Autor: | admolik [ 29 Sie 2017 23:23 ] |
Temat postu: | Moja pierwsza wyprawa - Tajllandia na własną rękę |
-- 30 Sie 2017 00:19 -- Cześć, wybieram się w październiku do Tajlandii i potrzebuję kilku porad. Wiem, że tu na forum to temat rzeka, sam przeglądam blogi i czytam przewodnik. Przedstawię wam moją bardzo ogólną wizję i byłoby mi było gdyby doświadczone osoby odniosły się do niej. Jedyne co mam to dziewczynę, o którą muszę tam zadbać ![]() Wyjazd ma mieć charakter zwiedzająco-wypoczynkowy z plecakiem, a nie walizką, dlatego widzę to następująco. Po przylocie do Bangkoku chciałbym spędzić tam mniej więcej 4 dni zwiedzając najważniejsze atrakcje, imprezując no i odbyć może jakąś wycieczkę w okolice miasta (Ayutthaya? coś jeszcze). Następnie polecieć (Air Asia) do Chang Mai na około 5-6 dni - tam chciałbym poznać miasto, odwiedzić sanktuarium słoni, wybrać się w 3-4 dniowy trekking i dotrzeć do Pai. Na ostatnie 5 dni polecieć (Air Asia) wygrzać się na południe. Gdzieś wyczytałem że w drugiej połowie października ze względu na przesuwający się na wschód monsun lepsze będą wyspy morza Andamańskiego (?), dlatego polecielibyśmy do Krabi i stamtąd "jakoś" na wyspy (jakie? Phi Phi?). Tam już typowo plażing, smażing, nurkowanie, skuter, rower - odpoczynek. Chciałbym dzień przed odlotem być już z powrotem w Bangkoku i przeznaczyć go na pamiątki i chill żeby bez spiny zdążyć na samolot powrotny. To tak w wielkim skrócie. Bardzo was proszę o wszelkie uwagi, sugestie, propozycje, będę bardzo wdzięczny. Pierwsze pytania jakie przyszły mi do głowy: 1) czy jest to w czasowo spokojnie do wykonania (nie chodzi mi o gonienie się - to są wakacje)? 2) czy ten plan jest w miarę dobry żeby poznać Tajlandię - jak już wspomniałem chcemy poznać i kulturę i odpocząć na wyspach 3) Wyjazd ma mieć charakter wakacyjny nie będziemy spać z karaluchami i odmawiać sobie wszystkiego ale też bez przesady w drugą stronę. Posiłki ze straganów, czasem jakaś impreza w pubie, noclegi w standardowych 2 osobowych pokojach (nie musi być klimy) - nie żadne wyrafinowane knajpy czy hiltony. Stąd drugie pytanie, czy budżet 3500zł na to wystarczy (mamy bilety tam i z powrotem ale loty wewnątrz kraju jeszcze niezakupione) 4) Chcę po przylocie do Bangkoku mieć już zarezerwowany hotel na te 3-4 dni, ale czy w dalszej podróży warto mieć już wszystko zarezerwowane, czy lepiej próbować to samemu załatawiać. Z góry bardzo dziękuję za wszelką pomoc i chciałbym przypomnieć, że jest to moja pierwsza podróż do Azji Południowo-Wschodniej (w ogóle do Azji). ![]() ![]() -- 30 Sie 2017 00:23 -- aa i odnosząc się do punktu 3) miałem na myśli 3000-3500 zł/os. |
Autor: | Piotras_5 [ 30 Sie 2017 08:17 ] |
Temat postu: | Re: Moja pierwsza wyprawa - Tajllandia na własną rękę |
Cześć! Poruszyłeś wiele wątków. Co do planu to brzmi spoko. Nie jest za intensywny, ani za leniwy moim zdaniem. ![]() Co do hoteli to zależy czy celujesz w coś 3 gwiazdki wzwyż czy nie. Przy opcji tych drugich hosteli/hoteli spędzisz więcej czasu, ale pewnie wyjdzie taniej. Liczysz 3,500 zł na osobę czy razem na te 15 dni? Da się w tej cenie, pewnie. Ale wszystko zależy od lotów wewnątrz kraju. Jak nie trafisz na fajną promocję/nie zgodzi się z datami to może być ciężko się dopiąć w tym budżecie (szczególnie, że opcja tańszych hoteli odpada). Do tego chcesz spróbować Phi Phi wyspy czy coś takiego, a to jest najdroższa część Tajlandii (Phuket i Krabi pozdrawia też ![]() Informacji jest multum na ten temat. Ogólnie to jest wielki boom na Azję Płd Wsch w tym roku. Praktycznie w każdym kraju ceny poszly w górę, weź to pod uwagę. ![]() pozdrawiam serdecznie, Piotrek |
Autor: | admolik [ 30 Sie 2017 14:51 ] |
Temat postu: | Re: Moja pierwsza wyprawa - Tajllandia na własną rękę |
Dzięki za odpowiedź. Jeśli chodzi o te 3000-3500 to liczymy od osoby czyli 6000-7000/2os. Hotele/hostele raczej poniżej 3 gwiazdek, to jak mogę lecieć spokojnie? czy trzeba będzie raczej oszczędzać? ![]() |
Autor: | kleyo [ 06 Wrz 2017 21:04 ] |
Temat postu: | Re: Moja pierwsza wyprawa - Tajllandia na własną rękę |
Ile podobieństw do mojej nadchodzącej podróży ![]() Ja lecę tuż po Tobie, bo wylatujemy 28.10, a wracamy 11.11 i plan również mam podobny. Również Europa trochę liźnięta, ale pierwszy raz inny kontynent (nie licząc Cypru). W naszym planie, po kilku dniach w Bangkoku zbieramy rzeczy, jedziemy do Ayutthaya, tam dwa dni zwiedzania (a w zasadzie 1,5 dnia bo trzeba tam dotrzeć) i następnie ruszamy stamtąd do Chiang Mai pociągiem nocnym. Wychodzi nieźle cenowo, a zawsze jakieś nowe doświadczenie. W Chang Mai trafiamy akurat na Loi Krathong, a z racji że to powoduje wysokie ceny biletów lotniczych stamtąd na wyspy tuż po święcie, to lecimy do Surat Thani i lądem docieramy do Krabi. Na zakończenie Ko Lanta. Mam już kupione bilety Finnairem do BKK z KRK, a także loty wewnętrzne czyli CNX - URT oraz KBV - DMK Air Asia. Budżet również mam podobny, bo zakładałem 6 tys. od osoby, ale bilety międzykontynentalne wyszły dość drogo, bo 2700, czyli zostaje 3300 ![]() |
Autor: | admolik [ 07 Wrz 2017 22:47 ] |
Temat postu: | Re: Moja pierwsza wyprawa - Tajllandia na własną rękę |
Nieźle ![]() ![]() |
Autor: | Garmond [ 07 Wrz 2017 23:02 ] |
Temat postu: | Re: Moja pierwsza wyprawa - Tajllandia na własną rękę |
Mała uwaga - czysto subiektywna: 3-4 dni na trekking wg mnie to za dużo? Byliśmy na takowym i 2 dni w pełni nam wystarczyło (oczywiście nie wiem, jakie macie oczekiwania). W cenie była przejażdżka na słoniu (nie polecam - to niepotrzbe męczenie zwierząt), spływ na tratwach (polecam) i nocleg w wiosce w górach (gorąco polecam - siedzieliśmy do późna, śpiewaliśmy piosenki i gadaliśmy o wszystkim; uwaga: spartańskie warunki - zimna woda i zimno w nocy). Robiłem podobną trasę jak Wy planujecie, ale bez przelotów wewnętrznych, tylko autobusami (w tym nocnymi). Jednak zamiast Krabi spędziliśmy plażing na Koh Chang i w kilka dni odwiedziliśmy Kambodżę (gorąco polecam). |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |