Fly4free.pl

Jak dojechać z lotniska w Tallinie do centrum miasta (okolice dworca kolejowego)?

bus nr 2 - 1,6E
ja polecam spacerek, do dworca autobusowego są z 2 km, kolejowy to nie wiem, ale do centrum jest max 5 km, chodnik jest

_________________

Dzisiaj właśnie wracałem z Tallina.
Fakt, kupując u kierowcy płaci się chyba około 1,6E.
Kupując bilet w kiosku, płaci się 0,98E.

_________________

Dzięki za info. Lecę w piątek, zero stopni i śnieg z deszczem, więc spacerek odpada, skorzystam z autobusu

Od 1 stycznia Tallin wprowadza bezpłatne przejazdy komunikacją miejską jest jednak ale.. tylko dla wszystkich mieszkańców Tallinna. Podobno zlikwidowano jednocześnie rzeszę kontrolerów, zatem czy orientuje się ktoś czy faktycznie można zaryzykować 2dniowy wyjazd bez biletu

http://www.lewica.pl/index.php?id=27437 ... w-Tallinie

Jak w tym momencie wygląda kwestia dojazdu? coś się pozmieniało czy powyższe informacje są nadal aktualne?

nr 2 do centrum albo 65 na wschód.

_________________
http://my.flightmemory.com/Tatatata

Wie ktoś coś więcej na temat busów które za 5 eur dowożą nas w dowolne miejsce w Tallinnie? Gdzie mają postój na lotnisku?

Niestety nie kojarzę, ale są w Tallinie dość tanie taksówki. Warto sprawdzić najbardziej korzystny cennik w internecie. Dojazd otnisko-centrum to koszt około 10Euro.

_________________
http://www.citybreak.me

1. linia autobusowa "2" jest bardzo przydatna dla turystów, bo łączy lotnisko, dworzec autobusowy dalekobieżny, hub autobusowy pod centrum handlowym Viru, skraj Starego Miasta, Rotermanni oraz terminal promowy;
niestety dla tubylców chyba znacznie mniej, bo nawet w dni powszednie w godzinach szczytu nie kursuje częściej niż co 20 minut, a nam zniknął jeden kurs i zrobiło się ponad pół godziny czekania
2. lotnisko (Lennujaam) nie jest ostatnim przystankiem tej linii, która robi pętlę pod terminal ulicą jednokierunkową, więc należy uważać, żeby zamiast do miasta nie pojechać w przeciwnym kierunku
3. linia K90 Hansabuss wspomniana w:
http://www.fly4free.pl/tallinn-stolica- ... -poradnik/
od dawna nie istnieje
4. wszystkie bilety poza jednorazowymi za 1,60 EUR u kierowcy są kodowane na karcie e-ticket;
kaucja za nią wynosi 2 EUR i nie da się jej tak łatwo pozbyć jak jakiegoś Oystera (chyba tylko w jednym miejscu)

taksówka z centrum, zamawiana przez hostel, na lotnisko kosztowała mnie 5 Euro (z napiwkiem), ale pewnie ceny taxi z ulicy są sporo wyższe.

Można śmiało ryzykować jazdę bez biletu

_________________

Ja bym raczej nie ryzykowal.
W autobusie nr 2 jadacym z i na lotnisko zdarzaja sie kontrole - sam takiej doswiadczylem. Moze na innych liniach ich nie ma, ale z drugiej strony miejscowi zawsze przy wsiadaniu przykladaja swoje elektroniczne karty do kasownikow (pewnie swiadczace o prawie do bezplatnej komunikacji), wiec w jakims celu chyba to robia...

Poza tym kupujac elektroniczna karte za 2 EUR mozna kupic bilet 24h za 3 EUR, a wiec nawet taniej niz wielu polskich miastach.
Nie wiem, czy warto dla tych 12,50 zl oszukiwac...

A może spróbować przekazywać e-kartę dalej na forum? Na pewno znaleźliby się chętni, z korzyścią dla obu stron...

_________________

Bylem w lutym 2 dni.
Nie polecam jazdy bez biletu.

Jechalem tramwajem w okolicach dworca, w oddali widac auto i 3-4 osoby w kamizelkach odblaskowych. Tramwaj zatrzymal sie miedzy przystankami, kontrolerzy weszli, sprawdzili wszystkim bilety. Tych bez biletu zabrali ze soba do auta a tramwaj odjechal.

Ma to sens tylko w dużych miastach, bo wysyłka się raczej nie kalkuluje. Tzn może matematycznie się kalkuluje, ale czy komuś dla 1,5 PLN oszczędności będzie się chciało cisnąć w kolejce na poczcie?

Trochę dziwne z tymi kontrolami. Tydzień temu jechałem autobusem 2 z/na lotnisko i płacąc kierowcy żadnego biletu nie dostałem (zresztą nie tylko ja). Przy kierowcy była tacka z monetami i to wszystko. W przypadku takiej kontroli mogłoby być nieciekawie, pomimo opłacenia przejazdu.

_________________

Dziwne to jest raczej to, ze nie chciales biletu i dales kierowcy zarobic na lewo.
Normalnie daja bilet w formie wydruku z takiej maszynki, ktora jest po prawej stronie kierownicy.

Gdy ja kupowałam bilet kierowca wydał resztę, a na kasę nabił dopiero w wolnej chwili, po pewnym czasie (być może przyciśnięty moją obecnością w pobliżu ) i wydał paragon. Mimo wszystko, nie spotkaliśmy ani jednej kontroli podczas kilku przejazdów z jednego końca miasta na drugi (szlakiem atrakcji turystycznych ) i słyszeliśmy, że zdarzają się one bardzo rzadko. Ze zwrotem karty podobno faktycznie są problemy.

A może ktoś wie po co mieszkańcy "podbijają" swoje karty? Ciągle mnie to ciekawiło... Nie wystarczy samo ich posiadanie plus jakiś dowód z adresem zamieszkania?

_________________
Relacje z podróży: http://www.sercewpodrozy.blogspot.com

Mam w posiadaniu dwie karty, chętnie oddam - Kraków