Fly4free.pl

Cześć. Mam nietypową sytuację. W ramach prezentu świątecznego zakupiłem bilety na przeloty Berlin -> Bazylea -> Fuerteventura (EasyJet) oraz powrót Fuerteventura -> Berlin (Ryanair). I wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt, że kilka lat temu jedna z osób dla których kupiłem bilety... zmieniła nazwisko. To dłuższa historia ale powróciła do panieńskiego z pewnych względów. Bilety są na nazwisko jakie nosiła przez ostatnie kilkanaście lat. Oczywiście ta osoba ma już DO z nowym (starym) nazwiskiem. Generalnie załamka bo koszty zmiany nazwiska na 3 biletach to jakaś masakra... Zastanawiam się czy jest w ogóle sens kontaktować się z liniami lotniczymi i prosić o bezpłatną zmianę, czy to jednak nie ma sensu?

Jest jeszcze drugie rozwiązanie... ta osoba ma paszport z nazwiskiem jak na biletach. Formalnie jest oczywiście nieważny ale data na nim wskazuje termin ważności 2024 rok..

Jak myślicie? Czy ryzykować i lecieć (pokazywać na lotnisku) ten paszport? Czy to w ogóle jest jakieś ryzyko bo np. obsługa sprawdza dane w jakimś systemie?
Czy może próbować kontaktować się z liniami w celu odkręcenia sytuacji?
macie jakieś doświadczenia?
Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.

Kontakt z infolinią / czatem czy jak to tam w EasyJet jest rozwiązane na pewno nie zaszkodzi.

Kwestia zmiany nazwiska po ślubie nie stanowi większego problemu- jeśli tylko jesteś w stanie udowodnić to odpowiednim dokumentem. Warunkiem oczywistym takiej operacji jest jednak odpowiednia chronologia- zakup biletu przed faktyczną zmianą nazwiska oraz późniejsze uaktualnienie, podążające za stanem faktycznym.

Tutaj sytuacja jest dość skomplikowana.
Jeśli nazwisko zmieniło się kilka lat (!!!) temu a Ty bilety zakupiłeś względnie niedawno, to boję się, że pomimo możliwości pokazania wszelkich dokumentów, ciężko będzie przekonać konsultanta do tego, że ta historyjka ma sens.

BTW- powrót do panieńskiego to normalna sprawa.
Ale jak Ty, kupując bilety na prezent (!) nie zorientowałeś się po kilku latach (!), że tak jest, dlaczego z nikim nie skonsultowałeś w przypadku wątpliwości. No jak to się stało, nie wiem.

BTW- nieważny paszport wydaje się całkiem niezłą i realną opcją- zwłaszcza, że to Schengen. Pod tym wszakże warunkiem, że obdarowana osoba ma tzw. dystans i tzw. jaja. Że weźmie ze sobą aktualne dokumenty- być może łącznie z zaświadczeniem o zmianie nazwiska. A przede wszystkim nie będzie grymasić, jeśli jednak nie zostanie wpuszczona na pokład.
OCZYWIŚCIE należy zasięgnąć fachowej konsultacji prawnej w zakresie ewentualnych konsekwencji posłużenia się nieważnym dokumentem.

BTW- nie liczyłbym na to, że ktoś na forum miał podobną sytuację. A nawet jeśli, to na pewno nie ma żadnych schematów postępowania.

Czy ten stary paszport jest podziurkowany?

_________________
If you reject the food, ignore the customs, fear the religion and avoid the people, you might better stay at home.

-- 24 Gru 2019 21:36 --

@john_doe dziękuję Ci za odpowiedź. Szczególnie w tym świątecznym czasie. Co do zmiany nazwiska to ja nie wiedziałem, że ta (bliska) osoba wróciła do swojego poprzedniego nazwiska, a ona myślała, że ja wiem. W sumie to ta osoba nawet nie wiedziała o prezencie-niespodziance. "Czeski film"

Co do posłużenia się paszportem z poprzednim nazwiskiem, zastanawiam się głównie czy na lotnisku w ramach strefy Shengen ktokolwiek zagląda do jakiejś bazy danych czy coś w tym stylu? Skanowane są przecież tylko kody QR z biletów i przy wejściu do samolotu porównywane są dane z biletu z tymi w okazywanym dokumencie. Czy porównywane jest to z czymkolwiek innym? Tego właśnie nie wiem...

-- 24 Gru 2019 21:39 --



oczywiście, że nie. Nowy jeszcze nie został wyrobiony więc "stary" póki co jest cały z terminem ważności za parę lat jak napisałem.

Czyli generalnie nie ma problemu, leci z paszportem

Nie jest to do skontrolowania

też mi się tak wydaję, ale wolę się upewnić wśród lepiej zorientowanych

Nikt Ci tego oficjalnie nie napisze ze względu na martwy przepis o konieczności wymiany paszportu po zmianie danych osobowych

Ale jest to w wypadku ważności paszportu do 2024r niemożliwe do weryfikacji czy sprawdzenia na granicy czy lotnisku

W przypadku odrobiny pecha i choćby dokładniejszej i bardziej szczegółowej kontroli, może pojawić się jednak spory problem.

Ja kiedyś namieszałem w nazwiskach pracowników, imię A nazwisko B a drugi odwrotnie czyli imię B oraz nazwisko A.
Napisałem na czacie FR niezwłocznie i odkręcili mi to za 50zl.
Napisz, co szkodzi.

Dziękuję Wam wszystkim.
Oczywiście w piątek odezwę się do RY i EasyJet i przedstawię sytuację. Może chociaż jedna z linii okaże nieco zrozumienia i zmieni nazwisko w rezerwacji. W razie odmowy posłużymy się paszportem i tyle. Raz jeszcze dziękuję

TYLKO w przypadku, gdy ta osoba jest poszukiwana przez organy ścigania np. Międzynarodowym Nakazem Zatrzymania czy Aresztowania (wylot i powrót do Niemiec)

Także nie gmatwaj prostych spraw, paszport jest nieuszkodzony z terminem ważności do 2024r i spokojnie z nim odpocznie jego posiadacz na Kanarach

O ile nie będzie czytał postów jak ten cytowany

Osobiście nie byłem na Kanarach i nie wiem, czy przechodzi się tam kontrolę paszportową tak jak przy lotach do non-schengen, czy do Francji, ale jeśli jest to kwestia tylko pokazania doksów na boardingu, to bierzcie ten stary paszport i się nie przejmujcie.

_________________

@Bajerglowa94
Na Kanarach jest tak samo jak we wszystkich innych krajach Schengen a z moich obserwacji wynika, że nawet luźniej i bardziej liberalnie

@gorny77

Nie, NIE TYLKO.

Wystarczy dokładniejsza kontrola, która wykaże posiadanie np. kk na inne nazwisko, albo jakichś dokumentów, rezerwacji, ubezpieczeń, pism na inne nazwisko - wzbudzi to wystarczające podejrzenia do dokonania dokładnej weryfikacji tożsamości pasażera. I będzie problem...

Masło maślane czyli pisanie dla pisania forumowicza wyżej

Teoretyczne wymyślanie, za pisanie bajek się zabierz

Ja tam wolę nikogo nie straszyć i warto skorzystać z tak zakupionych biletów lotniczych z posiadanym ważnym dokumentem podróży

Nie przesadzaj. Ma ważny paszport i leci. Po co wymyślać hipotetyczne trudności, kontrole itp ?

To wszystko jest możliwe i zdarza się całkiem często. Trzeba mieć tego świadomość.
A decyzja należy do pasażera.

Oczywiście, jak już to w USA, Izraelu, Korei Północnej......

Ale NIE w UE, tym bardziej Kanarach

Co człowiek musiał w życiu przejść czy jakie filmy oglądać, by takie dziwne historie wymyslać.....zwłaszcza pisząc w swięta

Najgorsze, że autor a nuż uwierzy i zrezygnują z podróży

Dzwonienie czy pisanie @networker nic nie da, za darmo nie zmienią

Bardzo łatwo dawać rady i okazywać pewność siebie, jeśli nie ponosi się konsekwencji takich porad.

@boots przestań, nie pomagasz

Pies czy kot z reklamy zrozumiał, liczę że i u Ciebie zdrowy rozsądek zwycięży

Nie ma mowy o konsekwencjach, żadnych konsekwencjach

Tyle z mojej strony: generalnie piszę nie teoretycznie, a mając wiedzę co organy kontrolne mogą kontrolować czy do jakich info mają dostęp