kendi napisał(a): Wczoraj mieliśmy niezłą jazdę. EasyBus zamiast na Luton zawiózł nam na Stansted. Busa mieliśmy o 10:34 a lot do Warszawy dopiero o 14:20 - wiedziałem, że po EasyBusie można się spodziewać opóźnień. Na Stansted dojechaliśmy ok 11:15. Ludzie z Busa wysiedli, zostaliśmy tylko my we czwórkę i jakaś babka, która pracuje dla Wizzair i chciała się dostać na Luton. Wystartowała z gębą do kierowcy, że mówiła mu, że chce jechać na Luton. My w sumie nie mówiliśmy bo wpadliśmy w ostatniej chwili na ale na biletach, których część kierowca oddziera, jest London Luton. Kierowca twierdzi, że nigdy mu się coś takiego nie zdarzyło ale to nie jego wina, bo on miał kurs do Stansted i zaczyna pakować do Busa ludzi na powrotny kurs do Londynu. Babka zawołała jakiegoś gostka z kontroli National Express, który dzwoni do EasyBusa, żeby to zgłosić, drugi jak się zorientował, że mamy lot na 14:20 z Luton to stwierdził, że możemy zdążyć tylko taksówką więc mówię mu, żeby ją wołał (75 Funtów za kurs ze Stansted na Luton). Mówię też, że mam ubezpieczenie od spóźnienia na samolot jeśli nie dotrę kiedy zawiedzie transport publiczny (worldwideinsure), tylko potrzebuje jakiegoś potwierdzenia, że była taka sytuacja. Ten pierwszy podaje centrali numer busa i nazwisko kierowcy, ten drugi mówi mu, że mamy ubezpieczenie i potrzebujemy potwierdzenia co też ten pierwszy zgłasza centrali. Po chwili okazuje się, że kierowca miał jednak jechać na Luton a przyjechał na Stansted! Niezły cyrk. Ale to co stało się dalej sprawiło, że szczęki nam opadły. Ten, który rozmawiał z centralą woła kierowcę i mówi, że ma natychmiast wysadzić ludzi z busa i zawieźć naszą piątkę jak najszybciej na Luton! O 13:20 wysiadamy z EasyBusa na Luton, biegiem do kontroli bezpieczeństwa. 6 minut przed podaniem numeru bramki pod którą mamy się zameldować jesteśmy w hali odlotów po kontroli bezpieczeństwa. W życiu bym się nie spodziewał takiego finału po EasyBusie! Może jak usłyszeli, że mamy ubezpieczenie i uświadomili sobie, że ubezpieczalnia może się domagać od nich zwrotu wypłaconego odszkodowania, w ramach regresu, to doszli do wniosku, że bardziej im się opłaca odwieźć nas na Luton. Nie wiem i pewnie się nie dowiem. Nie wiem też dlaczego reszta osób z busa wysiadła i poszła do terminalu - może nie byli jeszcze na Luton ani Stansted i zorientowali się później, może kierowca brał wszystkich jak stali i część chciała jechać na Stansted i tam się znalazła. Nie wiem. Moja córka w czasie drogi na lotnisko spytała po co jedziemy tak wcześnie i będziemy czekać na lotnisku 3h. Teraz i Ona wie, że jadąc EasyBusem lepiej wyjechać duuużo wcześniej.
takie jak ten przypadki są na szczeście odosobnione ale na easybusa trzeba brać spory zapas czasowy. W większości przypadków jak jechałem było ok ale wystarczy że cokolwiek się stanie na drodze i już kilka busów się może spóźnić i zaczynają się nerwy. Przeżyłem raz tak na poważnie i nikomu nie życzę byłem tylko mocno zdziwiony że poza mną się nikt nie denerwuje ale się okazało że wszyscy mieli dużo większe zapasy czasowe. Teraz już wiem dlaczego.
-- 21 Lis 2014 08:54 --
kendi napisał(a): Wczoraj mieliśmy niezłą jazdę. EasyBus zamiast na Luton zawiózł nam na Stansted. Busa mieliśmy o 10:34 a lot do Warszawy dopiero o 14:20 - wiedziałem, że po EasyBusie można się spodziewać opóźnień. Na Stansted dojechaliśmy ok 11:15. Ludzie z Busa wysiedli, zostaliśmy tylko my we czwórkę i jakaś babka, która pracuje dla Wizzair i chciała się dostać na Luton. Wystartowała z gębą do kierowcy, że mówiła mu, że chce jechać na Luton. My w sumie nie mówiliśmy bo wpadliśmy w ostatniej chwili na ale na biletach, których część kierowca oddziera, jest London Luton. Kierowca twierdzi, że nigdy mu się coś takiego nie zdarzyło ale to nie jego wina, bo on miał kurs do Stansted i zaczyna pakować do Busa ludzi na powrotny kurs do Londynu. Babka zawołała jakiegoś gostka z kontroli National Express, który dzwoni do EasyBusa, żeby to zgłosić, drugi jak się zorientował, że mamy lot na 14:20 z Luton to stwierdził, że możemy zdążyć tylko taksówką więc mówię mu, żeby ją wołał (75 Funtów za kurs ze Stansted na Luton). Mówię też, że mam ubezpieczenie od spóźnienia na samolot jeśli nie dotrę kiedy zawiedzie transport publiczny (worldwideinsure), tylko potrzebuje jakiegoś potwierdzenia, że była taka sytuacja. Ten pierwszy podaje centrali numer busa i nazwisko kierowcy, ten drugi mówi mu, że mamy ubezpieczenie i potrzebujemy potwierdzenia co też ten pierwszy zgłasza centrali. Po chwili okazuje się, że kierowca miał jednak jechać na Luton a przyjechał na Stansted! Niezły cyrk. Ale to co stało się dalej sprawiło, że szczęki nam opadły. Ten, który rozmawiał z centralą woła kierowcę i mówi, że ma natychmiast wysadzić ludzi z busa i zawieźć naszą piątkę jak najszybciej na Luton! O 13:20 wysiadamy z EasyBusa na Luton, biegiem do kontroli bezpieczeństwa. 6 minut przed podaniem numeru bramki pod którą mamy się zameldować jesteśmy w hali odlotów po kontroli bezpieczeństwa. W życiu bym się nie spodziewał takiego finału po EasyBusie! Może jak usłyszeli, że mamy ubezpieczenie i uświadomili sobie, że ubezpieczalnia może się domagać od nich zwrotu wypłaconego odszkodowania, w ramach regresu, to doszli do wniosku, że bardziej im się opłaca odwieźć nas na Luton. Nie wiem i pewnie się nie dowiem. Nie wiem też dlaczego reszta osób z busa wysiadła i poszła do terminalu - może nie byli jeszcze na Luton ani Stansted i zorientowali się później, może kierowca brał wszystkich jak stali i część chciała jechać na Stansted i tam się znalazła. Nie wiem. Moja córka w czasie drogi na lotnisko spytała po co jedziemy tak wcześnie i będziemy czekać na lotnisku 3h. Teraz i Ona wie, że jadąc EasyBusem lepiej wyjechać duuużo wcześniej.
takie jak ten przypadki są na szczeście odosobnione ale na easybusa trzeba brać spory zapas czasowy. W większości przypadków jak jechałem było ok ale wystarczy że cokolwiek się stanie na drodze i już kilka busów się może spóźnić i zaczynają się nerwy. Przeżyłem raz tak na poważnie i nikomu nie życzę byłem tylko mocno zdziwiony że poza mną się nikt nie denerwuje ale się okazało że wszyscy mieli dużo większe zapasy czasowe. Teraz już wiem dlaczego. |
- http://www.daysoutguide.co.uk