Hej,
Mam do zagospodarowania 14 dni w Malezji lub okolicach na przełomie stycznia i lutego. Zaczynamy dwoma dniami w Singapurze, do którego na koniec musimy wrócić. Chcielibyśmy też na pewno spędzić kilka dni w Penangu. Wyjazd ma być bardziej wypoczynkowy, nie chcemy się na miejscu zajechać. Na razie plan wygląda tak:
22.01 Singapur
23.01 Singapur
24.01 Singapur, przelot do Miri
25.01 przelot do Mulu National Park
26.01 Mulu National Park
27.01 Mulu National Park, przelot do Kota Kinabalu?
28.01
29.01
30.01
31.01 Penang
01.02 Penang
02.02 Penang
03.02 Penang
04.02 Penang
05.02 przelot Penang - Singapur koło południa, popołudnie i wieczór w Singapurze, powrót w nocy z Singapuru
Szukam inspiracji na coś oprócz Singapuru i Penangu, które są pewnymi opcjami. Loty pasują całkiem fajnie na Borneo, w którym można by na start spędzić dwie noce w Mulu National Park i potem polecieć na przykład do Kota Kinabalu, skąd jest bezpośrednie połączenie do Penangu. Resztę Sarabaku odrzucam ze względu na pogodę. W takiej opcji zostają 3-4 dni na Sabah, w KK z lotniska możemy na przykład wziąć samochód i jeszcze gdzieś pojechać - pytanie dokąd, żeby się nie zamęczyć podróżą i uniknąć typowo turystycznych miejsc i rozczarowań. Ogólnie szukałem jakiegoś miejsca, gdzie można wynająć jakiś fajny dom (jedziemy grupą znajomych) z basenem lub przy plaży i miło spędzić kilka dni w miarę na miejscu. Rok temu idealnie sprawdziła się do tego północno-wschodnia część Koh Phangan, ale w Malezji mam problem ze znalezieniem takiego miejsca na ten okres roku, stąd na koniec trochę dłuższy niż standardowo Penang, żeby trochę odpocząć.
Z góry dzięki za wszelkie sugestie.
Z Singapuru wracamy o 02:00 w nocy, więc uznałem, że połączenie Penang - Singapur koło południa powinno być ok, biorąc pod uwagę, że w razie czego mają jeszcze z 5 kolejnych lotów tego dnia, którymi spokojnie zdążymy.