru.

Powodzenia!

Ja również polecam HK. Zakwaterowanie jest co prawda droższe, niż w Bangkoku, czy Kuala Lumpur, ale na miejscu mamy wszystko w zasięgu niedrogiej komunikacji publicznej - wieżowce, parki, plaże, rozrywki, itd. Łatwo wypełnić taki tydzień. W innych miastach nie będzie to proste bez udawania się na jakieś wyjazdy. Warto poczytać wątki o HK z masą informacji o tym miejscu.

Wysłane z mojego P9 przy użyciu Tapatalka

HK mozna polaczyc z nieco odmiennym, nostalgicznym Macau.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW