Fly4free.pl

Odbijam piłeczkę, częściowo masz rację

Akurat do Dallgow to mi się zdarzyło jeździć zasadniczo właśnie BVG którego w twoich połączeniach brak (linia M32). Strefa C ale nie trzeba dodatkowego biletu wtedy.
I tego połączenia właśnie w twoich screenach brak (choć również należy zaznaczyć że autobusy mają różne warianty trasy i część kończy w Havel a nie w centrum jak w poprzednim przykładzie).

_________________
Lux Express: Warszawa/Suwałki - Tallinn przez Wilno, Kowno,Rygę i inne cele w Estonii za 99 zł/23 euro, 3x DZIENNIE! Każdy bilet, na każdą datę!---
------> PW <------LEO Express (Słowacja i Czechy, bilety kolejowe z Krakowa, Katowic, Oświęcimia lub Wrocławia) -15% np. Ostrawa od 8 zł!

-- 08 Lip 2022 21:12 --



Ja byłem tylko 4 dni w okresie długiego weekendu Bożego Ciała. Nocowałem 5 km za granicą Berlina i jeździłem na tym bilecie za 9 euro po Berlinie , Brandenburgii (Cottbus, Spreeland) i odwiedziłem też Wittenbergię (Saksonia-Anhalt) . I oczywiście od granicy do Berlina tez używałem ten bilet. No ale nie wiedziałem ,ze ktoś może być zainteresowany "moimi wojażami", dlatego do tej pory o tym nie wspominałem . Dopiero dziś wspomniałem wcześniej przy temacie wyszukiwarki DB. W Berlinie byłem już kilkanaście razy więc tym razem postanowiłem odwiedzić miejsca w pobliżu Berlina, które zawsze chciałem zobaczyć , w tym szczególnie Spreeland o którym musiałem opowiadać na egzaminie z niemieckiego , a teraz mogłem go zobaczyć na własne oczy. Planuję w sierpniu 2 tygodniowy wyjazd do Niemiec i podróżowanie na tym bilecie za 9 euro. Jeśli , ktoś ma jakieś pytania co do mojego 4-dniowego jeżdżenia po Berlinie i okolicach to spróbuję na nie odpowiedzieć , jeśli będę w stanie.

-- 08 Lip 2022 21:59 --

To M32 jeździ do centrum Dallgow ? Według Bvg.de kończy najdalej w Havel-Park, a to jest 3 kilometry pieszo od mojego hotelu i od stacji kolejowej Nie wiem może kiedyś jeźdźiło do centrum Dallgow ale teraz jeździ tylko do Havel Park

-- 08 Lip 2022 22:28 --

jak bardzo chcesz jechać M32 to owszem przy odpowiednich ustawieniach wyszukiwarka bahn.com pokaże ci połączenie z wykorzystaniem M32 , ale każe ci do niego dojechać 7 minut innym autobusem .

Przecież do tego właśnie dążę od mojego pierwszego posta z dzisiaj. Jak wpiszesz nazwę miejscowości to wyszukiwarka znajduje tylko połączenia z dworca na dworzec, o ile możliwe wybiera pociąg. Dopiero jak wpiszesz nazwę przystanku (konia z rzędem temu kto randomowo wybierze akurat przystanek przy centrum handlowym jako najbardziej korzystny) to znajdzie połączenia autobusowe. Chyba że w danej relacji połączeń kolejowych nie ma wcale.

W moim wcześniej opisywanym przypadku akurat całość była dużo prostsza (a mimo to autobus się nie wyświetlał) bo zamiast z Zentrum, odjazd był z przystanku o innej nazwie oddalonego o kilka minut marszu od tego przystanku. Poprostu autobus jechał 62 minuty a tramwaj + pociąg 50ileś. Przy tym najśmieśniejsze jest że pociągi w tym zachodnim kraju w ogóle przestały być punktualne i mimo że opóźnienia nie są spektakularne to efektem tego jest że nawet tych kilku minut potrafią nie poczekać na dworcach przesiadkowych. Tutaj 9€ ticket działa jak antyreklama...

_________________
Lux Express: Warszawa/Suwałki - Tallinn przez Wilno, Kowno,Rygę i inne cele w Estonii za 99 zł/23 euro, 3x DZIENNIE! Każdy bilet, na każdą datę!---
------> PW <------LEO Express (Słowacja i Czechy, bilety kolejowe z Krakowa, Katowic, Oświęcimia lub Wrocławia) -15% np. Ostrawa od 8 zł!

Przestały być punktualne , bo się dzicz rzuciła na tanie bilety.

Tak i nie. Ludzie wsiadają całkiem sprawnie, takiego zbiorowego sprintu z pociągu do pociągu jeszcze nigdze indziej nie zdarzyło mi się obejrzeć. A tu już kilkanaście razy.
Logistyka kuleje bo ostatnio do przepełnionego pociągu przerzucano jeszcze ludzi z dalszych wagonów... tego samego składu; kiedy indziej wyprasza się z wypakowanego pociągu już nie tylko rowery ale nawet ludzi i grozi im Bundespolizei. Braki taboru w pierwszym przypadku jak widać nie są główną zmorą, w drugim zaś bardzo naciągane (po drodze przejazd obok depo przewoźnika i osprejowane pociągi stały sobie odstawione w sporej ilości).

DB już się starzeje i przestaje ogarniać co właściwie chce w życiu robić. Pozakładali multum spółek, kasa leci bez przerwy ale efekty są jakoś mizerne. Zresztą oddawanie przewozów DB regio w ręce prywatnych spółek o czymś świadczy.

A "chołota" jak mniemam to mieli by być ci z biletami za 9 euro? Nie widzę w takim razie wytłumaczenia dlaczego wg. oficjalnych statystyk w czerwcu tylko 58% połączeń dalekobieżnych (a więc takich, na które ten bilet nie obowiązuje) była punktualna i sporo z tych połączeń również bywa przepełniona?

Oczywiście sieci kolejowe ro jeden organizm i jedno opóźnienie może mieć wpływ na resztę ale prawie połowa pociągów opóżniona świadczy raczej o potężnych brakch w zakresie organizacji na szczeblu dyspozytorskim a i pewnie nie tylko.

Zaraz się okaże, że DB właściwie całą swoją renomę zyskały tylko dzięki ograniczeniu dostępności przejazdów dla grup mniej zamożnych (bo dotychczas ich pociągi nie miały często na kogo czekać skoro jeździły nawpół puste).
A 'głupie' IC tylko guza szuka z biletami od "19 zł" (od 2 tak właściwie). Bo jak się pociąg spóźni to przecież klienci im tego nie zapomną!

Pani obok właśnie przyrzekła sobie że "nigdy w życiu ponownie nie weźmie regionalnego. Tylko i wyłącznie szybkie pociągi". I dodała że wini DB za wszystko. Hmmm... Obawiam się że takim działaniem nie wskóra za wiele poza własnym komfortem psychicznym...

_________________
Lux Express: Warszawa/Suwałki - Tallinn przez Wilno, Kowno,Rygę i inne cele w Estonii za 99 zł/23 euro, 3x DZIENNIE! Każdy bilet, na każdą datę!---
------> PW <------LEO Express (Słowacja i Czechy, bilety kolejowe z Krakowa, Katowic, Oświęcimia lub Wrocławia) -15% np. Ostrawa od 8 zł!

Ja jeździłem na razie na tym bilecie tylko przez 4 dni . W tym czasie 16 razy korzystałem z pociągów regionalnych (głownie RE czyli Regional Ekspresów) i kilka razy Ubahnem i Sbahnem. 3 razy Ersatz Busem za pociąg regionalny, ale w tym 2 razy na osobnym bilecie - tzw przejściówka graniczna za 2,10 EURO pomiędzy Kustrin-Kietz a Kostrzyn . Chciaż w zastępczym busie przez most graniczny w Kostrzynie nie ma obsługi NEB lepiej nie ryzykować. jazda bez przejściówki jest możliwa tylko po 16.30 w kierunku do Berlina kiedy kasa Polregio w Kostrzynie jest już zamknięta i należy ją kupić w teorii u obsługi pociągu , której w busie nie ma . Jest tylko kierowca, czyli pracownik polskiej firmy od której NEB wynajmuje busy , na których nawet naklejone jest logo NEB . No chyba że przejściówki sprzedaje kierowca busa. Na drugi raz z ciekawości zapytam się o to jego . Z powodu tłumu wchodziłem do busa tylnymi drzwiami, więc nie miałem za bardzo możliwości go o to zapytać.

Wracając do przejazdów pociągami regionalnymi to zawsze w nich siedziałem .Jeśli chodzi o opóźnienia , to pociągi z Berlina którymi wracałem do Dallgow 4 razy były prawie zawsze spóźnione. 2 razy to było ponad 30 minut opóźnienia. One przejeżdżały przez Berlin przelotowo , tzn przyjeżdżały zwykle z Ludwigsfelde. W pierwszych dniach opóźnienia pociągów regionalnych w "berlińskim węźle kolejowym" "tłumaczono" pożarami lasów pod Berlinem. Nawet na wyświetlaczach na peronach pojawiała się taka informacja. Natomiast na linii RE 2 i RE 3 pociągi miały najwyżej do 10 minut opóźnienia. W dniu powrotu do Kostrzyna RB26 przyjechał na Berlin-Lichtenberg z Kustrin-Kietz spoźniony 20 minut i tyle odjechał opóźniony w kierunku Kostrzyna. jeśli chodzi o kontrolę biletów to zdarzyła mi się tylko dwa razy . Na trasie Cottbus-Berlin sam pokazałem dowód osobisty , a w RB26 z Berlina do Kustrin-Kietz , konduktor podczas kontroli biletów nie prosił o dokument tożsamości.Tym razem w Sbahnie i Ubahnie kontroli nie miałem , ale w przeszłości spotkałem się z kontrolą biletów w berlińskich Sbahnach .

Z plusów to gniazdka prądowe w każdym pociągu , chociaż w niektórych chyba mają je tylko miejsca przy stolikach. Klimatyzacja była we wszystkich pociągach regionalnych , chociaż na linii RE3 była stanowczo za mocna - totalna lodówka . W efekcie niestety przeziębiłem zatoki.

Do minusów oprócz opóźnień muszę dodać ich efekty w postaci zmiany peronów "na ostatnią chwilę" na dolnych peronach Berlin Hauptbahnhof . Informacja o zmianie peronu pojawiała się na wyświetlaczu na 1 minutę przed wjazdem pociągu na inny peron . Pomimo, że stałem na peronie tuz przy schodach i potem przechodziłem na inny ( zmieniony) peron prawie w biegu , to ledwie zdążyłem. Dobrze, że permanentnie obserwowałem wyświetlacz . To była najdziwniejsza rzecz jaką zaobserwowałem i z którą się nie spotkałem podczas moich wcześniejszych kilkunastu pobytów w Berlinie. Dlatego w następnych dniach jadąc do Dallgow wolałem wsiadać w Berlin-Spandau lub Berlin Sudkreuz. Odniosłem wrażenie, że w Berlinie pociągi regionalne obecnie nie czekają na inne opóźnione. Trochę inaczej niż w południowo-zachodnich Niemczech.

Fajne spostrzeżenia!
Jeśli chodzi o 'powody' opóźnień to w DB jak to się mówi "rżną głupa". Bazują zwykle na niedoinformowaniu pasażerów. Dzisiaj mnie powaliło tłumaczenie opóźnienia "z powodu opóźnionego odjazdu ze stacji początkowej". Przy tym nie było to żadne zasadne czekanie, poprostu komuś się odechciało pracować i przyszedł sobie killanaście minut po odjeździe i 0 wyjaśnień czy nawet zwykłego sorry. 'Nie zdążysz na samolot? Och jak mi przykro! Dziękujemy za korzystanie z usług DB, wiemy że nie mieliście wyboru'.

Tutaj dodam swoje doświadczenia z "południowo-zachodnich Niemiec", we Frankfurcie w przez ciebie opisywany sposób odjechał mi pociąg. Minuta albo dwie przed wjazdem zmieniono peron na możliwie przeciwległy, pociąg oczywiście opóźniony (a było to lata temu, dalekobieżny nie regio) i cyk ja wbiegam na peron i nawet drzwi dotykam. Na marne.

Zdecydowanie niepełny obraz masz nt. gniazdek. W większości pociągów DB regio nie uświadczysz gniazdek ale Berlin musi być specjalny jako że europejska stolica itd. więc szanse są dużo większe tam na spotkanie pociągu z gniazdkami wszędzie.

W kwestii przejściówek, mi się zdarzyło już widzieć informację od dwóch różnych źródeł (DB i związek) że bilet jest i nie jest ważny do Salzburga. Związek oczekiwał żeby dopłacić 3,40€ od granicy. Także.. kierowca to powie ci swoje zdanie a jak jest... tego nie wie nikt... (choć PDF nie wspomina o Kostrzynie).

To na koniec jeszcze takie miłe życzenia od narodu niemieckiego dla narodu polsko - rumuńskiego...

_________________
Lux Express: Warszawa/Suwałki - Tallinn przez Wilno, Kowno,Rygę i inne cele w Estonii za 99 zł/23 euro, 3x DZIENNIE! Każdy bilet, na każdą datę!---
------> PW <------LEO Express (Słowacja i Czechy, bilety kolejowe z Krakowa, Katowic, Oświęcimia lub Wrocławia) -15% np. Ostrawa od 8 zł!

Może dlatego, że prawie wszystkie RE którymi podróżowałem to były nie DB Regio tylko ODEG, a DB Regio jechałem tylko 2 razy i były to piętrusy i tam też były gniazdka . W pociągach NEB tez były gniazdka ( mają miedzy innymi nasze polskie Linki z PESA ) . A co do południowo-zachodnich Niemiec to mam na myśli pogranicze ze Szwajcarią . Kiedyś jechałem z Engen aż do Zgorzelca na bilecie SchóneWochenende i tam miałem 2 bardzo krótkie przesiadki i pociągi czekały . Ale wtedy przesiadało się dużo ludzi, no i to sa małe stacyjki . Jedna stacja to na pewno było Tuttlingen a druga chyba Immendingen . Trochę się pozmieniało, bo wtedy było jeszcze IRE z Norymbergi do Drezna i z Drezna jechałem bezpośrednio do Wrocławia . Czyli z Norymbergi do Wrocławia pociągami regionalnymi tylko z 1 przesiadką . Dziś jest to już niewykonalne.

Wydaje mi się , że w małych miejscowościach to pociągi czekają na te opóźnione tak jak np na trasie ze Szczecina do Berlina w Angermunde, Natomiast w dużych aglomeracjach nie przejmują się opóźnieniam, a nawet odwołują tak sobie pociągi jak to mi się kiedyś zdarzyło przy podróży z Kolonii do Dusseldorfu . Nie wiem nie mam aż takich wielkich doświadczeń . Zobaczymy jak będzie za miesiąc jak będę używał biletu za 9 EURO przez 2 tygodnie

Region Berlina jest faworyzowany, to napewno.

Teoria na temat małych i dużych stacji raczej nie ma tu nic do rzeczy.
Na przykładzie twojej trasy, z Drezna do Norymbergi jedzie się teraz z 1 przesiadką przez Hof.
Rozkład jazdy zakłada skomunikowanie.
Ale przy opóźnieniu rzędu 10 minut skład ten nie czeka, za to Alex już tak.
Także wielkość stacji tu nie gra roli i przewoźnik prawdopodobnie sam decyduje czy chce czekać czy nie. A prywatnym bardziej zależy.

Odwołanych pociągów widuję obecnie strasznie dużo. Choć np. w przypadku Monachium przejazd niekoniecznie jest odwołany a jedynie ma zmienioną stację początkową - mimo to komunikat jest "fällt aus".

_________________
Lux Express: Warszawa/Suwałki - Tallinn przez Wilno, Kowno,Rygę i inne cele w Estonii za 99 zł/23 euro, 3x DZIENNIE! Każdy bilet, na każdą datę!---
------> PW <------LEO Express (Słowacja i Czechy, bilety kolejowe z Krakowa, Katowic, Oświęcimia lub Wrocławia) -15% np. Ostrawa od 8 zł!

Opiszę swoje doświadczenia z przedłużonego weekendu na bilecie 9-eurowym.

Plan obejmował lot do Bazylei, zwiedzanie miasta, popołudniowy przejazd do znajomych w Wiesbaden, przejazd do Berlina i 2 dni we Berlinie i powrót PKP do Warszawy.

Bilety kupiłem online i wgrałem sobie do aplikacji DB Navigator (dostajemy podobnie jak przy bilecie lotniczym 6-znakowy PNR).
Przy sprawdzaniu pokazywaliśmy tylko kody QR w apce do skanowania.

Do planowania podróży na bilecie 9-euro musimy odznaczyć 3 pierwsze środki transportu na które nie działa ten bilet:


Przejechaliśmy na nim następujące trasy:

We czwartek 7 lipca jechaliśmy z Bazylei do Wiesbaden (4 pociągi, 3 przesiadki):
Basel Bad - Karlsruhe RE7
Karlsruhe - Mannheim S9
Mannheim - Mainz RE14
Mainz - Wiesbaden S8 (tylko ten pociąg miał ok. 10 minut opóźnienia, wcześniejsze nie więcej niż do 3 minut).

W piątek 8 lipca z Wiesbaden do Berlina (6 pociągów, 5 przesiadek):
Wiesbaden - Russelheim S9
Russelheim - Frankfurt Sud HLB RB58
Frankfurt Sud - Kassel-Wilhelmshohe RE30
Kassel Wilhelmshohe - Sangerhausen RE9
Sangerhausen - Magdeburg RE10
Magdeburg - Berlin RE1

Oprócz tego jeździliśmy po Berlinie U, S i M.

Nie pamiętam czy we wszystkich pociągach były gniazdka, ale w większości były i działały.
Wifi w większości się zgłasza, ale nie działa - albo wcale, albo wyjątkowo marnie.
Wszystkie pociągi z toaletami.
Zawsze udawało się znaleźć podwójne miejsce siedzące.
Pomijając długość podróży (no ale przejechaliśmy na skos przez prawie całe Niemcy) jak dla mnie było bardzo pozytywne doświadczenie.
Mimo przesiadek, z których najkrótsze miały 5 i 7 minut wszędzie udało się bez problemu zdążyć.
Apka DB Navigator na bieżąco pokazuje opóźnienie pociągów i perony na które pociąg wjeżdża/odjeżdża.
Jeśli się odpowiednio przygotujemy i znajdziemy i oznaczymy na mapie sklepy, to na przesiadce zdążymy jeszcze skoczyć do marketu zrobić zakupy na dalszą podróż (nam się tak udało na 40-minutowej przesiadce w Kassel).

Na 10 odcinkach pociągami mieliśmy 3 lub 4 razy.
W U,S i M w Berlinie w ogóle nie było kontroli.

Do Polski wracaliśmy EIC Wisła i dostaliśmy kubeł zimnej wody na otrzeźwienie.
We Frankfurcie stanęliśmy i było 60 minut opóźnienia, do Warszawy dojechaliśmy z 45-minutowym opóźnieniem.
W Warsie na obiad czekałem 1:25

_________________


"Podróżować to żyć..."

Jeśli ktoś szuka jakiejś inspiracji, jak taki bilet wykorzystać, to gratis dostępna jest publikacja (pdf, 169 MB) "Mit dem 9-Euro-Ticket quer durchs Land" (https://www.michael-mueller-verlag.de/de/verlag/9-euro-ticket_deutschland-reisefuehrer.html). Nie jest to niewiadomo co, a w zasadzie są to urywki z innych przewodników tego wydawcy (Michael Müller Verlag), ale można sobie przejrzeć. Całość tylko po niemiecku.

_________________
Moje relacje: Bolonia & Trapani 2022 • Münster 2022

Dużo zostało już powiedziane, to ja może z troszkę innej strony dorzucę kilka groszy:
*Planując zwiedzanie miasta między przesiadkami warto sprawdzić, czy dana stacja nie oferuje taniej przechowalni bagażu (np. w Magdeburgu i Lipsku od 1,5 euro za 4h, Gorlitz - 2 euro za 24 h)
*w wyszukiwarce DB Navigator warto sprawdzać przycisk "Połączenie alternatywne"
*uwaga na festiwale! W najbliższych dniach np. omijałbym trasę Leipzig - Cottbus. W miejscowości Finsterwalde do 18 lipca trwa festiwal https://feel-festival.de/ i krótkie składy mogą być zdziebko przepełnione
*przejechałem całą długość z Holandii do Polski, w dni powszednie. Poza tym odcinkiem festiwalowym tłumów w pociągach nie odnotowałem. Opóźnienia czasem 10-15 - minutowe, więc nie zawsze da się przesiąść na kolejny pociąg (raz zgubiłem przesiadkę w Brunswick), ale tragedii nie było, zwłaszcza ze pociągów jest dużo.
*Myślę, że w przypadku szybkiego "zwiedzania" lepiej planować przesiadki w mniejszych miastach
*Maseczki obowiązują i pasażerowie raczej się do tego stosują
*Piwo - jak pewnie zainteresowani wiedzą - można w DE pić w miejscach publicznych, również w pociągach. Zazwyczaj zaopatrzyć się można nawet na krótszych przesiadkach w sklepikach dworcowych. Cena od 1 euro (Oettinger na stacji w Viersen) po 3 euro (Biały Paulaner gdzies w Zagłębiu Ruhry) Im bliżej granic kraju i mniejsza miejscowość, tym stawka była niższa.
*W nawet najmniejszej dziurze jest na dworcu jakiś sklepik.
*Systemy rowerów miejskich są często skomunikowane z polskim Nextbikiem i mozna korzystać ze środków zdeponownych w aplikacji. Warto zajrzeć do aplikacji i sprawdzić. Lipsk - 1,5 (albo 2?) euro za pierwsze15 minut. Duisburg - 20-minutowa przejażdżka kosztowała mnie 10,12zł

Niemcy are getting naughty. Zamiast 9 ma być 69 od września

https://www.tagesschau.de/wirtschaft/ve ... t-101.html

Dzisiaj jeszcze ciekawiej, pociąg-widmo nie wyświetla się na tablicach mimo że figuruje w rozkładzie, wjeżdża opóźniony na peron inny niż powinien i z błędnym numerem na własnych wyświetlaczach. Kto ma szczęście, ten się zabierze, ale maszynista na tyle pozbawiony empatii że nie czeka na ludzi w pośpiechu przebiegających na peron. Smaczku dodaje fakt, że to ostatni pociąg i jak ktoś nie zdąży to czeka go noc pełna wrażeń...

Czesi mają taką kategorię pociągów "Zažitkovy vlaček", Niemcy mogliby spokojnie tak określać niektóre z obecnie kursujących pociągów. Przeżycia, których nigdy już nie zapomnisz? Teraz za jedyne 9 euro!

_________________
Lux Express: Warszawa/Suwałki - Tallinn przez Wilno, Kowno,Rygę i inne cele w Estonii za 99 zł/23 euro, 3x DZIENNIE! Każdy bilet, na każdą datę!---
------> PW <------LEO Express (Słowacja i Czechy, bilety kolejowe z Krakowa, Katowic, Oświęcimia lub Wrocławia) -15% np. Ostrawa od 8 zł!

Może się komuś przyda, więc ja też opiszę swoje swoje doświadczenia z 16-dniowej podróży, głównie po Bawarii, z użyciem wyłącznie 9-euro-ticket.
Jechaliśmy z żoną i półtorarocznym synem, bilety mieliśmy tylko w formie elektronicznej w aplikacji DB Navigator.
TRASA to z grubsza Wrocław, Dresden, Hof, Regensburg, Stuttgart, Schaffhausen, Konstanz, Lindau, Kempten, Oberstdorf, Munchen, Bad Tölz, Nurenberg, Hof, Goerlitz, Wrocław. Plus okolice niektórych z tych miast.
Łącznie ponad 40 przejazdów pociągami, ok. 15 autobusami międzymiastowymi i kilkanaście razy miejskimi trasami w Monachium.
KONTROLA: W przypadku pociągów kontrola była w około 1/3 naszych tras, w tym raz dokładna, gdzie proszono też o dokumenty z nazwiskiem. W Monachium jeździliśmy kilkanaście razy wszystkim możliwym (autobusy, tramwaje , u-bahn, s-bahn) i kontroli nie było nigdy a bramki do metra zdemontowane. W autobusach międzymiastowych wsiada się zawsze pierwszymi drzwiami i macha kierowcy przed oczami biletem. My, mając wózek dziecięcy, mieliśmy otwierane środkowe drzwi i tylko raz kierowca wolał by pokazać bilety. Oczywiście nie było nigdy żadnego problemu z tym, że jest to 9-euro-ticket a nie jakikolwiek inny. Nie było też problemu, że to bilet elektroniczny a nie papierowy.
OBŁOŻENIE zawsze było ok, nawet w weekendy w pociagach stali tylko ci, ktorzy byli zbyt nieśmiali by zwrócić innym uwagę, że plecak może leżeć na półce a nie na siedzeniu. Chyba tylko raz pociąg był przepelniony. Byliśmy przygotowani, że będzie dużo gorzej.
PROBLEMY były jednak non stop. Pociągi były częściej opóźnione niż punktualne. Kilka razy w ogóle odwoływane na ost. Moment. Wiele razy przez to nie zdążyliśmy na przesiadkę i trzeba było czekać na kolejny pociąg. Dodatkowo te opisywane zmienianie peronu Nast
moment. Psioczymyy na PKP ale mam wrażenie, że DB, przynajmniej w wersji Regio, działa jeszcze gorzej, jeśli chodzi o punktualność.
Plusem jest to, że w większych miastach dworce są duże, mają czasem po kilkadziesiąt torów, więc na stacji początkowej pociągi są podstawiane zazwyczaj dużo wcześniej, często pół godziny przed odjazdem.
ROZKŁAD pociągów jest fajnie na bieżąco aktualizowany w aplikacji DB Navigator i na stronie bahn.com. Każde opóźnienie widać na bieżąco. Gorzej z rozkładem autobusów. Są też widoczne na DB ale nie wszystkie . Brakuje niektorych miejskich i podmiejskich z małych miasteczek. No i opóźnienienia nie są aktualizowane. Autobusów "małomiasteczkowych" oprócz strony DB najlepiej szukać też na stronie najbliższego miasta powiatowego.

Moje pytanie nie dotyczy biletu z 9€, a ogólnie podróży kolejami regionalnymi. Część pociągów którymi będę się przemieszczać w wyszukiwarce połączeń bahn.de ma podane że pociąg ulegnie rozdzieleniu. Czy istnieje strona na której można sprawdzić które z wagonów dojeżdżają do interesującej mnie destynacji. A jeżeli nie, to czy jest to zaznaczone na wagonie (znajomy twierdzi że nie)?

@tempfi
Kilka dni temu jechałem takim "rozłączanym", na peronie na wyświetlaczu były dwa numery pociągów z miejscami docelowymi, dodatkowo informacja w których sektorach zatrzyma się dany pociąg.
W pociągu przed stacją na której składy są rozłączane jest też stosowna informacja głosowa po niemiecku i angielsku.
Na samych pociągach też są numery, więc jeśli wiesz jakim pociągiem masz jechać to ciężko się pomylić.

_________________

@tempfiWe wtorek jechalem z Wurzburga do Erfurtu pociagiem, ktory tez byl rozdzielany. Potwierdzam, ze bylo to zaznaczone na wyswietlaczu na peronie, byly dwa numery pociagow. Najwazniejsze bylo to, ze na wagonach byly numery pociagow i nazwy stacji docelowej, wiec wiadomo bylo,do ktorej czesci nalezy wsiasc. Trzab uwazac, bo na pociagu moze byc numer i nazwa zupelnie innej stacji, do ktorej pociag dojezdzal, ale aktualnie nie dojezdza np. z powodu remontow. W tamtym miesiacu jechalem do Trewiru pociagiem z Koblencji i na wyswietlaczu na pociagu bylo napisane Luxembourg a pociag i tak konczyl bieg w Trewirze.Po doswiadczeniach z lipca i poczatku sierpnia z pociagami w Niemczech musze powiedziec, ze trzeba miec oczy szeroko otwarte, sprawdzac na biezaco informacje w aplikacji DB Navigator, ktora jest bardzo pomocna w planowaniu trasy i modyfikowaniu jej w sytuacjach nadzwyczajnych. Trzeba sie rowniez przygotowac na spoznienia, odwolania pociagow, zmiany tras i lekki chaos. Mozna planowac trase w poniedzialek wieczor na srode a we wtorek sie okaze, ze jest remont i zastepcze autobusy.Rowniez tak mialem: z planowanej trasy z Erfurtu do Lipska, ktora miala trwac 1,5 godziny, zrobila sie trasa czterogodzinna z powodu remontu torow. Generalnie jestem mimo wszystko zadowolony, wiele miejsc odwiedzilem (i jeszcze dwa razy sie wybieram do Niemiec w sierpniu), ale nie mozna wszystkiego planowac na styk.Rowniez czytalem na niemieckich stronach, ze problemy niemieckiej kolei nie sa spowodowane biletem za 9 euro i zwiekszona liczba podrozujacych, ale zla infrastruktura i wieloletnimi zaniedbaniami w modernizacji - z powodu wysokich cen wielu ludzi tego nie dostrzegalo, bo nie korzystalo z kolei tak jak obecnie.Najmiej przyjemne doswiadczenia: stanie 1,5 godziny na peronie po 10 minutach jazdy w pociagu z Wuppertalu do Essen. Na miejsce dojechalismy w koncu 2 godziny po rozkladowym przyjezdzie.Najbardziej kuriozalne doswiadczenie: podroz z Pragi do Norymbergi w poprzednia niedziele, gdzie tez sa aktualnie remonty, bo rozklad pociagow jest zupelnie inny niz byl jeszcze dwa tygodnie temu. W Pradze (tzw.czeskiej ) na tablicach odjazdow i na samym pociagu byla informacja, ze pociag jedzie do Monachium (w aplikacji bylo napisane, ze pociag jedzie tylko do miejscowosci Schwandorf, gdzie mialem i tak wysiasc). W pociagu bylo mnostwo ludzi z plecakami i walizkami. Ok. 25 minut przed dojazdem do Schwandorfu personel podal informacje, ze pociag w tym dniu dojezdza tylko do Schwandorfu a wszyscy podrozujacy do Monachium maja wybrac kolejne polaczenie. Jednym slowem pozbyli sie wszystkich ludzi 160 km przed Monachium jakos wieczorem przed 20. Patrzylem do aplikacji: pociag jechalby do Monachium ok. 1,5 godziny jeszcze. Zamiast tego podrozujacy do stolicy Bawarii musieli wykorzystac trzy pociagi i dojechali przed polnoca do celu. Do dzisiaj nie rozumiem, jak mogli napisac na pociagu, ze jedzie do Monachium, jak z gory bylo wiadomo, ze tam nie dojedzie.

Niestety nie zawsze jest tak różowo, w ten weekend zabawny pan konduktor (który nie miał odwagi osobiście przywitać - wściekłych - podróżnych, przez cały czas trwania podróży) stwierdził poprzez głośniki "w której części się znajdujecie, dowiecie się jak zgaśnie światło." Czytaj: jeśli w dobrej to nic się ne stanie a jak w złej to masz problem.
Dzisiaj tak samo na innym połączeniu, ma wyświetlaczach obu części to samo miasto, 'numer' był tylko RE2 ale potem podczas jazdy informacja że tylna część jedzie gdze indziej i wszyscy którzy znajdują się w złej, niech przejdą na stacji rozłączania.

Dużo z tego co napisał pauluss to niestety gorzka prawda. Gdyby DB miały ceny biletów jak polregio albo ČD to już dawno ich renoma poleciała by głęboko w dół. Mnie do czerwoności rozgrzała ostatnio informacja o odwołaniu ot tak sobie bez powodu (oficjalnie warunki atmosferyczne ) pociągu w środku nocy i stwierdzenie że "nie dało się zorganizować komunikacji zastępczej" i... polecanie flixbusa jako alternatywy jeśli komuś z jakiegoś powodu nie odpowiada spędzanie nocy na dworcu...

DB z minusem to i tak za wysoka ocena jak za to wszystko. -Doststeczny to max.

_________________
Lux Express: Warszawa/Suwałki - Tallinn przez Wilno, Kowno,Rygę i inne cele w Estonii za 99 zł/23 euro, 3x DZIENNIE! Każdy bilet, na każdą datę!---
------> PW <------LEO Express (Słowacja i Czechy, bilety kolejowe z Krakowa, Katowic, Oświęcimia lub Wrocławia) -15% np. Ostrawa od 8 zł!

Orientuje się ktoś czy można ( jesli tak to ile kosztuje) jakąś przejściówkę z Rzepina do Frankfurtu na Odrą czy lepiej dojechać do Słubic i pieszo iść na dworzec we Frankfurcie?