Cześć,
Na przełomie października byliśmy z Narzeczoną na wakacjach we Włoszech (Lamezia Terme). Jako pamiątki przywieźliśmy piękne zdjęcia i magnesy na lodówkę. Niestety jak się okazało Włoski wymiar sprawiedliwości postanowił nam wysłać jeszcze jedną pamiątkę ze wspaniałego miasta Cosenza...
Na ile mój włoski i tłumacz google pozwalają mi zrozumieć to zostaliśmy ukarani za wjazd w uliczkę, gdzie była strefa ruchu (i rzeczywiście przypominam sobie taką sytuację, wjechaliśmy ogarnęliśmy się, że samochody tam nie jeżdżą i zawróciliśmy). Stąd moje pytania:
1. Czy dobrze rozumiem, że mandat jest w wysokości 83,00 EUR + 5,20 EUR za opłaty administracyjne, jako,że mandat został wystawiony 31.10.2019 a ja otrzymałem go w dniu dzisiejszym 23.11.2019, więc już trafiam w ten czas 6 - 60 dni.
2. Czy jest w ogóle sens pisać odwołanie, że nie miałem okazji do zapłacić do 5 dni od daty wystawienia jako, że Sicily by Car dał nam znać mailowo dopiero dziś, a w ich systemie było to od 15.11.2019, natomiast zostało to wystawione 31.10.2019.
3. Jak to wygląda jeżeli chodzi o punkty karne, czy to jest jakoś przeliczane? W mandacie nie ma w ogóle o tym mowy - liczę, że to tylko kara pieniężna.
Poniżej załączam oba pisma, które dostałem. Martwi mnie, że pismo od policji jest niepełne (tylko pierwsza strona (page 1/4)). Ktoś dostał może mandat z Włoch i wie jak to wygląda w całości? Będę pisał do Sicily by Car o przesłanie całości. Mam nadzieję, że wysłanie pierwszej strony wynikało z Włoskiego podejścia i tego, że na kolejnych stronach jest już standardowy opis do wszystkich mandatów, szczególnie, że na tym piśmie jest data, miejsce na podpisy i na końcu jest zwrot "Seguono avvertenze sul retro" ->"Postępuj zgodnie z ostrzeżeniami z tyłu".
Proszę o pomoc i ewentualne rady, jak najlepiej i najszybciej to załatwić. Czy kontaktować się z Sicyly by Car czy może bezpośrednio z policją.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.