Fly4free.pl

durnolot w ramach żartu, świątecznej nudy i tęsknoty za lataniem - okołoweekendowe prawie RTW * (w sumie mogłoby też trafić do "lotów okołoweekendowych" ...)
z jednym noclegiem na ziemi (Lizbona) i jednym dniem wolnym (choć nie wiem, jak bym funkcjonował w pracy po przyjeździe bezpośrednio z lotniska )
*uwagi:
- bez przekroczenia równika - więc de facto: nie jest to RTW
- istotny termin
- trasa nie jest jakaś wyjątkowo nowatorska
- cena jak na trasę nie jakaś super niska (może udałoby się coś zbić - nie szukałem najbardziej optymalnych kombinacji)
- nie wiadomo, pod jakimi warunkami - i czy, w ogóle - realne...
- ale jeśli, to w tej cenie można wydłużyć pobyty w USA i Hongkongu

okołoweekendowe RTW to tylko na tym forum mogło się pojawić

Istnieje jakiś regulamin lotów RTW z wykluczeniami?

Równik + linia zmiany daty. Ale co kto lubi

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

tak na szybko znalazłem: moja propozycja to tylko ~33.300km...
ale fakt, o równiku brak wzmianki
być może, bez przekroczenia równika, nie da się (będzie trudno) złożyć podróż o długości Zwrotnika Raka...

e: co ciekawe, wg powyższej definicji, nawet przekroczenie równika nie daje może nie dać podróży RTW -> LHR-DOH-DPS-MNL-LAX-LHR = 36.279 km...

Ale mnie przestraszyłeś z tymi kilometrami do wylatania. Zacząłem nerwowo liczyć długość RTW i na szczęście jednak mi się udało, choć ledwo. Z drugiej strony wystarczy zmiana lotniska, co też i uczyniłem, więc nie przekroczyłem w samolocie wszystkich południków. Trzeba będzie zaplanować w przyszłości coś.