| Forum strony Fly4free.pl https://www.fly4free.pl/forum/ | |
| Los Angeles: NBA, atrakcje i okolice los-angeles-nba-atrakcje-i-okolice,761,56371 | Strona 1 z 2 |
| Autor: | kb_poland [ 24 Wrz 2014 12:33 ] |
| Temat postu: | Los Angeles: NBA, atrakcje i okolice |
Witajcie, W styczniu wybieram się do LA - głównym celem jest obejrzenie meczów NBA i Lakers , ale w tzw. wolnym czasie chciałbym zobaczyć jak najwięcej. Plan jest mniej więcej taki : 7.01 przylot , mecz Lakers vs Clippers 8.01 dzień wolny ( LA ) 9.01 mecz Lakers vs Magic 10.01 mecz Clippers vs Mavs 11.01 mecz Lakers vs Blazers , mecz Clippers vs Heat 12.01 dzień wolny ( LA ) 13.01 mecz Lakers vs Heat 14.01 dzień wolny ( LA ) 15.01 mecz Lakers vs Cavs 16.01 mecz Clippers vs Cavs 17.01 rano wyjazd z LA , Yosemite National Park , nocleg Fresno 18.01 Sequoia National Park , nocleg Ridgecrest 19.01 Death Valley National Park , nocleg Las Vegas 20.01 Pół dnia zwiedzanie Las Vegas , po południu powrót do LA i nocleg 21.01 Wylot o godz. 8:00 Pare pytań z mojej strony na początek : - Co możecie polecić do zobaczenia w okolicach LA ( tak aby w wolny dzien wyjechac rano , wrocic na nocleg do LA ) - Jak wyglada sprawa z parkingiem i komunikacją w LA ( czy oplaca się brać auto na cały pobyt , czy jest gdzie parkowac podczas zwiedzania samego miasta i jak wyglada sprawa z parkowaniem ogolnie , z tego co widzę lepiej uniknąć wysokich opłat za parkingi pod Staples Center i jezdzic na mecze metrem ? ) - Czy trasę , którą zaproponowałem od 17.01 do końca pobytu objadę ze spokojem autem z segmentu Economy ( bo na LA takie na pewno wystarczy ) czy konieczne będzie dopłacić i pakować się w jakiegoś SUV'a , 4x4 czy tym podobne wynalazki ? Z góry dzięki za pomoc ! | |
| Autor: | snazzy [ 24 Wrz 2014 12:56 ] |
| Temat postu: | Re: LA , NBA + parki narodowe |
Spokojnie objedziesz samochodem z segmentu eco. Trochę mało czasu na yosemite park - nawet jak wyjedziesz o 6:00 z LA, to będziesz dopiero na południe. Wyjechałbym bardzo wcześnie lub ulokował się na nocleg gdzieś bliżej. | |
| Autor: | muusk [ 24 Wrz 2014 13:27 ] |
| Temat postu: | Re: LA , NBA + parki narodowe |
witaj fajnie ze chcesz połączyć mecze ze zwiedzaniem parków ale zastanów się nad ich wyborem góry Sierra Nevada są naprawdę wysokie i zima tam to zima my byliśmy w początku maja i Sequoia NP nam odpadł z powodu mgły i opadów śniegu na przełęczy (to kolo 2000 mnpm). rangersi po prostu nie wpuszczali aut bez łańcuchów śnieżnych (można je wypożyczyć ale trzeba zwrócić w ciągu 24h w to samo miejsce). w Yosemitee może być podobnie (to jest ogromna śródgórska kotlina). death valley jest duzo lepsze - pomysl moze dodatkowo o okolicach LV przykladowo pustynia Mohave Grand Canion czy dalej Zion NP albo może fajne miasta Santa Monica Sedona Palm Springs -- 24 Wrz 2014 13:35 -- a co do wyboru aut bierz najtańsze w ofercie - czyli jakiś kompakt pamietaj ze tamtejsze suvy najczęściej i tak maja napęd na przód - my tak pożyczyliśmy Jeepa Patriota - oczywiście bez 4x4 fakt ze wyższe zawieszenie pozwalało trochę poszaleć w Monument Valley i kolo Death Valley | |
| Autor: | kb_poland [ 24 Wrz 2014 14:24 ] |
| Temat postu: | Re: LA , NBA + parki narodowe |
Dzięki bardzo za wiele przydatnego info muusk napisał(a): Grand Canion czy dalej Zion NP Bardzo chętnie bym się wybral ale tak sobie mysle czy te miejsca nie są troche za daleko jak na fakt ze tylko 4 pełne dni będę miał na tego tripa ? Google Maps pokazuje 25h samej jazdy podczas calej wycieczki tam i z powrotem... | |
| Autor: | tasma [ 24 Wrz 2014 14:27 ] |
| Temat postu: | Re: LA , NBA + parki narodowe |
kb_poland napisał(a): 17.01 rano wyjazd z LA , Yosemite National Park , nocleg Fresno 18.01 Sequoia National Park , nocleg Ridgecrest 19.01 Death Valley National Park , nocleg Las Vegas 20.01 Pół dnia zwiedzanie Las Vegas Ten fragment planu zrobiłem dokładnie tak jak masz zaplanowane. Jedyna różnica, to to że startowałem z Santa Clarita a nie z LA więc miałem godzinę mniej jazdy i byłem w marcu. Yosemite da się zrobić bez problemu pod warunkiem, że nie planujesz trekingu na wodospad (na to jest potrzebne kilka godzin). To samo z Sequoia. Kings Canyon w styczniu na 100% będzie zamknięty więc jeden dzień spokojnie wystarczy. Obawiałbym się śniegu na drogach szczególnie w Sequoia NP bo tam jest 2500m n.p.m. Zawsze lepiej mieć coś ala SUV niż jakiegoś maluszka. Łańcuchów w wypożyczalni nie dostaniecie, trzeba by kupić albo zabrać z Polski. Poza tym tłuc się tyle mil w jakimś maluszku wygodnie nie będzie. W LA nie ma co robić przez tyle dni. Pójdziesz na plażę, na Aleje Gwiazd, zobaczysz obserwatorium i się wynudzisz. W dniu w którym masz mecze też będziesz musiał coś robić. One są przecież wieczorami. Mecze wybrałeś fajne, ale będąc tam ja osobiście poszedł bym na Warriors. Szczególnie, że od Yosemite do Oracle Arena to jakieś 200 km. To tylko mała zmiana planów. Apropos jednodniowych wyjazdów z LA wiele osób proponuje San Diego. Sam nie byłem, ale podobno warto. Można też w jeden dzień obrócić do Phoenix, ale tam zbytnio nie ma co oglądać. To co najlepsze znajduje się na północ od PHX i wymaga więcej czasu niż Ty masz. Acha ja byłem zbulwersowany podejściem Amerykanów w LA do meczów NBA. Coś co dla mnie stanowi niemalże świętość dla nich jest okazją do nachlania się piwa, pogadania ze znajomymi a dla kobiet pokazania nowej kiecki czy torebki. Jak można... | |
| Autor: | rw30 [ 24 Wrz 2014 15:26 ] |
| Temat postu: | Re: LA , NBA + parki narodowe |
kase przeznaczona na bilety na meczach Lakersow wydaj na alkohol i imprezy, lepszy z tego bedzie pozytek, albo jedz na Warriors tak jak tu kolega radzi rozumiem raz isc, zobaczyc Kobego i tyle, ale wiecej niz raz na Lakers to masochizm | |
| Autor: | kb_poland [ 24 Wrz 2014 15:55 ] |
| Temat postu: | Re: LA , NBA + parki narodowe |
rw30 jakbys wiedział ile przez 15 lat nocy zarwałem na oglądaniu meczów Lakers to zrozumiałbyś iż będąc tam jest to priorytet zdecydowany , bilet rezerwowany był specjalnie pod terminarz , zwiedzanie i reszta to jest tylko miły dodatek -- 24 Wrz 2014 15:01 -- tasma napisał(a): kb_poland napisał(a): 17.01 rano wyjazd z LA , Yosemite National Park , nocleg Fresno 18.01 Sequoia National Park , nocleg Ridgecrest 19.01 Death Valley National Park , nocleg Las Vegas 20.01 Pół dnia zwiedzanie Las Vegas Ten fragment planu zrobiłem dokładnie tak jak masz zaplanowane. Jedyna różnica, to to że startowałem z Santa Clarita a nie z LA więc miałem godzinę mniej jazdy i byłem w marcu. Yosemite da się zrobić bez problemu pod warunkiem, że nie planujesz trekingu na wodospad (na to jest potrzebne kilka godzin). To samo z Sequoia. Kings Canyon w styczniu na 100% będzie zamknięty więc jeden dzień spokojnie wystarczy. Obawiałbym się śniegu na drogach szczególnie w Sequoia NP bo tam jest 2500m n.p.m. Zawsze lepiej mieć coś ala SUV niż jakiegoś maluszka. Łańcuchów w wypożyczalni nie dostaniecie, trzeba by kupić albo zabrać z Polski. Poza tym tłuc się tyle mil w jakimś maluszku wygodnie nie będzie. W LA nie ma co robić przez tyle dni. Pójdziesz na plażę, na Aleje Gwiazd, zobaczysz obserwatorium i się wynudzisz. W dniu w którym masz mecze też będziesz musiał coś robić. One są przecież wieczorami. Mecze wybrałeś fajne, ale będąc tam ja osobiście poszedł bym na Warriors. Szczególnie, że od Yosemite do Oracle Arena to jakieś 200 km. To tylko mała zmiana planów. Apropos jednodniowych wyjazdów z LA wiele osób proponuje San Diego. Sam nie byłem, ale podobno warto. Można też w jeden dzień obrócić do Phoenix, ale tam zbytnio nie ma co oglądać. To co najlepsze znajduje się na północ od PHX i wymaga więcej czasu niż Ty masz. Acha ja byłem zbulwersowany podejściem Amerykanów w LA do meczów NBA. Coś co dla mnie stanowi niemalże świętość dla nich jest okazją do nachlania się piwa, pogadania ze znajomymi a dla kobiet pokazania nowej kiecki czy torebki. Jak można... Właśnie znalazłem Twoją relację z podróży , super i widzę , że i mecze NBA Ci się zaliczyć udało Auto w takim razie wezmę eco , wole wydać kasę na inne rzeczy a jakiejś super wygody nie potrzebuje , sam takim jezdze na codzien. Co do Warriors to niby jest mecz Warriors vs Nuggets 19.01 , do tego jednak musiałbym mocno przemyslec jak trasę ułożyć , no i troche mnie tą zimą postraszyliście czy w ogóle warto się pakować w trasę na północny zachód od LA w moim terminie... Także jeśli jeszcze Warriors to jedynie przy okazji. Co do San Diego - tez slyszalem wiele pozytywów także jeden dzień z tych między meczami na San Diego na pewno przeznaczę bo daleko nie jest. Moja idea w kazdym razie była taka aby jak najkorzystniej i najoptymalniej pod względem trasy zagospodarować te 4 ostatnie dni wolne od 17.01. Jeśli ktoś ma jakieś ciekawe sugestie co do trasy którą można zrobić za ten czas to bardzo chętnie posłucham dobrych rad | |
| Autor: | Gregggor [ 24 Wrz 2014 16:17 ] |
| Temat postu: | Re: LA , NBA + parki narodowe |
Dla porządku: Temat o NBA: hej-tu-nba,237,37418&hilit=NBA?start=120 Temat o parkach narodowych okolic Vegas: parki-narodowe-okolic-las-vegas-zion-bryce-dolina-smierci,761,52289 W tym wątku prośba o kontynuowanie dyskusji na temat Los Angeles i atrakcji w bliższej jego okolicy Co do Twojego pytania - dla mnie parki narodowe były dużo ciekawsze niż samo LA. Dlatego między meczami brałbym auto i jeździł po okolicy, bo mnie to miasto nie zachwyciło. | |
| Autor: | muusk [ 25 Wrz 2014 09:10 ] |
| Temat postu: | Re: Los Angeles: NBA, atrakcje i okolice |
co do San Diego zgadzam się, ze warto najfajniejsze były dwie rzeczy: Sea World lotniskowiec Midway i Coronado spędziliśmy bardzo fajnie dwa dni (musiałbyś wybrać) pamiętaj tylko ze 5tka, główna trasa łącząca miasta jest mocno obciążona - niby niedaleko (wg. amerykańskich standardów a z innych propozycji troche na polnoc: San Luis Obispo bardzo klimatyczne miasteczko/presidio i to początek Big Sur wiec można kawałek pojechać i podziwiać wybrzeże ps. co do łańcuchów będę się upierał ze wypożycza się na miejscu (zdaje się w miasteczku Three Rivers bez problemu) z drugiej strony cóż to za wariacki pomysł wozić łańcuchy z Polski??? | |
| Autor: | sko1czek [ 25 Wrz 2014 09:23 ] |
| Temat postu: | Re: Los Angeles: NBA, atrakcje i okolice |
Doradzałbym tak jak muusk. Po meczach przeznacz czas na wyjazd na południowy wschód: Death Valley, Zion a przede wszystkim Grand Canyon. San Diego, Coronado Island też świetne- jeśli dasz radę czasowo. Ja był za cel główny wybrał Grand Canyon. Blisko downtown LA (30 minut samochodem, bardzo dobry dojazd autobusem z głównego dworca kolejowego/stacji metra) polecam odwiedzić Huntington's w San Marino: http://www.huntington.org/ Atrakcja przede wszystkim dla fanów ogrodów ew. malarstwa. Ogrody tematyczne a raczej "geograficzne"- ogród autralijski, japoński, pustynia etc. | |
| Autor: | Asdasdasd [ 25 Wrz 2014 09:35 ] |
| Temat postu: | Re: Los Angeles: NBA, atrakcje i okolice |
będziesz na zachodnim wybrzeżu w bardzo gorącym okresie, NFL playoffs, jako fan sportu nie zawiedziesz się. Może któraś z drużyn bedzie rozgrywała swój mecz, warto wtedy przemyśleć zakup biletu. Cała otoczka zawodowego sportu za oceanem dla mnie jest bombowa. W styczniu mając wolny wieczór od NBA/NHL poszedłem na mecz NCAA i byłem mega pozytywnie zaskoczony jaką świetną zabawę mają studenci. Przemek Karnowski i jego Gonzaga Bulldogs 15 i 17 stycznia bedą grali mecz regular season w Malibu i w LA. | |
| Autor: | tasma [ 25 Wrz 2014 11:55 ] |
| Temat postu: | Re: Los Angeles: NBA, atrakcje i okolice |
muusk napisał(a): ps. co do łańcuchów będę się upierał ze wypożycza się na miejscu (zdaje się w miasteczku Three Rivers bez problemu) z drugiej strony cóż to za wariacki pomysł wozić łańcuchy z Polski??? Żeby wypożyczyć łańcuchy w Three Rivers trzeba by wjechać tamtędy do Parku i wyjechać tą samą drogą. Nocując w Fresno łatwiej jest wjechać od północy (droga 180) i wyjechać serpentyną pod Three Rivers (198). Nie trzeba nakładać drogi i można sporo dodatkowo zobaczyć. Wracając do łańcuchów. Być może można je łatwo wypożyczyć albo kupić w jakimś markecie za 5USD. Nie wiem, nie potrzebowałem. | |
| Autor: | kb_poland [ 25 Wrz 2014 17:47 ] |
| Temat postu: | Re: Los Angeles: NBA, atrakcje i okolice |
sko1czek napisał(a): Doradzałbym tak jak muusk. Po meczach przeznacz czas na wyjazd na południowy wschód: Death Valley, Zion a przede wszystkim Grand Canyon. San Diego, Coronado Island też świetne- jeśli dasz radę czasowo. Ja był za cel główny wybrał Grand Canyon. Blisko downtown LA (30 minut samochodem, bardzo dobry dojazd autobusem z głównego dworca kolejowego/stacji metra) polecam odwiedzić Huntington's w San Marino: http://www.huntington.org/ Atrakcja przede wszystkim dla fanów ogrodów ew. malarstwa. Ogrody tematyczne a raczej "geograficzne"- ogród autralijski, japoński, pustynia etc. Powoli skłaniam się ku właśnie takiej trasie na te 4 dni , chyba bezpieczniej i szybciej można objechać nie martwiąc się o potencjalny śnieg... https://www.google.pl/maps/dir/Los+Ange ... 522342!3e0 1 dzień - wyjazd z LA , Death Valley , nocleg LV 2 dzień - wyjazd z LV , Grand Canyon West , nocleg LV 3 dzień - wyjazd z LV , Zion National Park , nocleg LV 4 dzień - wyjazd z LV w kierunku LA ( i tu pytanie - co najciekawszego zobaczyć jadąc po drodze bo dobierałem troche na siłę ) , nocleg LA 5 dzień - rano samolot do domu W wolnym czasie oczywiście zwiedzanie Vegas. Asdasdasd napisał(a): będziesz na zachodnim wybrzeżu w bardzo gorącym okresie, NFL playoffs, jako fan sportu nie zawiedziesz się. Może któraś z drużyn bedzie rozgrywała swój mecz, warto wtedy przemyśleć zakup biletu. Cała otoczka zawodowego sportu za oceanem dla mnie jest bombowa. W styczniu mając wolny wieczór od NBA/NHL poszedłem na mecz NCAA i byłem mega pozytywnie zaskoczony jaką świetną zabawę mają studenci. Przemek Karnowski i jego Gonzaga Bulldogs 15 i 17 stycznia bedą grali mecz regular season w Malibu i w LA. Ja to szczerze jestem basketball only także NFL czy NHL aż tak bardzo mnie nie kręci a dawkę meczów NBA będę miał sporą. NCAA byłoby ciekawą alternatywą lecz w dni które podałeś jest albo mecz Lakers - Cavs ( 15.01 ) , a 17.01 planuję już jechac przez Death Valley i nocować w Vegas. | |
| Autor: | tswierze [ 03 Paź 2014 08:27 ] |
| Temat postu: | Re: Los Angeles: NBA, atrakcje i okolice |
Miedzy LV a LA to tylko pustynia i zbyt wielu atrakcji nie ma. Mozesz zrobic krotki przystanek w Calico > http://cms.sbcounty.gov/parks/Parks/Cal ... tTown.aspx > dawnym miasteczku gorniczym. Zastanow sie czy zamiast tracic caly ostatni dzien na podroz nie lepiej pojechac wczesniej na Grand Canyon South Rim. Z jednodniowych wycieczek z LA naprawde warto wybrac sie do San Diego (poza Coronado polecam historyczna dzielnice old town oraz wybrzeze La Jolla gdzie zazwyczaj lezakuje kolonia fok); ewentualnie na polnoc do Santa Barbara i dalej do urokliwej doliny Santa Ynez z miasteczkami Los Olivos i Solvang. Mimo ze bedziesz w styczniu koniecznie wybierz sie na plaze. Tu wybor masz dosc spory ale ja szczegolnie polecam plaze El Matador w Malibu (parking jest platny ale przy drodze nr j1 mozna parkowac za darmo). Generalnie w LA komunikacja miejska praktycznie nie istnieje wiec jesli chcesz cos pozwiedzac to niestety bedziesz musial miec samochod (zalezy tez od tego w ktorej czesci miasta masz hotel). W dniu meczu parking w okolicach staples center kosztuje od 20-50 dolarow wiec dojazd metrem bedzie najprostszy. Ogolnie w miescie z parkingami nie jest zle, ale zwracaj szczegolna uwage na znaki i ograniczenia typu parking tylko dla mieszkancow; czy zakaz parkowania w okreslonych godzinach. | |
| Autor: | kb_poland [ 03 Paź 2014 08:48 ] |
| Temat postu: | Re: Los Angeles: NBA, atrakcje i okolice |
tswierze napisał(a): Miedzy LV a LA to tylko pustynia i zbyt wielu atrakcji nie ma. Mozesz zrobic krotki przystanek w Calico > http://cms.sbcounty.gov/parks/Parks/Cal ... tTown.aspx > dawnym miasteczku gorniczym. Zastanow sie czy zamiast tracic caly ostatni dzien na podroz nie lepiej pojechac wczesniej na Grand Canyon South Rim. Z jednodniowych wycieczek z LA naprawde warto wybrac sie do San Diego (poza Coronado polecam historyczna dzielnice old town oraz wybrzeze La Jolla gdzie zazwyczaj lezakuje kolonia fok); ewentualnie na polnoc do Santa Barbara i dalej do urokliwej doliny Santa Ynez z miasteczkami Los Olivos i Solvang. Mimo ze bedziesz w styczniu koniecznie wybierz sie na plaze. Tu wybor masz dosc spory ale ja szczegolnie polecam plaze El Matador w Malibu (parking jest platny ale przy drodze nr j1 mozna parkowac za darmo). Generalnie w LA komunikacja miejska praktycznie nie istnieje wiec jesli chcesz cos pozwiedzac to niestety bedziesz musial miec samochod (zalezy tez od tego w ktorej czesci miasta masz hotel). W dniu meczu parking w okolicach staples center kosztuje od 20-50 dolarow wiec dojazd metrem bedzie najprostszy. Ogolnie w miescie z parkingami nie jest zle, ale zwracaj szczegolna uwage na znaki i ograniczenia typu parking tylko dla mieszkancow; czy zakaz parkowania w okreslonych godzinach. Planowałem Grand Canyon West Rim , jako , że jest bliżej , czy w sensie widoków i wszystkiego rzeczywiście warto wybrać się do South Rim ? Zaplanowałem trasę w ten sposób dlatego , że kolejnego dnia wcześnie rano mam wylot z LA , więc ostatniego dnia chciałem już raczej zbliżać się do LA tak aby w razie jakiś nieprzewidzianych wypadków nie znaleźć się w czarnej d.... 1000 km od lotniska Co do jednodniowych wycieczek bardzo dziękuję za wskazówki. Auto wypożyczyłem na cały pobyt , także z komunikacją nie powinno być problemów. Aczkolwiek o tych parkingach już pomyślałem i na mecze będę jeździł tak jak piszesz metrem , bo płacenie takiej kasy za parkingi to jakaś masakra , na niektóre mecze to drugie tyle co za bilet. Hotel ( a wlasciwie motel ) buknąłem w dzielnicy Lynwood , ponoć w pobliżu jest stacja metra z której dojadę do Staples. W gratisie będę mógł sobie spokojnie wypić piwko podczas meczu Wczoraj zakończyłem kupno biletów na mecze - 8 sztuk już na mnie czeka , noclegi i samochód też już mam ogarnięte , nic tylko jechać Jedno pytanko na temat Staples Center jeśli ktoś był i się orientuje - w regulaminie obiektu jest napisane , że nie wpuszczają z aparatami z wymienną optyką. Czy jak przyniosę kompakt , który z wyglądu dosc przypomina lustrzankę , lecz de facto optyki wymiennej nie posiada to mogę mieć jakieś problemy przy wejściu ? Planuję zabrać taki ponieważ ma dość konkretny zoom a zależy mi , żeby porobić fajne zdjęcia na meczach. Druga sprawa ( wiem , że to takie wishful thinking pewnie ale co tam... ) , istnieje jakaś opcja dostania się do zawodników przed , w trakcie , po meczu i zrobienia zdjęcia czy dostania autografu | |
| Autor: | greg0 [ 03 Paź 2014 09:18 ] |
| Temat postu: | Re: Los Angeles: NBA, atrakcje i okolice |
Tylko do końcówki Twego pytania - kontakt z zawodnikami prawie wszędzie jest możliwy kiedy schodzą do szatni po rozgrzewce. Dlatego jeśli myślisz o autografach lub zdjęciach to powinieneś obczaić którędy zawodnicy schodzą (właściwie zawsze tak samo) i kupić bilety w sektorze sąsiadującym z tą trasą a potem przyjść na mecz jak najwcześniej. Piszesz że część biletów już masz, zerknij w temat o NBA - na Stubhubie można kupić wszystko, bardzo często poniżej nominału. W tym roku kupowałem bilety w MSG na mecz Knicks z Cleveland w dniu meczu bodaj za 1/3 ceny nominalnej tuż przy zejściu gości do szatni. Zdjęcia z Irvingiem wprawdzie nie mam bo jego głowa była na poziomie moich kolan przy barierce ale autograf (i kilku innych cavsów) owszem. | |
| Autor: | kb_poland [ 03 Paź 2014 09:50 ] |
| Temat postu: | Re: Los Angeles: NBA, atrakcje i okolice |
greg0 napisał(a): Tylko do końcówki Twego pytania - kontakt z zawodnikami prawie wszędzie jest możliwy kiedy schodzą do szatni po rozgrzewce. Dlatego jeśli myślisz o autografach lub zdjęciach to powinieneś obczaić którędy zawodnicy schodzą (właściwie zawsze tak samo) i kupić bilety w sektorze sąsiadującym z tą trasą a potem przyjść na mecz jak najwcześniej. Piszesz że część biletów już masz, zerknij w temat o NBA - na Stubhubie można kupić wszystko, bardzo często poniżej nominału. W tym roku kupowałem bilety w MSG na mecz Knicks z Cleveland w dniu meczu bodaj za 1/3 ceny nominalnej tuż przy zejściu gości do szatni. Zdjęcia z Irvingiem wprawdzie nie mam bo jego głowa była na poziomie moich kolan przy barierce ale autograf (i kilku innych cavsów) owszem. Bilety juz kupiłem wszystkie ( czytałem temat o NBA oczywiście ) , i szczerze powiedziawszy mimo , że przy okazji każdego meczu przeglądałem StubHuba to w końcu nie skorzystałem ani razu bo zawsze był droższy , szczególnie jeśli chodzi o topowe mecze i po zaznaczeniu opcji ze potrzebuje tylko 1 bilet. Wczoraj ruszyła oficjalna sprzedaż biletów w LAL , i w niej dorwałem bilety na Cavs i Heat sporo taniej niż musiałbym dać na StubHubie. Pozostałe dwa mam z ticketexchange. Wcześniej kupiłem w LAC pakiet , też korzystnie. Na mecze oczywiście zamierzam przychodzić jak najwcześniej się da. Jak wygląda sprawa z poruszaniem się po hali przed jego rozpoczęciem , czy można sobie "zwiedzać" różne sektory czy raczej wpuszczą Cię tylko na ten na który masz bilet ? W innym temacie nawet słyszałem , że ludzie kupowali bilety na tańszy sektor a potem przesiadali się na droższy i spokojnie oglądali mecz. | |
| Autor: | greg0 [ 03 Paź 2014 09:55 ] |
| Temat postu: | Re: Los Angeles: NBA, atrakcje i okolice |
Wszystko zależy od człowieka. Byłem w obu halach w NY i przed wejściem na sektor sprawdzali czy masz na niego bilet. Ale zawsze można próbować coś ugadać. | |
| Autor: | tasma [ 03 Paź 2014 15:00 ] |
| Temat postu: | Re: Los Angeles: NBA, atrakcje i okolice |
kb_poland napisał(a): Jedno pytanko na temat Staples Center jeśli ktoś był i się orientuje - w regulaminie obiektu jest napisane , że nie wpuszczają z aparatami z wymienną optyką. Czy jak przyniosę kompakt , który z wyglądu dosc przypomina lustrzankę , lecz de facto optyki wymiennej nie posiada to mogę mieć jakieś problemy przy wejściu ? Planuję zabrać taki ponieważ ma dość konkretny zoom a zależy mi , żeby porobić fajne zdjęcia na meczach. Druga sprawa ( wiem , że to takie wishful thinking pewnie ale co tam... ) , istnieje jakaś opcja dostania się do zawodników przed , w trakcie , po meczu i zrobienia zdjęcia czy dostania autografu Ja w Staples miałem Canona 5D z obiektywem 24-105L. Duża lustrzanka i szkło około 15cm w stanie złożonym, a jak się rozłoży przy zoomowaniu to dochodzi dodatkowe 12-13cm. Kiedy zacząłem robić zdjęcia podeszła do mnie Pani z ochrony i przyłożyła do obiektywu plastikową kartę wielkości kredytowej i powiedziała, że mogę używać aparatu tylko ze złożonym obiektywem bo po rozłożeniu to już jest sprzęt profesjonalny i nie wolno. Jakkolwiek jest to bez sensu to dopóki w Staples Center obiektyw aparatu nie jest dłuższy niż dłuższy bok karty kredytowej plus mniej więcej dwa palce (jak mi powiedziałą) to można focić. O kompakt możesz być spokojny. Nikt pewnie nawet nie zwróci na niego uwagi. | |
| Autor: | tswierze [ 04 Paź 2014 09:21 ] |
| Temat postu: | Re: Los Angeles: NBA, atrakcje i okolice |
Moim zdaniem warto poswiecic dzien zeby pojechac do South Rim. Masz tam bez porownania duzo wiecej punktow widokowych a i sam kanion jest duzo "wiekszy" niz w west. Zastanow sie nad tym zeby wyjechac rano z LV, dojechac do South rim (ok 4 -5h drogi) spedzic tam popoludnie i przenocowac gdzies w okolicach Williams, a stamad nastepnego dnia wrocic do Los Angeles. Trasa bedzie duzo ciekawsza i bedziesz mial okazje "zaliczyc" Route 66 Z aparatem nie bedziesz mial problemu a i na lepszy sektor tez powinno da sie wejsc (dla chcacego nic trudnego). Majac hotel w Lynnwood nie zapuszczaj sie za bardzo na poludnie i generalnie uwazaj na siebie. Nie wiem jak jest w Lynnwood, ale pobliskie Compton ma chyba najwiecej w USA gangow na kilometr kwadratowy | |
| Strona 1 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ | |