@Placko
Ad. 1. Z wymienionej przez Ciebie listy miejsc dałbym znak zapytania przy Casablance. To rozległe miasto jest ciekawe dla osób intersujących się architekturą w stylu art deco (rzeczywiście jest sporo świetnych budynków w tym stylu,, być może nawet jest to ich największe skupisko w świecie). Jednak jeśli nastawiasz się na klimaty bardziej orientalne to Casablankę raczej sobie skreśl. Obecność Meczetu Hasana II na wpływa na moją opinię. Meczet w moim odczuciu to przerost form, a lokalna medyna jest słabiutka.
Natomiast do Twojej listy zdecydowanie dorzuciłbym Chefchaouen - zjawisko, niebieskie miasteczko na północ od Fez. Reszta wymienionych przez Ciebie miejscowości jest jak najbardziej warta zobaczenia. Oczywiście ta lista to dość teoretyczne rozważania jeśli dysponuje się tylko 8 dniami.
Ad. 2. Ta zawężona w stosunku do Ad. 1 trasa jest OK. Jeśli będziecie podróżować w oparciu o lokalna komunikację to fragment trasy (Ajt Bin Haddu + Warzazat + Boumalne Dades + Todra Gorge + Merzouga) lepiej zrobić w ramach zorganizowanej wycieczki (bez problemu do załatwienia w Marrakeszu) - oszczędzicie na przejazdach sporo czasu. Taka standardowa zorganizowana wycieczka na tej trasie to 3 dni.
Cytuj: Jesteśmy samodzielnymi podróżnikami, ale pustynne warunki trochę wzbudzają u nas niepewność.
Nie ma czego się obawiać. Drogi są bardzo dobre, a pustynne warunki (takie z naszych wyobrażeń o pustyni) są bardziej we wschodniej części Maroka bliżej granicy z Algierią.
Ad. 3 Komunikacja publiczna w Maroku jest bardzo dobrze rozwinięta. Polecam przewoźnika autobusowego CTM - są nieco drożsi od innych firm, ale mają dobry standard busów, są punktualni, siecią połączeń obejmują prawie cały kraj, z reguły mają własne dworce autobusowe. W Maroku byłem 2x z żoną (w sumie 7 tygodni, podróżujemy we dwójkę) i korzystaliśmy prawie wyłącznie z komunikacji publicznej. Z busów w większości przypadków wybieraliśmy właśnie CTM. Bilety kupowaliśmy z marszu i nigdy nie mieliśmy z tym problemu. W zachodnie części Maroka dogodnie podróżuje się równiej koleją.
Cytuj: Czy takie miejscowości jak Tanger, Asila, Al-Ujun da radę w ogóle zrobić bez samochodu nie tracąc całego dnia na sam przejazd?
Oczywiście, bez problemu. Jedyną przeszkodą jest ograniczony czas. W Twojej sytuacji (8 dni) poszedłbym za radą Kolegów, czyli wypożyczył samochód. Po Maroku jeździ się całkiem dobrze, zdecydowanie lepiej niż w innych arabskich krajach.
Na koniec uwaga - jedziecie na początku stycznia, a więc może być całkiem zimno. W Merzouga w nocy mogą być nawet ujemne temperatury. |
