Autor: | onufry_z [ 09 Mar 2025 11:30 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
wiater napisał(a): No i mój Białystok, 300 tyś. mieszkańców, a najbliższej Okęcie(okolo 200km) ![]() I 199 na Modlin. |
Autor: | man4business [ 09 Mar 2025 14:24 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
oskiboski napisał(a): Od kilku lat przylatują Tak, podlinkowałem info o serwisowaniu (od 2022). Dziś wystaje ogonek.Załącznik: _n1.png [ 379.26 KiB | Obejrzany 1379 razy ] |
Autor: | piotr8172 [ 13 Mar 2025 14:37 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
Jakie macie plany na ten rok, jeżeli chodzi o podróże? ![]() |
Autor: | brzemia [ 13 Mar 2025 14:41 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
Jest specjalny wątek do tego Wyslane z telefonu przez Tapatalka |
Autor: | Biko [ 13 Mar 2025 20:51 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
Indyjski system Soraya do strącania samolotów ![]() https://geekweek.interia.pl/militaria/n ... d,21321096 |
Autor: | gmak [ 17 Mar 2025 19:52 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
Załącznik: Komentarz do pliku: Biustonosze prosimy chować pod fotelem. wizz_icon.jpg [ 135.07 KiB | Obejrzany 1125 razy ] Biustonosze prosimy chować pod fotelem. |
Autor: | wersus79 [ 27 Mar 2025 14:52 ] |
Temat postu: | Luźne gatki - schody ruchome Kraków |
tom971 napisał(a): @fevlad W dzień pojedziesz 208 https://rozklady.mpk.krakow.pl/?lang=PL ... nia=208__1 W nocy pojedziesz 902 https://rozklady.mpk.krakow.pl/?lang=PL&linia=902 Z peronu zjedz sobie schodami w dół, wyjdz z podziemnego dworca na zewnątrz wyjściem w okolicach piątego peronu, (jak pojdziesz w kierunku peronu 1 to wejdziesz do swiatyni tłuszczu i handlu) po wyjściu , na wprost zobaczysz nieruchome - ruchome schody, po lewej Twoim oczom ukaże się las... przystanków. Załącznik: ruchome_schody_kraków.JPG [ 39.73 KiB | Obejrzany 1013 razy ] Podobno uruchomili TE schody w Krakowie https://x.com/EasyRid04682094/status/19 ... 6757565441 Będę w maju to przetestuję |
Autor: | Zeus [ 27 Mar 2025 15:12 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
Panie, od paru miesięcy. Wczoraj nawet były testowane ![]() |
Autor: | Zeus [ 30 Mar 2025 13:32 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
Jeden z głównych powodów czemu uważam dzielenie "ukrytych perełek" za zło... PrzewodzikWarszawski napisał(a): Byłem w tej jadłodajni przy urzędzie na Żoliborzu kilka razy przed wizytą Książula (mieszkam niedaleko), a po tym jak tam zawitał i pochwalił wiedziałem, że stołować się w niej nie ma sensu, bo to miejsce straciło "lokalność" i będzie dziki tłum "turystów". Ja mam w Warszawie jeszcze kilka takich ulubionych i nieznanych powszechnie miejsc, ale na pewno o nich nie powiem. No i mam ogromną nadzieje, że żaden youtuber tam się nie pojawi, bo to pocałunek śmierci zazwyczaj. https://x.com/Przewodzik/status/1906053185631916264 |
Autor: | Martinuss [ 30 Mar 2025 13:35 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
@Zeus Mogła zatrudnić dodatkowe osoby do pomocy…dostała szansę od losu na większe zyski to zamiast to wykorzystać wolała to zamknąć…biznes nie idzie źle, biznes idzie też źle. Nie dogodzisz |
Autor: | Zeus [ 30 Mar 2025 13:37 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
Najlepsze knajpy w Atenach, które znam, są te, które mają wywalone na hajs. Robią to co lubią, i nie oczekują kokosy. Po prostu są szczęśliwy. Tak samo jak inne knajpy, które uwielbiam, i nie będę dzielić, bo mi się nie chce stać w kolejce po stolik, bo efekt jakiegoś virala na necie. |
Autor: | Jeden2trzy [ 30 Mar 2025 13:54 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
Mnie dziwi, że tak wiele osób bezgranicznie wierzy w samozwańczego eksperta na YT. ale cóż takie łatwowierne mamy społeczeństwo. Martinuss napisał(a): @Zeus Mogła zatrudnić dodatkowe osoby do pomocy…dostała szansę od losu na większe zyski to zamiast to wykorzystać wolała to zamknąć…biznes nie idzie źle, biznes idzie też źle. Nie dogodzisz W gastronomii tak to nie działa. Masowa obsługa to już coś innego jak indywidualne podejście, gdzie właściciel jest w stanie wszystkiego dopatrzyć i ogarnąć "po swojemu". Inna sprawa, że w gospodarce wolnorynkowej z takiego powodu nie zamyka się biznesu tylko podnosi ceny tak, żeby liczba chętnych była do ogarnięcia. |
Autor: | boots [ 30 Mar 2025 14:27 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
@Jeden2trzy Cytuj: Inna sprawa, że w gospodarce wolnorynkowej z takiego powodu nie zamyka się biznesu tylko podnosi ceny tak, żeby liczba chętnych była do ogarnięcia. Na pewno piszesz o jadłodajni? Rozsądny przedsiębiorca w takiej sytuacji rozwija biznes, żeby sprostać popytowi, bo samo podniesienie cen w celu zmniejszenia popytu zawsze doprowadzi do rychłej plajty. @Zeus Cytuj: Najlepsze knajpy w Atenach, które znam, są te, które mają wywalone na hajs Ale chyba tylko wtedy, gdy zarabiają? ![]() |
Autor: | brzemia [ 30 Mar 2025 14:53 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
Sa rozne sposoby zrównoważenia popytu i podaży. Mozna isc w stylu ludziom zasmakowały hamburgery to otwieramy restauracje na każdym rogu. Nie zmieniac cen tylko zwiekszac ilosc. Mozna isc w stylu Ferrari. Ludzie zakochali sie w samochodach tej marki to zamiast stawiać kolejne fabryki to podniesli ceny. Efekt finansowy jest podobny. Oba warianty spowodowaly wiekszy zarobek. Wg twojego toku myslenia restauracje z * michelin powinny kupic wiekszy budynek i robic masowke? Wyslane z telefonu przez Tapatalka |
Autor: | boots [ 30 Mar 2025 15:08 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
Posiadanie * Michelin nie powoduje samo w sobie kolejek do stolików. A spowodowanie zwiększenia podaży nie jest równoznaczne z robieniem masówki. BTW - a Ferrari to systematycznie podnosi wielkość produkcji, a nie reguluje popytu cenami. |
Autor: | lluukk [ 30 Mar 2025 15:33 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
Skoro luźne, to wrzucę swoje 3 grosze - myślę, że największym problemem w w/w sytuacji jest jak rozumiem skokowy wzrost popytu (może on nie być trwały) i ogarnięcie czegoś takiego jest bardzo trudne, mało prawdopodobne jest to, że lokal ma możliwość zwiększenia mocy przerobowych w dużym stopniu w krótkim czasie. Czy kuchnia /lokal spuchnie i się stanie 3 razy większa, czy ma sens dokupienie 3 razy więcej sprzętu i co z nim zrobimy, zatrudnimy na jutro ludzi - gdzie będą się mieścić i jak pracować... z mojego doświadczenia powiem tak - można się przygotować do dużego wzrostu popytu, ale w sensownym czasie i co najtrudniejsze trzeba umieć oszacować (co bywa prawie niemożliwe) czy to będzie dość trwały wzrost (i warto inwestować w sprzęty itp.) czy raczej skokowo w górę a po krótkim czasie wróci do podobnego poziomu jak przed wzrostem. Pytanie na ile osoba prowadząca mały lokalny punkt ma umiejętności i wiedzę i środki finansowe by to przeprowadzić - a i tak uważam, że nawet ktoś bardzo zorientowany w biznesie tak skokowego wzrostu popytu by nie opanował. |
Autor: | boots [ 30 Mar 2025 17:10 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
W jadłodajni nie usiądzie więcej osób, niż jest miejsc przy stolikach. Skoro właściciel uznał na początku, że z taką ilością zajętych miejsc sobie poradzi, to co nagle się zmieniło? ![]() Można nie rozwijać biznesu, ale prowadzić go po prostu dalej, a nie zamykać. Ale każdy sam wie najlepiej, czy musi nadal zarabiać na życie... |
Autor: | pemat [ 31 Mar 2025 12:59 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
Cytuj: Lokal pani Marii w Urzędzie Dzielnicy Żoliborz funkcjonował przez niemal 30 lat [...] i w sumie trudno się z nim nie zgodzić - też jestem zdziwiony, że ktoś zamyka biznes bo mu się za dobrze kręci...Właścicielka w rozmowie z Reporterem Warszawskim przyznała, że "jest zmęczona rozgłosem i zamieszaniem". - Książulo narobił nam sporo kłopotów. Odkąd tyle osób usłyszało o naszej jadłodajni, to codziennie mamy ręce pełne pracy - mówiła. Youtuber również odniósł się wówczas do całej sytuacji. Jak podkreślił, nie chciał nikomu utrudnić życia. Nie ukrywał również, że zaskoczyły go słowa właścicielki. - Trochę przykro mi się to czyta. Raczej ludzie są zdania, że "Halo, halo - czy właścicielka jest zła na to, że ma ruch? O co chodzi?". Mnie też się wydawało, że wchodzi w ten biznes po to, żeby ten ruch był - przekazał Książulo. z drugiej strony Pani Maria może już być w wieku emerytalnym, co nieco by tłumaczyło podjętą decyzję https://www.plotek.pl/plotek/7,154063,3 ... =BoxOpImg6 |
Autor: | pemat [ 31 Mar 2025 14:34 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
jako, że jesteśmy w luźnych, to pozwolę sobie jeszcze na mały OT lokalny tak sobie właśnie uświadomiłem, że mamy w naszym mieście bardzo podobny przypadek, co do popularności "urzędowej" jadłodajni - wyłączając wpływ youtuberów, czy innych celebrytów (czasy przedyoutubowe ![]() bar prowadzony przy urzędzie skarbowym zyskał bardzo dużą popularność. właścicielka najpierw próbowała to ogarnąć na miejscu, a gdy już nie była w stanie, wynajęła budynek po stołówce jednego z byłych, dużych zakładów w mieście. oprócz prowadzenia baru, zaczęła w tym miejscu organizować imprezy okolicznościowe. rozkręciło się jej to na tyle, że wybudowała własny lokal z hotelem. i w tym hotelu (taki z tych ibisopodobnych) prowadzi też bar, trochę stylizowany na ten jej pierwszy lokal w skarbówce, z dobrym domowym żarciem w przystępnych cenach (co osobiście mogę potwierdzić) a, że pora obiadowa, więc życzę wszystkim smacznego ![]() |
Autor: | ghostwriter [ 31 Mar 2025 21:11 ] |
Temat postu: | Re: Luźne gatki |
Jedna z tych sytuacji, co pozornie nie mają sensu, a po zagłębieniu w szczegóły jest zupełnie racjonalne. Ot, tak jak działa wiele populizmów. Przede wszystkim nie każdy robi biznes dla pieniędzy, a raczej nie dla jak największej ilości pieniędzy. Dla kobiety knajpa mogła pełnić funkcję socjalizacyjno-ekonomiczną i być może pieniądze były w tym całkiem drugorzędne, a ważniejsze było, żeby codziennie mieć po co wstawać i żeby ktoś pochwalił jej schabowego. A teraz ma zasuw, brak czasu na pogaduszki, tłumy i niezadowolonych klientów. Poza tym faktycznie nie zawsze bardziej opłaca się zatrudnić dodatkową obsługę. Jeśli nie ma warunków na powiększenie lokalu (bo może czasem i jest, ale może nie w tym przypadku) to może zdarzyć się tak, że zwiększone obroty (ograniczone wielkością lokalu) nie skompensują kosztów dodatkowego etatu, wszystko zależy od marży. Do tego nagły skok popytu może się okazać chwilową modą, która w dodatku może wyciąć klientów, którzy będą teraz wiedzieć, że w tym miejscu nie da się spokojnie zjeść. Poza tym działania podjęte w celu spieniężenia sukcesu mogą się okazać kulą u nogi - nowe etaty, wyposażenie, zmiana lokalu, dodatkowy lokal, albo wzrost cen lub obniżenie jakości (jeśli jakość potraw opierała się na talencie jednej kobiety). Wbrew pozorom to bardzo duże wyzwanie i stwierdzenie, że się mu nie podoła, świadczy o jakiejś biznesowej mądrości, której pewnie brakuje wielu ludziom, którzy to tak łatwo krytykują. |
Strona 47 z 48 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |