Fly4free.pl

Aż tak bym nie szarżował:) Przyjemność jest dzięki widokom, miejscami konfiguracji dróg i również -miejscami- niskiego natężenia ruchu. Natomiast miejscowi kierowcy, jak to Arabowie, potrafią wiele, mając za motto "na drodze jestem ja i tylko ja".

Mimo to -tak jak przedmówcy- polecam wynajęcie auta. Warto jednak pamiętać, że na drodze oczy dookoła głowy i maksymalne przewidywanie.

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)

Korzystając ze wskazówek Washingtona postanowiliśmy pojechać do Seti Fatmy. Wybraliśmy dojazd busem. Koszt to 20dh w jedną stronę z przesiadką w Ourike.Dojazd lokalnymi busami może i najtańszy ale trzeba mieć dużo czasu.Czasy odjazdu to chyba mają bardzo elastyczne.Przy przesiadkach znowu to samo czekanie i czekanie...Kiedy dojechaliśmy do Fatmy wcale nie było łatwo zdecydować się na jakiś mostek do przejścia na drugą stronę. Oczywiście bezinteresownych przewodników nie brakuje.Kiedy już znajdziemy się na drugiej stronie trudno znależć najlepszą drogę wśród gmatwaniny ścieżek i schodków.
Kiedy miniemy bary, sklepy i inne biznesy robi się całkiem przyjemnie.Trzymamy się potoka i dochodzimy do słynnej drabiny za 5dh. Byliśmy chyba dosyć wcześnie bo Arab od drabiny jeszcze spał (kolejne niewydane dirhamy).Zero nagabywania, zero turystów-bajka.W międzyczasie gdzieś na drugim planie widac wspominane małpy.Kiedy dochodzimy do podnóża ostatniego wodospadu pojawia się problem ze znalezieniem właściwej ścieżki(zero oznaczeń).Robimy parę prób.Początkowo łatwa trasa robi się niebezpieczna.Na szczęście w dole pojawiły się jakieś osoby więc poczekaliśmy i poszliśmy za nimi.Razem doszliśmy do miejsca-jakby początku tego strumienia.Nasi wybawiciele tam zostali. Nam było mało więc poszliśmy dalej wzdłuż jakby wyschniętego koryta.Teren stawał się coraz bardziej odkryty(jak to w górach) a i widoki na Fatmę w dole i wierzchołki na górze były przednie. Powrót tą samą trasą.Kiedy byliśmy koło drabiny Arab już był "na chodzie"(drabina odstawiona oczywiście).Przypomniałem sobie z opisu o drugiej ścieżce, którą wybraliśmy.Szybko sforsowaliśmy otwarte już sklepy i bary.Potem mostek i bus który już czekał.Ale i tak odjechaliśmy nie wcześniej jak za trzy kwadranse.Ogólnie wycieczka całkiem, całkiem ale żeby d..ę urywało to nie.Wodospadom daleko do tych na Islandii czy w Norwegii.Może mało wtedy wody było... Plusem na pewno była sama ucieczka choć na chwilę od tego całego harmidru na Jemaa el Fna.

Wpis Wojtka z forum lotnictwo.net.pl (za jego zgoda):

Maroko we wszelkich przekazach jawi się jako oaza spokoju.
I tak samo spokojnie do tego podszedłem, byłem w Fawelach w Rio, slumsach w Jakarcie i wielu innych mniej znanych miejscach, które uchodziły za niebezpieczne. Mało czego się boje, ale..
Pewnie pojawiłem się w niewłaściwym czasie, w niewłaściwym miejscu ale przeżyłem mały horror we wspomnianym Marrakeszu.
Jakies 5km od ścisłego centrum jest wzgórze, na dole są takie domki-slumsy i podjechałem tam zrobić fotę górki i się zaczęło ...
Bylo około 17, jasno a facet staje przede mną i nie pozwala przejechać, zaczynam cofać a podbiega jeszcze kilku i zaczynaja szarpać za klamki. To ja na ręcznym, zawrotka i spadam stamtąd a goście rzucają kamieniami w auto. No to ja ogień i próbuje wyjechać a oni biegną (bardzo wąskie ulice, więc nie można się rozpędzić), wyrywają wycieraczkę z tyłu i lecą coraz większe kamienie a dwóch wsiada na skutery i kopią w auto. Wyskoczyłem na główna ulicę a ci za mną na skuterach, blokują mi drogę, więc skręciłem w końcu pod prąd i udało mi się ich zgubić zaraz przed centrum Marrakesz,u gdzie jest policja na ulicach. Wszystko trwało może 10 minut.
Mi się nic nie stało, ale moja 208 wygląda jak po bitwie. Wygniecione od kamieni i kopania dwoje drzwi z przodu, przedni błotnik, ślady po kamieniach na dachu, słupkach, drzwiach, wyrwana wycieraczka z tyłu.

Maroko jest piękne, ale po takiej akcji chętnie wróciłbym do domu.
Więc facet, który cię przestrzegał miał sporo racji, podobno Marrakesz to znacznie bardziej Afryką niż np. Casablanka.

Hej,
Wybieram sie do Maroka 31.07 - 06.08 (tak wiem bedzie baaardzo goraco). Zaplanowalam pobyt w Marrakeszu od 31.07 do 03.08 (tu przylatuje i stąd odlatuje). Bardzo chcialam zobaczyc plaze w Legzira i byc moze sprobowac surfingu. Co moge zobaczyc po drodze z Marrakeszu i gdzie najlepiej przenocowac?? Do Legziry planowalam wynajac auto. Czy ktos pomoze?

W samej Legzirze byłem jakiś czas temu ale budowli tam obok jakieś hotele więc można i bezpośrednio przy plaży. Ja bym jednak wybrał Sidi Ifni jak chcesz pobyć w klimatycznym miejscu albo Mirleft (tu są jakieś szkółki serfingowe). Po drodze na pewno warto Essaouire i Tafraoute.

billy

Jadę niedługo i najbardziej chyba boję się upałów. Chcę zrobić 2500km autem, mam nadzieję że obędzie się bez przygód

Informacje z ostatnich dni.
Większość głównych atrakcji obecnie w cenie 70 MAD/ wejście / os. dorosła (np. grobowce Saadytów, pałac Bahia, pałac Badii). Sam plac to jakiś kosmos dla ludiz o mocnych nerwach i dużej cierpliwości.
Dojazd collectivem do Setti Fatmy przy pełnym "załadunku" (czekaliśmy w każdą stronę może minutę) 30 MAD / os OW. Na miejscu, nawet teraz w lutym dużo ludzi, większość bierze przewodników więc z początku, chcąc nie chcąc i tak musisz iść za nimi. Po minięciu knajpki można się odłączyć i iść dalej (ledwo zauważalna droga w lewo), polecam mieć maps me i lepsze buty, bo jest naprawdę ślisko. Pana z drabiną nie spotkaliśmy, daliśmy radę, po minięciu wycieczek robi się przyjemnie.
Pyszne buły z mięsem mielonym, jajem, "serem", warzywami za 10 i 15 MAD, dużo lokalsów tutaj - https://goo.gl/maps/9q16mRiFk1yq9c7k6.Taki tani, smaczny fast food.
Revolut w większości miejsc działa(poza bankomatem na placu przy poczcie). W credit agricole nie było prowizji.
Bardzo polecam opisany na forum przejazd miejskim autobusem z lotniska na plac (nr 11,12,18, 20) za 4 MAD z okolic ronda zamiast nr 19 za 30 MAD. Dojście dosłownie 5 minut.

Jak mówisz o Al Barid banku to bez problemu i prowizji wypłacałem moją Visą Revoult kilkukrotnie 2 tyg. temu tam. Za to miałem problem z płatnością w Riadzie kartą (teoretycznie odrzuciło) a pobrało środki. Później musieli oddawać PayPalem ale załatwiłem bez większych problemów. Same wstępy to warto wziąc pod uwagę, że część jest droższych np. Yves Saint Laurent Museum z Le Jardin Majoralle to 180 MAD. Warto iść najpierw do muzeum i kupić bilet tam bez kolejek.

Dokładnie o te bankomaty chodziło, u mnie Revolut ale Mastercard, Może miały jakiś kaprys i nie chciały mnie w ten dzień obsłużyć

Gdyby ktoś chciał miejsce parkingowe w Marrakeszu bez użerania się z samozwańczymi parkingowymi i za darmo: 31.635734210850746, -8.004520417844045
Żwirowy plac naprzeciw cmentarza w "luksusowej" dzielnicy Gueliz. Lokalizacja 1km pieszo od ogrodów Majorelle, 800m od najbliższego wejścia do mediny, 2,1km od placu Jemaa El-Fnaa. Gdyby na żwirowym placu nie było miejsca, miejscówki wzdłuż parkingu też wyglądały na niepatrolowane przez parkingowych.

Hej,

możecie polecić całodniową wycieczkę w okolicach Marrakeszu?
Może macie jakieś sprawdzone biuro które oferujr takie wycieczki?

Hej,

możecie polecić całodniową wycieczkę w okolicach Marrakeszu?
Może macie jakieś sprawdzone biuro które oferujr takie wycieczki?
(podbijam temat)

@pluumm Taka runda pozwoli zobaczyć piękno Atlasu i liznąć pustynię. Ale lepiej sobie przenocować gdzieś na pustyni i wrócić na drugi dzień.

Chupacabra - dzięki!
skorzystałem z podpowiedzi i było warto.

Jeśli ktoś szuka biura w Marrakeszu i woli wycieczki Jepp-ami lub busami niż autokarami to korzystałem z: Viator
mocno polecam.

@pluumm, a ceny orientacyjne za te wycieczki pamiętasz ?

Robiłem taką trasę i była naprawdę fajna.
https://anywhereweroam.com/ait-ben-haddou/

Nie wiem czy dział właściwy, ale w wyniku trzęsienia ziemi zginęło bardzo wiele osób i zniszczeniu uległo częściowo stare miasto w Marrakeszu:
https://tvn24.pl/swiat/maroko-silne-trz ... ia-7335429

_________________

Niestety, powazne trzesienie ziemi. Pewnie bedzie jeszcze sporo informacji na ten temat i zapewne wysoce nieoptymistycznych...
https://www.independent.co.uk/news/worl ... 08319.html
https://www.google.com/maps/@31.2631864 ... ?entry=ttu

_________________
navigare necesse est

Niestety już ponad 2 tysiące ofiar.

W tym roku planowaliśmy, jako pierwszą wycieczkę do Afryki, polecieć do Marrakeszu właśnie...

Czy ktoś z Was próbował robić samochodem trasę z Marrakeszu do Ait Ben Haddou (jazda tam drogą P1506 przez dolinę Ounila) i z powrotem w jeden dzień? Czy jest to wykonalne mając na uwadze, że kilka godzin odchodzi na przystanki i zwiedzanie?

Weekend sylwestrowy (3 dni) spędzam w Marrakeszu i w jeden dzień chciałem wyskoczyć poza miasto i szukam pomysłu na jakąś fajną widokowo trasę.

_________________