| Forum strony Fly4free.pl https://www.fly4free.pl/forum/ | |
| Malarone - czy konieczny? malarone-czy-konieczny,606,9058 | Strona 3 z 10 |
| Autor: | agbo [ 13 Mar 2014 23:27 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Gdzie można kupić tanio Malarone? Czy macie jakieś sprawdzone apteki (najlepiej w Warszawie lub we Wroclawiu) lub strony internetowe, w których się zaopatrujecie? Będę wdzięczna za jakieś konkretne info Wybieram się na Sri Lankę. Nie wiem czy powinnam brać Malarone, ale przy moim szczęściu i wielu problemach zdrowotnych chyba byłby wskazany... nie potrzebuję dodatkowo malarii... przeczytałam, że przykładowo w Afryce na malarię choruje 1 osoba na 80 - na Sri Lance z kolei 1 na 2500. Niby ryzyko nie jest duże. Ale podobno, jeśli się zachoruje a nie brało się Malarone - towarzystwa ubezpieczeniowe nie wypłacają odszkodowania, nie pokrywają kosztów leczenia itp. Nie chodzi tu o wewnętrzną politykę firmy tylko o przepisy w niektórych krajach, także na Sri Lance. Czy to prawda? | |
| Autor: | ciri [ 14 Mar 2014 09:52 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Przy takich wątpliwościach najlepiej wybrać się do lekarza medycyny podróży... Mi taki lekarz przed wyjazdem na Sri Lankę powiedział, że nie ma potrzeby brania Malarone - chyba, że wybierasz się na północ kraju. | |
| Autor: | bonieq2 [ 14 Mar 2014 10:11 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Należy pamiętać o wielu efektach ubocznych malaronu i coby nie było jego szkodliwości - to nie jest jednak witamina C Wiele osób profilaktycznie przeciw malarii i innym paskudztwom bierze doksycyklinę. Jest ona skuteczna i wykorzystuje się ją często właśnie w przypadku leczenia malarii. Przyjmowanie profilaktyczne przez np. tydzień według niektórych lekarzy ma sens, ale i tu nie można generalizować. Przerażające jest jednak to, jak wiele osób łyka ją nieświadoma tego, że przyjmuje silny antybiotyk. Spotkałem w podróżach co najmniej kilka osób łykających doksycyklinę przez kilka miesięcy! | |
| Autor: | jacoby76 [ 14 Mar 2014 10:12 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Zależy gdzie jedziesz na Sri Lanka. Malaria występuje nielicznie na północ od lini Kandy-Colombo. Darowałbym sobie malarone- kupisz w każdej aptece na receptę jak nie ma to sprowadzą na drugi dzień. Bardziej bym się obawiał dengi. Komarów było sporo w lutym tego roku muga pomagała ale 100% zabezpieczenia nie daje bo i tak byliśmy w bąblach. A tak w ogóle to nie ma co panikować bo prawdopodobieństwo jest takie jak wygrać w lotto, że coś złapiesz. | |
| Autor: | shipoffools22 [ 14 Mar 2014 10:15 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Sprawdz to jeszcze, ale z tego, co pamietam, Sri Lanka jest w zasadzie wolna od malarii... DEET w zupelnosci powinien wystarczyć. | |
| Autor: | ciri [ 14 Mar 2014 10:19 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
bonieq2 napisał(a): Należy pamiętać o wielu efektach ubocznych malaronu i coby nie było jego szkodliwości - to nie jest jednak witamina C Wiele osób profilaktycznie przeciw malarii i innym paskudztwom bierze doksycyklinę. Jest ona skuteczna i wykorzystuje się ją często właśnie w przypadku leczenia malarii. Przyjmowanie profilaktyczne przez np. tydzień według niektórych lekarzy ma sens, ale i tu nie można generalizować. Przerażające jest jednak to, jak wiele osób łyka ją nieświadoma tego, że przyjmuje silny antybiotyk. Spotkałem w podróżach co najmniej kilka osób łykających doksycyklinę przez kilka miesięcy! Dokładnie, to nie są cukierki żeby je brać bo "chyba byłby wskazany". Jeśli masz dodatkowo jakieś problemy zdrowotne to proponuje jednak wybrać się do lekarza i skonsultować sprawę. Moim zdaniem taka konsultacja lekarza i zastosowanie się do jego zaleceń jest wystarczającą "podkładką" dla ubezpieczyciela w razie czego.. | |
| Autor: | odri [ 14 Mar 2014 10:27 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Jak dokładnie wyglądają te zapisy w umowie ubezpieczeniowej? Bo prawdę mówiąc nigdy się z takimi nie spotkałem... Może chodzi o brak obowiązkowych szczepień w danym kraju? Bo to by miało sens, ale zalecanej profilaktyki? | |
| Autor: | migot [ 14 Mar 2014 11:31 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Byłam w Tanzanii i na Zanzibarze latem (sierpień) 2012 roku, nie brałam Malarone prewencyjnie (tylko moja 12 letnia siotra zazywała 1/2 tabletki dziennie), ale stosowaliśmy repelenty zawierajace miedzy 30% a 50% DEET, spaliśmy pod moskitierami a wieczorami nosiliśmy spodnie z długimi nogawkami i koszule z długimi rekawami... - nikt nie zachorował. Ale co ciekawsze, rozmawiałam tam z kobietą, która prowadziła tam badania dotyczące malarii i skuteczności różnych repelentów (od 4 lat) - mogę powiedzieć, co się od niej dowiedziałam: Otóż wg niej np. na Zanzibarze obecnie malaria praktycznie zostala wyeliminowana, jest pewne ryzyko w Arushy - choć niewielkie ze wzgledu na wysokość n.p.m., zaś na terenie Serengetii jest zbyt mała gestość zaludnienia by malaria mogła tam się "ukrywać" przez dłuższy czas, więc jesli występuje to bardzo epizodycznie. Na wybrzeżu na północ od Dar zagrożenie jest bardzo niewielkie, w okolicach Bagamoyo (gdzie znajdował sie ośrodek w którym prowadziła badania) mieli nawet problemy, aby w tym roku pozyskać próbki do badań, bo brakowało zarażonych... Co innego w okolicach wielkich Jezior (np. Wiktorii i Tanganika), oraz na południu kraju, na wybrzeżu (poniżej Dar) - tam wystepuje ralne zagrożenie malarią... Czy brać profilaktycznie antymalaryki czy nie - to każdego indiwdualna sprawa, i odpowiedzialność, więc absolutnie nie zachęcam tutaj do rezygnowania - jesli tkos uważa, że to dla niego potrzebne. Dodaję tylko głos do dyskusji, usłyszane z pewnego źródła... | |
| Autor: | Washington [ 14 Mar 2014 16:34 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
bonieq2 napisał(a): Wiele osób profilaktycznie przeciw malarii i innym paskudztwom bierze doksycyklinę. Jest ona skuteczna i wykorzystuje się ją często właśnie w przypadku leczenia malarii. Przyjmowanie profilaktyczne przez np. tydzień według niektórych lekarzy ma sens, ale i tu nie można generalizować. Przerażające jest jednak to, jak wiele osób łyka ją nieświadoma tego, że przyjmuje silny antybiotyk. Spotkałem w podróżach co najmniej kilka osób łykających doksycyklinę przez kilka miesięcy! Doksycykliny nie bierze się przez tydzień.. Bo trzeba zacząć 2 dni przed i kontynuować 4 tygodnie po skończonym pobycie agbo napisał(a): Wybieram się na Sri Lankę. Nie wiem czy powinnam brać Malarone, ale przy moim szczęściu i wielu problemach zdrowotnych chyba byłby wskazany... nie potrzebuję dodatkowo malarii... Lekarz medycyny tropikalnej/podróży powinien wszystko wyjaśnić, ale odnośnie Sri Lanki - ryzyko malarii występuje wszędzie poza południowo-zachodnim wybrzeżem (od Colombo w dół) i rejonem Nuwara Eliya (tam tylko zalecane repelanty i moskitiery). Rodzaj profilaktyki powinien być dobrany indywidualnie, na Sri Lance masz do wyboru 4 opcje (Malarone, Lariam, Doxycyklinę i chlorochininę+proguanil). | |
| Autor: | agbo [ 18 Mar 2014 11:26 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
odri napisał(a): Jak dokładnie wyglądają te zapisy w umowie ubezpieczeniowej? Bo prawdę mówiąc nigdy się z takimi nie spotkałem... Może chodzi o brak obowiązkowych szczepień w danym kraju? Bo to by miało sens, ale zalecanej profilaktyki? Niebranie malarone traktowane jest podobno jako niezastosowanie się do zalecanej profilaktyki, tak jak brak szczepień. Osobiście nie widziałam jakichkolwiek zapisów w umowach na ten temat. Moją wiedzę w tym temacie zawdzięczam, przede wszystkim, odpowiedziom pracowników czterech firm ubezpieczeniowych, którzy raczej wiedzą za co i kiedy przyznaje się odszkodowanie. Jeśli chodzi o lekarza medycyny podróży to naprawdę nie wierzę, że będzie posiadał lepsze informacje na temat malarii na Sri Lance od nas Ciężko mi podjąć decyzję, ale dziękuję bardzo wszystkim za odpowiedź | |
| Autor: | Washington [ 18 Mar 2014 12:44 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
To nie chodzi o dokladniejsze mapki (nawet juz uwzgledniajace opornosc szczepow) tylko dobor odpowiedniego leku - niektore z nich oslabiaja skutecznosc antykoncepcji hormonalnej, niektorych nie mozna w ciazy stosowac, przy uprawianiu pewnych sportow, innych w jednej rzadkiej chorobie genetycznej, niektore mozna brac dluzej a inne krocej itd itd Roznia sie one cena i dostepnoscia. Dobry lekarz powinien uwzglednic te wszystkie (i pare innych) czynniki w wywiadzie. Niestety rzadko to robia, i masz racje ze szkoda pieniedzy na taka wizyte. Wysłane z mojego LG-E460 przy użyciu Tapatalka | |
| Autor: | bonieq2 [ 18 Mar 2014 23:44 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Washington napisał(a): Doksycykliny nie bierze się przez tydzień.. Bo trzeba zacząć 2 dni przed i kontynuować 4 tygodnie po skończonym pobycie Zapewne masz rację, zwłaszcza przy niezbyt długich (kilka tygodni) wyjazdach do "stref zagrożenia" , ale ja wolałbym jednak niekoniecznie "faszerować" się antybiotykiem przez 6 miesięcy "na wszelki wypadek", bo tak długotrwałe jego stosowanie wcale nie musi pozostać obojętne dla organizmu. Przerażający dla mnie był też raczej fakt, że ludzie łykający ją przez okres wielu miesięcy nie byli w ogóle świadomi tego co biorą. | |
| Autor: | Krzyżak [ 08 Cze 2014 19:33 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Czy ktoś z Was podawał malarone dzieciom? chodzi o 2 letnie dziecko. | |
| Autor: | bonieq2 [ 09 Cze 2014 13:43 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Krzyżak napisał(a): Czy ktoś z Was podawał malarone dzieciom? chodzi o 2 letnie dziecko. W ulotce jest napisane, że nie należy stosować Malarone w celu zapobiegania malarii u dzieci, a nawet u dzieci i dorosłych o masie ciała poniżej 40kg. W USA dopuszczane jest podawanie malarone w celu leczenia już występującej malarii dla dzieci powyżej 5 kg, u nas zalecenia mówią o 11 kg. Skontaktuj się jeszcze z lekarzem, ale ja bym zdecydowanie odradzał. Jeżeli wybieracie się w silnie narażone regiony tym bardziej należy o to zapytać lekarza, jeżeli natomiast chodzi o kraje w stylu Tajlnadia itp. to lepiej ograniczyć się do ochrony przed komarami. Nie wiem jak z doksycykliną dla dzieci, ale chyba lepsze to niż malarone. Źródła: http://www.gsk.com.pl/produkty/malarone.html http://www.malypodroznik.pl/porady/p_malaria.htm | |
| Autor: | jasiub [ 09 Cze 2014 15:16 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Dla dzieci od 11kg jest Malarone Junior (tak naprawdę to tylko mniejsza dawka Atovaquone - chyba 60 zamiast 250mg) i Proguanil (25 zamiast 100mg). W Polsce chyba niedostępne,ale np. w UK już tak. | |
| Autor: | Krzyżak [ 09 Cze 2014 20:02 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
No właśnie lekarz z Instytutu Chorób Tropikalnych w Gdyni przepisał dziecku zwykłe tabletki Malarone (dawka 1/4 tabletki na dzień). Jedziemy do Panamy i Kostaryki - głównie zachodnie wybrzeże. | |
| Autor: | jasiub [ 09 Cze 2014 20:31 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Zaufałbym lekarzom z Medycyny Tropikalnej z Gdyni. Znam osobiście lekarę, która tam pracuje i wiem , że pracują tam lekarze, którzy mają wiedzę nie tylko teoretyczną, ale i praktyczną. | |
| Autor: | katrin78 [ 26 Cze 2014 10:27 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Witam serdecznie 1.07 wylatuje do Nigerii do Abuji bede tam przez max 3 dni. Lece tam na pokazy mody mamy byc zakwaterowane w hotelu Hilton i zastanawiam się czy spray przeciw moskitom wystarczy czy jednak brac malarone. Czzytałam na kilku stronach o skutkach ubocznych, ale czy wystepuja one rowniez podcza krotkotrwalego brania leku. Zamierzam kupic jedno opakowanie(12 tabl.) Proszę o pomoc poniewaz nie wiem co robic. Z jednej strony wole wziąc malarone niż bać sie kazdego komara. Prosze o jakie kolwiek wskazówki. Z góry dziekuje i pozdrawiam | |
| Autor: | bonieq2 [ 26 Cze 2014 10:52 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Generalnie to malarone w przypadkach zapobiegania malarii zawsze powinien być przyjmowany krótkotrwale - nie jest to lek który można/powinno się przyjmować przed długi okres czasu. Generalnie - pierwsza dawka na 1-2 dni przed wyjazdem, potem przez cały okres pobytu i potem jeszcze 7 dni po powrocie - wtedy przyjmowanie malarone ma sens. 12 tabletek w Twoim przypadku na styk Czy brać? - skonsultuj się tak czy siak z lekarzem i omów przeciwwskazania. Ja należę do umiarkowanych przeciwników malarone, wolę DEET i moskitierę. Zamiast malarone można też brać profilkatycznie doksycyklinę - nie jest to to samo, ale najlepiej pogadać z lekarzem od chorób tropikalnych. | |
| Autor: | katrin78 [ 26 Cze 2014 11:11 ] |
| Temat postu: | Re: Malarone - czy konieczny? |
Dziekuje za odpowiedz. Czytałam na któryms forum, że skutki uboczne wystepuja u kazdej osoby tylko w roznym stopniu,a na innej stronie ze 5 na 100 osob doswiadcza przykrych objawów. Wiem ze to jest sprawa indywidualna, ale co jest blizsze prawdzie? | |
| Strona 3 z 10 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ | |