Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Maroko - atrakcje, plany podróży
maroko-atrakcje-plany-podrozy,348,1442		 Strona 1 z 45
Autor:  osiek [ 15 Cze 2010 19:14 ]
Temat postu:  Maroko - atrakcje, plany podróży
Zanim założysz nowy temat - zadaj sobie trud przeczytania tego wątku. Jeśli masz ogólne pytania/chcesz by inni doradzili Ci co do trasy wycieczki - napisz w tym temacie. Zakładanie odrębnych wątków zmniejsza czytelność forum. Mod

Wchodzą promocje w ryanie na wrzesień październik, więc chyba pora zastanowić się nad kolejnym wyjazdem. Prawdopodobnie będzie to Maroko chyba że wpadnie jakaś inna okazja. Pytanie co warto zobaczyć, jak ułożyć sobie trasę. Chciałbym zahaczyć o Marrakesz i Casablancę, o innych miejscach za bardzo nie wiem. Zresztą o tych dwóch miastach też słyszałem opinię ale skoro już lecieć do Maroka to przynajmniej chcę zobaczyć :)
Założenie i ograniczenia:
-termin wrzesień październik zapewne gdzieś na przełomie miesięcy, na pewno nie początek września i raczej nie koniec października.
-planowany czas pobytu co najmniej 10 dni, max 3 tygodnie.
-budżet ok 1500pln na pobyt tam czyli nie wliczając kosztów biletów
-punkty obowiązkowe to chyba Marrakesz, Casablanca i plaża nad oceanem. Miło by było zobaczyć kawałek Sahary.
Pytanie co warto i jak ułożyć sobie plan podróży żeby zobaczyć Maroko.
Autor:  osiek [ 15 Cze 2010 23:49 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
znam znam i czytałem :) ale może ktoś jeszcze był lub ma plany bardziej skonkretyzowane i się podzieli informacjami
Autor:  remi3 [ 16 Cze 2010 00:50 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
osiek napisał(a):
Wchodzą promocje w ryanie na wrzesień październik, więc chyba pora zastanowić się nad kolejnym wyjazdem. Prawdopodobnie będzie to Maroko chyba że wpadnie jakaś inna okazja. Pytanie co warto zobaczyć, jak ułożyć sobie trasę. Chciałbym zahaczyć o Marrakesz i Casablancę ale o innych miejscach za bardzo nie wiem. Zresztą o Tych dwóch miastach też słyszałem opinię ale skoro już lecieć do Maroka to przynajmniej chcę zobaczyć :) Założenie i ograniczenia:
-termin wrzesień październik zapewne gdzieś na przełomie miesięcy, na pewno nie początek września i raczej nie koniec października.
-planowany czas pobytu co najmniej 10 dni max 3 tygodnie.
-budżet ok 1500pln na pobyt tam czyli nie wliczając kosztów biletów
-punkty obowiązkowe to chyba Marrakesz, Casablanca i plaża nad oceanem. Miło by było zobaczyć kawałek Sahary.
Pytanie co warto i jak ułożyć sobie plan podróży żeby zobaczyć Maroko.



Cassablankę to sobie odpuść - jedyne co warte tam uwagi to meczet Hassana II, fakt, że zarąbisty, jeden z nielicznych może w Maroku nawet jedyny, gdzie niemuzułmanie mają prawo wstępu (8 lat temu 10 EUR, nie wiem, czy to nie był jakiś ulgowy...)

Zamiast Cassablanki czy Rabatu Pojedź do Fezu, pierwszej stolicy Maroka. Marakesz z Jama el-Fna, jak najbardziej do odwiedzenia.

Miejsca do zwiedzenia zależą tez od lotnisk, jak lecisz do Tangeru, to musisz koniecznie odwiedzić Szewszawan.

Ocean nie wiem czy warto, jeśli już to Essaouira.

Pustynia konieczne - najlepiej do Merzugi, duzo lepsze niż Zagora. Polecam też Doline Todry - super kanion. Piekna jest też dolina Dadesu z licznymi kasbami i ksarami.

Budżet 1500 zł to bardzo duzy budżet na Maroko. Jak będziesz jadł w budkach dla lokalesów, spał na dachach hoteli, jeździł tanimi liniami autobusowymi itd, to za tą kasę pobedziesz tam miesiąc.

Jak będziesz miał przeloty (czytaj lotnisk ai czas pobytu), to się odezwij to wtedy ci pomogę szczegółowiej
Autor:  jasiustasiu [ 16 Cze 2010 22:22 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
http://jasiustasiu.geoblog.pl/podroz/12005/maroko-2010
może pomoże, ogólnie jeśli chodzi o info co warto a co nie, to jest to bardzo fajna stronka (o geoblogu mówię)

edit: dopiszę tyle, bilety kupowałem, zanim poznałem zasady fly4free, więc wyniosły więcej niż 80 zł :) na szczęście to był czas kiedy jeszcze można było za darmo visą electron
Autor:  Kamil [ 16 Cze 2010 22:39 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
Im dalej na południe, tym fajniej - jak dla mnie. Dotarłem tylko do Sidi Ifni i bardzo żałuję, ze nie starczyło czasu na Laayoune (a Berberowie zapraszali bardzo :), transport by był, tylko ten cholerny czas :0). Poznałem trochę ludzi z Sahary Zachodniej - byli świetni. Wolę Berberów o niebo od Arabów z północy.

JA bym przeciął Maroko linią As-Sawira, Marrakesz (i Uzud), Jabal Toubkal, Merzouga (po drodze Todra), stąd na południe ile sie da i powrót. I masz plan na 2-3 tygodnie szybkich ruchów.

Casablanca to zupełna pomyłka, wielkie przemysłowe miasto.
Autor:  osiek [ 16 Cze 2010 23:40 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
To chyba Casablancę wybiliście mi z głowy ;)
Co do lotnisk.. podskórnie preferowałbym Marakesz i powrót z Fez ( ma fajne skomunikowanie z Wro przez BGY razem z wizzem) wolałbym ominąć Tanger (choć tu najtańsze loty) trzeba będzie usiąść nad mapą z kalendarzem i pokombinować :)
Autor:  remi3 [ 17 Cze 2010 00:15 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
Kamil napisał(a):
Im dalej na południe, tym fajniej - jak dla mnie. Dotarłem tylko do Sidi Ifni


To i tak całkiem daleko. Ja najdalej na południe byłem jedynie w Zagorze. Język francuski stawał się w tych rejonach dość rzadką umiejętnością u miejscowych...
Autor:  zywiec88 [ 18 Cze 2010 19:30 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
Ja również wybieram się w tym terminie do Maroka :D . Za cel przybrałem sobie Marrakesz i Atlas Wysoki + obowiązkowo kilka dni nad wybrzeżem oceanu. Nie mam jeszcze skonkretyzowanych planów ale tak jak pisał ktoś powyżej Fez podobno jest piękny i trzeba o niego koniecznie zahaczyć...;)
Skąd wylatujesz?
Autor:  Kamil [ 18 Cze 2010 20:31 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
remi3 napisał(a):
Kamil napisał(a):
Im dalej na południe, tym fajniej - jak dla mnie. Dotarłem tylko do Sidi Ifni


To i tak całkiem daleko. Ja najdalej na południe byłem jedynie w Zagorze. Język francuski stawał się w tych rejonach dość rzadką umiejętnością u miejscowych...


Nie był to dla mnie problem, bo sam po francusku nic nie mówię :). Przyzwyczaiłem sie, ze komunikujemy się na migi i uśmiechy. Mistrzem świata był dziadek-berber. Mieliśmy ciągle problemy z autem i trzeba było je ruszać na pych. Utknęliśmy na tej drodze

. Wygwizdów jakich mało. Auto trzeba było rozbujać na pychu do solidnej predkości, żeby ruszyło. Ewelina jako pchacz nie dawałą rady. Znikąd pojawił się tradycyjnei ubrany berber z bardzo słabym stanem uzębienia. Pomógł nam i auto ruszyło. Szedł skądś do kądś, więc macham, żeby wsiadał do auta, to go podwieziemy. Oczywiscie nic sie nie mozemy dogadać :). Wymieniam nazwy miejscowosci z mapy, i wydaje mi sie, ze jedna budzi jego entuzjazm. No to jedziemy, ja nie znam drogi, trafia nam się po drodze rozjazd w ksztalcie litery y. Pytam sie dziadka, czy w lewo czy w prawo. Dziadek odpowiada swoje wuaha, wuaha i wydaje mi sie, ze wiecej wuaha jest na rozjad w prawo. Po 5 km ocean i koniec drogi :). No to pytam sie dziadka czy zawracac, a ten dalej swoje wuaha, wuaha :). Pojezdzilismy sobei tak troche i w koncu dojechalismy do Sidi Kauki, gdzie mielismy nocleg. Dziadek z promiennym usmiechame wyskoczyl z samochodu, chyba dziekaowal i zadowolony poszedł w kierunku z którego przyjechalismy. Chyba po prostu chcial pojezdzic autem :D:D:D

Inna historia to szukanie slusarza juz na maksa na poludniu w okolicach Ifni. Miejscowi sprowadzili goscia, który kiedys pracował w Niemczech, zeby tłumaczył o co chodzi :).

Berberowie są naprawdę rewelacyjni, o Arabach z północy dobrego słowa nie powiem. Znajomosc języka obcego rozla wprost proporcjonalnie z chęcią moich rozmóców do zrobinia mnie w konia. Wolę język migowy i uśmiechowy na południu.
Autor:  osiek [ 19 Cze 2010 07:17 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
zywiec88 napisał(a):
Ja również wybieram się w tym terminie do Maroka :D . Za cel przybrałem sobie Marrakesz i Atlas Wysoki + obowiązkowo kilka dni nad wybrzeżem oceanu. Nie mam jeszcze skonkretyzowanych planów ale tak jak pisał ktoś powyżej Fez podobno jest piękny i trzeba o niego koniecznie zahaczyć...;)
Skąd wylatujesz?


Wrocław
Moje plany na razie obejmują Marrakesz i Fez (chciałbym przylecieć do RAK i wylecieć z FEZ) i ocean.. reszta płynna i jeszcze nie ustalona
Autor:  Łasica [ 05 Lip 2010 11:05 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
Witam
Czy wasze plan aktualne i czy można się podpiąć pod taki wyjazd ?
Autor:  remi3 [ 05 Lip 2010 16:35 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
Kamil napisał(a):
Berberowie są naprawdę rewelacyjni, o Arabach z północy dobrego słowa nie powiem. Znajomosc języka obcego rozla wprost proporcjonalnie z chęcią moich rozmóców do zrobinia mnie w konia. Wolę język migowy i uśmiechowy na południu.


pełna zgoda
Autor:  osiek [ 05 Lip 2010 16:54 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
Łasica.. moje plany o tyle są niepewne, że towarzystwo się rozsypało.. a to urlopy, a to jakieś wyjazdy inne a to co innego. Napisz na priw do mnie to się może dogadamy :)
Autor:  Łasica [ 08 Lip 2010 23:20 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
Koledzy, koleżanki - co doradzilibyście z Tangieru na jakieś 10 dni ? Tak żebym nie spędził połowy urlopu w podróży ;) Interesują mnie zarówno zabytki jak i wszelka natura.
Autor:  osiek [ 23 Lip 2010 10:22 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
loty dopięte
WRO-BGY-RAK
FEZ-NRN-WRO

w planie Marrakesz, Essaouira, Meknes, Fez

Ile czasu warto poświęcić na każde z tych miejsc? Czy jest jakiś przejazd autobus/pociąg nocny pomiędzy Essaouira a Meknes?
Autor:  remi3 [ 23 Lip 2010 11:16 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
osiek napisał(a):
loty dopięte
WRO-BGY-RAK
FEZ-NRN-WRO

w planie Marrakesz, Essaouira, Meknes, Fez

Ile czasu warto poświęcić na każde z tych miejsc? Czy jest jakiś przejazd autobus/pociąg nocny pomiędzy Essaouira a Meknes?


Ile cię to wyniosło? Całkiem fajny układ. W Maroko generalnie jeździ się autobusami i sa one dostępne w zasadzie 24/7 na wszystkie kierunki.
Autor:  osiek [ 23 Lip 2010 15:34 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
270pln
z jednej strony niedużo a z drugiej spokojnie by mogłobyć tanio ale były trzy ograniczenia czasowe:
urlop, Ramadan i koncert Stinga w Poznaniu ;)
Autor:  Blackall [ 23 Lip 2010 20:51 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
osiek napisał(a):
270pln
z jednej strony niedużo a z drugiej spokojnie by mogłobyć tanio ale były trzy ograniczenia czasowe:
urlop, Ramadan i koncert Stinga w Poznaniu ;)

a jak konkretnie lecisz?

my ze znajomymi planowalismy maroko na 3 tygodnie, ale troche sie ekipa wykruszyla i stwierdzilismy ze lecimy sobie zobaczyc tylko polnoc. Na poludnie sie wroci w zimie ;) No i dodatkowym czynnikiem byly ceny na gran canarie - kocham kanary i nie odpuscilbym sobie gdybym tam nie polecial :) Przez to wyszło niezłe kombo krk - bgy - gro - lpa - gro - bgy - tan, powrót fez - gro - bgy - krk ;)

ok 310zł, bo jeszcze musze sprawdzic jak mi złodziejsko przeliczyli kurs MAD

no ale 5 dni na kanarach, 2 dni w barcelonie i 9 dni w maroku, na dodatek bergamo nocą to to, co tygrysy lubia najbardziej! ;)
Autor:  osiek [ 23 Lip 2010 21:03 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
Blackall napisał(a):
a jak konkretnie lecisz?

WOR-BGY-RAK 6,8 września
FEZ-NRN-WRO 17 września

Blackall napisał(a):
krk - bgy - gro - lpa - gro - bgy - tan, powrót fez - gro - bgy - krk


Niezła traska, trochę sobie polatasz :)
Autor:  remi3 [ 23 Lip 2010 21:08 ]
Temat postu:  Re: Maroko - bardziej co warto?
trasa czad :D
Strona 1 z 45 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/