Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Maroko - atrakcje, plany podróży
maroko-atrakcje-plany-podrozy,348,1442
Strona 31 z 45

Autor:  karrolkie [ 17 Kwi 2014 14:09 ]
Temat postu:  Re: Maroko

krasnal napisał(a):
karrolkie napisał(a):
Duuuuży błąd! W Maroku najlepsze jedzenie można dostac na ulicy :) i to za grosze!


Może i najlepsze, niemniej ja uliczne jedzenie odpokutowałem pobytem w szpitalu po powrocie.


No nie żartuj nawet ;o myślałam, że to tylko takie gadanie, ponieważ nigdy nie słyszałam, zeby ktoś się naprawdę czymś zatruł. ja również mam wrażliwy żołądek, a jadłam różne dziwne rzeczy często od panów których stan i higiena pozostawały wiele do życzenia, ale na szczęście nic mi nie było.

Autor:  barka [ 17 Kwi 2014 14:59 ]
Temat postu:  Re: Maroko

Myślę, że najlepszą zasadą jest wybieranie lokalnych miejsc, jeśli faktycznie widać, że je tam dużo lokalsów.
A niestety zatruć się można wszędzie, nie ma reguły.

Autor:  krasnal [ 17 Kwi 2014 16:10 ]
Temat postu:  Re: Maroko

W sumie to było moje pierwsze i dotychczas jedyne tak poważne zatrucie. Jednak do śmiechu mi nie było kiedy wracając samolotem w pozycji embrionalnej modliłem się o brak turbulencji. A wcześniej nie wychodziłem dalej niż 100 metrów od hotelu bez papieru toaletowego.

Autor:  becek [ 17 Kwi 2014 16:26 ]
Temat postu:  Re: Maroko

ja się bez alkoholu i smecty nigdzie nie ruszam
a pierwsze co robię po przyjeździe to kupuje jakieś napoje yogurtowe miejscowe coby florę bakteryjna uzupełnić

Autor:  pieerx [ 17 Kwi 2014 16:36 ]
Temat postu:  Re: Maroko

krasnal napisał(a):
W sumie to było moje pierwsze i dotychczas jedyne tak poważne zatrucie. Jednak do śmiechu mi nie było kiedy wracając samolotem w pozycji embrionalnej modliłem się o brak turbulencji. A wcześniej nie wychodziłem dalej niż 100 metrów od hotelu bez papieru toaletowego.


A wystarczyło 3 dni przed wylotem i później codziennie rano brać asecurin *


*chyba tak to się pisze :)

Autor:  Czerwona [ 20 Kwi 2014 11:07 ]
Temat postu:  Re: Maroko

Czerwona napisał(a):
W maju wybieram się do Maroka, tygodniowy plan wygląda mniej więcej tak:
Rabat - Fez - Merzouga - Marrakesh - schronisko pod Toubkalem - ? (dzień do ogarnięcia) - Rabat. (...)

becek napisał(a):
ale chcecie coś zobaczyć czy tylko wszystko na zasadzie "bylem tu"
strasznie "napiete" macie plany

Każda moja podróż wyglądała tak, że codziennie bywałam w innym miejscu (dzięki temu dużo zobaczyłam bardzo niskim kosztem, patrz np. tu). I za każdym razem zabierałam ze sobą kogoś innego i każdy mówił, że był to jego najlepszy wyjazd w życiu, mimo że bywali w różnych miejscach. Potrafię wszystko sprytnie wcześniej ogarnąć i to bez biegania. :) A że tyle w tydzień... wiem, pluję sobie w brodę, że nie wzięłam 10 dni, no i niestety teraz mam okazję zobaczyć Afrykę tylko raz i przez najbliższy rok w te strony nie wrócę, bo jadę na dużego, spokojnego tripa po Azji... i nie wiem kiedy wrócę tak naprawdę. :D

kachel napisał(a):
(...) na Twoim miejscu wyeliminowałbym (choć z bólem serca) Marakesz i Toubkal. We wcześniej wspomnianych przez Ciebie miejscach, wystarczająco na pierwszy raz można poznać Maroko, planując oczywiście kolejną wycieczkę, skupiającą się na samym Południu.. :)

Dziękuję - chyba jednak uda mi się to rozegrać inaczej i zobaczyć oba miejsca - mam zamiar skupić się na Merzoudze, Marrakechu i Atlasie, skoro na miasta typu Fez/Rabat starczy kilka godzin. :)

cypel napisał(a):
Kompletnie nie rozumiem po co pchasz się do Rabatu
Fez jest słabe, bardziej Europa niż arabowo. Zdecydowanie centralne i południowe Maroko eksploruj.

Nie bez powodu jest na początku i końcu "łańcucha". :D Stamtąd mam lot i powrót... Ale zmieniłam plany przez te kilka dni i od razu z Rabatu (przylot wieczorem, więc wczesnym rankiem) cisnę do Marakechu, a potem kierując się dookoła z powrotem chcę poświęcić 1,5 doby właśnie na Fez i Rabat .

pieerx napisał(a):
A wystarczyło 3 dni przed wylotem i później codziennie rano brać asecurin *

Nie brałam jeszcze nigdy flory bakteryjnej - to wystarczy? A jak wypada przy nim Dicoflor (który zalecała mi Pani lekarz przy szczepieniach podróżnych przed Azją)?


I mam jeszcze jedno pytanko - jest to pierwszy kraj, w którym będę się targować - jak wyglądają na dzień dzisiejszy ceny pokoi, czyt. jaką stawkę powiedzieć, żeby kogoś nie urazić, bo chyba wypada znać? Na mniejsze miasta może być 50 MAD/os., czy ta stawka już wzrosła z czasem? Wiem, że w Marrakechu już nawet koło 80 chodzi... ale może też coś się uda zbić.

Dziękuję także za wszelaką krytykę - wszak nie uraża, tylko daje mi do zrozumienia, jakie są realia, to ważne. :D

Autor:  cypel [ 20 Kwi 2014 23:00 ]
Temat postu:  Re: Maroko

Czerwona napisał(a):
[ teraz mam okazję zobaczyć Afrykę tylko raz

Maroko i Maghreb nie ma nic wspólnego z Afryką, poza niefortunnym położeniem na tym kontynencie.
Afryka zaczyna się od Senegalu.

Autor:  Czerwona [ 28 Kwi 2014 13:45 ]
Temat postu:  Re: Maroko

Takie nietypowe pytanie - jak wygląda sprawa z punktem drukowania w Marrakechu/Fezie/Rabacie? Są problemy ze znalezieniem? Nie chcę tracić na to czasu. Jakieś namiary?
Właśnie chciałam się odprawić, a tu przeczytałam taką "cudowną" nowinkę Ryana... :|

Załączniki:
Bez tytułu.png
Bez tytułu.png [ 25.28 KiB | Obejrzany 1391 razy ]

Autor:  cappricio [ 28 Kwi 2014 15:48 ]
Temat postu:  Re: Maroko

o maaaj :|:|:|

w takim razie mam takie samo pytanie... gdzie w Fezie wydrukować karty pokładowe...???

Autor:  MadaW [ 28 Kwi 2014 16:13 ]
Temat postu:  Re: Maroko

... nie powinno być problemu,w Marakeszu w większości kafejek internetowych można wydrukować np. w Cyber Parku, widziałam też drukujących w którejś z uliczek dochodzącej do placu Jamma El Fna.

Autor:  cappricio [ 11 Maj 2014 20:52 ]
Temat postu:  Re: Maroko

Co myślicie o przejechaniu takiej trasy przez obie doliny: dolinki z Ouarzazate do Merzugi?

Jest w ogóle sens zapuszczać się dalej w doliny? Jechał ktoś tą trasą?
cały fragment trasy liczy 540km - na jednym baku się nie przejedzie na pewno. Gdzie po Ouarzazate (bo zakładam, że tam są) są następne stacje benzynowe?

Autor:  tercja [ 12 Maj 2014 23:16 ]
Temat postu:  Re: Maroko

W Tinghir jest stacja benzynowa.

Autor:  cappricio [ 17 Maj 2014 10:29 ]
Temat postu:  Re: Maroko



znalazłam filmik (jest ich więcej :P) z przejazdu z Dades do Todry :) chyba jednak damy radę!

Autor:  AJAJ [ 22 Maj 2014 11:40 ]
Temat postu:  Re: Maroko

cappricio napisał(a):


znalazłam filmik (jest ich więcej :P) z przejazdu z Dades do Todry :) chyba jednak damy radę!


szczególnie 11'12 czy 12'49 ;)

Autor:  Maxima0909 [ 22 Maj 2014 12:26 ]
Temat postu:  Re: Maroko

Na wszystkich filmikach, które udało mi się znaleźć z przejazdu Dades-Todra goście jadą na motorach :D Może to o czymś świadczy....? :P

Autor:  cappricio [ 22 Maj 2014 17:12 ]
Temat postu:  Re: Maroko

Hahaha może samochodowi nie mają tyle czasu, żeby tam jechać...? :D
No my na pewno spróbujemy... zobaczymy jak wyjdzie. Jedyne czego się obawiam to, że benzyna nam się skończy w górach :D

Autor:  Maxima0909 [ 23 Maj 2014 13:15 ]
Temat postu:  Re: Maroko

Mam nadzieję na jakąś relacje po powrocie - każda informacja na wagę złota. :)
Szczególnie interesuje nas nocleg na pustyni...

Autor:  korpus [ 23 Maj 2014 13:38 ]
Temat postu:  Re: Maroko

Maxima0909 napisał(a):
Szczególnie interesuje nas nocleg na pustyni...

Co masz na myśli, pisząc nocleg na pustyni? Na wydmach piaszczystych w Merzouga lub Zagora, czy ogólnie na dziko gdzieś po drodze na pustyni? Pustynia to połowa Maroka, więc trochę więcej konkretów :)

Autor:  Maxima0909 [ 23 Maj 2014 14:13 ]
Temat postu:  Re: Maroko

Mam na myśli wydmy w Merzouga. Noc w obozie na pustyni - dojazd np na wielbładach, zachód słońca, impreza przy berber whisky i bębnach, wschód słońca i powrót, słyszałam że co niektórzy organizują przejazdy 4x4 po wydmach albo sandsurfing i właśnie takich poleconych organizatorów wyprawy szukam :)

Autor:  korpus [ 23 Maj 2014 20:11 ]
Temat postu:  Re: Maroko

Moim zdaniem nie ma co wcześniej organizować nocy na pustyni. Lepiej jest przyjechać do Merzouga'i i na miejscu negocjować cenę. Wystarczy się przejść po miejscowości, a zaczepi Cię najmniej kilka osób oferujących noc na pustyni, a wtedy negocjacje są najbardziej skuteczne, bo możesz odgrywać osobę niezainteresowaną, ale skłonną się skusić za dobrą cenę. Czy ma to znaczenie u kogo kupisz noc na pustyni? Moim zdaniem nie, bo i tak finalnie to wszystko sprowadza się do tego samego. Gdy ja tam byłem (dwa tygodnie temu), to wyruszaliśmy w cztery osoby na wydmy, ale po drodze dołączały się kolejne małe karawany i wszyscy zmierzali do tego samego obozowiska pod wielką wydmą. Co prawda były tam trzy lub cztery obozy, oddzielone małym płotem, ale i tak nie sądzę, że różnią się czymś od siebie znacząco. Tak więc, wydaje mi się, ze niezależnie, gdzie z kim i za ile to zarezerwujesz, finalnie i tak dostaniesz dokładnie ten sam produkt. A skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?

Co do 4x4, to chyba chodzi to o quady? Quadów na wydmach widziałem sporo, terenówki po wydmach raczej nie jeżdżą. Tak czy inaczej, ja odradzam ten typ rekreacji z powodów czysto ideologicznych. Quady na pustyni tylko niszczą jej urok. Ostatnią rzeczą jaką chcesz słyszeć jadąc na wielbłądzie jest ryk silnika czterokołowca, który z trudem wspina się na wydmę obok, a wszechobecne ślady kół psują naturalny piękny wygląd piaszczystych gór. Nie wspominając już o bardzo negatywnym wpływie, jaki quady mają na nieliczną pustynną faunę. Mnie to strasznie denerwowało i gdybym mógł to bym tego zabronił. No ale to tylko moja opinia.

Strona 31 z 45 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/