Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Mandat we Włoszech
mandat-we-wloszech,1452,3652
Strona 6 z 27

Autor:  eroberto1 [ 23 Sty 2018 16:34 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

Paranoja w koszeniu turystów którzy nieświadomie wjeżdżają do strefy szukając miejsca do zaparkowania...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Autor:  zbyhu [ 23 Sty 2018 16:37 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

Nieswiadomie?

Image

Autor:  boots [ 23 Sty 2018 16:43 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

eroberto1 napisał(a):
Paranoja w koszeniu turystów którzy nieświadomie wjeżdżają do strefy szukając miejsca do zaparkowania...



Masz problemy ze wzrokiem, czy nie znasz przepisów ruchu?

Autor:  eroberto1 [ 23 Sty 2018 16:46 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

Oczywiście ze tak, jak ktoś jeździ pierwszy raz po zatłoczonym włoskim mieście , w godzinach szczytu to może nie zauważyć takiego znaku skupiając się na tym aby dowieźć rodzine do celu bez stłuczki. Ja akurat wyznaje zasadę płacenia za parkingi żeby mieć święty spokój a jednak nie uniknąłem mandatu:) pomijam cwaniaków którzy robią to z premedytacja. Natomiast dodatkowo paranoja są opłaty wypożyczalni za przekazanie danych policji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Autor:  boots [ 23 Sty 2018 16:47 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

Cytuj:
Natomiast dodatkowo paranoja są opłaty wypożyczalni za przekazanie danych policji.

Nie czytałeś umowy najmu?

Autor:  eroberto1 [ 23 Sty 2018 16:50 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

Oj oj oj połechtane ego ? :) panowie uśmiechu trochę. Miłego dnia bo to nie wątek o okulistach :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Autor:  Piccolo [ 23 Sty 2018 17:14 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

Wydaje mi się, że to nie ma nic wspólnego z ego.
Znaki zakazujące lub ograniczające możliwość wjazdu są zawsze. Fakt, że czasem są one łatwe do przeoczenia - pisze to gość, któremu też raz (w Bergamo Citta Alta) zdarzyło się zaliczyć mandat (zdjęcie za wjazd do strefy "zero").
Co do opłaty na rzecz wypożyczalni to nie rozumiem oburzenia:
Raz, - jak kolega wcześniej napisał - wyraźnie mówi o tym regulamin,
Dwa, jest to swego rodzaju usługa świadczona przez wypożyczalnię (ktoś musi się tym zająć i za to bierze wynagrodzenie) na kwoty 30-50eur (bo z takimi miałem najczęściej do czynienia) nie są jakimś wielkim przegięciem wg mnie.
pozdrawiam

Autor:  p.wl [ 23 Sty 2018 17:18 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

Jesli ktos nie jest w stanie prowadzic samochodu w miescie (zakladam, ze powoli: 30-50km/h) obserwujac jednoczesnie znaki drogowe, sygnalizacje, pewnie nawet przejscia dla pieszych i jezdnie ;), to moze powinien raczej zdac sie na taksowki albo komunikacje zbiorowa :idea:
Mniej stresu, bezpieczniej dla wszystkich i lzej dla portfela.

PS. Tez dostalem raz mandat we Wloszech - w Cefalu za nieprawidlowe parkowanie i... zaplacilem, kiedy przyszlo powiadomienie.
Mowi sie 'trudno', nauczka na przyszlosc.

Autor:  Anonymous [ 23 Sty 2018 17:49 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

Słowo na dziś: Paranoja ;)

Dla mnie największą paranoją jest to, że niektórzy nie potrafią przeczytać umowy zawartej z wypożyczalnią (przynajmniej tych najważniejszych punktów) oraz nie potrafią się dostosować się do znaków drogowych, co w razie problemów skutkuje narzekaniem jednego czy drugiego "osobnika" na innych.A powinno wziąć się wszystko "na klatę" i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Podróżowanie za granicą wypożyczonym samochodem wymaga większej koncentracji na drodze i bardziej drobiazgowego podejścia do wszystkiego (w tym przy zawieraniu umowy z wypożyczalnią).

Autor:  eroberto1 [ 23 Sty 2018 18:03 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

Panowie strasznie się oburzyliście bo ktoś wyraził inne zdanie niż wasze. Umowę czytałem, co nie zmienia faktu że uważam opłaty za udostępnienie informacji za wysokie, natomiast jest to element umowy i trzeba płacić, nie zmienia to jednak faktu że mogę mieć własne zdanie tak jak wy:)

Zagapienie się, stres, nowe miejsce? dziecko w samochodzie itp itd. Czy żadnemu z was se nie zdarzyło czegoś nie zauważyć ? Jeśli nie to gratuluje i podziwiam :) Mi się zdarzyło mimo ze jeździłem po wielu krajach Europy a w Polce kręcę 50 tys km rocznie no i co? Zapłacę :)

Nie róbmy z wątku targowiska bo ktoś wyraził inna opinie niż wy. Ze swojej strony szanuje to ze macie odmienne zdanie. Pozdrawiam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Autor:  becek [ 23 Sty 2018 18:13 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

nie chodzi co komu się zdarzyło tyko o wylewanie żalów na forum
bo kogo to...

Autor:  eroberto1 [ 23 Sty 2018 18:14 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

Zwróć uwagę ile jeden post pt "paranoja" wywołał żali innych użytkowników :)

Autor:  wydrowk [ 27 Sty 2018 11:27 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

Witam.
Czy ktoś konkretnie orientował się, jak mają się mandaty z Włoch?
Mianowicie zawiadomienie (nie mandat) z informacją, że popełniłem wykroczenie dnia 25.11.2016.
Data stwierdzenia wykroczenia to 09.03.2017. Czyli ponad 4 miesiące od popełnienia wykroczenia.
Data przesłania pisma to 10.01.2018. ponda 360 dni od wykroczenia.

Tutaj mam kilka pytań:
1) podobno, jeśli nie jest to mandat tylko zawiadomienie (już nie mówię o tym, że brak zdjęcia/video, adnotacji policjanta itp.) to można to "olać". Dodatkowo odebrała to od listonosza dziewczyna, podpisując się nie moim nazwiskiem, która nawet u mnie nie mieszka (więc teoretycznie tego nie otrzymałem)
2) podobno policja ma 2 miesiące na stwierdzenie wykroczenia od czasu jego popełnienia (u mnie to ponad 4)
3) 360 dni na przesłanie "mandatu" rozumiem że liczy się od daty stwierdzenia wykroczenia, a nie popełnienia, więc to akurat im się udało?
4) odwołania ponoć nie ma co pisać, bo dodają koszty odpowiedzi (45euro plus podwajają mandat)?
5) jak jest ewentualnie ze ściągalnością jeśli nie zapłacę? Znowu "podobno" zajmuje się tym firma windykacyjna. Tylko znalazłem to:

W Art. 611ff. § 1. punkt 1) czytam:

Art. 611ff. § 1. W razie wystąpienia państwa członkowskiego Unii Europejskiej, zwanego w niniejszym rozdziale ?państwem wydania orzeczenia", o wykonanie prawomocnego orzeczenia o karach o charakterze pieniężnym, orzeczenie to podlega wykonaniu przez sąd rejonowy, w okręgu którego sprawca posiada mienie lub osiąga dochody, albo ma stałe lub czasowe miejsce pobytu. W rozumieniu przepisów niniejszego rozdziału ?karą o charakterze pieniężnym" jest obowiązek uiszczenia przez sprawcę określonych w orzeczeniu:
1) kwoty pieniężnej jako kary za popełnione przestępstwo,

Czy zawracanie w miejscu niedozwolonym jest we Włoszech przestępstwem?

Dalej czytamy:
Art. 611fg. Można odmówić wykonania orzeczenia, o którym mowa w art. 611ff § 1, jeżeli:
1) czyn, w związku z którym wydano to orzeczenie, nie stanowi przestępstwa według prawa polskiego, chyba że zgodnie z prawem państwa wydania orzeczenia jest to przestępstwo wymienione w art. 607w lub zgodnie z prawem państwa wydania orzeczenia jest to przestępstwo:
c) przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji

Więc dalej to samo pytanie:
Czy zawracanie w miejscu niedozwolonym jest we Włoszech przestępstwem?

Jeśli ktokolwiek może mi pomóc w rozwikłaniu tej sprawy będę bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam!

Autor:  Anonymous [ 27 Sty 2018 11:38 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

@wydrowk - napisz w ogóle o jakiej kwocie mandatu mówimy? To dla innych będzie cenna informacja, z jakimi ewentualnie kosztami należy się liczyć, jeśli popełni się podobny błąd.

Autor:  wydrowk [ 27 Sty 2018 11:48 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

Popełnione wykroczenie to:
circulating on a road whit traffic restrictions
Tutaj tez mam rozbieżność, czy chodzi o zawracanie w niedozwolonym miejscy czy jazdę w strefie gdzie nie mogłem się poruszać. Zależy jak zinterpretuje się słowo "circulating"
Co do kwot:
w ciągu 5 dni 92,70
w ciągu 60 dni 117,00
po 60 dniach 198,00

Autor:  Anonymous [ 27 Sty 2018 12:07 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

@wydrowk - podobno mandat i/lub wezwanie do zapłaty wysłane z Włoch do Polski nie mają mocy prawnej, gdy ma miejsce co najmniej jedno z poniższych zdarzeń:

- mandat doręczany jest za pomocą zwykłego listu (wymagana jest forma listu rejestrowanego/poleconego)
- dokumenty napisane są w języku angielskim (wymagane jest tłumaczenie na język urzędowy kraju odbiorcy)
- zawiadomienie o grzywnie wystawione przez prywatną firmę (wymagane jest aby zawiadomienie było wystawione przez organ publiczny)
- dokumenty, które nie wskazują czynności dokonanych przez organ wystawiający (wymagany raport oficera policji bądź tez innej jednostki, która wystawia mandat)
- wezwanie do zapłaty które zawierają jedynie datę i numer mandatu (wymagane jest, aby dołączony był również sam mandat).

Źródło: http://www.infor.pl/prawo/wykroczenia/w ... Wloch.html

Czy coś z tego by mogło działać na Twoją korzyść i ile oczywiście w tym wszystkim jest prawdy, to nie jestem w stanie w żaden sposób Tobie pomóc. Musisz sam wiedzieć czy warto się w to wszystko "bawić", czy też lepiej zapłacić ten mandat i mieć "święty" spokój.

Autor:  wydrowk [ 27 Sty 2018 12:34 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

- mandat był poleconym, nie ja go odebrałem więc teoretycznie go nie dostałem ;) dlatego wgl się zastanawiam nad płaceniem itp.
- może być po angielsku - UE więc jest ten język akceptowany
- dokument wystawiła policja
- brak raportu, jedynie daty, ulica, dane auta i moje oraz informacja, że zarejestrował video control system (brak zdjęcia)
- mandatu brak

Widziałem już te punkty wcześniej i wyczytałem też, że mimo że 2 ostatnie u mnie płatność wykluczają, to przy wysłaniu odwołania i tak policzą mi 45euro kosztów i po prostu doślą zdjęcie i mandat i dalej będę musiał zapłacić. Więc te 2 argumenty zachowam sobie na ewentualną sprawę sądową, dlaczego nie zapłaciłem.
Napisałem też do kilku radców prawnych, czekam na odpowiedzi.

Autor:  becek [ 27 Sty 2018 12:37 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

nikt cie nie będzie po sadach ciągnąc, następnym razem w przypadku kontroli będziesz mógł dalej jechać po opłaceniu zaległości
tyle i tylko tyle

a tak w ogolę przeczytaj ten watek , jak umiesz

Autor:  boots [ 27 Sty 2018 12:37 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

Cytuj:
mandat był poleconym, nie ja go odebrałem więc teoretycznie go nie dostałem

Nie żartuj...

Autor:  Anonymous [ 27 Sty 2018 13:03 ]
Temat postu:  Re: Mandat we Włoszech

wydrowk napisał(a):
mandat był poleconym, nie ja go odebrałem więc teoretycznie go nie dostałem ;) dlatego wgl się zastanawiam nad płaceniem itp..


Ty tak na poważnie? Nawet, gdybyś w ogóle unikał odebrania listu poleconego, to po wystawieniu drugiego awizo i upłynięciu terminu odbioru, traktowane by to było jako fakt, że przesyłka została dostarczona.

Do "świętego" spokoju lepiej zapłać ten mandat, skoro gubisz się już przy podstawowych zawiłościach natury prawnej (oczywiście masz do tego prawo, ale wtedy lepiej nie "baw" się w rozprawy sądowe). No i ogólnie warto dokładnie przeczytać cały wątek - znajdziesz ciekawe odpowiedzi dotyczących Twoich wątpliwości.

wydrowk napisał(a):
Więc te 2 argumenty zachowam sobie na ewentualną sprawę sądową


Pamiętaj, że we Włoszech okres przedawnienia dla mandatów wynosi 5 lat. Na wszelki wypadek do tego czasu lepiej nie ryzykuj wyjazdów do Włoch lub podróży przez Włochy.

Strona 6 z 27 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/